U mnie to było tak: lata 7-10 Pegasus, przerwa w graniu, 13-17 pecet, długa długa przerwa, 28 lat pandemia i kupno konsoli...i to był strzał w 10tke, jedna z tych rzeczy o których nie widziałem jak bardzo potrzebuje. Rok odgrywałem samoprzechodzące się gry i zaczęło mi się to nudzić i w końcu kupiłem DS2....i stary to było to. Od kilku lat gram w zasadzie tylko w te soulsborny i nic mnie już od lat tak nie zachwyciło jak te gry
a to pewne. Jedyne co to bardzo bym chciał by społeczność Twórcy streama dla zapomogi twórców też chociaż w tle klikała bo nie oszukujmy się watchtime suby i łapki są ważne dla małych twórców a jednak czas na odcinek został poświęcony. Generalnie nie czepiam się Kiszaka. Dziś taka moda że teraz jak nie mam pomysłu na Live to dawajcie oglądajmy wspólnie coś... tylko później smutne, że jedno IP wygenerowało ruch a obejrzało strzelam 10tyś widzów :( Dlatego zawsze nawołuje jeśli ktoś to czyta szanujcie twórcę i zróbcie mu watchtime wszyscy! Pozdr!@@Dashev
@@Frodli89 fajnie jakby jeszcze masa ludzi oglądających z jednego IP klikala i razem. Koszakiem chociaż wyświetlenia robiła :( szkoda mi twórców przez taki content
O kurde, to twój pierwszy film 🤘 Z grubej rury waść zaczynasz. Daje suba na zachętę i pochwałę, bo twoje przemyślenia mi się podobały i dotykały najlepszej serii gier wszech czasów. Piona 🤘
Zgadzam się z Tobą całkowicie, bo teraz przechodzę przez dokładnie to samo. Pamiętam czasy kiedy grało się w Mario czy Contre i był mega fun, a od jakiegoś czasu niby grałem w gry, ale w ogóle nie sprawiały mi przyjemności, to było bardziej granie z przyzwyczajenia i dla zabicia czasu. Jakiś czas temu trafiłem na kanał Kiszaka, który wielokrotnie odnosi się do dark souls i innych gier od from software. Stwierdziłem, że spróbuję swoich sił w tych produkcjach, kupiłem sekiro, później dark souls remastered i 3. Jestem w trakcie odrywania pierwszej części i zarówno sekiro jak i dark souls są świetnymi pozycjami. Początkowo ginąłem niemalże co krok, nie zliczę ile razy podchodziłem do ubicia havela, ale z czasem jest coraz lepiej. I co najważniejsze w końcu ponownie czuję przyjemność z gry, czuję emocje, czasami radość ze zwycięstwa innym razem frustrację z porażki, albo adrenalinę jak wtedy, gdy wpadłem do dziury z bazyliszkami 🤣 i tak dark souls to absolutnie mistrzowska produkcja i każdy choć raz powinien spróbować do niej podejść, a jestem przekonany, że jeśli da jej szansę to zakocha się w tej produkcji i wpadnie w nią po uszy 😁
Wielka piąteczka szefie, ostatnio miałem bardzo podobny feeling. Godzinami gapiłem się w bibliotekę na steam albo gadałem ze znajomymi, gdy oni sami ogrywali jakieś tytuły, ale mnie po prostu do nich nie ciągnęło - wszystkie wydały się jakieś takie trywialne i dziecinne. W końcu zainstalowałem Demon Souls na PS5, przeszedłem w trzy dni. Od razu kupiłem Dark Souls. Spędziłem w nich wspaniały tydzień, wyczekując powrotu z pracy, byle znów się zgubić w tych krętych korytarzach i odkryć coś nowego. Pewnie jeszcze dzisiaj biorę się za Elder Ringa. Jak na pierwszy materiał jestem pod ogromnym wrażeniem, leci subik i czekam na kolejne materiały.
Jestem zwolennikiem gier fabularnych, gdzie rozgrywka nie jest uzależniona od tego jak wysoki ping masz, ale od zręczności, czy refleksu. Lubię stare gry jak Kozacy, wspomniane Dark Souls 1 albo Wiedzmin w pierwszej odsłonie. Gry soulsbourne przyciągnęły moją uwagę i dobrą decyzją było zacząć od korzeni. Szczególne miejsce w moim sercu ma Sekiro, które jest na prawdę świetną produkcją. Każdemu polecam i zgadzam się z teza, iż ten gatunek gier budzi na nowo ową pasję.
