JAK ODGRACIĆ ŻYCIE - PRZEWODNIK DLA WSZYSTKICH 💪🏻👸🏻🤴🏼 

Ja robię ze znajomymi akcję pod tytułem "wyjebać Ci?" Czyli spotkamy się u kogoś kto albo zmienia mieszkanie, robi remont, przemeblowanie itp i robi wielkie sprzątanie to spotkamy się aby mu pomóc i często razem wystawiamy rzeczy do sprzedania, albo znamy kogoś kto jest w potrzebie albo sami coś sobie zabieramy itp. Nazwa akcji zaczerpnięta z podcastu Tu Okuniewska.

Ja ostatnio robię mega dziwną rzecz, otóż w łazience wywalilam wszystkie zapasy na wierzch (no, może 90%) i to mnie zniechęca do kupowania kosmetyków. Jest to mało estetyczne ale po pierwsze, wiem że to zniknie a po drugie widząc po 3 balsamy i szampony odechciewa mi się kupowania tych rzeczy. Dobrym sposobem jest też bieda. Jakiś czas temu miałam gorszy miesiąc i od tej pory 100 razy bardziej szanuję rzeczy. Obecnie przygotowuję się do roku bez kupowania ubrań i nie marnowania jedzenia:)

Ja spróbowałam pozbyć się wielu rzeczy po przeczytaniu Magii sprzątania. Niestety potem żałowałam. Było mi źle, bo czułam z różnych stron presję na minimalizm. A z drugiej strony widziałam, że to mi się kompletnie nie udaje i że mnie unieszczęśliwia. Chyba ze 2 lata mi zajęło zaakceptowanie, że nie będę minimalistką, bo tego nie lubię i wcale nie chcę być. Myślałam, że jestem przez to gorszym człowiekiem, że nie mogę dążyć do zero waste itd. Ale teraz wiem, że po prostu jestem inna, bo każdy z nas jest wyjątkowy i każdy podąża własną drogą. ❤️

Wow, Ania pierwszy raz słyszę, że życie zmieniło się na plus od kiedy ktoś działa w sieci, większość narzeka na hejt. Wydaje mi się że przyciągasz ciekawych fajnych ludzi bo jesteś prawdziwa i naturalna w dzieleniu się wiedzą a nie przemądrzała. Bardzo jestem ciekawa Twojej opinii na ten temat

Ja pozbywam się nieprzydatnych rzeczy na bieżąco. Raz w miesiącu robię takie większe sprzątanie: przeglądam szafę, kosmetyki, dokumenty, i od razu wyrzucam. Jako, że robię to dość regularnie, to za dużo się tego nie zbiera, raptem 1-2 rzeczy na miesiąc. Nie kupuje dużo i mam skromną szafę.

"mamooo, na jutro na plastykę potrzeba jakies rózne pudełka.... będziemy robić domki" ... Dzień wczesniej powywalałam kilo pudełek i pudełeczek po lekach, kremach, telefonach.... i w domu nie było NIC co spełniałoby kryteria i było niepotrzebne..... Minimalizm dopiero wtedy jak dziecięta będą się ogarniały same czyli tak od 16 r.ż.

Odgracanie nie jest takie proste, wiele rzeczy które posiadamy mają wartość tylko dla nas i nikt ich nie chce, najłatwiej oczywiście wszystko wyrzucić na śmietnik ale...Twoje zdanie na ten temat znam i popieram, dlatego ciągle myślę jak dać rzeczom drugie życie , mam dużo pomysłów i lubię "taką pracę twórczą| ale brakuje mi czasu.Ostatnio z podarowanej, a nie pasującej nikomu kurtki uszyłam nowy pokrowiec na budkę od wózka wnuczki (stara była zniszczona).Kosztowało mnie to trochę pracy ale było warto, w ten sposób niechciane już rzeczy nie lądują na wysypisku tylko mogą nam służyć w innej formie.

ja jak odgracam to mam 3 kategorie: -cos co mogę sprzedać -cos co mogę komuś oddać (oczywiście za zgodą) -i coś co nie pasuje do dwóch poprzednich kategorii, czyli do wyrzucenia

Ja oddaję rzeczy na lokalnej grupie "Uwaga, jedzie śmieciarka". Jeśli się komuś chciało przyjechać do mnie po daną rzecz, to wiem, że mu/jej się przyda. Ksiązki do biblioteki, albo czytelnicy - czytelnikom. Ostateczność to dla mnie wyrzycenie do śmieci, staram się tego unikać.

