Super film, naprawdę zgadzam się w 100%. Każdy kto choć raz zastosuje się do tego o czym powiedziałaś w video zrozumie jakie to ma ogromne znaczenie. Spróbujcie, wysilcie się na tyle, na ile się Wam uda wytrzymać, czyli bez cukru, kawy, alkoholu i przetworzonej żywności, a zrozumiecie potęgę tego zła. Syrop glukozowo-fruktozowy jest najgorszy, a do niedawna był niemal we wszystkich produktach typu słodycze, dżemy, soki, napoje, wiem bo sprawdzałam, teraz jest nieco lepiej. Jego właściwości są takie, że nie daje uczucia sytości, możecie go zjeść tonę, żołądek rozboli was od pełności i jej nie poczujecie. Trzustka kompletnie "nie widzi" , że zjedliście cukier! Wszystko z krwioobiegiem wędruje do mózgu, do tego zaburza się mikroflora przewodu pokarmowego rozszczelniają się jelita, więc domyślacie się zapewne, co z jelit przedostaje się również do organizmu, i chyba nic więcej nie muszę dodawać. Zacytuję jedynie pewnego lekarza: "Włączcie myślenie!" PS. Jedno zdanie na temat alkoholu, znacznie mniej niż połowa jego ceny to koszty produkcji i marże, reszta to Podatek! Niektórzy twierdzą, że to podatek od głupoty, podobnie jak granie w lotto i zakłady bukmacherskie :D Bez względu na to, jak bardzo się ktoś teraz pogniewa, prawda pozostanie taka sama. Jedyny sposób na trucicieli to nie dać im zarabiać. Bo w historii ekonomii nie zdarzyło się tak, by kontynuowano produkcję czegoś, co się nie sprzedaje. PS2. Może jeszcze o kawie. To drugi po ropie naftowej produkt handlowy na świecie i pierwszy produkt na liście roślin najsilniej traktowanych środkami ochrony roślin typu pestycydy. Kawa sama w sobie jest zdrowa, ale współczesne metody jej uprawy niestety nie.
Ja, mimo wszystko, nie jestem aż tak drastyczna; kawę, czy wino traktuję jak deser, tj. jeśli jestem w kawiarnii, czy w restauracji, to czasami zamówię, ale nie bywam w takich miejscach częściej niż raz na dwa tygodnie, więc w sumie to rzadko się zdarza i nie traktuję tego jako "grzeszki". Jeśli chodzi o produkty przetworzone i cukier, to staram się omijać, ale chwilami słabo mi to idzie. W każdym razie, teraz mnie zmotywowałaś, żeby dbać o to bardziej i być bardziej konsekwentną. Dzięki
Ostatnio zacząłem uczyć się koreańskiego z aplikacją. Po paru przerobionych lekcjach postanowiłem założyć zeszyt i najważniejsze dla mnie informacje notować. Przerabiam jedną lekcje dziennie, która trwa 20 minut, i następnie po paru godzinach sobie powtórzę materiał, otwierając zeszyt oraz powtarzając w głowie i czytając na głos. Kiedy nie posiadałem zeszytu, żyłem w przekonaniu, że nawet podstaw nie ogarnę, ponieważ mimo przerobionych lekcji nic nie umiałem. Odkąd mam zeszyt i robię sobie krótkie powtórki, uczę się szybciej i efektywniej 🤗🤗
Super, dzięki za ten komentarz! Myślę, że zapamiętał byś jeszcze szybciej, gdybyś zamiast powtarzać w głowie i czytać na głos, po prostu jeszcze raz to napisał z pamięci. No i mówił na głos.
Madame Polyglot Jasne, dziękuję 😀😀. Zapomniałem jeszcze dodać, że sporo słucham koreańskiej muzyki i oglądam koreańskie dramy. Są z polskimi napisami, ale jak czasami na nie nie patrzę, to rzadko, bo rzadko, ale wyłapuję jakieś słówka i taka mała rzecz jest dla mnie wielkim sukcesem. Pozdrawiam 🤗🤗 PS. Super kanał i życzę coraz większej publiczności oraz takiego samego zapału do tworzenia dla nas filmów ze złotymi radami co teraz!