Polecam Sekiro. Sekiro uświadomiło mnie że mam dosyć zbieractwa i budowania postaci - masz jeden miecz i swoje (gracza) umiejętności. Dodatkowo przez brak większej customizacji gra ma perfekcyjny poziom trudności i feeling walki... Teraz czekam na coś jak Sekiro bo jak gram w inne gry to więcej myślę o tym jak zaplanować gre niż na cieszeniu się nią (np. Baldur Gate3)
Bardzo słuszne przemyślenie. Ja od Sekiro się odbiłem ale to są po prostu niewyrównane porachunki, wiem że do Sekiro wrócę. To co opisałeś w jakimś stopniu też jest w serii Souls - tam też budowanie buildu i zakładanie gearu i ogólne jak to nazwałeś zbieractwo jest opcją - musisz nauczyć się gry a wtedy z gołą dupą ograsz gre 🙂 Pamietam jak bardzo zawiodłem się wiedźminem, bo wyobrażałem sobie jak to fajnie będzie robić te questy i odkrywać świat, po czym okazało się że to nie dla mnie i że mnie to nudzi.
Zostawiłem komentarz bez odpowiedzi, bo byłem w trakcie przygotowywania materiału na temat Sekiro, w którym właśnie wspominam o systemie walki w tej grze. Już na kanale :)
Jak na pierwszy film to zajebisty XD z reguły pierwszy film musi mieć pierdzący mikrofon a tu miła niespodzianka :D głos bardzo przyjemny czekam na kolejne filmy ;p Świeżo skończyłem DS1 remastered i zaczynam ds2 i już tęsknie za pierwszą częścią...
Miałem roczny kryzys w graniu. Żadna gra, nawet najnowsza i 10/10 mnie nie bawiła, aż kupiłem Bloodborne od którego odbiłem się raz, jak szmatą miotała mnie Bestia Kleryka. 4 miesiące kolejnego kryzysu powróciłem znowu, aż do kupienia DLC i splatynowania gry. Tak zostałem soulsowym zjebem. Potem przeszedłem DS3, DS1, DS2, znowu wróciłem do Bloodborne, Nioh 1, Wo Long, Lies of P, Elden Ring i na razie czekam na DLC do Eldena pogrywając w Eldena w PvP.
O to jesteś moim przeciwieństwem. Jak widzę Souls Like to od razu skreślam tytuł na wstępie. Ale może mi się kiedyś zmieni. Gram po prostu dla przyjemności i nie lubię jak jest zbyt trudno, nie chcę wyzwań takim jak w soulslike.
Dopiero jak wspomniałeś że to twój pierwszy film to zdałem sobie z tego sprawę :) Wyświetliłeś mi się na głównej stronie a że lubię tego typu materiały to od razu kliknąłem. Dobra robota, w szczególności spostrzeżenie że większość gier teraz prowadzi za rączkę graczy a Dark Souls? Nie, nie prowadzi, radź sobie i to jest piękne :).
Ja jestem graczem od drugiej połowy lat 90, ale tak na poważnie zacząłem grać dopiero w 2016, gdy zacząłem przechodzić gry jedną po drugiej, zapisywałem sobie co przechodzę itd. Od października 2016 ukończyłem około 100-120 tytułów, mogło być dużo więcej ale często robiłem 100% lub platynę, na co schodziło 100-300% więcej czasu z tytułem. Aktualnie platynuję DS1 :)
@@Venom_80r u mnie drugi set dusz z bossów i trzecia dusza Sifa, ale to już będzie boss speedrun przez ng++ i ng+3 :) i jest to pierwsza gra FS, którą przechodzę :D
Bardzo prawdziwe - moja pierwsza gra tego typu (aczkolwiek to nie pelnoprawny soulslike) to Sekiro...jak ta gra mnie wcisgnela jak ja wtedy sobie przypomnialem tenchu ...po sekiro z marszu na slepo wystartowalem do Eldena ...jak ta gra jest dobra...jak ja nie chcialem jej konczyc....to jedyna chyba gra gdzie po napisach koncowych od razu wybralem new game... To bylo tak dobre jak w latach 80' czy 90' ogrywalem pierwsze dobre gry. Cos jak powrot do tzw "pierwszej milosci". Pozdrawiam
Gram od kiedy tylko pamiętam, pegasus, psx, ps2, psp, xbox 360, ps4, w sumie to całe życie cos sie grało, w pewnym momencie dostarłem do ściany... Grałem tylko w gierki kompetetywne już tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia, później w życiu przytrafiły się studia i praca to i poza chęciami zniknął też czas. Przyjemność z gry przywróciła mi gierka the binding of isaac, jezu jaka ta gierka jest wspaniała i jednocześnie denerwująca przez swoją losowość 😮💨 jednak to ta gierka sprawiła że znów mam radosc z grania i pomimo pracy i studiów gdzieś tam staram się wykradać tyle czasu ile mogę aby bić się z kolejnymi przeciwnikami i odblokowywać nowe przedmioty
