Ja od października do połowy stycznia zrzuciłem 20 kilo . Było 93 ponad jest 73 . Stosowalem diete od dietetyczki około miesiąca później już na oko . Do tego zmieniłem swoje życie zero słodyczy alkoholu dużo ruchu zero siedzenia przed telewizorem . Tydzień temu kupiłem od Pana diete keto jednak dopiero jestem w połowie czytania poradnika jak stosować ale kończy mi sie urlop i działam dalej. Kolejną dietę na refluks porzuciłem koleżance z pracy od Pana .Oczywiście odstawiłem auto i chodzę codziennie na zakupy z buta lub rowerem niż raz w tygodniu duże zakupy autem . Dużo oglądam Pana kanał i czytam poranne poradniki na maila . Mam 38 lat i jest coraz lepiej . Od tygodnia chodzę na ściankę wspinaczkową . Odmieniłem swoje życie na lepsze . Motywacja była wielka i jest wielka. Dziecko się pojawiło. Poprawiło mi się ciśnienie krwi i czuję się na prawdę super. Dużo się dowiedziałem z Pana filmów. Polecam te filmy znajomym którzy mają problemy z cukrem czy z nadwagą. Pozdrawiam serdecznie
Całe życie walczyłam z nadwagą, ale najtrudniej zrobiło się po menopauzie. Przy wzroście 172 cm doszlam do wagi ok. 95 kg. Niestety otyłość nie była oczywiście jedynym problemem. Od kilkunastu lat tabletki na nadciśnienie i coraz gorszy profil lipidowy. Postanowiłam zawalczyć o zdrowie po przejściu na emeryturę. W pierwszym roku zrzuciłam ok. 10 kg. Potem waga stanęła i niestety profil lipidowy jeszcze bardziej się pogorszył, do tego wzrósł poziom kwasu moczowego. Dwie wizyty u dietetetyka utwierdziły mnie w przekonaniu, że cztery posiłki dziennie absorbują tylko moj czas i wzmagają stres związany z zakupami wg listy i przygotowywaniem posiłków wg przepisów dietetyka.Trafiłam na kanał Doktora Bartka, potem i innych dietetyków. Kilka miesięcy temu odstawiłam w diecie cukier. Nie jem słodyczy, nie słodzę kawy (zasmakowała mi kawa z cynamonem, kardamonem itp. z niewielką ilością erytrytolu i inuliny, chociaż czasem pijam ją też bez słodkich dodatków). Przeszłam na post przerywany 16/8, znacząco zmniejszylam udział węglowodanów w diecie, bardzo ograniczyłam żywność przetworzoną, w tym białą mąkę. Piekę razowy orkiszowy chleb na zakwasie. Jem dużo orzechów, migdały, siemię lniane, platki owsiane. Staram się dość często dodawać do posiłków dobre oleje. Przynajmniej raz w tygodniu ryby. Suplementuję witaminę D, spirulinę i kwercetynę. Nie liczę kalorii 😁. Staram się spacerować lub ćwiczyć w domu (przyznam, że niestety różnie z tym bywa 😉). W ciągu 4 miesięcy ubyło mi kolejne 10 kg, a lipidogram mam jak 20 lat temu. Na razie oporny pozostaje kwas moczowy, ale ostatnio piję sok z cierpkiej wiśni, lemoniadę i sporo dedykowanych ziół, więc mam nadzieję, że i z nim dam radę. Jeden lek na nadciśnienie odstawiłam, dawkę drugiego zmniejszyłam o połowę. W okolicy Świąt przekonałam się jednak, że najwazniejsza jest konsekwencja. "Grzeszki" dietetyczne, chyba szczególnie ciasta na bazie cukru, uwidoczniły się na ciśnieniomierzu. Trwałe odchudzenie i zachowanie dobrego zdrowia i samopoczucia wymaga zmiany stylu życia. Ja się przekonalam, że można i naprawdę warto. Do prawidlowego BMI zostało mi niewiele. Dziękuję Doktorowi Bartkowi za inspirację do zmian i wszystkie cenne wskazówki. Wszystkim, którzy objęli kurs na zdrowie życzę powodzenia, a przede wszystkim wytrwałości 😊
