Moja wyprawa Indianem Chiefem z 1948 roku, na 2 zlot Indiana w Kazmierzu, który odbył się w dniach 06-08.2024. Wprawa pełna przygód, zawieszał się co chwile pływak, i zniknęły prądy, ale było super! Motocykl mam od niedawna i uparłem się, żeby nim pojechać do chłopaków, mimo, że byłem świadomy, że może być z nim cyrk. Towarzyszył mi stary druh - Christian Gaunt na swoim Triumph Tiger T 140. Łącznie w czasie całego weekendu zrobiłem ok 500 km, mogłem porozmawiać z doświadczonymi kolegami na tematy Indiańskie, a w ogóle prądy w tych motocyklach na oryginalnych, 3 szczotkowych prądnicach, dawały w kość każdemu, kto miał Indiana Chiefa. Dziękuję za zaproszenie i wsparcie Krzysiowi Pedrycowi, super atmofosferę no i... do następnego razu!
Szerokości, i żeby wasze Indiany nigdy się nie zepsuły!
5 окт 2024