Bardzo fajny film. Zostawiam subika i czekam na kolejne tresci o soulsborne 😅 Polecam mocno Lies of P. Ja mialem growy zastój, od roku nie moglem znalesc gry która by mi dala frajde zupełnie jak dark soulsy. Nie zawiodłem sie lies of p jest genialne polecam z calego serduszka. Bedzie to kolejna gra ktora pewnie przejde kilka razy jak wszystkie gry od FS hehe
ja z moich doświadczeń z grami nie na widzę jak ktoś mi mówi że nie zagra np w metal gear solid 1 bo jest słaba grafika po prostu nie wiedzą co tracą jak na tamte czasy to ta gra była diamentem i dla mnie nadal jest nawet po tylu latach
No a ja odbiłem się od tej gry, nie mam czasu na zastanawianie się 100 razy jak przejść to czy tamto. Uruchamiam grę, spędzam przy niej max 2-3 godziny raz na jakiś czas i tyle. Ale zgadzam się z tobą że aktualne produkcje gier to nie to samo co kiedyś. Na palcach jednej ręki policzę gry które rocznie przykuwają do ekranu, ale jak już taką znajdę to chciałbym cieszyć się rozgrywką a nie rzucać bluzgi, walić w pada czy klawiaturę i chodzić sfrustrowany.
Mnie osobiście wysoki poziom trudnosci wręcz nakreca niz frustruje. Jak gine co chwile to wrecz sie tym jaram. Moge zginac nawet 50 razy w walce z bossem i za każdym razem będę jeszcze bardziej nakrecony niż poprzednio. Frustrację to czuję jak odpalam gre i rozwalam wszystko bez najmniejszego oporu. Grac mi sie wtedy nie chce wogole. Ale moze mam coś z glowa nie tak po prostu
Pamiętam jak próbowałem gadać z ludźmi (każualami) na temat tej gry i poziomu trudności... to że może nie warto psuć gry (DSa) próbując dostosować się do każuali bo i tak mają spory wybór innych gier a tak - jest jakaś gra która jest skonstruowana wokół poziomu trudności i zrobienie z niej samograja nie ma sensu... to i masę innych rzeczy, które ludzie zwyczajnie olali. Jak to że nie jesteśmy wybrańcem w grze i świat nie kręci się wokół nas więc bycie pomiatanym w DSach to norma. Spoiler- mówi to gracz, który nie przeszedł żadnego Soulsa i wtopił może 20h w DS 1, 2, 3 i Elden Ring. Także o ślepe fanbojstwo nie bardzo można mnie oskarżyć. Po prostu zauważyłem pewną rzecz i próbowałem o tym pogadać z tymi ludźmi - bezskutecznie.
No ja lata temu też miałem taki problem, podchodziłem do DS1 5 razy ale jak kliknęło to wszystkie inne gry zrobiły się dla mnie prawie niegrywalne. Teraz gram w RTSy (stare jak Tiberian Sun, Dawn of War 1/2) albo w SoulsLike. Szczerze to bardzo ci polecam Blasphemous 1. Powinno ci się spodobać :)
1:30 min wciągnęło mnie aktualnie mam 2k godzin porzuciłem dawno cs;go odnośnie tematu tytułu filmu ja mam tak teraz po tym jak zagrałem w baldrus gate 3 znów to czuje i chce się grać realnie
też miałem ostatnio okres że nie chciało mi sie w nic grać aż przypomniałem sobie o gothic ale ile można w to grać i szczerze polecam dodatek kroniki myrtany arholos świetna gra trudna i według mnie lepsza od samego gothica
Miałem podobną drogę z wypaleniem sie i z pytaniem siebie czego szukam w grach. Odpowiedz w moim przypadku to Orcs Must Die!3 Ta gra jest jakby stworzona dokładnie pode mnie. Kiedyś przed OMD! pewnie ograł bym Dark Souls, ale dzisiaj już mam formułę na grę ostateczną i innych mechanik nie szukam. Co uratowałem moje postrzeganie gamingu? Nic, moje postrzeganie tej branży zdechło po ograniu OMD! bo inne gry stały sie bezwartościowe. A niestety nie ma nic podobnego do OMD!