Redukcja węglowodanów, więcej białkowo-tłuszczowego jedzenia, umiarkowana aktywność fizyczna i przede wszystkim post przerywany. Rezultat w moim przypadku to spadek prawie 18 kg w niecały rok ;)
Ja w przeciągu roku luty 2023- luty 2024 przez zmianę nawyków żywieniowych, delikatny deficyt kcal ,i aktywność fizyczna 2x w tyg w ciągu roku zrzuciłem 16kg . Ale najbardziej zmotywował mnie fakt że coraz to młodsi ludzie chorują przez to co jedzą i brak ruchu. Redukcja nie jest łatwa momentami ale to proces, tak samo jak w perspektywie kilku lat przytyło się zbędne kilogramy, tak samo w drugą stronę . Pozdrawiam
@@michagad4037 Gratulacje 🎉 Ja podobnie w planach -12kg do końca września. Ważne żeby się nie poddawać , chęci są potrzebne do wszystkiego. Wszystkiego dobrego 😁
Tobie gratulacje! Ale nie użalaj sie nad młodymi; to są zombi! SĄ JUŻ STRACENI!!! Chodzą/siedzą ze szpiegofonami przyrośniętymi do dłoni! NIE WIDZĄ NIC INNEGO POZA PARANOICZNYM "ŚWIATEM" wirtualnym; ich wybór!
@@michagad4037 podziwiam Was, sama chciałabym zmienić nawyki, ale mimo ze zmieniam, to stare przyzwyczajenia ciągle wracają i nie ma efektu chudnięcia. Czasem wydaje mi się, że nigdy juz nie uda mi się wrócić do prawidłowej wagi
U mnie plan był taki po wcześniejszym suplementowaniu wit d ,magnez ,potas odstawiłem węglowodany z dnia na dzień i w 4 miesiące schudłem 17 kg dziś po ponad roku jest 20 było 97 jest 77 byłem i jestem na keto /lchf z małymi grzeszkami w czasie świąt lub imprez
Po pierwsze jesteś mężczyzną i w tym przypadku faceci mają łatwiej, a po drugie czym wyższa waga, tym szybsza jest redukcja. W moim przypadku pomogła dieta z niskim IG. O wiele bezpieczniejsza i zdrowsza. Pozdrawiam i gratuluję 👍
@@antyspamowo1243 Więc tak witamina D3 10000 było przez prawie rok teraz jest 8000 +K2,magnez był w przedziale 290mg-450mg jonów magnezu nie mylić z całościowym magnezem w postaci cytrynianu magnezu ,potas należałoby zrobić badanie i sprawdzić dążymy do 4,5 mmol/l i tak jak w przypadku magnezu cytrynian potasu i zawartość samego potasu nie całkowitego np firmy Formeds.ważna jest też sól w stylu Keto/LCHF na początku i białko to tak ogólnie jeśli mogę polecić i zachęcić to na YT strona Bracia Rodzeń to lekarze posłuchać i zacząć np od serii filmów jesteś inspiracją i matrix ja zaczynałem od tego ,teraz jest łatwiej bo wydali 4 książki i nie trzeba tyle szukać choć zakup nie jest potrzebny YT wystarczy aby zacząć i aby się udało powodzenia MPŻ
Na wakacjach zjechalem jedząc tylko jeden posilek dziennie w 20 dni 15 kg czyli za szybko ale trzymam tę wagę na IF 5/19. Zasadniczym problemem przy odchudzaniu jest uczucie głodu i niebanie się tego bardzo pierwotnego wrażenia lecz obserwowanie go z dystansem. To jest clou problemu z odchudzaniem. Odczuwając głód czyli jak to się słusznie mówi "napad głodu" należy taktycznie zdać sobie sprawę że ten stan napadowy odczuwamy chwilowo, za chwilę grelina przestanie działać i jedzenie nam zobojętnieje.
