Zastanawiałem się nad napędem 1x12 lub 2x10 i po testach wybrałem drugie rozwiązanie do rekreacyjnej jazdy mieszanej po lesie i szosie. Doszedłem do wniosku że dotychczas korzystając z napędów 3x... w 90% korzystałem na korbie z przełożenia 2 i 3 więc najmniejsza tarcza była mi zbędna a napęd 2x10 okazał się dla mnie optymalnym rozwiązaniem z którego jestem zadowolony i zdaje u mnie egzamin
Ja posiadam tiagrę 4700 2x10 i jest dla mnie idealna, tanie w miare części (kaseta 100zł łańcuch 60-80) gdzie części do 11rzędowej która jest na topie są prawie 2 razy droższe. Bardzo fajny poradnik, mogłeś wspomnieć że ściąga kierownica w jedną strone i trudniej jechać bez trzymanki jak niema jednej manetki i jednego pancerza w 1x10. Pozdrower
hej ja śmigam cude 3 na 10 i jak widziałem kadencję kumpla który jechał 1na prostą leśną drogą to zmieniłem zdanie na temat tego przełożenia i zachwyt ulecial tak szybko jak szybka była jego kadencja pozdrawiam wszystkich szajbajkow
Wszystko fajnie, fajny filmik-jak zwykle; jednak dodam 2 grosze :) ... Linia łańcucha na skrajnych przełożeniach owszem nie jest najlepsza- stąd chałas i potencjalnie szybsze zużywanie; ale skrajne przełożenia używane są w 'skrajnych' warunkach. Statystycznie pozdjeżdżamy i zjeżdżamy (bardzo ciężko) znacznie mniej niż jeździmy 'umiarkowanie'- stąd przez większość czasu linia łańcucha jest ok lub wręcz idealna (tak jest w moim przypadku). Myślę, że przekosy na przedniej przerzutce (podczas przerzucania) są zancznie większe i może bardziej destrukcyjne, szczególnie przy częstym przerzucaniu. (Praktycznie sprawa nie do zmierzenia i tylko przy bardzo dużych przebiegach) Jeśli chodzi o 'dokręcanie' zjazdów w terenie to 40+kmh to już prędkości ekstremalne; w warunkach do jakich projektowane są rowery o skoku 140+ dokręcanie najczęściej nie jest możliwe lub jak już to tylko na krótkich 'prostych'. W sumie ubita droga leśna to żaden 'teren' ;) (W rowerach dh zwykle najcięższe przełożenie to 36-38 na 11) . Przednia przerzutka jako chain guide też nie bardzo się u mnie sprawdzała. Krew mnie zalewała jak na zjazdach po wertepach (przy 150mm pluszowego dość skoku) łańcuch lądował na przedniej 22stce i można było zapomnieć o jakim kolwiek dokręcaniu-a zdjęcie kciuka z gripa na manetkę=szpital :) ... Poza gdzieś tam lekko wyczuwalnym zwiększeniem oporu, to jedyną/największą wadą 1x jest właśnie sprawa kadencji, stopniowania przełożeń- trzeba się przyłożyć do wytrenowania półbiegów :) pozdrower
Podczas wyścigu na zjezdzie można dużo ugrać.Przód 46/36/26 tył 11/28 kaseta XT .Też się ścigałem i wszędzie można było wjechać.Typowa redukcja wagi kosztem zużycia .Nawiasem mówiąc osprzęt do lat 98 był o wiele trwalszy.Dużo trwalszy.46 do 11 uzyskałem 76 km/h
Szaju, jak ja Cię szanuję za ten filmik. Dosyć mam już serwisantów i etapówkowej amatorki, co to nosem kreci na widok 3x9, bo teraz na plusach i jedynkowym napędzie trzeba się pojawiać na starcie, inaczej wstyd i hańba. Bo jak oddaję sprzęt do drobnych napraw, to słyszę "bo teraz to są 29ery/jeszcze na dętkach jeździsz?". Mój poczciwy full 26" na 3x9 i podjeżdżał Miziową z oby stron (stokiem i z Rysianki) i leciał 35+ za grawelami na Wiśle1200. I wnosiłem go na granicznym na ścianki worka raczańskiego, i cisnąłem asfaltem 70+ z Krowiarek czy Kubalonki. Robiłem trasy, na ktorych inni nosili już dawno na plecach, bo za duży, młynek się skończył, zabrakło przełożeń. Nie mam absolutnie żadnych kompleksów i mimo że jedna mufa jest już wklejona na epoksyd, kable wyżłobiły rowki w ramie, a na szybkich zjazdach nie jedzie sam prosto jak duze koła, nie widzę specjalnie alternatywy. I zastanawiam się, czy podjałem słuszną decyzję, zeby przejść na 2x10, gdy zaczalem za często na tych samych przełożeniach jexdzić. Z cześciami lipa, a producenci bardzo sie starają, żeby bylo gorzej.
Ja mam 3x7 i 3x8 i tego nie zmienię, bo dla mnie liczy się stosunek cena do wytrzymałości. Dodam, że ja się nie ścigam, ale robię trasy ponad 100km w większości w terenie.
@@JanKowalski-yp1el Jest w tym troche racji, jednak możliwość posiadania napinacza czy prowadnicy łańcucha to duży plus, po za tym masa rotacyjna jest niższa, chociaż najlżejsze jak na swoją cenę jest deore 2x10 z kasetą 11-34 czy 11-36, bo mając blaty 32t i 22t zakres przełożeń jest duży. Dla mnie 1x z kasetą 11-34 jest świetny ale sa następujące zastrzeżenia: 1. W krótkiej ramie ciężko bez napinacza czy prowadnicy, bo przez wygiecie łańcucha, mimo twardego wózka łańcuch lubi spaść z przodu(dotyczy rowerów 26 i 27.5 z ramami xs czy s) 2. Przedni blat zużywa się znacznie szybciej, 3. Napęd z zakresem rzędu 300-400% daje radę tylko trzeba mieć sppry blat z przodu, ja na kole 26 cali mam 36 z przodu i 11 z tyłu, na 50-55kmh po drodze starcza, na zjazdy może brakować ale nie mam psychiki jechać 60 kmh na rowerze zrobionym pod stunt i skakanie przy prędkościach rzędu 30, może 40 kmh.
testuje gx srama 1x11 i zgadzam się z tobą, ale jest to dla mnie tak wygodne rozwiązanie mimo że nie startuje w maratonach, że nie zmienię go na 2x coś. wygoda i prostota podczas jazdy bierze górę.
