Spoko materiał. Warto dodać ważne zalety wynikające z tej turystycznej geometrii: 1. Przy długim chainstainie łatwiej zamontować duże sakwy tak by nie wadzić o nie piętą. 2. Miejsce na błotniki. 3. Duży rozstaw to też odległość czubków palców od przedniego koła. Człowiek nie wadzi o przednie koło nawet jak jest błotnik. Czasem to ważny aspekt jak ktoś ma kajaki jak ja 46.
Bardzo cenne uwagi. A co do tych sakw to bardzo dużo zależy od tego: jaki masz rodzaj sakw i czy są w zestawie z dedykowanym bagażnikiem. No i znowu pkt 3 - rozmiar buta. On też ma znaczenie przy zawadzaniu piętą
dzięki :) jest tego dużo w internecie, ale mało kto ma rowery gravelowe o turystycznej geometrii - stąd te wyjaśnienia, których gdzieś indziej ciężko szukać, bo takich rowerów zwyczajnie jest mało u producentów
Właśnie i jak dla mnie też mojego wzrostu ciężko jest dobrać rozmiar ramy bo jestem między S a M. Niedawno zakupiłem sobie Marin Gestalt X 2023 ( po półrocznym szukaniu i mierzeniu licznych marek)rozmiar M jako drugi rower (pierwszy gravel) i geometra bardzo dobrze mi pasuje a osprzęt po zużyciu do rozbudowy. Pozdrawiam serdecznie
o tym też jest wpis blogowy do którego jest link w opisie. W skrócie mówiąc jeśli jesteś pomiędzy rozmiarami na rower MTB to bezpieczniej w MArinie brać mniejszy, bo tam geometria jest progresywna = rowery są długie - o tym jest odcinek z geometrią downcountry z modelami Team Marin. Natomiast w kwestii rowerów z barankiem to tutaj starałem się rozwiać wątpliwości
jestem w kategorii "wybierających" marina ;-) Te rowery z miśkiem mają swój niepowtarzalny styl, charakter, wyróżniający je spośród innych marek. I może to nie jest marka premium ale przez swój indywidualny image są chyba tak często wybierane przez użytkowników. Z tych dwóch wybrałbym fc, bo jest niesamowicie wygodny i headlandsa, bo jest szybki 🙂
Dzięki za ten komentarz :) Osoby wybierające Marina zazwyczaj są osobami ultra świadomymi czego chcą :) Często przychodzą do sklepów i potrzebują się przymierzyć, czasami sprawdzić dwa graniczne rozmiary i kupują.
Jak dla mnie to SRAM i turystyk :) Choć SRAM też nie jest ideałem. Z czasem może i inny system namieszać - pożyjemy - zobaczymy co wymyśli Microshift czy inżynierowie pracujący dla sieci na "D". Materiał dobry.
@@solfatar Tak, byłoby ciekawie. Sens wtedy, gdyby był to naprawdę dobry system i w jakimś stopniu konkurencyjny czy pionierski w rozwiązaniach. I ewidentnie lepszy od konkurencji. (Nie wierzę, że byłby konkurencyjny cenowo, jeśli by był lepszy.) Co nowe i niby lepsze, zawsze jest droższe. I tak w kółko się dzieje, cały czas... W tych nowych technologiach NIE MA NIC TANIEGO dla Kowalskiego.
@@anka2866 niedoceniasz chińskiej strategii sprzedażowej. Zobacz takie Xiaomi. Wypuszczają elektronikę nafaszerowaną wysokimi parametrami i przez pierwsze lata lecą na niskiej marży by zagarnąć rynek. Pamiętaj - to naród handlarzy
dzięki :) starałem się A co do Srama to prawda jest taka, że nie ma nigdzie ideałów. Ale gdyby były to producenci spoczęliby na laurach i stanęli w miejscu.