nie trzeba się głodzić wystarczy ograniczyć kaloryczność w ciągu dnia, jest taki program w internecie nazywa się fitatu, wpisujesz co jadłaś na śniadanie obiad itd, jak masz kod kreskowy produktu np jogurtu, skanujesz i wyswietla się ilość kalorii, przy twoim wzroście i wadze, wieku program oblicza ile kalorii możesz dziennie spożyć żeby schudnąć polecam i życzę sukcesu
Dokładnie tak! Trzeba trochę "polubić" uczucie głodu - nie demonizować go i nie lecieć od razu do lodówki, gdy się poczuje ssanie w żołądku. Oczywiście to wszystko przy założeniu, że racjonalnie się odżywiamy wtedy, gdy przyjdzie na to pora. Wielu ludzi uważa, że głód to coś złego, niepożądanego. To pierwotne uczucie, ale jeśli zdamy sobie sprawę, że zagrożenia z powodu braku jedzenia nie ma, to łatwiej go zaakceptujemy.
Przez ostatni rok zrzuciłem 30 kg w zasadzie intuicyjnie stosując zalecenia z tego filmu. Cenny materiał warty obejrzenia upewnił mnie w przekonaniu że podjąłem właściwe działania. Dobre, bogate w białko śniadanie, obiad o połowę mniejszy niż dawniej, dużo jabłek, śliwek suszonych i lekka kolacja jedzona najpóźniej o 19:00. Do tego dłuższy sen. Aktywność fizyczna bez zmian, czyli w ramach codziennych zwykłych zajęć…No i działa ;)
Śniadanie jedz jak król, obiad jak książę, a kolację oddaj biednemu , stara zasada działa. Między ostatnim posiłkiem, a pierwszym następnego dnia utrzymuję 16 godzinną przerwę, ze słodyczy gorzka czekolada i nie ma się czym przejmować nadwagą. Stosuję tę metodę kilka lat, a waga utrzymuje się od 54- 56 kg przy wzroście 164. 😄
@@MattQ-du3ze to zależy nie wiemy jaki jest stosunek tłuszczu i masy mięśniowej 😉 np. sportowcy też często mają więcej na wadze i według BMI jest to nadwaga (mimo małego % tłuszczu) trzeba pamiętać że BMI nie określa poziomu tłuszczu
Ze słodyczy - tylko i wyłącznie gorzka czekolada! 90% Źródło magnezu w czystej postaci!!! A reklamy chemicznego magnezu w aptekach wraz ze stearynianem magnezu - można sobie w buty wsadzić!!!!!!!
Ja nie cierpię śniadań , ono mnie usypia i nie ważne co jem . Staje się leniwa a niestety najbardziej produktywna jestem rano do popołudnia i pierwszy posiłek jem dopiero o 16:00-17:00 a ostatni o 23:00-00:00 . Śpię z pustym żołądkiem mam post 16:00 godzin i czuję się o wiele lepiej jak przy spożywaniu 5 posiłków dziennie i okres mi się wyregulował a waga spada w dół . Dodam że pracuję na pełen etat w godzinach nocnych 21:00-6:00 i po 5 godzinach snu jestem wypoczęta . Każdy organizm jest inny i to my sami musimy dojść do tego co jest dla nas korzystne
Dziękuję za dzisiejsze informacje. Nie mam żadnych problemów z otyłością i nie muszę się odchudzać. Jestem Pana słuchaczką od kilku lat, odżywiam się bardzo zdrowotnie i racjonalnie. Dziękuję Panu za dzisiejsze jak i wcześniej rady i informacje. Serdecznie pozdrawiam.
Życzę nam wszystkim zrzucającym kilogramy wytrwałości! To wyzwanie, ja sama widzę, że chwilami trudne ogromnie. Powodzenia! Bardzo mądre i racjonalne wskazówki, z każdą miałam krótsza, albo jak teraz dłuższą przygodę i odczuwam znaczącą poprawe funkcjonowania i samopoczucia. Najważniejsze w tym wszystkim to utrzymać konsekwencje.