Wspaniale tańczysz! ❤ szkoda, że warsztaty nie odbędą się tym razem w Krakowie, ale mam nadzieję, że kiedyś się uda je także zorganizować :) to prawda, że przetworzone produkty źle działają na organizm. Osobiście odstawiłam ze względu na hashimoto gluten, laktozę i śmieciowe jedzenie. Cukier tez poszedł już dawno w odstawke bo powodował bóle brzucha i ostre migreny. Najważniejsze jest aby słuchać siebie i robić badania, aby rozpoznać problem. Pozdrawiam cieplutko! Świetny film ☺
Sandro, dziękuję za ten "wykład" :) Zdawałem sobie już wcześniej sprawę, że wiele produktów spożywczych mi szkodzi, ale nic nie zmieniałem, albo nie miałem wytrwałości. Sposób, w jaki opowiadasz o tym, jest bardzo przekonujące i motywujące. Wierzę, że tym razem uda się coś zmienić na lepsze, krok po kroku. :)
Oglądam Twoje odcinki dopiero od kilku dni, ale jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak wiele jest w Tobie determinacji - i to nie tylko w w kierunku nauki języków! Przyznam, że nie to spodziewałam się usłyszeć, klikając w tytuł odcinka, ale zgadzam się absolutnie. Szkoda, że nie zechciałaś opowiedzieć o swojej diecie, bardzo mnie tym zaciekawiłaś :) Sama się tym tematem interesuję ze względu na moje choroby i nietolerancje, wyeliminowałam lub mocno ograniczyłam wiele produktów, z rzeczy które wymieniłaś mam jednak jeszcze słabość do węglowodanów... Cóż, słabość=wyzwanie, jest nad czym pracować :)
Ja na sprawdziany przepisywalam wszystkie rzeczy i obok rysowałam śmieszne rysunki w tej tematyce i podkreślałam kolorowymi mazakami.Przez samo pisanie i rysowanie zapamietywałam.Potem dosłownie raz to przeczytałam , skojarzyłam rysunki.Przed sprawdzianem raz zerknęłam.Moja koleżanka zabrała mi ta kartkę i zaczęła się z niej uczyć.Mimo tego, że ona nie jest dobra z historii, na dodatek nie uczyła się do tego sprawdzianu.Zaczeła się śmiać z tych rysunków i powiedziała ze bardzo fajna forma nauki.Ja dostałam 6- a ona 3 bez wkuwania w domu. 😊Pozdrawiam , przepraszam, że takie długie.
Odkąd nie jem mięsa i staram się jeść jak najmniej słodyczy czy fast foodów czuje się lepiej 😃 Chociaż nadal nie jest zadowolona do końca z tego co jem to i tak jest lepiej :) Staram się tez być bardziej aktywna. Często nie mam ochoty na takie typowe ćwiczenia, ale wtedy staram się wyjść chociaż na półgodzinny spacer czy przez chwile potańczyć 🙈 Jestem tego zdania (jak zreszta wiele osób), że zdrowe odżywanie i ruch są mega ważne. To jest klucz do tego, żeby czuć się lepiej i być zdrowszym
Świetny i przydatny filmik. Właśnie ostatnio znajomi się bardzo zdziwili, że odmówiłam pójścia na imprezę, bo na drugi dzień mam zajęcia z angielskiego. Jak widać każdy ma swoje priorytety ;)
Zgadzam sie ze wszystkim. Od jakiegos czasu rowniez odstawilam przetworzone produkty i widze roznice. Chociaz nie wszystko jednak odstawilam, no ale zmiana to czasem jest proces. Alkohol- zdecydowanie szkoda zycia, zdecydowanie warto uczyc sie funkcjonowania bez nawet na imprezach. Nie mowilas jeszcze o papierosach... zakladam ze nie palilas 😆 ja palilam 2 lata, juz w doroslym wieku. Papierosy bardzo ulatwiaja kontakty Ale potem stajesz sie mentalnie i fizycznie wrakiem. Mowie o tym bo na moim kursie niemieckiego sporo osob pali, tez podczas przerwy, pala mlode osoby w wieku dwudziestu kilku lat. Nie wiem jak moga potem funkcjonowac na zajeciach, jak koncentruja uwage. Szkoda pieniedzy i zdrowia. Sport tez jest wazny. Dodam ze jeszcze kontakty z innymi ludzmi sa wazne. Czasami tak bardzo mozna zakrecic sie wokol nauki ze relacje z ludzmi odchodza na bok. To tez jest wazne dla zdrowia psychicznego. Dla mnie kluczowe jest zachowanie balansu we wszystkich tych aspektach. Gdy trace balans, trace grund.
