faktycznie tak było, ja steama dość wcześnie ogarnelem, i pamietam to zdziwienie za kazdym razem gdy pytalem jakie ktos ma gry na steamie, bo kazdy myslal ze to tylko do csa xD
W ten sposób odsiewało się potencjalnych cheater'ów. Wtedy czasy były inne i mimo wszystko ponowne zakupienie CSa 1.6 nie było takie proste jak teraz. Posłużę się więc adekwatnym do tego przysłowiem: "Kurła kiedyś to było a teraz to nima" :D.
Z pewnością różni gracze mogą mieć pewne zastrzeżenia względem istnienia Steama, ale mimo wszystko zapewnia on znaczącą wygodę. Niemniej dziękuję Kacprze za ten materiał.
Wiesz w zasadzie i tak wszyscy są szantażowani przez steam więc nie ma wyboru. "Korzystaj ze steam albo nie pograsz w większość swoich gier."- to wydaje mi się dość mocnym argumentem.
@@crazyyLexa Daj spokój to jakiej są jakości nie ma znaczenia w obecnej chwili bo i tak nie opłaca się z nich korzystać mając wszystkie gry na steam. Poprawa jakości nic nie zmieni.
1:30 - niezastąpiona była gazeta Świat Gier Komputerowych gdzie na CD były patche do HalfLife (m.in. dodające funkcje odpalania MODów i aktualizujące przy okazji najpopularniejszego MODa: CounterStrike'a - tak CS na samym początku był modem do HL)
Jaka nostalgia, pamiętam ten wygląd Steama i patche ściągane ręcznie :D i mimo wszystko fajnie powspominać ale szczerze to nie chciałbym żeby te czasy wróciły :)
Na nasze szczęście lub nieszczęście między chcieć a być jest całkiem spora luka, której prawdopodobnie nie można zasypać grami, z których większość z graczy ogra pewnie 1 na 10. Rozdawanie gier w pierwszym momencie brzmi bardzo fajnie, ale kto spojrzy na swoją bibliotekę, zauważy jak iluzoryczne to jest.
Korzystaj z czego chcesz, ja nie pogardzę kilkoma tytułami za free, które chętnie ogram, tylko dlatego, że rozdają je twórcy Fortnuta, czy inny równie idiotyczny powód niekorzystania z Epica.
@@jakub1140296 jeśli to, co jest oferowane przez Epic pokrywa się z twoimi zainterwsowaniami, to jeszcze spoko. Ale prędzej zamiast tego pokryje się z tym co "lubią wszyscy". A jeszcze się chyba taki nie urodził, który by BYŁ wszyscy. Ale jeśli dostajesz gry i ci to pasuje, to jak najbardziej nie ma w tym nic złego. Zwyczajnie z mojej perspektywy ma to małą własną wartość (ze wcześniej przytoczonego powodu), a dodatkowo z Epicem poszerzyła się pula gier ekskluzywnie dostępnych, tylko tutaj nie potrzebujesz kupować jeszcze żadnego hardware'u. No i wspieranie ich to wspieranie komuchów w Państwie Środka, z tego co pamiętam mają tam spore udziały.
1:53 To do CoD 4 były jakieś łatki?! Czemu ja się o tym dowiaduje dopiero po 10 latach. A zastanawiałem się w tamtych czasach czemu tak bardzo spada liczba graczy na serwerach a ja grałem na skopiowanej od kolegi podstawowej wersji multi
@@ringsidesportywalki8274 kwestia czasu :D Jeśli ma się marzenia i chce się je spełniać, można dużo osiągnąć. Lepiej brnąć w to, co się lubi przez dużą część życia, niż co 2 lata zmieniać branżę :p
7:03 to że chce być steamem to prawda ale że lepszym to już bym vetował, platforma niesamowicie awaryjna i sprawiająca dużo problemów technicznych jak i problemów z supportem który potrafi nie odpisać po 2 tygodniach.
Ja z niego korzystam tylko do grania w darmowe tytuły, które mnie interesują. Nikt mnie nie zmusza bym cokolwiek tam kupił i nie zamierzam tego zrobić.