To prawda , że mam już swoje lata ...ale też pewne doświadczenie życiowe: Nie jadałam śniadań , albo późno i mało - trzymałam wagę (tak w sam raz). Potem był czas , że dałam się przekonać do jadania śniadań (okł. godz.8:00) , - tak do sytości. Po paru latach nieźle przytyłam. Przestałam jeść śniadania , albo późno i tylko symbolicznie. Waga po pewnym czasie wróciła do normy . I tak właśnie trzymam do dzisiaj . Też tak macie ?
Polecam zwiększenie ilości białka w diecie. Z automatu będziemy jedli mniej węgli. Czyste białko jest ergodycznie neutralne lub nawet negatywne, czyli do jego strawienia potrzeba więcej energii, niż ono dostarcza. Aha, no i każda dieta na nic, jeśli pijemy alkohol. To jest warunek konieczny. Max 50g alkoholu na tydzień! A najlepiej zero.
@@czeslawsokolegromowladny1423 kiedyś miesiącami jadłem codziennie po 6 sztuk dużych jajek i cholesterol miałem w normie. To jest już dawno obalony mit.
TEF - Thermic effect of food, czyli, najprościej mówiąc, ile energii idzie na "straty" , dla białka wynosi 20-30%, czyli średnio z 1g białka, który ma 4kcal, pozyskujemy 2.8-3.2 kcal. Nie ma takiego jedzenia, które byłoby kalorycznie ujemne. Jedynie, co można by pod to podciągnąć to zimna woda, ale energia potrzebna na jej ogrzanie jest nieistotna.
Właśnie- błonnik... trzeba jakoś zmieścić większe ilości. Warto zaznaczyć, że olej lniany bardzo wspomaga spalanie tłuszczu i to ponoć najzdrowszy olej, ale nie zawiera błonnika (on jest w nasionach lnu). Thx, Duc! ;)))
Witam!Dziekuje za te informacje.Dla mni najlepsza dieta to walka z reflusem/-15kg i tak sie utrzymuje/dzieki Pana pordnikowi,za ktory serdecznie dziekuje.Pozdrawiam!
mogłaby Pani wymienić kilka produktów które można jeść " na refluks"? oprócz wiadomo warzyw. Nie mam glowy na wysłuchiwanie tylu teorii. Byłabym wdzięczna.
Na wstępie polecam poradnik dr.Bartka "Uwolnij się od choroby refluksowej przełyku".A tak w skrócie to warzywa,mięso,ryby gotowane,parowane lub duszone.Pieczywo białe,lekkostrawne.Nie jem pomidorów,papryki i owoców cytrusowych.Male porcje 4-5 posiłków dziennie.Jeszcze raz polecam poradnik i pozdrawiam!
Jest to kwestia przyzwyczajenia ja jak zjem dobre śniadanie to jest jest okej ale czuję się przeładowany Od czego jest kawa wypijesz po wstaniu niekoniecznie od razu dobrą kawę bez cukru z cynamonem nie jest taka gorzka ponieważ cynamon dodaję specyficznego smaku a kawa tłumi i to dość mocno tłumi głód😊 jeśli ktoś lubi to kawę z cynamonem i tłuszczem tłuszcz daje oczywiście kopa energetycznego
Z moich własnych kilkudziesięcioletnich doświadczeń wynika, że należy spożywać minimum 1 litr alkoholu 40% dziennie aby utrzymywać prawidłową wagę i zdrowie
dodam, że gdy zjemy wytrwane sniadanie, które nie spowoduje wyrzutu insuliny/glukozy to w ciągu nawet do 12 godzin zmniejszymy wyrzuty insuliny nawet do 25%, super materiał :)
Szczerze mówiąc to nie zgadzam się z punktem 13. Jeżeli w weekend pozwolę sobie na niezdrowe jedzenie ale w takiej ilości że mi to nie zaszkodzi to uważam że nic wielkiego się nie dzieje . A jeżeli wyeliminuje ze swojej diety wszystko co kiedyś jadłam i co lubiłam jeść i o czym myślałam, to prędzej czy później taka dieta padnie. Oczywiście należy zdrowo się odżywiać ale trzeba też pamiętać żeby zachować równowagę ,pomiędzy tym co lubię i tym co jest zdrowe, w przeważającej części tego co jest zdrowe. Ale na to co lubię też powinnam zostawić miejsce. pozdrawiam😊
Tylko przy diecie lowcarb czy keto chodzi właśnie o to, żeby nie przekraczać określonej ilości węglowodanów, więc jakiekolwiek cheat daye są raczej niewskazane. To nie jest aż tak ogromny problem jakby się mogło wydawać, bo jak ktoś wytrzyma z miesiąc i przyzwyczai się już do odżywiania tłuszczem, wszelkie zachcianki i napady wilczego głodu zwyczajnie znikają.