Twoje uwagi są tak trafne,że aż inspirujące.....dzieki i biorę się do dzieła

Jak zawsze inspirujący film💖Pozdrawiam!

Uwielbiam twoje filmy wnoszą duzo wiedzy do mojego zycia

Filmik w sam raz dla mnie. Powinnam przeglądnąć szafy i zająć się minimalizacją :) Przydatny vlog i super kanał. 😉

Naprawdę fajne nagranie. Jestem raczkującą minimalistą i podoba mi się jak to wszystko usystematyzowalaś

Uwielbiam Twoje filmy Ania. Zawsze tyle przydatnych treści mogę tutaj znaleźć. Dzięki i dobrego dnia

ja to załatwiam podobnie, wybieram jakąś kategorię i zbieram wszystkie przedmioty z niej z całego domu w jednym miejscu. Czasem nam się wydaje że nie mamy dużo czegoś ale jak zbvierzemy w jedno miejsce z całego domu okazuje się, że jest tego góra.. jak dobrych kilka lat temu robiłam takie pierwsze odgracanie, wszystko czego chciałam się pozbyc podzieliłam na rzeczy do wyrzucenia i takie które mogą się jeszcze komuś nadać i sprzedawałam je na allegro. zależało mi na pozbyciu się więc wystawiałam wszystko od złotówki, niezależnie od tego ile za to kiedyś zapłaciłam, były tam i ubrania, i książki, i kasety magnetofonowe, jakieś akcesoria. Za pierwszym razem ok 200 rzeczy. wystawiłam i pomyślałam jak się sprzedadzą nawet po złotówce będę miała 200 zł jak coś nie pójdzie to wyrzucę albo oddam. Zaskoczyło mnie jak niektóre rzeczy okazały sie być warte więcej niż się spodziewałam. Zarobiłam ponad 1000 zł i kupiłam nowy telefon, czyli coś co było mi potrzebne zamiast góry niepotrzebnych rzeczy :) teraz rzadko jes tu mnie potrzeba pozbywania się rzeczy i są to pojedyncze rzeczy. książki kładziemy przy wyjściu i jak ktoś od nas wychodzi to pokazujemy i pytamy czy nie ma ochoty przygarnąć :)

U mnie to wygląda tak: -widzę ,że czegoś nie używam dosyć długo -Zastanawiam się czy jest mi to potrzebne -jeśli nie jest mi potrzebne oddaje Mam też taką zasadę że robię wymianę na przykład zamiast zwiększać liczbę ciuchów mam cały czas tyle samo a kupuje coś nowego Kiedy ubranie się zniszczy. Jak coś mi się znudzi , oddaje komuś , na miejsce tej rzeczy kupuję coś nowego zazwyczaj robię taki przegląd raz na 4 miesiące może więcej ale znajdują się takie dwie trzy rzeczy do wymiany dzięki temu coraz bardziej jestem świadoma i o wiele łatwiej jest mi budować mój styl 😊

Sama myslalam o założeniu kanału tego typu, bardzo bardzo mi się podoba i już nadrabiam Twoje poprzednie filmiki. Działaj 😺

Od dłuższego czasu odgracam stopniowo przestrzeń i mam wrażenie że niedługo pozbede się wszystkiego :D również przy tym mniej kupuje

Od pewnego czasu też staram się żyć w nurcie minimalistycznym.. Po pierwsze nie kupuje "juz teraz tu".. Tylko zamawiam np. Buty. Potem długo intensywnie myślę czy są mi one niezbedne i do ilu rzeczy, w jakich stylizacjach je wykorzystam. I to jest naprawdę dobre! Jesteś dla mnie prawdziwa inspiracją a Twoje filmiki Aniu pomagają dojść do perfekcji. ♡ 💕. Chociaż duuuuzo mi jeszcze brakuje :-) no i wciąż się uczę :-)