Mnogość platform do gier była jednym z czynników które zadecydowały, że w 2017r przeszedłem z PC na konsole. Do dzisiaj mam koszmary włączania GTA IV przez steam, które uruchamiało Games for Windows live a następnie logowanie się do social clubu.
Pierwszą grą jaką kupiłem na steam był CS 1.6. Na początku się irytowałem, że wymaga to ode mnie konta, aplikacji itd. Ale później zdałem sobie sprawę, że tylko dzięki temu tak naprawdę miałem frajdę ze względu na listy znajomych z którymi mogłem się kontaktować i wspólnie grać. Za to muszę Valve podziękować.
Tv Gry nigdy nie było lepsze niż dzisiaj. Serio, od ponad roku nie przegapiłem ani jednego filmiku. Zasługa tutaj przede wszystkim (oprócz samego talentu) różnorodności ekipy. To trochę tak jak z filmem "Siedmiu Samurajów" Akiro Kurosawy, każda postać jest inna, unikatowa ;)
Do Steam dołączyłem dopiero w październiku 2010 roku, więc cały "historyczny" etap życia platformy mnie ominął. Zapewne przez to, że gry którymi się w tamtym okresie zachwycałem to była seria Guild Wars. Jeśli mnie pamięć nie zawodzi, tytułem który skłonił mnie do założenia Steam był Portal. Kiedyś to było. Teraz też jest, ale nostalgia robi swoje.
Jestem w mniejszości, ale dla mnie Steam Controller to cudo. Nie trawię padów, SC to jedyne urządzenie tego typu, z którym czuję się świetnie. Klawiatury i myszki używam tylko w grach, które wymagają dużej precyzji albo szybkości (np. RTSy). W resztę gier bardzo chętnie gram korzystając ze SC. Dlatego z niecierpliwością wyczekuję recenzji Steam Decka.
Chyba każdy gracz starszej daty (w tym i ja) wspomina nostalgicznie pudełkowe wersje gier, w których była płyta i wolałby pudełka z płytą (i nawet tym nieszczęsnym kodem do wykorzystywania na wskazanej platformie dystrybucji cyfrowej). Ale niestety, jak byłem ostatnio w Media Markt i oglądałem alejkę z grami pudełkowymi na PC, to więcej było powietrza na półkach niż gier. Ponadto jeżeli chodzi o wersje pudełkowe gie, które były na półce sklepowej, to były albo tytuły, które już mam, albo tytuły, które w ogóle mi nie przypadły do gustu. A już na pewno pudełko z płytą doceniłby gracz, który ma łącze o maksymalnej prędkości poniżej 100 Mb/s.
@@dHempfler ja od czasu kiedy z konta na Xboxie zniknęła mi gra przestałem kupować wersję digitalowe i zacząłem zbierać pudełkowe. I odkryłem jak bardzo posiadacze Xboxów są w tej kwestii ruchani w dupsko. Nawet switch ma więcej edycji pudełkowych niż Xbox.
Ja konto na steam założyłem przy elexie 1(mimo że myślałem że to fizyczna wersja gdyż kupiłem ją w opakowaniu w sklepie) i było to moje pierwsze konto założone na platformie cyfrowej(jakoś nadal bardziej lubię wersję fizyczne(mimo że płytki są podatne na uszkodzenia) od cyfrowych a z platform cyfrowych najbardziej lubię goga bo mogę mieć daną grę na dysku i nie muszę uruchamiać goga by ją włączyć) .