Ciekawostki, ale na temat. Większość chorób jest od nawagi i utlenionego cholesterolu, w tym nowotwory, problemy z krążeniem krwi("żyły, serce"), nadciśnienie. To pomaga w odchudzaniu. Jest opinia, że ludzie przez brak ruchu, chemię, leki(alkohol) , mają stłuszczoną wątrobę i zwykłe jedzenie nic nie da. Ludzie mają głównie złe nawyki i nie mierzą obwodu w pasie i wagi codziennie. Osobiście odrzucam przeważnie piłowanie się. W zależności od sytuacji jedzenie służy do odżywiania, dodaje siły i energii, wzmacnia wydajność i pamięć. Poprawia zadowolenie i komfort. Indywidualne, ale tłuste jedzenie, makaron z tłuszczem jest apetyczny(dla mnie zdrowszy). Zdrowe rzeczy nie są problemem jagody, arbuzy itp. Wołowina duszona długo z tłuszczem(dla smaku). Grzyby mają błonnik rozpuszczalny zdrowotny beta-glukany. To częściowo uderzenie w życie ludzi, ale margaryny i pieczywo cukiernicze obciąża w nadmiarze. Za granicą, w Korei jest jeszcze gorzej, nie znają chleba, czy żytniego chleba razowego na zakwasie. Zawsze zaczyna się od sprawności umysłowej i prawidłowej wagi.
Przeszedłem na dietę Low carb ale nie keto. dieta ok 2400 kcl 200 g Białk. 111 gram tłuszczów i węgle 50-75 g, waga powolutku spada ale najlepsze jest wzrost energii, poprawę samopoczucia i brak problemów z żołądkiem. Polecam. A i najważniejsze, brak uczucia głodu, jem w zasadzie bo tak sobie rozpisałem dietę. Pierwszy posiłek ok 10-11 i ostatni o 20.
Na podstawie mojej osoby moge stwierdzi ze zastosowalem , dieta naturalna nisko weglowodanowa- czasem wchodzilem pewnie na keto, post 16/8 a czasem post 24h, dziennie okolo 10000 krokow, czasem basen I sauna, I najwazniejsze 0 alkoholu Bo po nim lamalem zasady diety pozdrawiam
10:54 jako nieoczywiste źródła cukru mozna wymienić chleb z dodatkiem słodu jęczmiennego, w niektórych wprost piszą, że dodają cukier, pieczywo drożdżowe i wędliny. Jeszcze rok temu cukru w składzie chleba nie widziałam
Dziękuję za pkt 11 - dość skutecznie się odchudzam, ale od lat nie mogę tak uporządkować sobie dnia, żeby spać 7-8 godzin. Zazwyczaj kończy się na jakichś 5 godzinach, a odsypiam to potem w soboty i niedziele. Może akurat ten film spowoduje, że wreszcie to zmienię.
Redukcja węglowodanów, więcej białkowo-tłuszczowego jedzenia, umiarkowana aktywność fizyczna i przede wszystkim post przerywany. Rezultat w moim przypadku to wzrost wagi o 1 kg.
W tych wszystkich dietach nie ma magii. Jeśli będziemy spożywać więcej energii niż nasz organizm potrzebuje, to nie ma bata i przytyjemy. Dzięki za trzeźwiący i zabawny komentarz!
