Тёмный

Jak PRZESTAĆ się kłócić w wakacje? 

Kasia Sawicka
Подписаться 170 тыс.
Просмотров 7 тыс.
50% 1

Wakacje, wyjazdy, odpoczynek, relaks... Jednak dla wielu to nie jest łatwy czas, spędzamy dużo czasu z partnerem, rodziną, dziećmi, emocje się zbierają, frustracje i kłótnie się nasilają. Znacie to prawda? Wielu z nas niestety bardzo dobrze... Jak tego uniknąć i pożegnać na dobre kłótnie na wakacjach?
Ten film jest początkiem mojego wakacyjnego wyzwania "Poukładaj relacje w wakacje". Przez najbliższe 4-6 tygodni na moich mediach społecznościowych(Instagram, Yt, Facebook, Tik Tok będę organizowała live'y, zamieszczała karty pracy, q&a, dzięki którym będziecie mogli poprawić jakość swoich relacji.
Sprawdź moją nową ofertę m.in kurs "5 zasad szczęśliwego związku" i "55 sposobów na intymność w związku":
kasiasawicka.pl/funnel/55-spo...
Link do mojego ebooka o komunikacji w związku "Od frustracji do komunikacji ":
komunikacja.kasiasawicka.pl
Link do kursu dla mam oczekujących pierwszego dziecka - ciąża, połóg pierwsze lata życia:
kasiasawicka.pl/ciaza-i-pierw...
Sklep z moimi pozostałymi kursami: kasiasawicka.pl/kursy-online/
ZNAJDŹ MNIE
Facebook: / rodzinne-puzzle-650720...
Tik Tok: / kasiasawicka.pl
Instagram: kasia.sawicka.p...
NAJPOPULARNIEJSZE FILMY:
Toksyczni ludzie:
• TOKSYCZNI LUDZIE - 8 c...
Toksyczny Narcyz:
• TOKSYCZNY NARCYZ - 10 ...
Osobowość BORDERLINE:
• Osobowość BORDERLINE -...
SERIA DLA RODZICÓW:
• Jak kształtować od naj...
➡➡➡ Mam na imię Kasia, mam 158 cm wzrostu, :) mieszkam w Gdyni.
Z wykształcenia pedagog, psychotraumatolog, mam piątkę dzieci. Wiele lat spędziłam w terapii pedagogicznej, pracując z dziećmi, które miały problemy z czytaniem oraz byłam trenerem szybkiego czytania i technik pamięciowych. Moje ulubione tematy to: indywidualne podejście do dzieci, nastolatki, rozwój osobisty, dysfunkcje w rodzinie, traumatyczne problemy.

Опубликовано:

 

5 июл 2023

Поделиться:

Ссылка:

Скачать:

Готовим ссылку...

Добавить в:

Мой плейлист
Посмотреть позже
Комментарии : 22   
@agnieszkazdunek1800
@agnieszkazdunek1800 3 месяца назад
Jesteśmy 3-osobową rodziną, teraz już z nastolatkiem i na naszych wyjazdach przeszliśmy stopniowo z etapu jednego pokoju i jednego łóżka dla całej trójki, do apartamentów z trzema pomieszczeniami (2 sypialnie, salon) po jednym dla każdego. To właśnie daje nam tę autonomię i komfort wypoczynku.
@MarysiaHa
@MarysiaHa Год назад
Mój mąż marzył o wyjeździe rodzinnym do Hiszpanii od paru lat, a ja szukałam wymówiek (bo Covid, bo małe dzieci...). Nie chciałam jechać samochodem przez całą Europę i smażyć się w Hiszpańskich upałach. W tym roku skończyły się wymówki i powiedziałam, że nie pojadę, bo nie chcę. Nie będzie to dla mnie przyjemność. Ustaliliśmy, że mąż poleci samolotem z dwiema starszymi córkami, a ja zostanę w domu z dwójką maluchów. On będzie miał zwiedzanie bez ograniczeń, bez drzemek i bez "mamo, siusiu!", a ja - święty spokój. Bałam się tej wiszącej nademną Hiszpanii, a teraz się bardzo cieszę, że moja kochana rodzinka przeżyje coś świetnego bez mojego stękania. 😁❤️
@michap5177
@michap5177 Год назад
Dobre podejście. Coś co może na pierwszy rzut oka wydawać się fantastyczne (np. Wycieczka do Hiszpanii) tak naprawdę dla danej osoby może nie być super. Dobrze, że się dogadaliście :)
@Pumagamer88
@Pumagamer88 11 месяцев назад
Z jednej strony fajnie ale z drugiej strony córki i mąż będą mieli fajne wspomnienia a le bez Ciebie. Wrócą do domu i będą opowiadać ciekawe rzeczy ale w opowieściach nie będzie Ciebie. Ja bym poszukała kompromisu i poleciała na wakacje w Hiszpani samolotem w czerwcu lub we wrześniu gdzie temperatura jest normalna.
@ellie5912
@ellie5912 9 месяцев назад
masakra kilka lat go zwodziłaś, zamiast od razu powiedzieć, że nie chcesz jechać
@annaburianska4907
@annaburianska4907 Год назад
Ja z mężem od 3 miesięcy jesteśmy na wakacjach bo zamieszkaliśmy na kilka miesięcy w Hiszpanii. Na początku mieliśmy trochę spin i myśle że one właśnie były przez to że mieliśmy trochę rzeczy nie przepracowanych przed wyjazdem. Teraz się dotarliśmy i prawie w ogóle się nie kłócimy. Bardzo się z tego ciszę bo jest na prawdę pięknie i korzystamy w pełni z tego że możemy tu być. Dodam że wyjazd miał nam Pomóc zajść w ciąże i się udało jestem 6 tygodni w ciąży wiec wyjazd na prawdę posłużył 🥰🥰🥰
@betid6148
@betid6148 Год назад
Gratuluję ❤reszty wyjazdu bez kłótni i szczęśliwego rozwiązania życzę ✊️🙏
@poziomkaxdmagdalena4910
@poziomkaxdmagdalena4910 Год назад
Najlepiej jeździć na wyjazdy zorganizowane będzie wtedy wstyd się kłócić ,albo z noclegiem w schroniskach ,hostelach z pokojami wieloosobowymi 🤪🤪😀
@annag8856
@annag8856 Год назад
Dla mnie i mojego partnera na wyjazdach liczy się przede wszystkim aktywny odpoczynek z przerwą na chillout w jakimś ładnym miejscu z pięknym widokiem (przeważnie z kawą przy jakimś schronisku górskim po długiej trasie pieszo). Spór zaczyna się kiedy ja jestem zbyt zmęczona żeby w kolejnym dniu znów iść na kilkugodzinną wędrówkę, obraliśmy ostatnio taktykę, w której jeden dzień spędzamy super aktywnie, a następny dzień jest bardziej wyważony, ze spacerem w ciekawe miejsca i spokojnym zwiedzaniem. Nie mamy dzieci, wiec tyle wystarcza, żeby spędzić urlop w spokoju
@gosiagie3250
@gosiagie3250 Год назад
Gdy jeździliśmy na wakacje a dzieci były bardzo małe a my zapracowani to kłótnia wisiała w powietrzu. Ale dawaliśmy z Mężem sobie przestrzeń, nawet celowo unikaliśmy trudnych tematów żeby się nawzajem nie prowokować. Po 3 dniach napięcie schodzi. Najlepiej wspominam jak poszłam któregoś wieczoru na spacer jak Już dzieci spały i po drodze kupiłam Mężowi Jego ulubione oscypki. Tak żeby sprawić Mu mała przyjemność. Wyszłam z założenia ze jeśli chce żeby On mi sprawiał przyjemnosci to powinnam zacząć od siebie. Trafiłam w 10! To były wspaniale wakacje :):) pozdrawiam :)
@michap5177
@michap5177 Год назад