Podstawą tych napędów jest jakiś palant menager urwany z kosmosu .Który w życiu na rowerze nie jeździł a miał za zadanie obniżyć koszta produkcji . Producenci są szczęśliwi .Zrobili nowe rowery ,dali większe koła by zwiększyć tolerancje krzyżowania łańcuch gdyż jest dłuższy a że i cięższy to dodali sprzęgła do przerzutki tylnej .Wszystko drogo,drogo,drogo bo nowe,większe i super. Aby udowodnić wyższość nowych rower ,dali je sponsorowanym zawodnikom ,którzy muszą się męczyć na tym złomie i udawać że jest super. Rower MTB stał się topornym wielkim gratem w cenie motocykla . Myślę że ta moda długo nie potrwa.
Myślę że będzie jeszcze gorzej bo już wchodzą napędy 1x13 wyobraź sobie jak to musi wyglądać jak szeroka musi być rama i jak wąski musi być łańcuch jakie obciążenia będą przechodzić nity łańcucha które będą z każdym większym obciążeniem wybuchać szczególnie jeśli jakiś producent włoży łańcuch kmc albo coś w tym stylu
@@boleklolek578 no na pewno wolę mieć nawet alivio gdzie tych przełożeń mam w starym bardzo crossie 3x8 czyli 24 biegów to jest różnica 24 możliwości a 12 czy 13 bo ani nie rozkręcisz na wjeździe ani na równym zjeździe bo na podjeździe będziesz mieć co najwyżej dość albo będziesz ciągnąć rower ze sobą na równinie będziesz jechać 23 km/h przy cholernie dużej kadencji a na zjeździe to będzie młynek z którego nic się nie uda
A czemu nie przejść na coś takiego, jak 3x3, ewentualnie wrócić do standardowych 3x5? Tylne koło było by znacznie silniejsze, przy tylko trzech zębatkach w kasecie, a do tego można by dać szerszy łańcuch. Ja bym widział 3x3 ze starowaniem elektronicznym, nawet przewodowym, ale żeby przy 3x3 zasymulować liniowe 9 przełożeń.
Ja posiadam 2x10 i byłem przerażony jak szybko się zużył w porównaniu do 3x8 na którym kiedyś śmigałem x lat i nic nie przeskakiwało, a nawet sie nie dbalo o krzyzowanie łańcucha bo nie miałem wtedy takiej wiedzy Dodam że ten 2x10 jest o wiele droższy w porownaniu do tamtego 3x8 gdzie wszędzie było shimano alivio
No wiem, że to wszystko nakręcone jest, a dla ludzi płacących w słabej walucie to już zgroza. Ale zaintrygowałeś mnie tymi 3 tysiącami za średnią grupę. Taki SLX to jest chyba ok 1400 zł ?
Mądrzy ludzie zakładają do roweru szosowego napęd górski. To musi wytrzymać o wiele gorsze warunki, więc na drodze będzie miało jak po maśle. Zwykłe Deore i naprzód.
niech zgadne lancuch shitmano tak? to ja mam 1400km 1x9 waze 100kg agresywnie jezdze, 1x9 wiec wiadomo przekosy spore, do tego bloto piach itd nic nie orzeskakuje, lancuch zuzyty mniej wiecej w 25% a teraz dlaczego tak? poniewaz jezdze na campagnolo record c9 a nie shitmano hg iles tam ot caly sekret, co zrobic by naped z duza iloscia biegow dlugo sluzyl, zalozyc lancuch odpowiedniej jakosci
Dlatego właśnie jeśli będę kiedyś wymieniał rower - to będzie w nim napęd 2 x 10 lub 2 x 11 (szosa, ewentualnie czasówka, mnie interesuje). Nic więcej i nic mniej :)
Trzeba pamiętać, że po to są te wszystkie napędy by mieć wybór; 1x11, 3x9 a nawet 1x1 są świetne, ale dla danych stylów jazdy. Przekos łańcucha- przydałoby się sprawdzić jakie są wtedy straty, jednak nie sądzę, żeby było to dużo watów. Przy tym najwolniejszym przełożeniu wydaję się, że widać jak napęd ciężko chodzi bo po zakręceniu napęd szybko ustaje, ale to po prostu dlatego, że jest to wolne przełożenie i jedno przekręcenie korby to bodajże niecały obrót koła. Na pewno węższy łańcuch kompensuje wpływ przekosu na kulturę pracy. Brakujące przełożenie to według mnie mankament numer 1., straszne ograniczenie jezdne no ale znowu- w CX/ typowym XC napęd 1x spokojnie wystarcza. Drugi mankament w kolejności dla mnie to ten spadający łańcuch bo jednak rower powinien być niezawodny a za duże pieniądze zwłaszcza, ale wydaję mi się, ze w napędzie 2x11 łańcuch przy kręceniu do tyłu też mi spadał.
Podałeś gravela jako rower według Ciebie najlepszy do napędów 1xN, ale według mnie to jest przy założeniu, że jeździ się po płaskich drogach. Jeżeli ma się pagórki, to jednak potrzebne są miękkie przełożenia, żeby podjechać, a przy zjazdach na asfalcie przydają się twardsze, żeby utrzymać 50 czy 60 km/h.
Przerabiałem sobie napęd z 3x9 na 1x10 zębatka narrow wide w ciągu roku robię ok. 10 tys startuje w zawodach i jeszcze ani razu nie spadł mi łańcuch. Napęd 1x jest dla mnie mega zgadzam się że prędkość na zjazdach to max 45 i jest dosyć głośny napęd głównie na 1x1
Paskudny jest ten opór na 1x. Bardzo dobrze, że powiedziałeś o tym głośno. Opór idzie nie tylko ze sporego przekosu, ale też sprzęgła w przerzutce oraz tych zębów N-W. Między innymi z tego powodu zostałem na 2x10.