Odnośnie spalania- nawet wiercenie się/ zmienianie pozycji, to już bardzo dużo (+ ca. 100 kcal/ h w porównaniu do "bezruchu"), a np. stanie przy biurku, to już ca. 100 kcal/h (3x więcej, niż leżenie i 50% więcej, niż siedzenie). A przecież można też łazić na mini-bieżni... (ca. 1000 zł i rozpędza się do zawrotnej prędkości 10 km/h, ale szybki chód to 5 km/h, więc jest git). Ale jedną z lepszych ciekawostek spalania dużej ilości kcal jest... gra na pianinie ;)))
Przez wiele lat miałem delikatna nadwagę która zrzucałem bez problemów na kilka miesięcy i tak w kółko. Na koniec 2022 roku postanowiłem że coś trzeba zmienić, nie tylko zrzucić ciężkimi treningami ale utrzymać to na długi czas. Po "przestudiowaniu" wielu poradników żywieniowych stworzyłem swoją własną dietę, która zawiera rzeczy takie jak burgery, pizzę, burrito, quesadilla itd :) Gotuję nieustannie, staram się wybierać produkty lepsze, bardziej wartościowe. Podczas gotowania wszystko starannie ważę, robię wszystko sam bez używania przetworzonej żywności, na przykład bułki do burgerów piekę. Mocno zmieniłem sposób smażenia jak i stosunek białka/tłuszczy do węglowodanów. Dzięki stworzonej diecie pod siebie bez problemu ja stosuję, mam przyjemność oraz dumę z tego co gotuje i bardzo często ludzie są zdziwieni co jem i chudnę a zarazem buduje masę mięśniową. Także moja waga skakała pomiędzy 103 a 98 pod koniec 2022, od połowy 22 ważyłem 82/81 obecnie ważę pomiędzy 77.8 a 79.0 czyli uśredniając 78.5 przy wzroście 178. Obecnie wagę utrzymuje na +/- 80 staram się zużyć masę tłuszczową i budować mięśnie. 2-3 razy do roku mam urlop o długości ok 10 dni, przez ten czas diety nie ma, pojawia się również alkohol w dużych ilościach którego normalnie nie spożywać praktycznie w ogóle. Zazwyczaj po takim urlopie wpada 2-4 kilo na okolo miesiąc i zaczyna spadać. Dużo mi pomogły kanały takie jak Policzona Szama :) Życzę każdemu kto próbuje zrzucić trochę wagi wytrwałości oraz przyjemności/satysfakcji z tego. 🤘🏻
Trudna sprawa z tą dieta. Około 50 naprawdę trudno wygrać , tym gorzej jeśli ma się głowę zaprzątniętą zupełnie innymi rzeczami, stresami. Właśnie przelała się kropla goryczy:wrabalam pół blachy ciasta po którym spuchlam (jakąś reakcja na gluten zaobserwowana kiedys podczas diety bezglutenowej-zawsze po zjedzeniu glutenu bolały stawy szczególnie w palcach i stopach. ) W każdym razie "miarka" (wagowa) się przebrała, ból dokuczył i szukam motywacji u dr Bartka
Jak trwale schudnąć? Wystarczy zmieniać nawyki na coraz zdrowsze, po czasie zaczniemy chudnąć. Warto na przykład zacząć od zrezygnowania z napoi słodzonych, po krótkim czasie chipsów, potem jakichś słodyczy, itd... Gwarantuję rok i nawet się nie obejrzysz jak twoje życie się zmieni. Nie warto rezygnować od razu ze wszystkiego, bo po okresie odchudzania często przez to występuje efekt jojo
Moim zdaniem stanie w pracy nie pomaga na odchudzanie, stojąc nie spala się prawie żadnych kalorii za to po pracy mamy obolałe nogi i plecy co skutecznie odbiera siłę i ochotę na aktywność
Stosowalem rozne diety i jakos w nich joe eytzrymywalem, nie jadlem duzo a 123kg przy wzroscie 168cm, nagle odpalile yt, keto i pierwszy posilek 4 jajka i dobry boczek smazony na masle klarownym:) caly dzien go czułem, i tak jem od 3 miesięcy, wczroaj 110,7kg czyli w 3 miesiace ponad 12kg, zero slodyczy, kawa mieszana ze smietanka 30% +olej kokosowy, golonki, karkówki. Jeść zaczynam o 11 koncze ok 21 ale kolacja delikatnie, zero chleba, ryzu, kaszy, ziemniakow, makaronu. Od czasu do czasu brokuł, kiszone ogorki, papryka, kapusta. Garść orzechów, jogurt grecki. Zapiekane parówki z serem, czy mozzarella z pomidorami. Jest super. Chodze też 2x w tygodniu na basen.