Świetny odcinek! Szczególnie rozbawiła mnie historia z 14:00 😂 To są dokładnie moje przewidywania co do wycieczki z dwójką dzieci. Dlatego cały czas stopuję żonę i czekam aż dzieciaki podrosną żebyśmy mogli gdzieś pojechać (3 i 1,5roku).
@lolakowalska8968
@lolakowalska8968 Год назад
Już za tydzień nasze pierwsze wakacje we dwoje po 26 latach (bez dzieci,rodziny,znajomych)...Trochę się boję ale już nie mogę się ich doczekać...Cały czas studze swoje oczekiwania,żeby się nie rozczarować i nie zepsuć nam atmosfery a Twoje wskazówki Kasiu,zamierzam wykorzystać :)
@joannagoclon6283
@joannagoclon6283 10 месяцев назад
My w tym roku z mężem mieliśmy pierwszy lot samolotem do Grecji ,ja się bardzo bałam i nie chciałam lecieć ale w końcu się przełamałam.Warto było, oczywiście po kilku dniach się pokłóciliśmy 😁. Zgodnie zauważyliśmy że nie służy nam obżarstwo i nadmiar cukru wyłącza się nam mózg po za tym nie da się na okrągło mieć super humor (do czego ja sadystka czasem upierdliwe dążę😁).Odkryłam również,że muszę mieć swój rytm plażowania,nie lubię cały dzień smażyć się w słońcu .Na chwilę kocham zaszyć się w hotelu i cieszyć ciszą,spać,czytać.Mój mąż kocha łowić ryby.I myślałam ,że z nami jest coś nie tak bo były momenty ,że nie widzieliśmy się z 4 godziny dziennie.Jednak po wysłuchaniu filmiku rozumiem,że potrzebujemy pobyć chwilę w taki sposób jaki dla nas jest najlepszy,bez zmuszania partnera do tego samego.Nadmiar przebywania razem nam po prostu nie służy.Pozdrawiam.
@olgalipkatrenerfryzur
@olgalipkatrenerfryzur 4 месяца назад
🥰
@ankalabor
@ankalabor Год назад
No i jak tu się nie pokłocic jak ci facet na wakacjach zostawił kluczyki w aucie z włączonym radiem i ako nam siadło w mazurskim lesie kilkaset km od domu 😂 ahoj przygodo
@Pumagamer88
@Pumagamer88 11 месяцев назад
Każdemu się może zdarzyć, to nie powód do kłótni.
@tomaszstepinski9613
@tomaszstepinski9613 11 месяцев назад
Witam panią, pani Kasiu, nie wiem czy ktoś już pani proponował wydawania podcastów, tak by na spacerze móc posłuchać dobrych rad. A może istnieje już taki?
@KasiaSawicka
@KasiaSawicka 11 месяцев назад
Tak, nawet był taki plan, ale nie wyrabiam czasowo. Zawsze może Pan wykupić RU-vid premium i wtedy można słuchać nawet z zablokowanym ekranem😊
@popkulturalnasciana7818
@popkulturalnasciana7818 Год назад
Nie wiem jak mam się czuć. Celując w miskę z kocim jedzeniem w połowę trafiłem na podłodze a czuję co najmniej jakbym kogoś zabił. Jeszcze mu później jeść nie dałem bo czekałem aż zje tamto. Jestem pedantem i mocno biczuję się o takie rzeczy. Chociaż wiem,że nigdy tak nie robi. Chciałem sobie zrobić tosty, ale robiłem je tylko trzy razy w życiu( z dłuższą przerwą po przedszkolu, wiadomo, toksyczna rodzina), ale nawet taki debil jak ja zapomniał czy ten toster się podłącza czy nie. Wczoraj byłem na lodach w stolicy i chciałem pogadać z kolegą, on nie odbiera moich telefonów. Raz się minęliśmy, on mnie zauważył i mi odmachał, potem minęliśmy się dwa razy i on sobie gdzieś poszedł, mogłem poczekać. Niestety nie spotkam się z nim w jego miejscu pracy. Mam ciężką sytuację w domu i chciałem go zapytać czy przygarnie mnie chociaż na trochę. Nie mam jak iść do WOIK bo jest rejonizacja. To mój jedyny taki kolega, a on mieszka z osobą która mnie nienawidzi. Mam zaburzenia osobowości, nie mam matury ani pracy ani prawa jazdy oraz mieszkam z rodzicami. Mam 24 lata, jestem osobą niepełnosprawną, będę zdawać maturę do końca życia, nie mam w tym życiu nic, codziennie z wielkim trudem robię sobie śniadanie. Mam toksycznych rodziców, raz w życiu robiłem sobie obiad, wstaję i płaczę. Chodzę na tenisa, pracuję ochotniczo w radio, byłem wolnym słuchaczem na Fizyce na UKSW, szukam pracy, ale nie mam siły, uczę się programowania i gry na pianinie. Chcę zrobić kurs w SKOVT. Nigdy nie uprawiałem seksu, ale bardzo mocno staram się i walczę co weekend umówić na "one night