Super film, dziękuję za tyle wiedzy :)

wnioski dotyczące odsprzedaży trafiają w sedno... mam to już przepracowane ehh ;) świetne wyłożenie tematu, ogólnie baardzo mi się podobało, dostrzegam własny punkt widzenia, zostaję na dłużej... 👍🏻

Minimalizm jako narzędzie do lepszego życia fascynuje mnie od kilku lat. To jest proces, który naprawdę wprowadza nową jakość do życia. To wcale nie muszą być jakieś rewolucyjne zmiany. To mogą być drobiazgi, które po czasie sprawiają, że zmienia się nasz sposób myślenia. Dwa przykłady z mojego życia: czas odzyskany po skasowaniu konta na instagramie poświęcam na grę w planszówkę z córką, a zamiast kupić parę kolejnych butów wolę kupić bilet na koncert ulubionego zespołu 😊

2 godziny temu wróciłam z pracy, otrzymałam powiadomienie i obejrzałam filmik. Zmobilizowałaś mnie do gruntownych porządków w mieszkaniu.

Ja korzystam z warszawskiej grupy „Uwaga - śmieciarka jedzie” i tam oddaje za darmo rzeczy, których nie potrzebuje, a ludzie często właśnie ich szukają, naprawdę super inicjatywa :)

Rok temu miałaś 9 tyś subów???? Woow ale urosło 😁 super !! ❤

Ale super porady (mega ułatwią życie)

powtorze za innymi, zebys nie zapomniala: GŁOŚNIEJ prosze xDD a film bardzo ciekawy i konkretny. ja jestem leniwy, wiec rzeczy oddaje, a nie sprzedaje xd

O! Podkreślasz ołówkiem w książkach 😄 ja też😆

Odgracanie jest mega obciążające, na przykładzie mojej córki to dobrze widać. Kazałam jej oddać część nieużywanych zabawek na dar dla domu samotnej matki, zapakowała 3 zabawki, na minutę przez zawiązaniem wora wyciągnęła dwie:-) z płaczem;-)

Aniu nie zgodzę się z jedną rzeczą dotycząca ubrań dla organizacji. Często jest też tak, że jeśli coś nie spełnia standardów noszenia lub sprzedaży w sh (co jak wiemy się zdarza) to przerabiane/sprzedawane jest na czyściwo w sensie, że szmatki dla choćby warsztatów samochodowych.

Ależ Ty masz ciekawą urodę. 😍😍😍😍. Jesteś śliczną kobietą :)

Super człowiek z Ciebie Aniu. Pozdrawiam i dziękuję.

Tez wpadłam w szał pozbywania się rzeczy ale na razie nie żałuję 🤣 pozdrowienia z Opola

Jeśli o mnie chodzi, to staram się co roku na wiosnę i jesień odgruzowywać moją przestrzeń. Wiosną, sprzątam cały dom pod względem wyrzucania i czyszczenia. Przeważnie posprzątanie 3-pokojowego mieszkania zajmuje mi 16 dni (czasem przedłuża się przez kuchnię, której nienawidzę), włączam w to również sprzątanie i mycie auta czy balkonu. Dzielę każdy dzień na jeden pokój, a ten na kategorie. W porządkach jesiennych skupiam się już wtedy tylko na ubraniach - ich pojawia się zawsze najwięcej do wyrzucenia; szybko się zużywają. To taki bardziej system sprzątam, więc wyrzucam i na odwrót :) Ale grunt, że działa.

jeden z lepszych filmów o mądrym życiu; dziękuję; pozdrawiam serdeczni8e

Bardzo trafne spostrzeżenia. Gromadzimy i produkujemy coraz więcej śmieci. Sam dochodzę do wniosku, że większości z nich w ogóle nie potrzebujemy, tylko wmawia się nam, że ich potrzebujemy. Wystarczy czasem zadać sobie pytanie - ile warty będzie nasz złoty zegarek na pustyni, gdzie za 1 litr wody decyduje o naszym życiu i czy ktoś inny zrezygnuje z tego 1 litra wody na rzecz tego złotego zegarka. Do tego, coraz więcej rzeczy jest tak tandetna, że po kilku użyciach nadaje się do wyrzucenia, a wcale nie kosztowały mało, jak na stopień tandetności.