Kolejny film z dużą dawką informacji, które ns pewno wykorzystam. Przy okazji chcialbym się poradzić. Jestem na diecie ketogenicznej od ponad miesiąca i czuję się wspaniale. Mam wszystkie dobre objawy które przynosi stosowanie tej diety. Jest jednak rzecz która mnie martwi. Cukier mierzony naczczo wynosi ok 120, natomiast 2h po posilku nigdy nie przekracza 130. Zastanawiam się skąd taki wynik. Czy to powód do niepokoju czy po prostu organizm jeszcze adoptuję się do nowego stylu życia. Będę bardzo wdzięczny za wskazówkę.... Pozdrawiam serdecznie.
"Jeszcze nikt nie utonął we własnym pocie". Witam, mam 45lat. W ciągu 8 tygodni.... ze 113kg na 104kg. Plan jest taki, że do końca września waga końcowa 90kg. Cel przebiec dystans maratonu. W "użyciu": - dieta low carb, - zero alkoholu już 6-mcy, - ruch 3-4 x w tygodniu po 1,5h ( w tętnie 120do130), - sen 7~8h. Od 3mcy telewizor sporadycznie, może 10h przez cały tydzień, dużo czytam. Czasu mamy sporo, tylko trzeba wybrać priorytety. Życzę wytrwałości i realizacji wyznaczonych celów, a powinniśmy je sobie cały czas stawiać.
odchudzanie jest proste. serio. mniej jesz więcej się ruszasz. tyle w temacie. musisz więcej kalorii spalać niż dostarczać. to jak z oszczędzeniem kasy tylko odwrotnie. musisz mniej wydawać niż zarabiasz. reszta do detale prawie bez znaczenia
Jak łatwo schudnąć? 1. odstaw całkowicie cukier. Żadnych owoców, ketchupu, czegokolwiek co zawiera cukier. Po paru dniach przestaniesz odczuwać głód na stałe a po paru tygodniach przestanie ci smakować słodkie. Jeśli jednak zjesz parę owoców czy batonik głód od razu wróci i musisz zaczynać od nowa. 2. wyreguluj sen jeśli masz z nim problem. Ostatni posiłek 5 godzin przed snem - łatwiej zaśniesz i lepszy sen. 3. policz sobie dokładnie wszystkie kalorie i skład posiłków. Jak nie czujesz głodu możesz sobie ograniczyć kalorie do 1500 -1800 dziennie i zobacz w jakim tempie chudniesz i sobie to tempo dopasuj np. 1kg na tydzień na początek. 4. Policz białko. Każdy posiłek powinien zawierać min. 20g białka (3-4 posiłki dziennie). 5. ćwiczenia siłowe 3x w tygodniu po min. 30 min. 6. kawa 1-2x dziennie jeśłi brakuje ci energii. ostatnia najpóźniej 9h przed snem. 7. żadnego pustego żarcia. Wszystkie produkty bogate w wartości odżywcze a jednocześnie umiarkowanie kaloryczne. Nie zapominaj o zdrowych tłuszczach jak oliwa czy masło klarowane ale musisz je sobie dokładnie policzyć.
Dieta niskowęglowodanowa zwiększa cukier, insulinę i ryzyko cukrzycy. Duża ilość tłuszczu pozwala szybko schudnąć dzięki ketozie, ale są poważne skutki uboczne, jeżeli stosuje się keto w długim terminie.