Straty mocy skleslaja u mnie naped 1x Nie dosc ze trzeba wiecej sily wkladac na podjazdach to sie jeszcze ja marnuje. Dziwna ta moda dla mnie z tymi napedami. Tak jak SzajBajk mowil, ja z przednia przerzutka nie mialem nigdy zadnych problemow.
zębatka N-W nie zapewnia mi takiej pewności jak napinacz. 1x to wygoda i prostota użytkowania dla mnie. Wystarczy dobrać odpowiedni rozmiar przedniej zębatki do swojego stylu jazdy i jest dobrze.
Tyle w tych napędach minusów, ale wszystkie masz z jednym blatem i minimum 10 z tyłu. Nie ogarniam. Osobiście nie wiem czy się kiedyś przekonam do napędów 1x. Ja reflektuje 3x8 z tylną kasetą 11-34/36 i super jest ;)
A mi to się bardziej czarne studio podobało :-) A w temacie 1x w moim odczuciu po przesiadce z 2x przełożenia mi bardziej pasują co więcej, dużo szybciej to wszystko smiga. Nie "szukam" biegu jak wcześniej (od czasu do czasu). Ja jestem bardzo zadowolony z napędu 1x11 M8000. Myślę że problem z szybkością można rozwiązać dając większą tarcze nw np 34-38 na tyle 11-42 ogarnie spokojnie temat. Zawsze można dać na tyle więcej niż 42 z tym że rozjedzie się trochę płynność przełożeń. A tak poza konkursem, kiler na tle tych wszystkich maszyn zalatuje trochę muzeum :-)
Super materiał. Dziękuję za obiektywne spojrzenie na temat, bo jestem na etapie wybierania nowego roweru i myślałem że napęd 1x to naturalna ewolucja, technologiczny krok w przód bez kompromisów, a tu się okazuje że nie do końca.
Ja na napedach 1x jezdzilem w latach 70 -90tych. Potem dorobilem sie w koncu napedu 3x9, do dzis bardzo sie sprawdza. A jak ktos lubi stare rozwiazania....no coz, nie kazdy potrafi obslugiwac przednia przerzutke. Dla fanow retro polecam jeszcze lampe naftowa na tyl. Pozdro
Było już gdzieś w komentarzach: też jestem bardzo ciekaw zębatek owalnych. Ostatnio ich producenci zaczęli dbać o marketing. Super film. Obiektywny jak dla mnie. Widząc 20% komentarzy nie dziwie się dlaczego Daniel się frustruje. Odnośnie wytrzymałości to niestety mam 2x10 (wcześniej 3x9) i nie widzę obecnie różnic, ale nie wiem jak jest na 1x... wg. testów w czasopismach wykonanych w laboratoriach 1x są wytrzymalsze. Ale co ciekawe oni zakładają zębatki na swoje wałki i silniki a nie do roweru. Być może osiągają nierealnie idealną linię i stąd te wyniki? Może kosztem gorszej kadencji (większe przeskoki w 1x) to rzadziej się sięga po manetkę? To jak w aucie 4. biegowym (czyt. np. opel kadett czy inne starsze).
No i to mi się podoba. Wreszcie subiektywna opinia za którą idzie obserwacja. Fajnje by bylo jak byś wypowiedział jak nastawiasz sie na napęd w np kaczmarku ktory będzie w Zielonej 2,1x10,11 czy cos innego. Tylko czemu nie nagrałeś tego filmu wczesniej to zamiast zee kupił bym xt shadow do 1x10 i mogl bym bez problemu bawić się z napędem 3,2,1x10 a tak tylko 1x10. No nic bedzie trzeba kupić drugą przezutke i potestowac.
5 лет назад
W przyszłym tygodniu będę zmieniał 2x10 na 1x10 - zakochałem się w prostocie tego rozwiązania. Sprawdzę, jak wątpliwości z tego odcinka sprawdzą się u mnie. Dzięki za film! :-)
Po połowie roku jazdy z 1x1x rowery z trzema blatami całkowicie przestały przykuwać moją uwagę nie mówiąc o jeździe testowej, kiedy pomyślę ile tam jest przełożeń to po prostu mi sie nie chce 😅😅 kiedyś bez zastanowienia mówiłem "daj mi się przejechać"
bardzo dobry film...ja w enduro miałem z przodu 30,tył 36,po górach to stanowczo za mało,z tyłu dałem 10-46,przód zębatkę owalną 32,owalność jakby 30-34,trochę brakowało po asfalcie,11i12 z tyłu nie planuję,zbyt to wszystko jest słabe,cienkie,drenuje kieszenie,choć myślałem że jednak zamontuje tuleję i dam 2 z przodu,lecz taka kombinacja mi wystarcza,wiadomo enduro ...to jest wolność,jedziemy,gdzie za stromo prowadzimy,oglądamy krajobraz,Beskid Żywiecki jest dosyć trudny,trzeba już trochę jeździć szczególnie na kołach 29,wydawało się że 29 się nie przyjmą,lecz ta przyjemność gdy koła się toczą to jest coś fajnego,jak wezmę 26 to dziwnie się czuję....rower nie jedzie,w xc-mam jednak 2 zębatki z przodu,każdy musi dobrać coś dla siebie,zależy czy mało jeździ czy dużo...bo wszystko produkują coraz cieńsze,trzeba jeszcze dodać że w napędach 11,12 z tyłu gdy podjeżdżamy pod górę dajemy wielkie przełożenie,później trzeba zjeżdżać z przełożeniem w dół strasznie niedobre dla napędów są takie przeskoki w bardzo szybkim tempie....choćby nie wiadomo z czego to było to musi następować zużycie,to jest jedna z głównych moim zdaniem wad tych napędów,było tu powiedziane...zła jest linia łańcucha,lecz pomimo to jest dobrze,czekać tylko kiedy pojawi się napęd 1x13...kiedy ten koszmar się skończy..