Aniaa! z innej beczki - masz przepiekne wlosy, takie miesiste i zdrowo wygladajace! 💕

Przeglądam każdą szafkę po kolei, pokój po pokoju i niepotrzebne rzeczy wrzucam do pudełka, później przeglądam pudełko i dokonuję wyboru czy naprawdę mi to niepotrzebne :)

Uwielbiam minimalizm i w tym czuje się dobrze. Mieszkam z mężem i 2 dzieci w naprawdę małym mieszkaniu i wszystko jest na swoim miejscu. Regularnie oddaje ciuchy, zabawki i książki do charity. Poza tym staram się nie kupować kompulsywnie, tylko jeśli tego naprawdę potrzebuje. Mam koleżankę ktra ciągle narzeka że mieszka w za małym mieszkaniu, a ma tak zawalone rzeczami że szok. Nie używa tego, trzyma, nie sprząta. Mecze się u niej jak tam jestem...

Ja też tak żyję i jeszcze nie zwariowałam, jestem bardzo szczęśliwa dzięki życiu w minimalizmie :)

Zgadzam się z Panią w 100% odnośnie tego ze najłatwiej jest pozbyć sie i oddac do organizacji. Też tak uważam ze lepiej sprzedać bo dana rzec trafi wtedy do kogoś kto będzie chciał mieć ta rzec.

odgracanie ...? ! raczej dbam by nie nabywać tego czego nie potrzebuję, jeżeli coś już mam w nadmiarze ...to wykorzystuję na maksa , przerabiam albo tak jak ostatnio robiąc porządki nagromadziło się trochę ...zużytych ręczników , koc ...kilka innych szmat ...kurtka ...a lokalny kociętnik potrzebował takich rzeczy by zwierzakom zrobić legowiska i ciepłe posłanie więc te wszytkie niepotrzebne fatałaszki poszły na ten cel a zwierzaki mogły cieszyć się miękkimi i przytulnymi posłaniami , to jedna z wielu opcji jakie można zrobić

Cześć mam to samo z tym że jak wpadnę w ciąg odgracania to wyrzucam bardzo dużo ale nie żałuję później.od 3 miesięcy jestem minimalistka i żyje mi się dużo lepiej mam tylko ciuchy w których chodzę także nie trzymam ciuchów od święta jak kiedyś że było mi szkoda chodzić w ciuchach i byly tylko na niedzielę i święta z perspektywy czasu widzę jakie popełniałam błąd trzymałam ciuchy później albo przytulam albo schudłam i je wyrzucałam. Wydałam pieniądze a nic nie wychodziłam nie ucieszyłam się nimi..pozdrawiam

Спасибо Анюта. Очень 😍 люблю твои видео. Сейчас изучаю польский язык, и иногда не всё понимаю, а твои видео мне удобны . Хорошо что не ленишься писать названия, я читаю и понимаю как пишется и звучит то что ты показываешь. И о чем речь. 😘

Uwielbiam Cię Aniu słuchać, wszystko wyrażone przejrzyście i z sensem 😊

Ostatnio właśnie zastanowiłam się nad oddawaniem rzeczy charytatywnie. Uświadomiłam sobie, że może niekoniecznie np. samotne mamy dostaną to, co im się podoba i to jest bez sensu... To jest też stawianie tych ludzi w niezręcznej sytuacji - niby ktoś chce im pomóc, daje ciuszek, a oni są nie do końca zadowoleni... Stąd stwierdziłam , że zacznę swoje ubrania sprzedawać - kupi je ten, któremu ta rzecz się naprawdę podoba i to jest super. Natomiast mam zawsze parę rzeczy których nikt nie chce kupić albo rzeczy , które nie nadają się do sprzedazy- co sądzisz Aniu o wrzucaniu takich ubran-szmatek do kontenerów PCK? Podobno PCK podpisał umowę z firmą Wtórpol, która robi z takich szmatek np. paliwo do betoniarek. Czy faktycznie warto wrzucać ciuchy do tych kontenerów i czy są to wiarygodne informacje o których napisałam? 🙂