Centrum dowodzenia KAŻDEGO PC-towca? Wypraszam sobie, nigdy nie miałem, nie mam i nie będę miał konta w tej aplikacji ze względu na ich politykę że gry się WYPOŻYCZA a nie są twoje na własność (wystarczy przeczytać regulamin steama. Tylko GOG który jako jedyna firma nie traktuje klientów jak złodzieji i zakupioną grę mogę sobie mieć na dysku i nie potrzebuję do jej uruchomienia żadnych nieznośnych klientów
stosunkowo dużym boostem dla pierwotnego STEAMa (jeszcze przed jego oficjalną premierą we wrześniu 2003) było swego rodzaju wymuszenie instalacji przy patchu 1.5 Counter-Strike'a (czerwiec 2002). Half-Life2 oczywiście/rzeczywiście dokonał "wymuszenia" na dużo większą skalę, ale pamiętajmy o ofierze "ochotniczych" testerów ze światka CS ;)
mało kto wie też że pierwszą taką siecią dla graczy było xbox live (Xbox classic - 2001) po jakimś roku od premiery pomysł podjebało valve (2003) a na koniec nintendo i sony.. pomiędzy 2005 i 2006
Drogie TV Gry czy zrobicie materiał o nie istniejącym już XFire? Pamiętacie o takim programie? Za czasu pierwszego i drugiego CoD używany non-stop do dołączania do serwerów na których są znajomi, dodawania znajomych, zapisywania screen-shotów i przede-wszystkim komunikacji tekstowej, całe klany używały wtedy Xfire, wszyscy z niego korzystali
@robocik psocik Sony zaczęrpnęło kod od BSD, ponieważ Linux posiada licencję GPL, która zmusza do otwarcia zaczerpniętego kodu, a licencja BSD głównie polega na 'rób sobie co chcesz'.
Założyłem konto gdzieś na przełomie 2010 i 2011 roku, żeby grać w Team Fortress 2, bo wkurzał mnie model biznesowy Battlefield Heroes, a kolega polecił TFa. Pamiętam, bo wtedy mniej więcej też zaczynałem grać też w LoLa, Minecrafta, a niedługo potem wszyscy jarali się premierą Wieśka 2, a później Skyrima.
Zgadzam się dodatkowo gry ich wersji nie mają zabezpieczeń DRM dzięki czemu można zrobić kopię zapasową na dysku i mieć na wiele lat nawet jeśli sam serwis upadnie czego nie można powiedzieć o Steam, epic i origin.
Jeśli gry cyfrowe (które bazowo miały być tańsze) pozostaną nadal droższe (i to znacznie) od pudełkowych wersji to one nie umrą. Aktualnie właśnie ogrywam (darmowo) Desperados III które na Steam ma cenę 200+, a pudełko można dostać za 40-60zł, zresztą podobnie jak Shadow Tactics.
@@thrind Wiesz, gdyby nikt nie kupował to by nie miało racji bytu, a skoro ciągle tak jest tzn, że ktoś jednak kupuje. Steam pewnie tylko przelicza $ czy € dlatego u nas tak to wygląda.
Pamiętam, jak się ździwiłem, gdy chciałem zagrać w Down Of War 2 (2009 rok), wkładam płytę, a tam tylko apka ze steamem i kod do gry w książeczce. Weź pobieraj to z prędkościa 48 kb/s no suuuper XD
To teraz wkurzę ciebie - można instalować apkę Stema i później samą grę z płyty. Gorzej z łatkami... Sam tak robię by nie tracić czasu na ściąganie... EDIT: Doczytałem twój komentarz (po tygodniu ponad) - mój bez sensu...
Cyfrowa dystrybucja gier nie jest problemem. Problemem jest fakt, że jeśli Steam padnie, albo jakiś cyfrowy deweloper wyłączy serwery (bo im się nie opłaci utrzymywać dla np. takich 5000 graczy) twoja kasa idzie "psu w dupę". Mam mała kolekcję gier pudełkowych, z których duża cześć ma ponad 10 lat i nadal działa, a do gry multiplayer można stawiać "serwery" na własnym PC. Niestety cyfrowa dystrybucja to raczej zmniejszenie kosztów deweloperów, a nie koniecznie korzyść dla gracza...
sam fakt że przez steama wymarł drugi rynek gier na pc sprawia że nie potrafie go polubić, sprawił że wszystkie pudełka które kupuje to zbędny plastik. Dlatego przeniosłem się na konsole;d a z pc korzystam tylko dla exlusivów i multi, jak już mam gdzieś kupić grę to wole goga albo epica, które jakkąkolwiek konkurencje robią
Zapomniałeś dodać to, że jeszcze kilka lat temu ceny w Steamie były nieuczciwe, ponieważ Steam w jakiś dziwny sposób przeliczał dolar do euro w stosunku 1 do 1, czyniąc gry w Europie okropnie drogimi. Pod koniec 2017 natomiast gry zaczęły być oferowane w złotych i cena w większości z nich się obniżyła.