@@magdad.72Te oblepienie jest już przetworzonym cukrem i objawia się np stłuszczeniem wątroby. Te cukry z kefirów to właściwie rodzaj fruktozy, która jest ujemnie naładowana i łapie ona białka.
Świetnych informacji można się dowiedzieć od Pana. Co mam zrohic gdy choruję na ŁZS i przytylem 35 KG chcialbym ważyć 70kg lecz nie mogę podjąć wysiłku, pozostaje dieta, proszę o pomoc, bo dopadła mnie przy tym depresja. Łapka jak zwykle ✊️
Nie kumam dlaczego ciągle poleca się do jedzenia płatki owsiane i to jeszcze zazwyczaj na śniadanie. Płatki owsiane zawierają kwas fitynowy, który utrudnia wchłanianie wielu minerałów, zawierają szkodliwe metale ciężkie oraz substancje rakotwórcze takie jak akrylamid i glifosat no i jedzona na śniadanie powoduje spory skok cukru we krwi. Nie mówiąc już o tym jak płatki owsiane niekorzystnie działają na jelita - ja sobie zniszczyłam jelita jedząc je codziennie. A propo spożycia soli - mój neurochirurg zalecił mi jeść sól na padaczkę, bo korzystnie działa na mózg.
Spozywanie wiekszych ilosci blonnika nie jest uniwersalnie dobrym zaleceniem, przy wiekszej ilosci blonnika trzustka i watroba sa bardziej obciazone, co dla wielu ludzi z problemami z tymi narzadami bedzie szkodliwe
Ten post przerywany wydaje mi się ...nie do przejścia.Jeśli mam jeść śniadanie ,to znaczy ,że powinnam przestać najpóżniej o 18.A spać idę ok 23.To jak wytrzymać tyle godzin bez jedzenia?Jak zasnąć będąc głodnym? Post przerywany oznacza po prostu ,że albo opuszczamy śniadanie, albo kolację. No to, jak jemy o 1 posiłek mniej, to zrozumiałe ,że chudniemy. Ale ja nie chcę GŁODOWAĆ! A co o poście przerywanym sądzi Pan Doktor ?
To zacznij jeść o 12/13 wtedy skończysz ostatnim posiłkiem o 20/21. Zacznij małymi krokami. Na początku 12/12 potem 11/13 potem 10/14 aż dojdziesz do 8/16. Małymi krokami.
Ja też chodzę spac ok 23 jem ostatni posiłek o 18 ej a rano różnie bo nie czuje rano głodu czasami o 10 a czasami o 12 lub 13 ej, ale od czasu kiedy codziennie chodzę Nordic walking to muszę przed wyjściem zjesc mały posiłek bo energii brak. Jeśli nie zjem to przejdę 8 km a jak zjem to 13 km lub więcej. Zaznaczam że codziennie, no chyba że leje to odpuszczam😂 przez rok schudłam 19 kg z tym że 14 kg bez jakiegokolwiek ruchu bo nie miałam siły ale po tym jak schudlam ochota na ruch sama przyszła i to jest mój największy sukces! Teraz kg lecą pomalutku bo mam mały deficyt energetyczny, ale ja chce schudnąć trwałe a nie szybko. Mam 49 lat i nigdzie mi się nie spieszy bo już wiele razy schudłam i przytyłam...ten ma być ostatni raz...🎉 robie to dla siebie z miłości do mojego ciała. Jeszcze 10 kg I będę b. Zadowolona z siebie❤
Na mnie nic nie działa. Mam małe zapotrzebowanie na energię. Co prawda jakaś gruba nie jestem, lecz może lekko bym poprawiła figurę. Sporo ćwiczę, także siłowo, pilnuję kalorii, powinnam być w deficycie, jem białko i nic. Ważę cały czas tyle samo. Nie bardzo mogę jeść razowe pieczywo. Niczego nie słodzę, nie piję alkoholu, unikam słodyczy, robię ok 12 tys kroków dziennie w tygodniu a w weekend dużo więcej 😢