No fajnie opowiadasz też jestem starym graczem i kocham dark soulsy, sekiro, ER ale nie wiem czemu tak ciśniesz po Death Stranding. Zgadzam się również że dla fabuły można obejrzeć dobry film lub nawet lepiej serial, ale Death Stranding trzeba zaliczyć po prostu też do tej kategorii i grać w to jako interaktywny film ;)
Akurat Death Stranding ograłem w całości, do filmu nadało mi się idealnie jak przypomniałem sobie pierwsze chwile z tą grą, gdzie intro trwa 20 minut, a i przed kolejnymi rozdziałami są cutscenki o podobnej długości.
Niektórzy w komentarzach zachowują się jakby dark souls swiadczylo o ponadprzecietnej inteligencji grajacego, bo przeciez w grze nie ma znaczników XDDD No faktycznie trzeba mieć ze 150 IQ minimum żeby to ogarnąć...
I tak w grach najważniejsza jest mechanika. Nawet mam teorie, że rozbudowana fabuła może tylko zaszkodzić grze. Zaletą krótkiej fabuły jest ogromne pole do tworzenia własnych teorii, kiedy nie masz podanych informacji na tacy. Bo chce tworzyć własną opowieść za pomocą narzędzi i środowiska danej gry, a nie grać w odtwarzanie filmików.
Przeszedłem DS2 (dla mnie świetna rzecz, najpiekniejsze lokacje) DS3,BB a obecnie po raz pierwszy ogrywam pierwszą odsłonę. Kiedyś się od niej odbiłem (przeklęty demon Capra) i nawet usunąłem gre, skasowałem sava i powiedziałem że ta część jest ponad moje siły. Bo kurde jeśli podchodzisz po raz kilkusetny do jebanego Capra i giniesz nie zadając mu ciosu to znaczy że coś jest nie tak. Usunąłem sava z konsoli, jednak jak się okazało nie z chmury PS Plus. Kilka tygodni temu odnowiłem subskrypcje i obczailem że TEN save dalej jest i się ucieszyłem. Gre miałem zsinstalowaną( jej logo w menu przypominało mi o pewnych niewyrownanych porachunkach) , pobrałem sava , lece na tego Capra skurwiela, bach bach YOU DIED, lece drugi raz....walka walka, brak estusow ja na hita, Capra na hita, jeb mu w plecy udało się 🤘 Pad mi z ręki wypadł i ręce mi się trzęsły oraz doznałem tego CZEGOŚ co daje tylko granie w tego typu gry. CHWALMY SŁOŃCE ☀️
Ja zaczynałem przygode od Demon's Souls i od tamtej pory inne gry wydają mi się nudne :( mimo, że piękne. Też aktualnie cieszę się grając pierwszy raz w Dark Souls.
Oho już pewnie ludologiczny prewatch leci. Ale to prawda coraz częściej jest tak że gry stają się filmem gdzie masz 30min rozmowy 15 min gameplayu. W dzisiejszych czasach brakuje gier gdzie kupując produkt single-player chcesz pograć a nie oglądać cut-scenki za 300zł np: taki Elden ring kosztuje 260zł to też jest gra po części fabularna ale historia nie jest jasno opowiedziana trzeba szukać i czytać opis przedmiotów jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o lore gry no i gameplay jest fenomenalny czujesz że grasz w grę którą kupiłeś i masz satysfakcje z zabicia bosa na którego poświęciłeś parę godzin a nie klikasz jeden przycisk jak w D4 przez który twój iloraz inteligencji spierdala szybciej niż międzygalaktyczny git na wózku.
Jeśli chodzi o walki z bossami to fun jest z odkrywania strategii na nich samodzielnie, ale jak już musisz to proponuję dawkować sobie częściowo jakieś podpowiedzi.
Ja specjalnie poczytałem trochę o mechanikach gry, żeby mi było łatwiej, czasami też jak się na dłużej zawiesiłem to sprawdzałem co zrobić i nie żałuję, bo tak to bym ponownie porzucił grę. Najtrudniejszy jest początek gry, żeby przemóc się do tytułu
Najbardziej mnie irytuje jak polecam Ds znajomemu, a on to odrzuca bo nie chce wychodzić ze swojej strefy komfortu i to nie jego gatunek, nawet kurna nie próbując zagrać.