9999+ gier, z czego przynajmniej połowa to crapy, leniwe klony i inne dziadostwa zorientowane na wyciągnięcie kasy od niewiadomego użytkownika, identycznie zresztą jak na Google Play
@@radekkowalski1304 No niestety jako gracz nie mam zbytnio wyboru i muszę się pogodzić z Windowsem 10, jeśli chcę grać na komputerze. 1. Linux i Mac nie są systemami przeznaczonymi do gier. (na tych systemach działa tylko część gier, które działają na Windowsie, jest co prawda na Linuxie emulator, ale jest on na razie gdzieś w 2013/2014 roku). Ponadto Mac o podobnej specyfikacji co PC pod Windowsa, potrafi być nawet dwa razy droższy od PC. 2. Starsze Windowsy też nie wchodzą w grę. Na XP i Vista Steam przestał działać w 2019 roku (jest co prawda sposób na to by Steam działał na tych Windowsach, ale trzeba trochę się namęczyć). Windows 7 przestał być wspierany i tylko czekać aż użytkownicy Windows 7 zaczną mieć analogiczny problem z niekompatybilnością nowszych wersji oprogramowania, jak ja na Windowsie XP do kwietnia 2020 roku. A Windows 8? To już wolę bardziej dziesiątkę, zresztą Windows 8.1 też będzie wspierany tylko do 2023 roku. I jest część gier - niewielki ułamek ale jednak jest - które działają tylko na Windows 10 (na przykład moje ulubione strategie z dzieciństwa, Age of Empires w wersji Definitive Edition, działają tylko na Windows 10, co prawda dla pierwszej części to jeszcze bez znaczenia bo dla jedynki wersja DE praktycznie nie dodaje nowej zawartości, ale w przypadku dwójki i trójki, wersja DE dodaje sporo zawartości, której nie znajdziesz w klasycznych odsłonach). Jedyne alternatywy dla Windowsa 10 dla mnie, jako gracza, to albo grać na konsoli, albo porzucić gaming i zmienić hobby. Dla mnie, gracza, który od dziecka grał na komputerze, przesiadka na konsolę byłaby jak wylądowanie na innej planecie. Wyłączenie Steama w 2019 roku jeszcze jakoś przebolałem, bo miałem trochę gierek niesteamowych, ale na początku 2020 roku jak wszedłem na RU-vid na Google Chrome, to przywitał mnie komunikat: "RU-vid wkrótce przestanie działać na tej wersji przeglądarki. Zaktualizuj Google Chrome do nowszej wersji". A paradoks polegał na tym, że na Windowsie XP już Chroma nie dało się zaktualizować do nowszej wersji niż miałem na Windowsie XP, więc zakup nowego komputera już był konieczny, a z Windowsem 10 tylko dlatego, że już nie było w ofercie starszych Windowsów.
Widzę że podobnie zaczęliśmy przygodę ze Steam, od MW2 ;D też padło na pudełko bo wygrała szybkość instalacji, niestety... po chwili okazało się że gra zweryfikuje mój internet przez co pobranie patchy odbywało się w nocy lub podczas siedzenia w szkole, a potem zassaniu wszystkich patchy, jeszcze raz zostałem zweryfikowany tym razem pod kątem sprzętowym... i niestety tego już nie dało się przeskoczyć i dopiero po 2 latach gdy zmieniłem PeCeta udało się zagrać w coś z przeszłości... trochę jak teraz gdy kupujemy kompy za ceny 5 cyfrowe a ostatecznie gramy w gry sprzed 10 lat xD
Moje pierwsze doświadczenie ze steamem to była masakra... ktoś go zainstalował, chyba tata bo był zainstalowany wolfenstein, poprzeglądałem co tam jest, znalazłem jakieś demo które najpierw ściągało się ponad tydzień a gdy już się zainstalowało to usiadłem napalony a tu przy pierwszym uruchomieniu komunikat że jest aktualizacja i która zajmowała drugie tyle xD
Uwielbiam jak ktoś mówi, że pudełka odchodzą do lamusa, to ten sam poziom gdy ktoś mówi, że gry dla pojedynczego gracza odchodzą do lamusa - od kilku lat. Pudełkowe wydania mają się dobrze, tak samo jak gry z samym singlem.