Z żalem mówię, że słabo mi idzie odgracanie. Wiele razy podejmowałam próby i jakaś część życia na chwilę była bardziej przestronna. Nagle (!!!) jakimś cudem orientowałam się że ta sama część znów jest zagracona. Jednak się nie poddaję. Paradoksalnie pomogła mi pandemia. Zorientowałam się że zapasy kosmetyków mam na 2 lata !!

Witam no jest mega ciekawy materiał , pozdrawiam

Ja mam baaardzo dużo wszystkiego, a zwłaszcza ciuchów, butów, torebek, biżuterii i kosmetyków. Wiele z nich ma dla mnie wartość sentymentalną. Kiedy coś wyrzucam, np. ciuchy podczas świątecznych porządków, to nie bawię się potem w sprzedawanie tego. Po pierwsze, dlatego że wyrzucam zazwyczaj kilka pełnych reklamówek, a po drugie, co by to było za sprzątanie gdyby te rzeczy nadal zostały w domu? Ja chcę się tego pozbyć natychmiast i mieć czysto. Po trzecie, taka sprzedaż zajmuje cenny czas, bo trzeba zrobić zdjęcia, wymierzyć ciuch, wstawić na stronę, potem odpisywać ludziom. I nadal tkwi się przy tych rzeczach. Czasami jak zatrzymuję coś dla jakiejś koleżanki lub jej dziecka i ona ma przyjść to obejrzeć, to jestem zła, ponieważ ta rzecz nadal mi zagraca miejsce. Dlatego od jakiegoś czasu postanowiłam nic nikomu nie zostawiać. Wszystkie ciuchy wrzucam do specjalnej skrzyni na dworze. To nie są skrzynie Caritasu, tylko jakichś firm i one mają z tego kasę. To przynajmniej dam komuś zarobić.

Ja chyba robię podobnie jak Ty. Co jakiś czas staram się posprzątać rzeczy, te niechciane próbuję sprzedać, a jak nikt nie chce ich kupić to oddaję za darmo lub wyrzucam je. I wtedy przez jakiś czas zanim coś kupię to zastanawiam się dwa razy, czy rzeczywiście ta nowa rzecz jest mi niezbędna :)

chociaz - w porównaniu z ludźmi, u których bywam i znam - nie mam dużo to i tak czuję się przytłoczona ilością rzeczy. Minimalizm w głowie i 'rzeczach' niematerialnych zrobiłam juz dawno, super mi służy i wszedł 'w krew' ale odgracenie domu to przedsięwzięcie, które mnie przeraża, na bank na lata.. co trudniejsze: życie z mężem i 3ką dzieci nie jest zbyt minimalistyczne w przedmioty jeśli nikt poza mną takiej potrzeby nie ma.. chyba jednak zaczynam iść w dobrym kierunku, bo odkrycie, że jestem WWO pomaga wyciszyć emocje przy tym domowym przytłoczeniu przedmiotami.

Nie lubię gromadzić przedmiotów. To taka moja cecha, którą miałam jeszcze zanim zaczęłam się interesować ruchem zero waste. Mieszkam z mężem w 55-metrowym mieszkaniu. Mamy tylko jedną dużą szafę, jeden regał, komodę w sypialni i drugą w salonie. Miejsca na przechowywanie nam nie brakuje, a gdyby nawet, to jest przestrzeń na kolejne miejsca do przechowywania. On ma więcej przedmiotów, z którymi nie jest gotów się rozstać - stare gazety, gry jeszcze z dzieciństwa, stosy papierów, do których od dawna nie zagląda.. Nie terroryzuję go, ale przynajmniej raz w roku zachęcam do przejrzenia szpargałów i zdecydowania czy to wszystko jest mu na pewno potrzebne. Czasem czytam gdzieś posty w rodzaju 'jak mieścicie się z rzeczami i jednym dzieckiem w trzypokojowym mieszkaniu' i autentycznie mrozi mi krew w żyłach tendencja do zbieractwa w społeczeństwie. Nie nawołuję nikogo do skrajności w rodzaju posiadania dwóch kubków - wybacz Ania ;))) - ale uważam, że graty zagracają nie tylko nasze mieszkanie, ale także umysł.