Miało być obiektywnie i rzeczowo, a nie do końca tak wyszło. Czego ma dowodzić test na kręcenie kilkadziesiąt obrotów na minutę korbami do tyłu? W jakiej sytuacji w terenie ma to miejsce i znaczenie? Jednocześnie pokazujesz jako przykład dużych oporów w tym względzie w rowerze skonstruowanym przez siebie. Wyłączając nawet kwestie błędów konstrukcyjnych, twierdzisz, że problem się nasila przy dużych zębatkach z przodu. Tylko, że napędy 1x zostały wprowadzone w erze 29, gdzie nie musisz kompensować wielkości koła 36-38 zębami. Jak sam zauważyłeś w fabrycznych 29 zwykle wystarczy 34. Kolejna sprawa - utrata mocy ze względu na przekos. Zmierzyłeś, porównałeś, czy opierasz swoje twierdzenia na tym co Ci się wydaje, bo obciera i straty muszą być? Jak duże są to straty? Jakie mają praktyczne znaczenie np. w kontekście ciśnienia w oponach, które też musi być dość uniwersalne, a też generuje straty. Zużycie - to samo. Ktoś to zmierzył, porównał? Technologia materiałowa też idzie do przodu albo nawet co bardziej prawdopodobne ze względów ekonomiki produkcji stosowane są co raz gorsze materiały. W tych dwóch przypadka nie wyjaśniasz i nie podajesz merytorycznie uzasadnionych wad, tylko tworzysz kolejne mity. Napędy 1x nie są dla wszystkich i to w mojej opinii należy najbardziej podkreślić. Z definicji są bardziej wyspecjalizowane i przeznaczone dla świadomych użytkowników, którzy wiedzą jak zminimalizować ich wady, a wyciągnąć jak najwięcej z korzyści, które dają.
Toż To Tomasz ... trzeba oglądać za zrozumieniem! Proponuję abyś obejrzał sobie materiał raz jeszcze i na spokojnie będziesz mógł usunąć co najmniej połowę swojego komentarza :)
@Artur Moniuszko, Mianowicie? Masz inne zdanie, uważasz, że czegoś nie zrozumiałem - napisz, wyjaśnij. Domysłami to się możemy przerzucać przez tydzień.
O widzisz! Taka jest właśnie prawda. Porównywanie starych 3x8 z nowymi 1x11 nie daje żadnych dowodów. O mierzeniu zużycia jakoś nie słyszałem, ale wielu przyglądało się temu od strony zarówno technicznej jaki praktycznej i okazuje się, że... różnica jest niewielka i dostrzegalna na poziomie zawodniczym. Trzeba tu zauważyć, że zużycie każdego napędu zależy od stylu jazdy, więc znów porównywanie jest dyskusyjne. Proponuję każdemu przestudiować budowę łańcucha, bo to jest właśnie czynnik powodujący, że przekoszenia stały się częścią życia na którą już nie trzeba zwracać uwagi, mimo, że większa elastyczność została osiągnięta kosztem mniejszej trwałości (ktoś zmieniał kiedyś łańcuch w Wigry 3?)
Byłem bardzo sceptycznie nastawiony do single speed, ale kolega mnie namówił. I bardzo się cieszę, że dałem się przekonać. Mam teraz SRAM 1x12 kaseta 10 x 50. Nie zauważyłem strat mocy, łańcuch mi nie spada, +60 km/h na zjeździe było możliwe a pod górę idzie mi zdecydowanie lżej niż w poprzednim zestawie 3 x 9 (alivio x SLX).
2x10 lub 2x11 jest bardziej opłacalne dla przeciętnego zjadacza opon rowerowych. W zimówce mam podobny napęd 1x10 i to wystarcza na lekkie jazdy przygotowujące do sezonu. Z zębatką 38 na korbie i kasetą 11-34 lub 11-36 czasem brakuje na podjazdach i trzeba nieźle się zagiąć żeby podjechać na trudne podjazdy. Napęd na pewno jest głośniejszy i szybciej się wyciera a i czasem łańcuch chce spaść. A jak spadnie to już trzeba się zatrzymać i łańcuch założyć. Chyba, że ktoś ma prowadnik.
duzo osob kozysta z roweru mniej profesjonalnie i czesto przerzutki sa wykorzystywane w 50%. mozna by stworzyc uklad 1x8 albo 1×9 i 80% rowerzystom w zupelnosci by wystarczyl.
Ja mam 1x12 i nigdy bym się nie przesiad na żądny inny napęd jeżdzę po Turbaczu po Gorcach gdzie naprawdę są góry a nie jakieś drobne podjazdki więc napewno się z tym materiałem nie z godzę w ogóle dla mnie 1x12 jest rewelacja i nie ma żadnych tracenie mocy co za głupoty w ogóle.Pozdrawiam Serdecznie.
Przez ponad 20lat jeździłem na 3x różne konfiguracje wraz z rozwojem technologii , teraz mam 1x12 i podobnie jak Ty nie che innego.A kwestia kosztów i zużycia - dzisiaj wszystko ma działać krótko więc jakość komponentów jest gorsza niezależnie czy to 1x,2x albo 3x ale jest też duży wybór i niekoniecznie trzeba dymać zawsze i tylko na xtr czy xx01 za pierdyliard szekli
No tu mam mniej zastrzeżeń ,ale w dalszym ciągu nie wspomniałeś o kilku sprawach ,o których pisałem w komentarzu do poprzedniego filmu...widać ,że inne MTB uprawiamy ...choć z większością tego co powiedziałeś się zgadzam :) ps: na kole 27,5 przy przełożeniu 30-10 u mnie licznik pokazał ostatnio równo 70km/h ....ale to był asfaltowy łacznik miedzy singlami na Maderze ,a tam wszędzie jest stromo :)
Dla mnie najwieksza wadą 1xx jest zakres. Zeby solidnie dokręcic z gory 29erem trzeba miec z przodu 38z, a wtedy pod góre zeby dorównac 2xx trzeba miec 50z. Najblizszym idealowi rozwiazaniem jest 1x12 lub 1x11 sram 10-42 ale koszty kasety i inna konstukcja piasty zniechecaja. O shimano 11-46 z mega turbo dziura nie wspomne przez grzecznosc. A jaka najwieksza zaleta1xx? To ze 2XX jest teraz w duzo niższych cenach , bo bez podatku od nowosci.