Odchodzą do lamusa bo oprócz gigantów którym się to opłaca wiele jak nie większość trochę mniejszych gier nie robi opcji pudełkowych bo jest to bez sensu Np taki hades wyszedł na pudełka ale tylko na switcha
Pamiętam jak jakoś w 2013 kupiłem ETS 2 i jakie było moje zdziwienie że nie zagram bez steama. Konto założyłem od niechcenia potem przez 5 lat nic z nim nie robiłem poza ETS. Dopiero w tym roku jakoś jak zmieniłem kompa zacząłem się przekonywac do tego ponieważ lubię gry indie które w sumie nigdzie indziej nie są dostępne.
Na STIM-ie tylko się wyporzycza gry . Żadna gra nie należy do ciebie . Kupioną grę możesz też stracić . A co jeśli pojawi się błąd na serwerze , wtedy nie pograsz . Wolę jednak starą tradycyjną dystrybucję na DVD . 📀🖥️🎮😁👍
Czysto teoretycznie: Jeżeli będzie atak zombie i serwery Steam padną nie będzie miało się żadnych gier które się zakupiło. A gre z CD można zainstalować na kompie podpiętym do agregata w ciemnej piwnicy :)
U mnie ostatnio szybciej rośnie zawartość gog niź steam, chyba jakieś 2 lata. Ogółem całkiem wygodny jest, i mają u mnie równą pozycję, dodatkowo starocie tanio, za to origina włączam pewnie rzadziej niż raz rocznie, jak i pozostałe.
Ten przenośny kontroler im też nie wypali. Zajęli by się produkcją telefonów komórkowych dla graczy. Ponieważ świst idzie w te stronę. Wszystko w jednym. Smart home, gry, komunikacyja, mobilność. Wszystko w małym nie do końca poręcznym urządzeniu. Jeszcze 10 lat i sami zobaczycie. A jak ktoś będzie chciał mieć duży ekran to polaczy telefon z telewizorem i pykt filmik.
Używam innych platform i nie "pomstuje" na nie, jak niektórzy; nawet korzystam z indiegala, która niedawno zaczęła. Jednak Steam ma jedną, cebulową przewagę nad pozostałymi - karty z gier, które można sprzedawać za realne pieniądze, za które można po prostu kupować gry. Nie są to kokosy, ale jak ktoś, jak ja, nie kupuje gier na premierę, tylko po ogromnych przecenach, a najlepiej w bundlach, to jak znalazł. Jakiś czas temu kupiłem za pieniądze z kart XCOM: Chimera Squad, oczywiście na przecenie, ale zawsze
Ja doskonale pamiętam jaką pierwszą ge miałem na steam a mianowicie był to wtedy Cod mw 2, Wtedy sobie myślałem że to pewnie kolejna jakaś upierdliwa apka która jest wymagana do uruchomienia gry. Wtedy jeszcze nie miałem pojęcia że to usługa która już na zawsze pozostanie w moim komputerze i dzięki której będę mógł grać w gry.
Epic Games ma kilka wad to okno jest na pół ekranu, brak opinii graczy, brak napisanego jakie gatunki są w danej grze, brak Adult games, brak łatwego czytelnego interfejsu klikam na tytuł i potem np nie zawsze wraca do poprzedniej linijki w sklepie tylko do samej góry i musisz od nowa szukać tytuł i tak wkoło po sprawdzeniu jednej gry...
Ja bym tak odważnie nie wyrokował. Epic potrafi rzucić graczom od tak jakąś grę za darmo za którą na steamie trzeba dać ponad 100 zł. Nie byłem i nie jestem fanem epica ale fakt możliwości przytulenia jakiejś spoko gierki za friko jest kuszący. Aktualnie zauważyłem że przynajmniej w moim przypadku mimo że wiele czasu upłynie zanim moja biblioteka na epicu dogoni tą ze steama to ostatnio dużo częściej coś kupuje bądź dodaje za free na epicu niż na steamie ze względu na lepsze promocje.