stand" z aplikacji, kiedyś potwornie bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. Mój były znajomy, który na mnie nasrał jeździł ostatnio busem na Cyprze, on zarabia 8000 miesięcznie na technologii chemicznej i tatuowaniu. Marzę chociaż o wyprowadzce do pokoju, znalezieniu pracy i zaoszczędzeniu pieniędzy na zagraniczne wakacje. Młodsi od mnie znajomi pojechali na festiwal do Cannes. Za każdym razem jak moja siostra wychodzi w sobotę lub środę do chłopaka to po prostu wyję. Ja przez swoich toksycznych rodziców nigdy u nikogo nie nocowałem ani nigdy nie byłem u nikogo na imprezie. Z łzami w oczach patrzę na to jak ktoś młodszy ma samochód. Mój były znajomi chodził na nielegalne ravy w pustostanach na początku pandemii, ja mogę pomarzyć o tak swobodnym dysponowaniu swoim życiem. A może ja nic nie mam bo nigdy na nic nie pracowałem? Co robić jeśli chcę mieszkać jak najszybciej samemu? SQAT nie jest dla mnie, osoby chcącej bezpieczeństwa. Szpital psychiatryczny to nie mieszkanie, ale staram się o miejsce w Krakowie. MOPS mi pomoże tylko w sytuacji z policją, a nie będę się uniżać. Ile kosztuje pokój na stancji? Nie mam kompletnie do niczego siły. Cała masa ludzi w moim wieku ma swoje mieszkania, lub pokoje. Ja niestety nie mam nic. Znajomy mnie zaszantażował że jak nie będę proaktywny to nie mam prawa do niego pisać i może on ma rację. Za każdym razem jak moja siostra wychodzi do chłopaka to chcę mi się wyć. Dzięki swoim toksycznym rodzicom nigdy nigdy nie byłem u nikogo na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Po prostu wyję, już dawno wykąpałem się w własnych łzach. Raz w życiu byłem na takim normalnym publicznym Sylwestrze, nikt mnie nigdy nigdzie nie zaprosił. Nie wiem czemu. Zawsze z rodzicami, jak na smyczy. Nie mam siły nawet na jedzenie. Miałem sobie zrobić drugi raz w życiu obiad, ale za późno wstałem i już bym nie zdążył przed rodzicami. A niestety odczuwam lęk przed nimi. Mam już potwornie wszystkiego dość !!! Chciałbym chociaż iść na noc do kolegi, ale jedyny mieszka z osobą, która mnie nienawidzi. Budzę się i po prostu płaczę. Ludzie z radio zaprosili mnie na jutrzejszą posiadówę. Tak bardzo chciałbym zdać maturę, szukam pracy, ale nie mam siły. Nie stać mnie nawet na pokój na stancji, rodzina kojarzy mi się z tym że nie mam poczucia samostanowienia o sobie. Nienawidzę tego siedzenia z rodzicami. Marzę o tym by co kawałek budzić się w innym łóżku. Mama mi powiedziała, że od pierwszego września mam jej się dorzucać do mieszkania. Nie pracuję i łamię w ten sposób przepis prawny o wzbogaceniu gospodarstwa domowego. Szukam pracy, lecz dzuś zupełnie nie mam siły. Miałem zadzwonić na oddział, posprzątać w szafie, posiedzieć na montażu audio, obiecałem sobie wysłać 140 CV i zostawić jedno gdzieś na Hożej bo już takiego pogiętego nie dam. Za co ja mam się Mamie dorzucać jak ja nie mam swojej kasy? Muszę się ogolić, ale nie mam siły. Chciałem porobić jakiś kurs na SKVOT. Za każdym razem jak moja siostra wychodzi do chłopaka to chcę mi się wyć. Nigdy u nikogo nie byłem na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Czuję się jak gówno. Przedwczoraj chciałem sobie drugi raz zrobić obiad, ale rodzice wrócili za wcześnie a odczuwam zbyt duży lęk przed nimi. Bardzo się boję, że nie zdam matury wtedy zostaje sierpień lub zdawanie całej matury od nowa, u mnie to jest 5 przedmiotów za 400 zł. Jak nie robię cierpię jak robię to też cierpię jak otwieram oczy to płaczę bo nigdy nie chciałem mieszkać z rodzicami. Marzę chociaż o pokoju. Tak się zastanawiam czy nie napisać z próbą pisania tekstów do "Perspektyw" czy "Cogito". Chciałbym być na maxa produktywny, dawać korepetycje z Matematyki i Fizyki i zapierniczać z korków na korki. Tak bardzo mi przykro z powodu mojego życia. Skupiam się na hiperproduktywności za wszelką cenę, bo determinuję mnie to, że życie mi ucieknie. Staram się pobierać energię