1x10 itd ma szansę tam gdzie jest zaprojektowany od początku tj cała geometria linii łańcucha wynikająca też z długości tylnego trójkąta. Bardziej od spadania łańcucha przy kręceniu korbą do tyłu martwiłbym się o spadanie podczas jazdy co wiedzieliśmy na wyścigach Daniela. Może być tak, że 1 na 10 rowerów do przeróbki będzie miało idealny układ do 1x.... Ale nowości muszą być. Coś się musi dziać :) Najbardziej w filmie podobało mi się stwierdzenie przy fsi że jak ktoś ma jeden rower bo na drugi go nie stać :)
Panie Danielski, od dłuższego czasu widzimy jak rynek zachwyca się 27,5". Zaczynam poważnie obawiać się o 26" chociaż według niektórych to już dawno śmierć je dopadła... uważasz że kiedykolwiek ludzie zmądrzeją i dostrzegą siłę małego koła? już teraz nie można kupić np.: na stronie mavic tego rozmiaru.. smutne, że hype i trendy niszczą podstawy tego pięknego sportu... Ja posiadam dartmoor wish pro i chciałem owe kółka zmienić. Wydaje mi się, że 26 to najlepszy wybór do freeridu, downhillu. No cóż, czekam na Pana opinię, pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów! (świetny odcinek) :D
Imho tak, 26" umarło i według mnie bardzo dobrze :) Większe koła są po prostu lepsze. Kąty natarcia, powierzchnia styku itp. 26" nie wróci. Już teraz bardzo ciężko o ile w ogóle dostać nowy amortyzator na 26". Po prostu ich nie produkują, 26 odeszło. Według mnie na tą chwilę istnieje tylko 29" w XC. Nawet w 27,5" nie ma co się pchać, a argumenty o tym że do małej ramy mniejsze koło pomijam, bo to doszukiwanie się na siłę czegokolwiek żeby się przekonać. Do typowego enduro 160mm 27,5" (imho plusy to tymczasowa moda, przejdzie Im to) lub 29". W tym wypadku wszystko zależy od preferencji i tras ridera, ale mimo wszystko 27,5" wiedzie tu prym z racji profilu trudnych tras itd. Są testy porównawcze na emtb i wielu innych portalach. W trailu 130-140mm osobiście wybrałbym zdecydowanie 29" Powie więcej, już teraz są rowery do DH 29" testowane przed sezonem przez profesjonalistów. Może nei w tym sezonie, ale w przyszłości na pewno będą stosowane na zawodach. (łatwo znajdziesz info).
a tak zapytam; jeździłeś na 27,5 przez więcej niż dzień? ja nie wyczuwam różnicy, mam 16 lat i liczy sie dla mnie dobra zabawa. Spotkałem sie z opiniami, że rower jest "mniej stabilny" a chodzi tutaj o środek ciężkości. Cóż, zaopatrzę się w kilka kompletów obręczy 26 i pośmigam :D dzięki za wyczerpującą odpowiedź!
szajbajk szkoda że nie posiadasz single Speeda w swojej kolekcji ale nie fixgear tylko single Speed maution bike mam nadzieję ze kiedyś sobie takiego sprawdzisz i powiesz jak się jeździ 1x1 Pozdrawiam
dobre ale musze sie nie zgodzic z tym, ze lancuch nie moze sie wpier....lic pomiedzy przednie zebatki. Otoz moze i mi sie to przydazylo w shimano 10X3 , lancuch wpadl pomiedzy srednia a najmniejsza zebatke.
fajny film. ja śmigam na 2x10 i jest świetnie. kiedyś myślałem nad zmianą na 1xX ale jednak wolę mieć te parę przełożeń więcej. mi ten napęd po prostu odpowiada. ale nie powiedziane że go kiedyś nie wymienię
a mi nieodpowiada...przez przednią przerzutkę straciłem więcej niż zyskałem...myślenie jaki bieg biędzie lepszy z dużej czy małej jest męczące...mam na myśli zawody a nie wycieczki :)
Rafał Słomczewski zgadzam się że na zawodach ma to duże znaczenie. Jedna manetka i nie ma co kombinować. Albo w górę albo w dół. Prostota tego napędu to chyba jego największą zaleta. Ja się nie ściągam, jeżdżę rekreacyjnie, dlatego zostaję przy napędzie 2x
Ja mam 2x10 38-24/11-36 (zmieniony ze 2 lata temu) i nie myślę o tym jakie przełożenie z przodu wybrać - bo większość czasu jest na dużej zębatce - ale przy niższych prędkościach np. na podjazdach terenowych - samoistnie ręka przełącza w dół - jednocześnie tył o 1-2... trwa to ułamek sekundy a SRAM spokojnie się z tym radzi. Myślenie o tym jakoś mnie nie męczy ;)
Ludzie zacznijcie sluchac i ogladac ze zrorumieniem. Autor nie krytykuje napedow 1x ... tylko w obiektywny sposob przedstawia 4 najwieksze problemy jakie on osobiscie zauwazyl podczas uzytkowania. Moze zeby pokazac, ze jak kazde nowe rozwiazanie ma tez wady, ktore kazdy indywidualnie powinien sam ocenic czy sa dla niego znaczace, czy tez nie.
Oj widzę, że napęd bez przerzutki z przodu nie dla mnie. Szczerze to sądziłem, że naprawdę sporo dobrego wymyślono od czasów kiedy zaczynałem swoją jazdę z napędem 3x7, powiedzmy 25 lat temu. Widzę teraz jak mocno się myliłem. Na siłę starają się wciskać nowości, które są w istocie uwstecznianiem się. Trwałość i kultura pracy napędu to sprawy bardzo ważne. Dla mnie najważniejsze. Tutaj schodzą one na dalszy plan. Nie ma tu żadnej rewolucji, ewolucji czy rozwoju. Jest proste działanie na zasadzie uproszczenia konstrukcji i życzeniowego myślenia że jakoś to będzie działać. Będzie napinać się, stękać, ścierać, działać krócej ale będzie, akurat, buahaahhhhhh. W każdym razie dzięki za filmik, otwiera on oczy na te nowości rynku rowerowego.
w odcinku zabrakło mi jednej wypowiedzi (opinni). jak się mają napędy 1x do jazdy "na trzy łańcuchy". do prostych (1naX) napędów przekonały mnie słowa Daniela, kiedy mówił o jeżdżeniu kilkuset km miesięcznie. materiały do produkcji zębatek n/w w zupełności są wystarczające przy tylko tylu km.