@@Zett92 Zgadzam się natomiast, co z tego , że można odebrać darmową gierkę, gdy nie ma poczucia, że jest się na platformie społecznościowej , nie ma osiągnieć, nie ma profilów, nie ma rynku itd. Problem z epiciem nie jest przez to , że jest powiązany z Fortnite, tylko przez to , że ich platforma jest najuboższa z wszystkich platform. Ja wolę lepszą platformę niż darmowe gry.
@@mashinev3902 zależy kto czego potrzebuje. Nie korzystam z "dobrodziejstw" steama tak często żeby były mi niezbędne. Steam, Epic, Origin, GOG, MS store itp. służą mi głównie do kupowania i instalacji gier a nie jestem typem człowieka który przepłaci 50 czy 100 zł żeby dostawać osiągnięcia na które i tak nie zwracam uwagi. Jedyne co w moim przypadku przemawia na korzyść steama to mnogość bibliotek - boli mnie że co platforma to nowa biblioteka i muszę pamiętać co na której platformie mam wykupione. Jako że na steamie mam najwięcej gier to często po prostu kupie coś na steamie żeby mieć wszystko w jednym miejscu. Żałuje że te wszystkie korporacje nie mogą się ze sobą dogadać i stworzyć wspólnej platformy dla graczy która nie będzie własnością Valve, Epica, EA, CDP czy MS.
Dziękuje Steam za odebranie mi wyboru, zajęliście się cieszę że nie mogę odsprzedać swoich gier i ich wymieniać a dzięki zajebistym aktualizacjom każda gra pobiera 20 gb na start to jest super !
Dziękuję Steam za cudowne wsparcie do modów, za to że da się grać pod Linuxem, za to że aktualizację instalują się same wcale nie pobierając 20GB na start, za to że mali twórcy mogą łatwo dotrzeć do dużej audiencji, to jest super!
@@ydfhlx5923 Ale ty musisz kupić tam gdzie sprzedają i jest to monopol, Steam sprzedaje ty kupujesz, mnie uj obchodzą wydawcy bo oni mają wybór ja nie, mogę kupić ale sprzedać już nie gdzie tu wolność ?
@@szkielet48 W ten sposób to monopolem jest również Epic games bo tam musisz kupić niektóre gry, a nawet do niedawna monopolem był Windows Store bo tylko tam była Forza XDDD. No i nie musisz kupować większości gier na Steamie, bo są pod postacią kodów w wielu miejscach, albo nawet w paru sklepach. Tak, Steam jest monopolem, ale w świecie cyfrowym nie jest to dużym problemem, bo zyskuje na tym praktycznie każdy. Ludzie mają działającą platformę która obecnie jest właściwie najlepsza pod względem technicznym, (Epic nawet nie wspiera modów, i mi przynajmniej na Epicu i Uplayu się bugują pobierania raz na jakiś czas); producenci gier mają potencjalnie wyższy % sprzedaży dla Steama ALE i tak wychodzi taniej niż fizyczna dystrybucja która Tobie się marzy z powrotem a jednocześnie pozwala dotrzeć do większej liczby graczy, w porównaniu do płyt Steam pozwala zainstalować grę na paru kompach i synchronizować zapisy, jedna aplikacja aktualizująca wszystko też znacznie ułatwia proces, mógłbym tak dalej...
mam steama od 2011 i nie wyobrażam sobie teraz życia bez niego, to moje dziecko o które dbam i regularnie ulepszam czy to ładując pieniądze w profil czy też w biblioteke gier
Hehe! Pamiętam jak w 2006r. miałem nowego kompa i dostałem na urodziny Red Orchestra a prezent okazał się nietrafiony bo nie miałem neta (wtedy dostęp do takowego nie był tak oczywisty jak dzisiaj przypominam dla młodszych - którzy dopiero wtedy się urodzili). I był niezły wałek bo ''wymagane konto Steam połączenie z internetem do aktywacji!'' Ale i tak preferuje pudełkowe wersje bo są tańsze a ceny gier w cyfrowych wersjach to kpina - bo jakim cudem nienajnowsze gry kosztują 250 zł?