Ja pamiętam moje pierwsze podejścia do ds odbijałem się od niej wracałem odbijałem aż stwierdziłem że trzeba przysiąść i zacząć się uczyć jak powiedziałem tak zrobiłem i przeszedłem ds 1 ds 2 ds3 chyba z 20 razy nioha nioha 2 i teraz leci eldern ring
Zacznij od DS1, potem możesz kolejne... przy czym DS2 jest naprawdę niezły, ale jest kontrowersyjny. Jeśli możesz - zagraj w niego później niż inne. Najlepiej iść tak - DS1>DS3>Elden Ring>Sekiro>DS2
Po przejściu Bloodborna zacząłem grać w Wiedźmina 3, jakoś nie odczuwam satysfakcji z przechodzenie tej gry (gram na wysokim poziomie trudności) mimo iż czasami zdarza mi się paść gra nie stawia przede mną jakiś wyzwań, fabuła super ale jednak po BB nie czuje satysfakcji z pchania fabuły czy bicia "bossów" w W3
warto. Mialem te same odczucia co ty po DS1. Przez wiele miesiecy pustka. Ale pózniej nic mnie tak nie wciagnelo jak Hollow Knight. Jak sie zdecydujesz zagrac to pamietaj ze sa tam piny ktore mozesz zaznaczac na mapce. Sa na tyle przydatne ze oszczedzisz sobie sporo czasu gdy nie bedziesz wiedzial dokad isc(poprostu jak dojdziesz na skraj mapy a ewidentnie bedzie widac ze potrzebny ci jakis skill zaznaczaj pinem te miejsce na mapie) wiele osob tego nie robi i sie gubi. Uzywaj na poczatku charma "kompasu" co bedzie pokazywac twoja pozycje na mapce. Jestes troche retro graczem(jak ja) i w dzisiejszych produkcjach brakuje nam tego - nie prowadzenia za reke jak to robia dzisiejsze produkcje. Mysle ze te starsze gry wywolywaly w nas ta ciekawosc/zangazowanie wlasnie dlatego ze wymagaly od graczy poznawania mechanik ktore nie sa jasne i odkrywanie ich samemu sprawia satysfakcje. Troche pierdole XD Tymczasem ide ogrywac Tomb Raidera I-III @@Estess_
Seria soul, grafa niet, fabuła niet, gameplay niet 🤔🤔🤔 po grzyba się w to męczyć jak się nie jest masochistą bo już gemplejowo tytuły z lat 90tych były przyjemniejsze w mechanice a gra ma dawać fun i relaksować a nie wkorwiac 🤨🤨
Co ty gadasz, grafika wymiata nawet dark souls 1 cieszy oko, fabuły niema bo jest lore które jest 10/10 w każdej grze fromsoftware, gameplayowo musisz to poczuć inaczej lipa, nie wiem jakim cudem masz czelność porównywać mechaniki tych gier do mechanik gier z lat 90, zgaduje że albo graleś w soulsy max 2h albo bazujesz swój komentarz na podstawie jakiś rage compilation a youtubea.
@@Keraibarbosa Grafika wymiata 😶 brzydsze modele to na pierwszej generacji konsol tylko widziałem, scenariusz gdzie 🤔🤔🤔🤔 kto jest ten zły, jaki cel ma protogonista nic takiego nie istnieje bezcelowa sieczka wszystkiego co się rusza, plus puste lokacje, noc sztywniejsze niż manekiny w sklepie a mechanika drewniana jak tytułach z lat 90tych a zaczynałem w 80tych więc mam do czego porównywać.
@@janlato6167 O ile rozumiem, że grafika czy mechanika może nie podchodzić o tyle stwierdzenie, że dark souls nie ma fabuły jest nieprawdą. Ma ona bardzo dużo ukrytego lore, który nie jest przekazywany wprost, tylko siedzi on w opisach przedmiotów, architekturze czy w strzępkach dialogów. I nie jest to wróżenie z fusów, bo wszystko ma bardzo dużo sensu, oraz jest świetnie poskładane do kupy gdy się człowiek wgłębi. Do tej pory zrobiłem kilka filmów analizujących ten świat, a dalej nawet nie jestem w połowie. Jeśli chciałbyś się doedukować, przynajmniej w tym aspekcie to polecam zajrzeć na kanał gdzie to omawiam i to nawet nie w gestii, żeby się zachwycać nad tą grą, tylko oddać jej sprawiedliwość i ocenić za to czym naprawdę jest, a nie na podstawie błędnych założeń. Pozdrawiam!
Miałem tak samo, ale ja akurat zaczynałem od pierwszego lords of the fallen. Oczywiście gry od FS są lepsze, ale polecam też obadać soulslike od innych twórców.