Odgracanie zaczelam wczoraj od ubran. Chce zmienic staaary kredens ktory zajmuje cala sciane w malym pokoju na nowa mniejsza szafe a narzeczony sie upiera ze nie zmieszczę w takiej swoich rzeczy 🙈 musze mu udowodnić ze dam rade 💪

Ja tak miałam ze spódnicami, że miałam 3 maxi szare. :D została tylko jedna, dwie siostra przygarnęła i nosi je. :D

Ania, błagam głośniej 😘

Ania też wyrzuciła 2lata bezmyślnie ulubiona kurtkę bo miała małą dziurę:( I myślałam że idzie już wiosna i kupię nową ,A wiosna okazał się zimna 😹😭 osobiście żeby móc nie kupować za dużo niepotrzebnych rzeczy robię siebie limit zakupów ilości czy kwoty nawet w secondhandzie :) ostatnio przypadkowo trafiłam na notino gdzie bezmyślnie wrzuciłam parę kosmetyków do dziś ich nie kupiłam bo wogle po co mi one A do tego odrzuca mnie często koszyk np wart 200zl , i takie wrzucanie bezmyślne kosmetyków ,,o fajne,, a potem ppdrzycanie appki co jeszcze może Ci się spodobać jest błędnym kołem kupowania rzeczy bez sensu, ja to wiem i na szczęście rozumiem;) dzięki za filmy może i one otworzą innym oczy ... Myślę, że przez ostatnie parę lat zaczęłam żyć minimilastycznie z powodu impulsów w których stwierdzam po co mi to lub czy wogle tego potrzebuje A prócz tego wysokich cen i ustalaniu priorytetów co jest mi bardziej lub mniej potrzebne lub wogle niezbędne do życia :)

Ja jestem typem chomika może nie zostawiam rzeczy zepsutych fakt ale chomik żyje we mnie i ma się świetnie 🐹 całe życie uważałam że 2 to minimum bo jak 1 rzeczy czy czegoś innego braknie musi być zapas 😊pozdrawiam ☺

Podasz sprzęt jakim nagrywasz to wszystko? I jak się spisuje? Widziałem gdzieś w tle Macbooka - jak on się sprawuje?

Odbylam kiedys wolontariat w noclegowni dla bezdomnych kobiet. Robilismy tak porzadki I co sie okazuje, byly tam tony starych talerzy, kubkow, sztuccy, jak rowniez nowe buty (glownie na obcasach) przekazane przez roznych ludzi oraz firmy. Prawie wiekszosc wyladowala na smietniku, gdyz taka organizacja nie potrzebuje tego typu rzeczy w olbrzymich ilosciach. Przykro mi bylo patrzec na te bardzo paskudne buty (ewidentnie producent nie mial rynku zbytu) na obcasach, ze strasznych materialow, ktorych nikt nawet bezdomnym nie smial zaoferowac.

Wow niesamowite jak Twój głos zmienił się w ciągu 3 lat

Minimalizm mam we krwi ale nie wyobrażam sobie żyć bez mebli i mieć sterty rzeczy na podłodze. Kubków (naczyń) też potrzebuję więcej bo robię święta, sylwestra, urodziny dzieci albo zwyczajnie przyjdą goście dwoje albo dziesięcioro...

łał, o północy to się śpi, a tu tyle komentarzy :)

A co z masą kiepskiej jakości "prezentów" od rodziny czy znajomych, którzy preferują ilość a nie jakość ... ? U mnie z tym jest problem co strasznie demotywuje w pozbywaniu się swoich rzeczy z domu.