"Drugim lepszym steamem", dalej nie ma achivmentow sklep jest niewygodny i awaryjny. Wkupywanie sie w laski graczy nic im nie da jesli najpierw niezapewnia komfortu na swojej platformie.
Achivementy są tylko problem jest taki że nie da się ich sprawdzić nie raz dostałem osiągnięcie w grach za zrobienie czegoś ale jak spradzić to tego nie ma nigdzie
Ja Steam zainstalowałem dla Dark Messiah, żeby w tryb sieciowy popykać. Steam jest, jaki jest i sporo narozrabiał, ale wygodny jest i to najważniejsze.
Tak samo jak z Originem. Kupiłam pudełkową grę Sims 3 . A przed instalacją wymagało wymuszonej instalacji Origin i dostępu do internetu . Gra się nie instalowała normalnie , tylko jak był dostęp do neta. Ja się tak wkurzyłam, ponieważ ilość GB w sieci była ograniczona. Nic na ten temat w internecie nie było . Próbowałam wszystkich metod próby instalacji gry bez Origina i bez dostępu do sieci ,ale nic. Trzeba było założyć konto Origin . Gra również nie uruchomi się bez neta.
Nie, nie wszyscy. Zdaję sobie sprawę, że jestem w mniejszości, ale nie każdy gracz ma konto na Steamie, nie każdy lubi tę platformę. Ja nie zamierzam wypożyczać gier, chcę je mieć i móc odpalać kiedy mi się zachce, a nie wtedy, kiedy mam połączenie z siecią. I nie chcę w tym celu musieć instalować koniecznie jakiejś durnej aplikacji. Na szczęście wspólczesne gry praktycznie mnie nie interesują i Steam nie jest mi niezbędny do grania.
Nie no, musicie zmienić mastering. Na Razerach z THX, przy ustawieniu EQ na Game, słuchawki tak dają basem, że uszy bolą :P nie pierdzą, super czysty dźwięk, ale serio uszy bolą i trzeba wyłączać THX
Dlaczego wszyscy mówią że to sklep(steam) jak to tylko wypożyczalnia(steam), nie jesteśmy właścicielami wersji cyfrowych , to pudełka dawały nam tą "moc" i z tego co pamiętam gog :)
Niby trochę masz racji ale trochę też i jej nie masz Kiedy coś "wypożyczasz" to na jakiś określony czas Tutaj niby to wypożyczasz ale na czas nieokreślony (czyt. dopóki nie zamkną platformy), więc tak naprawdę nie tyle co wypożyczasz, ale nabywasz "licencję" na tą właśnie grę u danego dystrybutora tych właśnie "licencji"
@@gekon58 masz racje ale i tak by dało się sprzedać(nielegalnie) i pewnie nikt by nie sprawdził , a do tego można nadal było odpalać po upadku sklepu gdzie się kupiło :)
Zawsze mnie rozwala, gdy wchodzę na Allegro by kupić grę na konsolę i widzę wydania pudełkowe (także zafoliowane nówki) tańsze niż cyfrowe (kont "współdzielonych" nie liczę).
Mnie zdziwiło oferty Tales of Arise (i to na ps5) za... 230 zł. Ta gra miała premierę tydzień temu. Ja do teraz nie wiem czemu są takie tanie, bo ja tę grę na ps4 kupiłam za 250 zł.
@@paulinagabrys8874 Na Allegro jest już oferta Tales of Arise w wersji pudełkowej za około 170zł (XBOX). Zresztą kilka miesięcy temu kupiłem ME: Andromeda za kilkanaście złotych. Co prawda ponoć były problemy na premierę, ale obecnie gra jest już naprawiona, sprawna techniczna i przyjemnie mi się grało.
@@sakitta4926 ciekawe czy ta cena 230 zł jest spowodowana albo nadwyżką egzemplarzy (sama kupiłam w preorderze w empiku a dostawa była we wtorek) albo ktoś sprzedaje egzemplarze z wersji kolekcjonerskich. Oczywiście tu zakładam że chodzi o nowe i nieotwarte gry w pudełkach