Świetny materiał. A dlaczego nikt o tym nie mówi? myslę że potwierdza to moje spojrzenie na rzetelność i profesjonalizm tych którzy za takich sie uważają. Dużo gadania bez treści o tym co jest wspaniałe a co jeszcze lepsze. W wiekszości serwisów rowerowych i sklepach rowerowych, np. dziś które odwiedzam robi mi sie słabo i niedobrze jak niektórzy podchodzą do rzeczy, brak wiedzy i nierzetelność to główne cechy rowerzystów w tych serwisach.
Doceniłem zalety 1xX w MTB, ale wiadomo że to nie dla każdego. W moim gravelu nie wyobrażam sobie przedniej przerzutki nie mieć. Miałem 1x10 w MTB i mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło to rozwiązanie tylko było twardo na kasecie 11-36. W tym samym rowerze założyłem 1x11 i przekosy łańcucha na skrajnych są fatalne, że aż boli jak się słucha skrawania zębatki narrow wide przez łańcuch. Zdziwiło mnie że przekosy w 1x11 są zauważalnie większe. Nadal jestem fanem 2x10, tanie i dobre, ale w 1xX się tak jakoś przyjemnie jeździ tylko przerzucając prawą ręką i możliwość z lewej strony blisko ułożenia manetki blokady amora i obsługi mykmyka.
A ja mam pytanie trochę z innej beczki, bo zauważyłem, że wszystkie Twoje rowery ustawione są na najniższym przełożeniu (największa koronka). Jak to się ma do sprężyny w tylnej przerzutce, linki i całej reszty, bo w tej pozycji cały układ jest maksymalnie napięty? Gdzieś kiedyś słyszałem, że jak rower stoi nieużywany, to lepiej zbić przełożenia, tak żeby odciążyć sprężyne w przerzutce. Mit, czy jest w tym jakaś prawda?
Michał ja zawsze zbijam wszystko do najnizszej gdy odstawiam rower lecz raczej potrzeba dosc sporo czasu by sprezyna stracila swoje wlasciwosci ale na pewno je straci jak mozna to zauwazyc w starych maszynach ktore nie byly uzywane dluzszy czas sprezyny zazwyczaj sa ale nie maja sily robic tego co piwynny ;D
Zgadza się już wcześniej pisałem to samo pod innym twoim filmikiem zębatka Narrow Wide trzyma łańcuch tylko wtedy jak jest nowa i jest nowy łańcuch po kilku set kilometrach eksploatacji jest już lipa i łańcuch spada cały czas
Z tego co mówisz wynika, ze łańcuch przy tego typu napędzie dostaje ostro w tyłek. I co ile tysięcy wymiana? Podejrzewam, że o 10 tys km jakie zrobiłem na zestawie SRAM 3x9 taki zestaw 1x... można tylko pomarzyć.
Teraz już wiem, że dla mnie to zbędny wydatek ;) Mam 3x10 i od czasu tego filmu jest mi z tym naprawdę dobrze :D Nie brakuje mi ani w terenie, ani na asfalcie - i to właśnie lubię; A też nie mam takiej kondycji żeby zrekompensować brak dwóch blatów :P
Niemożliwe - nigdy nie spóźniłeś się z redukcją biegu z przodu przed podjazdem i nie zablokowałeś korby przez łańcuch, który spadł za daleko - tak jak Andy'emu Shleckowi na Tour de France w 2010? Wydawało mi się, że ten problem jest znany każdemu.
Zapewne tak - na zdjęciach aż tak dobrze nie widać. Chodzi o to, że to się po prostu zdarza. Z moich doświadczeń znacznie częściej niż spadnięcie z jednej koronki NW (ja osobiście takiego czegoś nie doświadczyłem - ale to może przypadek).
Posiadałem napęd 3x9 altus zmieniłem tylna przerzutke na Acera teraz posiadam 2x9 (odkrecilem duży blat) i zmieniłem manetki na acery m3010 i 3000 polecam taki napęd
Korzystam z fulla 150/150. Nie ścigam się, najbardziej lubię się przedzierać w trudnym terenie, nie unikam podprowadzania tam gdzie z powodu wydolności, albo umiejętności technicznych nie daję rady. Lubię zjazdy nawet ponad 80km/h... Mam przyzwoity napęd 3x9 z kołem 26". Snobizm sprawia, że zaglądam na nowsze rozwiązania napędu. Rozumiem, że stracę uniwersalność, wszechstronność przechodząc na duże koło i napęd 1x...?
Nie, ale nie sadze aby osobny na to odcinek byl potrzebny. Jest jedna przyczyna dla ktorej jest to robione plynniejszy i bardziej naturalny ruch nogi a co za tym idzie mniej potrzebnej sily i mniejsze straty w neutralnych polozeniach. Dodatkowo dochodza kwestie czysto zdrowotne czyli obciazenie kolan.
Kolego, tę naszą rozmowę zobaczy kilka osób na krzyż bo nie każdy czyta komentarze, nie mniej jednak znając już długo Daniela wiem że na minimum kilku minutowy odcinek się Szajbajk rozgada :) A wiadomo że każda nawet najmniej znaczący temat jest godny opowiedzenia. :)
Dla mnie znacznie ważniejsze jest, żeby mi łańcuch nie opuścił blatu. Może powiecie, jak to z TYM jest przy napędach 1 x ... Widziałem takie jakieś dzyndzle przykręcane do ramy. Nie złapałem się jeszcze na kręceniu korbami w tył podczas jazdy pod górę, a jak tak się zrobi, to i z 2x10 czy 3x10, też łańcuch potrafi spaść z kasety o parę zębatek ;)
Jeżeli odopwiednio ustawisz linię łańcucha na korbie to nic nie spada przy kręceniu do tyłu. Tylna przerzutka ze sprzęgłem też pomaga. Mam 1x10 38/11-34, jak mi za ciężko jechać pod górę to prowadzę i tyle, ale jakoś się nie zdarzyło. Zębatka przód NW i z tyłu Zee. Polecam do 1x10. Oczywiście trzeba sobie poskładać samemu bo gotowego roweru z czymś takim się raczej nie kupi.
