Bardzo mądrze mówisz. W każdej grupie ludzi, nie tylko mechaników znajdą się oszuści i naciągacze którzy niestety rzucają cień na wszystkich. Przez to cierpią uczciwi. Drugi problem to taki że jak to niedawno powiedział Profesor - ludzie czytają tylko złe opinie i nie ważne że jest 5 złych a na przykład 1000 dobrych, te złe i tak biorą górę nad dobrymi. Oby więcej takich uczciwych ludzi jak Ty. Pozdrawiam.
No Radek z tym rozrządem i głowicą to się naprawdę uśmiałem Trzymaj tak dalej jesteś super gość nic nie zmieniaj nie przejmuj się hejtem i krytyką Bo niektórzy ludzie po prostu zazdroszczą Rób to co robisz Fajnie się ciebie ogląda Ja też samochody naprawiam i też staram się żeby każdy był zadowolony aczkolwiek byli też ludzie którzy nie rozumieją pewnych rzeczy i tylko marudzą że dużo trzeba zapłacić a nie wiedzą że wiedza i praca No kosztują tak to jest nasz czas My staramy się pomóc a niektórzy tego po prostu nie doceniają ale nic Róbmy swoje kto ma być zadowolony ten będzie a kto nie to niech się zmieni
Witam. Gratuluje genialnego pomysłu na zdobycie zaufania klientów. W dzisiejszych czasach najgorsze jest to że tyle jest tych warsztatów ale jak nie znasz to nie wiadomo co ci zafundują, albo przepłacisz albo odwalą jakąś maniane tymczasową albo jedno zrobią a drugie zepsują. Tak jak mówisz ja jako klient mogę za coś zapłacić rozsądne pieniądze ale za rzetelną naprawę po której nie będę musiał wracać do niej za chwilę. Świetny pomysł. Więcej takich warsztatów. Pozdrawiam
Najbardziej uczciwy człowiek jakiego znam!! Nie jest tani, ale jeśli RADEK czegoś nie da rady ogarnąć, to NIKT tego nie zrobi!! Szczerze polecam wszystkim, którzy chcą mieć auto ogarnięte od A do Z!!
Mnie mój mechanik można powiedzieć oszukał i nie oszukał. Zostawiłem auto na wymianę podkładek pod wtryskami bo zaczęło walić mgłą olejową pod maską.Auto zostawiłem na dwa dni i w dniu odbioru słyszę że nic nie płacę bo ten zapach spalin to się wydobywał z tej obejmy która jest za DPF i on ją dokręcił na śrubach zajęło,mu to 5 minut roboty i spoko luz nic nie płacę. I już mi to dało do myślenia że nic nie płacę. Wyjeżdżam z warsztatu przejechałem 100 metrów a tam znów ten zapach nie przepalonej ropy. Pojechałem z problemem do innego mechanika i okazało się że 3 podkładki do wymiany i że w ogóle nic tam nie było ruszone.
Miałem podobną sytuację: rano byłem u jednego typa "napełnić" klimę (nawet dał naklejkę), a po wizycie w Rummar okazało się, że odczynnika brakuje (jest napełniony w 60%) i to godzinę po napełnieniu... Dwa: miałem problem z układem zasilania (kilka minut po wizycie u pewnego mechanika auto nagle "zgasło"). Radek podpiął auto pod compjutery, zrobił odczyty i je wydrukował - poprzedni mechanik zrobił "oczy w słup"... Zwrócił pieniążki za fuszerkę... Teraz mam pełne zaufanie do Radka (wykluczając parking - pzdr ukraińcy) - reasumując: cokolwiek się komuś trafi: Radek to znajdzie!!
Raz miałem sytuację, że mechanik na moich oczach zmieniał olej. Widziałem jak idzie z pudełkiem, a kiedy schodził po schodkach do kanału wyjął w międzyczasie z tego pudełka nowy niebieski filtr. Po dojechaniu do domu popatrzyłem pod auto, a tam mój stary CZARNY i brudny filtr oleju. To była jedyna taka chamska akcja. Byłem w szoku, że tak można. To był już starszy mechanik, który zaczynał jeszcze w PRL i chyba nawyki zostały.
Miałem w ostatnim czasie 3 sytuacje u dwóch mechaników gdzie próbowali mnie naciągnąć i oszukać, nie dałem się i zmieniłem mechanika. Wole dojeżdżać dalej do innego miasta do dobrego gościa niż blisko u złodziei
Brawo! Mechanik który nie zakłamuje rzeczywistości jak inni (np samozwańczy "profesor" lub inny, niezbyt kudłaty), którzy próbują wybielać tą warsztatową patologię. Fajnie się Ciebie ogląda, daję suba.