Wow! Fajnie i racjonalnie wytlumaczylas sprawe o cukrze!dzieki! Zaisnpirowalas Mnie ! Moze wreszcie uda Mi sie usunac cukier z diety.. Ps.cukru uzywam tylko i wylacznie do kawy🤔😐😐
to może napisz, nie nagrywaj kilka przepisów na twoje zdrowe dania. Chętnie bym spróbowała. Już od jakiego czasu noszę siez zamiarem zmiany kuchni ale brak mi insiracji. Pozdrawiam :)
Ja nie jem wielu różnych rzeczy, bo jak byłam dzieciorem to rodzice po prostu nie kupowali zbyt często słodyczy ani żywności przetworzonej uważając je za niezdrowe. Wtedy myślałam, że są mogliby zluzować i kupić czasami jakieś paluszki rybne czy słodki napój gazowany (btw hitem była taka 'herbata' rozpuszczalna granulowana haha). No i teraz po wielu latach nawet nie 'szukam' tych cukrów bo nie jestem przyzwyczajona do jedzenia takich rzeczy. Od kilku lat nie jem mięsa i nie piję kawy - wiele osób myśli, że sobie tego odmawiam i strasznie cierpię więc mi współczują. Jest to całkiem zabawne dla mnie :))
Dzięki Sandro ! Ja też uważam co jem ale jak gdzieś jestem to myślę żeby nie cudaczyc i jem trochę bardziej swojsko. Bez sensu !! Zrozumiałam po Twoim filmiku, że zwyczajnie źle robię bo tych sytuacji nie jest tak mało a to moja gęba i ja powinnam decydować co do nie włożę a nie lokalny zwyczaj. Już się poprawiam :))). Calus dziękczynny !
A ja bym z chęcią obejrzała film na temat Twoich ulubionych przepisów :) Ciężko mi cokolwiek zmienić w mojej diecie: słoiki od mamy (bo na studiach), jakieś mrożonki, gotowe dania, od czasu do czasu makaron z kurczakiem i warzywami... Do tego nienawidzę siedzieć w kuchni. Pamiętam, że w którymś filmie wspomniałaś, że dla Ciebie gotowanie to także strata czasu i dlatego jestem ciekawa jakie masz sprawdzone, szybkie i zdrowe przepisy!