Bardzo fajny I przydatny film. Chcę ograniczyc np. Swoją szafe. Moim zdaniem idzie mi ok. Ostatnio przebralam cala szafe I wszystko poszlo do sprzedania albo oddalam komus z rodziny. Teraz mam w szafie trzy kupki ubran. A we wszystkim chodze

Masz tylko dwa kubki z czego jeden termiczny? Jak przychodzą do ciebie goście to pijecie z jednego kubka czy przynoszą swój?

Mam pytanie moim hobby jest LEGO i nie wiem co zrobić aby być bardziej Eco i zero waste ???

Na jakiej platformie sprzedajesz przedmioty?

Zajechało Konmari w tym filmie [kochamy Konmari]

Mam głupią przypadłość, która nie pozwala pozbyć się książki nim jej nie przeczytam lub chociażby pobieżnie przeglądnę. To samo tyczy się notatek np. ze studiów, mimo iż nie otworzyłam ich od 7 lat! Mam też duży problem z zaśmieceniem online - mnóstwo zakładek, plików, pdfów poupychanych na koncie pocztowym, na nośnikach itp. Wszystko przed usunięciem muszę przerobić, przejrzeć, przesłuchać itd. Część z linków już nawet nie działa :D Ale stopniowo robię z tym porządek, dzieląc na kategorie, czyli np. dziś porządek w jakimś folderze na poczcie, następnym razem zakładki z danej dziedziny itd.

Najprostszy sposób by odgracić mieszkanie 🤔 Nie zagracaj!Nie kupuj 😸 Mniej śmieci,mniej gratów,mniej sprzatania. Więcej przestrzeni,więcej pieniędzy, więcej wolności...Bądź eko ♥️😽

a jak przyjmujesz gości to w czym piją herbatę itp? :)

Ja mam niezliczone ilości kubków mimo że pozbyłam się całego pudła parę lat temu. Mój szanowny partner przygarnął od teściów sto tysięcy filiżanek. Moja biedna siwa głowa tego nie wytrzyma

Ja jestem strasznie sentymentalna i szkoda mi wyrzucać cokolwiek ,piwnice mam zapełnioną.Ale z wiosną już obiecuje sobie że zacznę wyrzucać rzeczy zbędne 😁🤔

Wszystko super ale strasznie cicho :(

Strasznie żałuje ,że nie masz dzieci, ja własnie czekam na moje pierwsze i bardzo ciężko jest mi zdecydować, co jest potrzebne a co jest modnym bajerem, i utrudni mi życie zamiast ułatwiać..... Pozdrawiam serdecznie , jestem wielką fanką twojej filozofii życia :)

Prosta metoda: co tydzień 1 przedmiot z każdego pomieszczenia. Nie mam sentymentów, wszystko, co nieużywane nie ma u mnie miejsca.Zwykle najwięcej jest papierów 😂 ale też pamiątek że spacerów: muszelek,kamieni, liści (zbiory małego człowieka, którego wdrażam w odejście od zbieractwa). Nad sprzedawaniem powinnam popracować

jestem właśnie w trakcie prób odgracania...uh.

Ja dopiero od niedawna zaczęlam interesować się minimalizmem. Powoli staram się zmieniać swoje otoczenie, ale przy dwójce dzieci jest to ciężkie. Aktualnie zaczęlam skupiać sie na ksiazkach, chciałabym przeczytać ksiązki , do ktorych wiem, że nie wróce i oddać do bibilioteki. Powoli przekonuje się do ebookow. Jeśli chodzi o ubrania to głupio przyznać, ale jestem uzależniona od second handow i staram sie być w wiekszosci przypadkow na nowyn towarze by coś fajnego upolować. Troche ubrań udalo mi sie zredukować i posprzedawać ale i tak mam ich dużo. Niestety jesli chodzi o second handy to mam podobne podejscie ze jak cos upoluje to kupuje bo cena dobra bo moze taka okazja sie wiecej nie powtórzyć, bo w sklepie za tą rzecz bym dała 4 krotnie wiecej.