Czy jednak dobrze że zostaje przy 3x10. Chociaż wiem że 85% zawodów przejeżdżam na średniej tarczy.... efektem czego musiałem ją w tym roku wymienić, już nie chciała kompletnie współpracować z nowym łańcuchem... podczas gdy "młynek" i "patelnia" działają normalnie.. No i jeszcze jedno.... zastosowałem tarczę od Shimano do korby SRAM.... dało się?? Dało ;-) działa dobrze
"na jakichś dużych kanałach" jakich konkretnie? bo ja oglądałem na GMBN tech, park tool i wszędzie jest o tym doskonale wspominane jakie są tego wady. Ciekawi mnie jakie ty duże kanały masz na myśli :)
A ja cały czas używam w moim napędzie 3x8 środkowej zębatki (z przodu: 40-30-22T, z tyłu 11-32T, rower jakby XC). Najwyższe przełożenie z przodu tylko na jakichś zjazdach lub kiedy chcę przybutować, a najniższe na stromych podjazdach.
hmmm to jaki jest większy sens kupowania roweru z 1 na...? oszczędność w czasie bo zmieniamy tylko tył? ale jaka to oszczędność kiedy na wertepach spada łańcuch. Oszczędność wagi? nie sądzę. Design? ee też nie bardzo. To co przemawia za stosowaniem przodu 1 na..?
Łańcuch nie spada 22 maratony w 2019 miejsca w czubie napęd 1x12 nigdy nie spadł raz pożyczyłem rower mój w serwisie napęd 3x8 spadł łańcuch zakleszczyl się w przedniej przerzutce wszystko powyginane pozdrawiam
Mam napęd 3x9. Z tyłu zakres 12-36, z przodu 22-30-40. Z tarczy 40 nie korzystam, bo w terenie jest mi zbędna. Za to na tarczy 30 czasem brakuje odrobinę szybkości. Co myślicie o tym aby tarczę 40 zastąpić tarczą 34... ?
Jak nie miałem i rozmawiałem z kolegą co ma, to tak samo mu powiedziałem, teraz sam mam ii... w zestawie 27.5 1x11, na górce dociągnąłem max 37.5 gdzie spokojnie 50 dociągałem. Wszystko si zgadza XD
SzajBajk - polecam Ci sprawdzić jak działają nowe kamery sportowe SONY FDR-X3000 oraz HDR-AS300. Moim zdaniem lepsze od GoPro 4/5 pod każdym względem. Stabilizacja obrazu poezja.
Jakaś akcja reklamowa? :P Ja tam proponuję Xiaomi Action Camera 2. Pod względem możliwości i ceny miażdży wszystko co jest na rynku. Do stabilizacji w sporcie to wyłącznie gimbal się nadaje. Żadna stabilizacja mechaniczno-softowa nie da takiego efektu, chyba że materiał nagrasz w 4k 120fps, a kamera przemieli to do 1080p 60fps, a to z kolei jeszcze daleko przed nami, bo nie znam kamery potrafiącej nagrać 120fps w rozdzielczości większej niż 720p.
Xiaomi kosztuje tyle samo co Sony HDR-AS300, około 1200zł. Teraz znajdź na youtube filmiki nakręcone kamerką Sony. Aha, Sony ma chyba stabilizacje optyczną, a nie cyfrową, nie zagłębiałem się w szczegóły. Nie jest to akcja reklamowa, po prostu fajnie by było oglądać terenowe filmiki Szajbajka w lepszej jakości.
Spoko. Też nie jestem agentem żadnej korporacji i nie mam zamiaru nikomu mówić jaką kamerę sportową wybrać. Moim zdaniem taka stabilizacja dobra jest tylko kiedy robimy vloga z ręki. Najlepiej żebyśmy przy tym nie chodzili bo aż tak dużo nie wybierze. Za 1200 zł można spokojnie kupić gimbal i mieć mega stabilizację z każdą kamerą.
Czy te problemy ze spadaniem, przy kręceniu do tyłu są ciągle aktualne czy w nowych Deore RD+ działa już dobrze ? Jak to jest z tym wygięciem ramy w celu zapewnienia lepszej linii łańcucha ? Zastanawiam się nad Kellysem Spiderem i w 90 ma on napęd 1x, a w pozostały 3 lub 2 a rama niby ta sama.
Hmmm, ale Macie Wszyscy problem! Zajmuję się składaniem rowerów od bardzo dawna, ostatnio składałem dla siebie rower MTB i tez miałem dylemat co dać - padło na 10 rzędową kasetę z tyłu SRAM i jeden blat z przodu. Nigdy nie używałem i nie używam kalkulatora, czy to będzie dobrze pracowało, czy nie będzie "zawirowań" co do przełożeń, równej pracy, itp. Łańcuch pracuje idealnie, nic nie przeskakuje, nie spada. Owszem występuje pewne zużycie, bo nie może być inaczej. Każdy element, nawet jakby łańcuch pracował w kąpieli olejowej, też by się zużywał. Złożyłem już wiele maszyn, wiele osób na nich jeździ i Nikt nie narzeka. Nie ma skarg, reklamacji że coś pracuje nieprawidłowo. Także albo wiem co robię, albo mam szczęście. Pozdrawiam
W swoim Kross B2 mam napęd 1x10 Shimano Zee, przejechany cały sezon 2016, czego mi brakuje? prędkości gdy zechcę wjechać na asfalt, prędkość max jaką uzyskam na 32/11 to ok. 38km/h i rowerek wtedy cały tańczy ;)
Na jakim dystansie jesteś w stanie utrzymać prędkość >30km/h korzystając z napędu 2 x 10 w terenie, do jakiego przeznaczony jest rower? Brak na asfalcie przełożenia to taki argument przeciwko 1 x x, jak ten, że jadąc na rowerze torowym w parku jest za twardo.