z tego, że w ogóle coś robię. Jest mi z tym wszystkim cholernie ciężko i po prostu płaczę, ale się staram być jak najbardziej produktywnym. Boję się, że nie zdam matury. Dziś udało mi się wysłać 12 CV. Miałem zmontować materiał do radio i posprzątać w szafie, zgłosić się do kursu na SKVOT i porobić całą masę innych rzeczy. Bardzo boję się jutra, nie wiem co mam robić. Nienawidzę swojego życia. Chciałbym aby to wszystko okazało się tylko złym snem, to jest koszmar. A może sam jestem temu wszystkiemu winien? Zostaję mi jeszcze sierpień a potem zdawanie całej matury od nowa co roku, czyli moim przypadku ośmiu przedmiotów za 400 zł. Nie miałem dziś psychoterapii. Nie ogoliłem się bo tata wstał w nocy i by mnie tylko denerwował, nie mam siły się umyć. Mój były znajomy, który na mnie nasrał w moim wieku był cztery razy w Amsterdamie. Chciałbym zaoszczędzić pieniądze na wyjazd zagraniczny, ale wywaliłem je w tenisa w którym się zakochałem. Czemu mam takie życie? Chcę być chociaż minimalnie usatysfakcjonujący, coś tworzyć a nie się na coś godzić. Odczuwam gigantyczny lęk przed moimi rodzicami. Jedyny chłopak u którego mógłbym się zatrzymać w Warszawie mieszka z osobą, która mnie nienawidzi. Nie zdałem matury. Mam ochotę zalać się tak żeby znaleziono mnie na drugim końcu Polski. Mam jeszcze poprawkę w sierpniu a potem już zdaję w moim przypadku 8 przedmiotów za 400 zł. Nie mam pojęcia czy w takich chwilach po ostatnich latach życia skaczę się z okna czy walczy dalej. Od 2018 marzę o tym by dobrze zdać pięć przedmiotów. Od 2018 roku miałem więcej nauki tylko potwornie bałem się działać. Skupiam się na tym aby być hiperproduktywny, by każdego dnia coś nawet najbardziej bezowocnego od siebie przekazać. Nigdzie nie widzę żadnej gwarancji sukcesu. Bo nie można przegapić dnia. Nienawidzę swojego życia, siebie i swojej rodziny. Mama potrafi mi powiedzieć, że nie wiem gdzie co mam w szafie a ja od lat zaciekle walczę o to by nie wtrącała mi się do szafy. Brzydzę się sobą, nie mam w tym życiu nic. Mój były znajomy, który na mnie nasrał był w wieku 23 na Malcie, na Malediwach, wcześniej w Maroku, w Mediolanie i Amsterdamie. Ja przez swoich rodziców nigdy nie poczułem, że to życie jest moje. Jak miałem 16 lat to nie mogłem wychodzić samemu z domu. Poszukuję pracy, kursu w SKVOT, byłem wolnym słuchaczem na Fizyce na UKSW. A może ja nigdy nie miałem własnego życia? Marzę o pracy, wyprowadzce, studiach i normalnym życiu. Mój jedyny ukochany kolega stwierdził, że nigdy nie byliśmy kolegami, tylko się znaliśmy. Zawsze chciałem zatrzymać się u niego w Warszawie na noc i inwestowałem w niego pięć lat życia. Pierwszy raz w życiu poszedłem z nim do klubu. On mi powiedział, że naruszyłem jego granicę i jego i jego znajomych, to znaczy naszych wspólnych znajomych. Jak go zapytałem po co to w niego inwestowałem czas? To stwierdził, że nie wie.
@teresachomiczewska9575
@teresachomiczewska9575 Год назад
Może masz depresję i powinieneś brać lekkie antydepresanty.. Spróbuj!Wszystko zaczyna się od pierwszego małego najtrudniejszego kroku! Powodzenia!
@teletonsamsung9802
@teletonsamsung9802 Год назад
ZACZNIJ MALYMI KROKAMI OD TEGO NA CZYM CI ZALEZY NAJBARDZIEJ.
@MM-hb1sw
@MM-hb1sw Год назад
... a dlaczego tylko w wakacje ?!? - na codzień niemożna ? - To jak z dniem kobiet , dniem ojca czy matki - albo z listą UNESCO A jak by tak całą planete wpisać na liste galaktycznego UNIVERSO ? 😂😂😂🙏🖐️
Далее
Dzieci czy mąż? Priorytety w rodzinie
20:51
Просмотров 48 тыс.
♥ZWIĄZKI♥ - kryzys | jak go rozwiązać? |
24:32
Просмотров 141 тыс.
ДВЕ МЕДИЦИНЫ В ОДНОЙ СТРАНЕ
43:03
10 TRIKÓW gdy masz ZERO MOTYWACJI i jesteś rozbity
38:03
PRZESTAŃ MYŚLEĆ NEGATYWNIE NA 3 SPOSOBY!
11:15
Просмотров 16 тыс.
Totalna biologia | Emocje a choroby | Kobiety z pasją
41:28
Uważaj! Nie spowiadaj się, jeśli... Ks. Pawlukiewicz
20:56
Czy pies może być twoim terapeutą ?
23:00
Просмотров 4,7 тыс.