Ja uczyłem się na zasadzie robienia ściąg. Nawet w kilku egzemplarzach i oddawaniu ich. Pisanie ręczne - nawet w tej chwili, gdy mam nasilone objawy Parkinsona - to podstawa do zapamiętywania. Kawa...? W pewnym momencie kawa na mnie przestała działać. Ale nie piłem więcej kawy. Zrezygnowałem. Poza tym rano działa kortyzol, jak potem mnie dopadnie senność, co zdarza się, gdy nie mam zajęcia na dane kilka minut, dosłownie kilka minut, a jestem w domu, to odlatuję na maksymalnie 10 kolejnych minut i przechodzi. Cukier, zamienniki, a już syrop glukozowo-fruktozowy, aspartam, acesulfam - to odpada. 11 lat nie używam. Ale jestem uzależnieniony od czekolady. I mówię serio, detox w tym przypadku trwał 2 miesiące jakieś 9 lat temu. Pierwsze 3 tygodnie to była makabra. Schudłem drastycznie (po 2 miesiącach około 22 kilo (do 54 kg), miałem drgawki większe jak teraz. Poty, dreszcze, suchość w gardle i zawroty głowy. Potem jeszcze zrezygnowałem całkowicie z alkoholu i tu nic nie czułem, żadnej ochoty na piwo po pracy, czy do książki. U mnie z nastrojem bywa różnie, ale staram się sobie z tym radzić. Choć bywa tak, że otwarcie zeszytu wywołuje jeszcze większy lęk. Bywa. Ja również wcześnie wstaję, późno się kładę. Tak od 4.20 do 23.30 to mój dzień. I uważam, że fajne masz reguły. Dzięki za film i pozdrawiam serdecznie!
Powiem Ci kochana ze z tym tańcem mam to samo. Własnie siedzę przy Steuerlehre i co 2 godziny zakładam słuchawki i 10 minut puszczam sobie na cala pare ulubiona muzykę i się ruszam :) potem świeże male espresso i jade dalej z nauka :)
Sandro chcesz powiedziec, ze nie jesz takich rzeczy jak ketchup, jogurty, serow, to sa produkty przetworzone? ja jem slodycze, to jest jak palenie, placisz za to co truje. Zaczelam ost. mowic do siebie jak siegam po cos slodkiego ze teraz bede JESC CHEMIE, zeby sie zniechecac
O wielu rzeczach, które wspomniałaś odnośnie jedzenia, u mnie się pokrywa, jako że kiedyś postanowiłam amatorsko, ale i na poważnie podejść do treningów z biegania. Wtedy zaczęła się śledzenie sportowców i to na co oni zwracali uwagę co i dlaczego jest ważne. Dodatkowo od dziecka miałam pewne ograniczenia alergiczne, więc gdzieś ta świadomość już miała zalążki wtedy odnośnie przetworzonej żywności. :) Fajny vlog i pokrywa się to co mówisz z własnym doświadczeniem i odkryciem ;-)
co do efektywnej nauki - przepisywanie pomaga bardziej niż czytanie, z tym się zgadzam. Ale są metody, które działają zdecydowanie lepiej :) zresztą, "przepisywać" też trzeba umieć. Nie powinno się przepisywać słowo w słowo. Lepiej wyciągać wnioski i to je zapisywać - polecam metodę Cornella. Jest bardzo dużo metod efektywnej nauki i dzięki nim naprawdę da się uczyć szybciej i lepiej. Polecam też przeczytać książkę Radka Kotarskiego "Włam się do mózgu" :)
ciekawy film, dużo inspiracji, szczególnie w kwestii diety :) uświadomiłaś mi, że zdecydowanie przesadzam z kawą i trochę wymknęło mi się to spod kontroli 🙈 ... czy polecasz jakiś sposób na 'odstawienie' kawy lub słodyczy/czekolady? w jaki sposób można je zastąpić? wydaje mi się, że picie kawy to u mnie rodzaj nawyku i zastanawiam się czy mogłabym użyć zielonej herbaty jako zamiennika 😃
Wtedy chyba możesz użyć czegokolwiek, jako zamiennika do kawy, jeśli to nie o kofeinę chodzi. Ale dlaczego zastępować słodycze? Są takie produkty, które są z natury słodkie, np. owoce i marchewka właśnie. No ale jako że mają w sobie dużo cukru, to lepiej nie przesadzić, jeśli nie chce się przytyć przy okazji. Jednak zjedzenie marchewki a ciasteczka, to nie jest to samo i chyba nie daje tej samej satysfakcji. To, co ja kiedyś robiłam, to piekłam ciasto bez cukru. Czyli brałam mąkę, tłuszcz kokosowy, jajka i do tego banany i migdały i ciasto było dość słodkie samo z siebie, ale nie za słodkie.