Obecnie mam 135 kg, mam MTB z Haibike z 2017 który daję radę ale szukam coś świeższego. Co polecasz na moją wage z Marina? Który dałby radę, DSX, Pine czy jakiś gravel?
na 135kg bierz Four Cornersa - to jedyny taki rower, który to przyjmie. Ale przez pierwszą jazdą zleć serwisowi pieczołowite dociągnięcie każdej szprychy w kole z tym samym naprężeniem
Bardziej celowałbym w L. Choć zacząłbym od pomierzenia się na podstawie tego wpisu motor-land.com.pl/co-zrobic-gdy-jestes-pomiedzy-rozmiarami-rowerow-w-tabeli-producenta-rowery-z-barankiem-oraz-miejskie/
Nawet ekstremalnie sportowa szosowka moze sluzyc do turystyki, tym bardziej gravel chocby nie mial ani jednego insertu, mocowania. Moj mtb ma tylko 2 inserty na 1 bidon, a to fajny rower turystyczny. Nie zrozumiemy nigdy roznic w geometrii, napedzie, materiale ramy bez jazd testowych.
Ekstremalna szosówka jest zazwyczaj nastawiona n jak najniższą masę = obciążona szpejem wyprawowym może ulec szybszemu wyeksploatowaniu a w chwilach szczególnych przeciążeń pęknięciu. Szosówki to lżejsze koła z małą ilością szprych. To inna geometria, która skłania do zwinięcia sie w precel i przez kilkanaście godzin w siodle mało kto wytrzyma
To byl ekstremalny przyklad, jesli ktos faktycznie przystosuje sie do geometrii sportowej jezdzac tak calymi dniami, to z lekkim bagazem moze podrozowac 7 kg wyczynowa szosowka asfaltami glownie z karta platnicza poza kilkoma niezbednymi rzeczami. Inni zas jezdza turystycznie na ciezkich fullach mtb itd Nie neguje szerokiej oferty Marina, tylko ciezko mi zrozumiec niekiedy istotne zalety, przewagi tych rowerow. Dajcie ludziom na nich testowo pojezdzic i dajcie znanym youtuberom na testy zgodne z ich przeznaczeniem glownym. Na moim przykladzie mozna skoro jestesmy przy gravelach rozwazyc w ktora strone pojde w przyszlosci. Mam rocznego Krossa Eskera 6.0, na pewno go kojarzysz, niezwykle znany gravel, rama ponoc z przelaju. Posrednia geometria niezbyt sportowa, niezbyt wyprawowa, daleko od mtb, blizej troche przelaju. Dla mnie calkiem wygodny na przejazdzki i dluzsze wycieczki, planuje na nim wyprawy po Polsce. Licze ze sie sprawdzi, rok temu nie bylo czasu, mozliwosci na wielodniowe trasy, a ciezkie jednodniowki byly. Mozliwe tez ze miedzy wyprawami wloze mu szosowe opony 30mm i nieco ostrzej, sportowo nim pojezdze, bo tez sie do tego wzglednie nadaje, mnie wystarczy poki co taka pol szosowka, pomaga w tym naped 2x11. Gdyby go odchudzic karbonem, nowe kola, to waga spadlaby ponizej 10 kg, ale to tez sporo kosztuje, polowe ceny tego rowera. Jaki bedzie moj kolejny gravel za rok, dwa? Dobre pytanie, podobna geometria tylko lzejszy i naped 1x12, bo taki mnie teraz kreci? A moze rama stalowa, geometria bardziej wyprawowa, wyprostowana pozycja jazdy, poprawione tlumienie dla komfortu itd? A moze sportowy bolid karbonowy jesli wciagnie mnie jeszcze bardziej szybkie smiganie asfaltem? Co wtedy, karbonowy bolid odmowi jazdy z bagazem? A moze stalowy potwor 12 kg nie przyjmie opon 30mm i wyznaczy mi limit predkosci do 25 km/h? ;)
Opinie są podzielone. Wielu uwielbia SRAMa za jakość jego pracy i wytrzymałość + wyraźną indeksację. Shimano też jest ok, ale działa bardziej miękko pod palcem. I pytanie co dla Ciebie jest bardziej intuicyjne: machanie dwoma spustami czy jednym?