Najlepszą wizytówką jest nasza praca i to jak podchodzimy do klienta.Jeśli warsztat ma dobrą jakość usług to ma coraz więcej roboty.Tak to działa.Gdy po 15 latach pracy skończyło mi się zdrowie to mimo tego klienci i znajomi dzwonili o poradę do kogo mają pojechać bo boją się obcych warsztatów.I niestety polecone serwisy nie zawsze dawały radę.Auta z tras wracały na lawecie.To był koszmar co się wyprawiało z tymi autami.Na szczęście zdrowie wróciło i działam dalej .Zdrowia życzę i wytrwałości.
Nie ma się co dziwić. Znam kilkunastu mechaników samochodowych ufam tylko jednemu. Sam działam usługowo w elektromechanice i można mi zarzucić wiele. Długie terminy, ciężki kontakt, brak dyskusji ze mną i możliwości namówienia mnie na fuszerkę na życzenie klienta itp. Ale jeżeli ktoś by mi dupe obrabiał za plecami że go oszukałem co często słyszę o innych to dam w ryj. Klienci sami się o to często proszą bo większość słyszanych historii z ich ust polegały nie na oszustwie a zwykłej reklamacji z którą klient do mechanika nie wrócił. Nie po to od lat dbam o renomę uczciwego dobrego i drogiego żeby mnie potem ktoś obgadywal niesłusznie. Miałem niedawno taka sytuację i mnie zagotowała. Naprawialem programator w pralce. Naprawiłem złożyłem i zapomniałem. Po kilku dniach bez telefonu od klienta, moja ciocia znająca się z nimi mówi mi że spiepszylem robotę i na mnie się babka żali bo pralka nie działa ale do mnie ani sms nie było. Wściekły jadę do niej, opierdzielilem delikatnie i pytam się co się stało i dlaczego do mnie się nie zgłosiła skoro daje na takie naprawy rok gwarancji? A babka bez grama skruchy mi mówi że już naprawione bo okazało się że upalił się kabel w gniazdku..... Ale dupe już po sąsiadach zdążyła obrobić. Więc wtedy ją opierdoliłem już konkretnie i kazałem znaleźć sobie innego serwisanta.
Żeby mieć cokolwiek z tego biznesu, powinieneś założyć sieć warsztatów pod hasłem "my naprawiamy nie ruch@my" I trzymać się tego tak jak trzymasz się do tej pory. Miałbyś kolejkę do każdego takiego warsztatu.
Mi mechanik z Krakowa wyszarpal kata dowiedziałem się po czasie ,przyznał się później że kat został wycięty bo był wypalony. Auto stare ale nie ważnie chodzi o fakt.
Ja naprawiam swoje samochody sam ! Zaczynałem od samodzielnych wymian oleju a teraz robiłem głowice i wszystko działa , trochę narzędzi i zakasać rękawy to nie takie trudne !!!
😢 Mnie dobry mechanik robił sprzęgło. Miał zrobić także uszczelnienie wału. Stwierdził że jest OK i zostawił. Po jakimś czasie, chyba w ciągu trzech miesięcy, olej się pojawił na łączeniu skrzyni i sprzęgła. Mechanik nie chciał tego robić i tak do tej pory jeżdżę. Sączy się ale nie leci ciurkiem. I co tu robić? Nikomu się nie chce wyciągać skrzyni. Plamy nie ma pod autem. Co skapie na osłonie zostaje.
Wywalaj od razu klienta który przyjeżdża na wymiany oleju i filtra i przynosi.... Filtron.... To samo jeśli na hamulce i przynosi jakieś,, tanie i dobre " klocki, tarcze typu a b s itp śmieci.
Odważnie pojechałeś po "kolegach" z branży. Ja miałem w życiu 3 samochody i były to Fiaty: 125p, Siena, Multipla. Dlaczego? Bo miałem uczciwego mechanika od Fiata.
chcesz powiedzieć ze KAZDY reperowany samochód nagrywacie ? Przeciez to chyba nie realne jest i po co ? Rozumiem trudne naprawy, nietypowe. Pomysł fajny na zdobycie zaufania - to przyznam
Mam 1 mechanika od kilku lat i nie ma opcji , że zmienię. Jedyny z niewielu w moim mieście, który nie kręci i nie oszukuje. Zapieprzyli mi osłonę i brali pieniądze za to czego faktycznie nie zrobili 🤬
@@WARSZTATOWE_HISTORIE sama pracuję w usługach i nie wyobrażam sobie, żeby ludzi naciągać tylko dlatego, że nie znają się na moim fachu. To jest karygodne.
U mnie klienci bardzo narzekali na oszustwa warsztatowe i żeby przyciągnąć do siebie klienta musiałem coś wymyślić i postanowiłem nagrywać pracę i oczywiście przed naprawą informowałem zawsze o cenie usługi, pozdro
Ale te przekręty są nagminne.U mnie w miescie jedziesz na wymiane oleju z własnym filtrem i olejem a po wymianie okazuje się że filtr nie wymieniony co rowniez daje podstawy by myśleć iz olej mogłby tez zostac ten sam bądź wlany tanszy.