dziękuję za pomysł! spróbuję stopniowo odzwyczajać swój smak od zbyt słodkich rzeczy to po jakimś czasie pewnie te mniej słodkie będą w zupełności wystarczać ;)
Nauka z pisaniem po kartce funkcjonuje i to dobrze. Sam to wykorzystywałem - na wielu przedmiotach nauki było dużo, więc robiłem sobie notatki z co ważniejszych rzeczy, robiłem też własnymi słowami i szukałem pewnych zależności aby można było to lepiej pamiętać :) Na studiach gdzieniegdzie też ta metoda działała. Polecam. A wf ... zazwyczaj u mnie wyglądały tak, że po prostu praktycznie zawsze graliśmy w jakąś zespołówkę, których nie znoszę. Czasami owszem było bieganie i tak dalej, ale to tylko do czasu gimnazjum. Potem było tylko gorzej.
Odnośnie diety. Robiłaś moze jakies badania na nietolerancję? Czy to jakie składniki Ci szkodzą wiesz z obserwacji? Ja tez juz od dawna nie jem przetworzonych produktow (no dobra raz na jakiś czas zjem gorzka czekoladę :P). Alkoholu nie pije bo nie lubię, a kawę pije bo lubię :P Ale nie mam problemu by funkcjonować bez niej. I u mnie to chyba właśnie dieta najbardziej wpłynęła na moja koncentracje.
Robiłam, te najdłuższe 200+. Ale stwierdziłam, że to nie do końca tak działa. Tzn. z obserwacji nauczyłam się więcej. Nie mogę jeść niektórych rzeczy, które według testu mogę. I mogę jeść inne, których według testu nie mogę :) Ale sporo się pokrywa. Obserwacja długo trwa, u mnie ponad 10 lat :) Z drugiej strony np. może być, że po antybiotyku się rozwija nietolerancja na coś, bo jelito jest podrażnione i sobie nie radzi. A później to przechodzi. Generalnie te intolerancje są też czymś spowodowane, są tylko objawem a nie przyczyną. No i oczywiście można też rozwinąć nietolerancję na coś, co się często je i je się tego za dużo.
Dziękuje za odpowiedz. Bo właśnie rożne opinie czytam o tych testach. Od dawna chce je zrobić, ale akurat jak zacznę szukać laboratorium to znajduje jakaś taka zła opinie o nich (w sensie o testach, nie o laboratorium) ze rezygnuje na jakiś czas z ich przeprowadzenia hihi. No i przeważają chyba opinie ze właśnie najlepsze są obserwacje :)
Uważasz, że mięso z antybiotykami i inną chemią pakowaną w eksploatowane zwierzęta lub produkty pochodzenia zwierzęcego są tak samo zle jak np. przetworzony produkt roślinny z bardzo dobrym składem? Nic nie sugeruję, tylko pytam z ciekawości :)
Mięso pochodzące z dobrych biologicznych hodowli, nie przetworzone (kiełbasy, wędliny itd.), nie przysmażone do brązowości i nie jedzone 3 razy dziennie nie jest w ogóle złe. Ale to już każdy musi spróbować na sobie. Jogurt z napisem naturalny, który jest zrobiony z mleka w proszku to, moim zdaniem, paskudztwo. Chociaż do produktów mlecznych i tak się nie zbliżam, bo wydają mi się mało naturalne, tak na chłopski rozum po prostu ;) Co to znaczy dobry skład w przetworzonym produkcie? Chleb bezglutenowy, który zawiera płatki ziemniaczane i inne bardzo "naturalne" rzeczy? Zastępniki mięsa, seitan np. który jest przetworzoną mąką i nie tylko zawiera gluten, tylko jest czystym glutenem? :) Jeśli np. chodzi o jakiegoś smoothie, który nie ma absolutnie żadnych dodatków, tylko same owoce i warzywa, to jeszcze ok. Ale można sobie zrobić samemu, taniej wyjdzie i bez plastiku do wyrzucenia :)