siemka z tym spadaniem lacucha to do konca prawda nawed jak mowisz ze pisaek i syf sie dostaje ja zjezdzilem troche w walli i tam gerzezlo sie po kolana w kalurzach nawed crosy mialy problem i nigdy mi nie spadl lacuch
dobry film i widząc te wady nawet mi na myśl nie przyjdzie żeby zmienić napęd na 1 na.... Jaka zaleta prócz mniejszej wagi roweru i braku pancerza? Nie widzę więcej
Radoslaw Gasiuk wszystko ma swoje wady i zalety, masz trochę racji, bo nie są to tanie napędy, aczkolwiek nie chciałbym wrócić do innego napędu niż 1 na... łańcuch i tak wymieniam co dwa miesiące żeby przedłużyć żywotność kasety, a przerzutki mają właśnie w tym celu mocniejsze sprężyny ; ). to tak jak w samochodach, mozna mieć skrzynie manualną, a mozna i automatyczną, wszystko ma wady i zalety. Kwestia tego ile ma się w portfelu i ile chce sie wydać.
wg mnie takie szukanie wad na siłę. Równie dobrze mogę powiedzieć, że cała idea przerzutek jest zła. W końcu nie mogę dostać absolutnie dowolnej kombinacji przełożeń przykładowo od 1,0 do 4,0 co 0,1. Brak automatycznej zmiany, brak systemu nieprzerwanego przenoszenia napędu, znanego ze sportowych samochodów, itd. Fakt zaoszczędzenia pół kilograma, łatwiejsze czyszczenie, efektywniejsze zużywanie napędu, gdyż korzystam z całego zakresu. Nienaturalne napięcie wózka jest wtedy, gdy bierze się zestaw nie dostosowany do siebie - przykład Zee DH i kaseta 11-42.
Brak przedniej przerzutki też jest zaletą. Może wydać się to dziwne ale podczas zmiany biegu z przodu bardziej zarzynasz łańcuch i tracisz moc niż tymi przekosami. Choćby dlatego że biegi zmieniasz naciskając na łańcuch z boku. Poza tym często pracując na skrajnym przełożeniu łańcuch trze o wodzik więc w zasadzie też tracisz moc.
Witam. trochę nie rozumiem tych tego wieszania psów na producentach napędów. większość twierdzi, że stare napędy 3x są takie znacznie lepsze, że nowe to zdzierstwo, szybko się zużywa itp. przecież ten sam producent oferuje różne typy napędów i wszystko zależy od naszych własnych upodobań, stylu jazdy i zastosowania roweru. jeśli ktoś chce trwały napęd 11 bigowy to niech zainwestuje w 11 biegową piaste planetarną, a nie sugeruje się tym czego używają sponsorowani zawodnicy w wyścigach. czy ktoś montuje system KERS z f1 do malucha, żeby potem smęcić ile to kosztuje i jak często trzeba serwisowac?
jeszcze tak zczystej ciekawości nowy 11 biegowy ALFINE ma ratio 0,77 na trzecim biegu. to tak jak kombinacja 28i 35 zębów(czyli 2gi bieg przy napędzie 2×11), a na pierwszym biegu ratio 0,53 :) i cos dla miłośników 3x9. przy 42 tarczy i 11 na tyle macie ratio 1,05 ALFINE na 11 biegu ma !! 2,15 !!!:D.... zużywa 2 zębatki i ma idealną linię łańcucha, niestety kwestia żywotność piasty na wertepach jest do sprawdzenia.
SzajBajk miałem na myśli kometarze ludzi dotyczące napędów 1x. ty porostu omawiasz jedna z wad napędu, który został zaprojektowany z myślą o rowerach dh, enduro itp natomiast odnoszę wrażenie , że sporo ludzi odbiera to jako spisek producentów na ich kieszeń, żeby krócej mogli jeździć rowerem do pracy. rozumiem, że często rower jest jeden do wszystkiego,ale nie intaluje się wtedy tego typu napedu. irytuje mnie fakt, że skreśla się produkt nie odnosząc się do jego przeznaczenia, co również tyczy się kometarzy a nie samego filmu.
przeciez to jest taaakie proste. na rownym malo przerzucamy,malo krzyzujemy lancuch wiec 1x......... w gorach absolutnie 1x..... sie nie nada. czasami trzeba cofnac korbe,czasami trzeba zjechac 60-80 km/h,zmieniac biegi trzeba nieustannie wiec jesi nie ma sie obrotowego gripa to mozna sie zaklikac na smierc!!!!!!!!
@@fgnes8347 ja nigdy nie mowilem ze mam duzo doswiadczenia w mtb. mam za to doswiadczenie w mysleniu i ono podpowiada mi ,ze takie stwierdzenia jak twoje nie poparte przykladami ,ma dla mnie niewielkie znaczenie.dla odmiany,wszystkie swoje twierdzenia popieram przykladami.
Przymierzam się do przejścia z 3x8 (piasta stx-rc 8-rz.) koła 26. Mufa ma szerokość 73mm. Napęd na jaki chcę przejść to1x10 11-36/przód 34. dało by radę? Do tego przedsięwzięcia planuję zakupić manetkę, korbę, przerzutkę zee, kasetę slx. Rama jest stara aluminiowa jeszcze 96r. Schwinn- no nie wiem czy to zagra
Miałbym pytanie nawiązujące do napędów 1x... Pomijając wagę. Czy jest sens kupować stalową tarczę NW? Tzn. czy płacąc blisko dwa razy więcej, w stosunku do aluminium, dostanę co najmniej dwukrotnie dłuższą żywotność? Drugie pytanie, nie związane z napędem. Czy widelec RST Single Shock M6 (coś jak trekingowa wersja Head Shocka z Cannondale), jest wart większego zainteresowania? Biorąc pod uwagę kompromis, pomiędzy amortyzacją, niską ceną i niską wagą?