Ja odgracanie robie minimum raz do roku. Zawsze u mnie w domu to było normalne, że wyrzuca się niepotrzebne rzeczy. Ja czuję się uwolniona jak wyrzucam. Posiadam coraz mniej ale rzeczy które teraz mam są dobrej jakości. Uwielbiam minimalizm. W tym roku ograniczam zakupy. Robie tzw rok bez zakupów, który robiła w tamtym roku ciut więcej

Aaa i kiedy q&a?

:)

Mogę prosić o radę ciebie lub kogoś w temacie? Szukam zamiennika dla tradycyjnych gąbek do mycia ciała. Niestety nie wyobrażam sobie kąpieli bez nich ale miesięcznie zużywam ich 2-3 szt. Czytałam o gąbkach lufft (czy jakoś tak) ale ich trwałość jest ograniczona a koszty dużo większe. Wiec czym myć ciało? Są jakieś myjki które posłużą kilka miesięcy chociaż? I nadają się np do mycia w pralce? Wymyślono coś takiego?

Też mam na imię Anna Gemma xD

Kiedy ja postanowiłam zostać minimalistka i chciałam zainspirować się kimś doświadczonym w temacie znalazłam w internecie jedynie Oresta Tabakę. Jego rasa: wywal wszytko co masz w jedno miejsce, dosłownie wszytko. I nie przeglądając rzeczy, z głowy, wybierz czego naprawdę potrzebujesz. Znajdź to, odłóż na miejsce. Resztę spakuj i pozbądź się tego. Tak zrobiłam, wywaliłam wszytko na łóżko, pomyślałam, wybrałam garść ciuchów, notatki na studia, długopis, laptop, telefon i ładowarki. Resztę wyniosłam. Jest szansa, że przesadzam ale został mi 1% tego co miałam. I tyle. To był koniec procesu. Kupuje to co mi niezbędne, co przestaje być potrzebne wylatuje - to nie jest proces minimalizowania tylko sposób myślenia albo styl życia. Proces to gdy wciąż masz nadmiar. Wg tego co mówisz każdy kto nie zachowuje każdej rzeczy jaką kiedykolwiek miał jest w procesie minimalizowania. A to nie prawda. Może się czepiam ale minimalista to ktoś kto ten proces zakończył, może udoskonalać swoje zasoby ale już ma to opanowane. A osoba w procesie to ktoś kto ma za dużo i dopiero pracuje nad swoim podejściem. To tylko kwestia nazewnictwa ale i tak mnie drażni taki "bałagan myślowy". 😝 I nie wyobrażam sobie maltretowania każdej rzeczy przed wyrzuceniem, szkoda życia, dla artykułu w gazecie albo spodni. Dla mnie to zmarnowany czas, który mogłam wykorzystać na robienie czegoś pożyteczneg, hobby lub odpoczynek.

Goście mają przyjść z własnymi kubkami?

Proszę poprawić dykcję

Ania serio masz 2 kubki a jak goście wpadna albo rodzina to nie częstujesz kawa herbata😁

Minimalizm pozwala mi lepiej myśleć, czuję się bardziej wolna bez wszystkich zbędnych rzeczy, staram się nie kupować tego czego nie potrzebuje, rzeczy których nie używam oddaje, wszystko wykorzystuje do końca

Ale jak jeden kubek? Przychodzi do Ciebie znajomy i będzie pił z miski xD

Zastanawia mnie, dlaczego minimalizm idzie w parze z buddyzmem, hinduizmem i in.religiami niechrześcijańskimi? Znacie minimalistów chrześcijan?

H

To wszystko kosztuje tyle energii... A jak się ma dzieci to jest zaj.... za bardzo trudne. I jeszcze na grupach zw jest się tą co narobiła dzieciaków i teraz planeta zginie. Ale nie poddajemy się 💪🏻 Uczymy dzieci radości płynącej z innych rzeczy niż kupowanie i gromadzenie. Kupujemy im używane ubrania i myjemy mydłem w kostce 😁

Jak odgracić życie? Tylko z Bogiem i z Isusem Chrystusem. Nic innego nie ma takiego znaczenia na tym świecie. Uwierzcie, pomódlcie się i Wasze życie zacznie się zmieniać. Czasu już jest coraz mniej, bo są to czasy ostatateczne.