Po tej przeróbce skok sprzęgła jeszcze się zmniejsza . Na pewno sprzęgło nie jest mocniejsze . Po drugie łapki pierwszego stopnia zapierają się o tarczę stałą A 2 stopnia do końca przez to nie wysprzęglisz. A wystarczyło wymienić kołki 1 stopnia w tarczy stałej i nowe kapturki i wcale nie trzeba wtedy bardzo skręcać tych śrub regulacyjnych . Dla lepszego wyczucia można sobie zwiększyć odległości pomiędzy 1 a 2 stopniem .
Dokładnie. Kiedyś wuj w ciapku sprężyny, tarcze zmieniał i bez efektu... Zmieniłem tam tzw. kamienie na nowe czyli wyższe i git. Tu jest troszkę inaczej bo tę funkcje spełniają trzpienie z kapturkami...
Jeśli rozebrane miałeś wystarczyło wymienić spezyny na docisku, założyć od c330 są twardsze i trochę dłuższe. U mnie c360 ma napęd i ciągnie 3 skiby na ciężkich ziemiach i żadnych problemów nie mam
Ta przeróbka to nic nie daje , kołki oporowe nowe plus podkładki pod kołki żeby były jeszcze wyżej nowe kapelusiki od Zetora odpowiednia regulacja bez luzów na cięgle dolnym od pedału sprzęgła i nic nie trzeba kombinować z nadspawywaniem dźwigienek , a co do sprężyn to oryginalne plus dobra jakościowo tarcza i zero problemów
Chcesz wzmocnić sprzęgło to starczy je rozebrać i zewnętrzna część która przykręcasz do koła zamachowego i która do niego przystaje stoczyć o 1 mm z wysokości ,reszta czyli sprężyna i koło dzielne zostają te same i wtedy zwiększysz moment docisku ale napewno nie w ten sposób jak Ty to zrobiłeś
Mam wrażenie że oryginalnie łapki pierwszego stopnia i drugiego różnią się między innymi właśnie długością o której tłumaczysz. Dłuższymi łapkami nie zwiększy się współczynnika tarcia. Przeróbka moze wynikała z zużycia powierzchni łapki i sobie pospadali płaskowniki
Za siłę sprzęgła odpowiada stan tarczy , powierzchni docisku i powierzchni koła zamachowego oraz siły sprężyn . Wydłużenie łapki to tylko zmiana jej położenia przykro mi nie ma Pan racji.
Witam Panie Pawle. Gdzie mozna te łapki kupic u mnie w c 360 nuemogę włączyc przeznika strasznie łomot ze skrzyni i muszę rozpaławiac i wymieniac te łapki.A te kupne to wiadomo jakiej jakisci.
@@paweagroshow Wiesz z jakiej stali były naspawane tzn trzeba wyciąć tą blachę co zostało i naśpawac z płaskownik pewnie gdzieś z 6mm fajnie to wygląda masywne u mnie są już z dawnych lat jak wymieniłem sprzęgło w 2004 roku nikt nie podpowiedział że je też się wymienia a najgorsze że nie mogę włączyć przekaźnika straszny zgrzyt jest że skrzyni ją już je odpuszczałem na Maxa i widać przez okienko hak są wydarte mocno te łapki od przekaźnika.
A macie pomysł dlaczego rozkręcają mi się śruby od łapek pierwszego stopnia? Kilka motogodzin i robi się tylko jeden stopień stprzęgła. Nakrętki za kazdym razem dokręcane mocno
@@paweagroshow zabawne co nie? Teraz podłożyłem między nakrętki podkładkę sprężynową. Ciekaw jestem efektów. Ogólnie nakrętki się nie luzują tylko obie razem się wykręcają ze śruby.
To nic nie daje to nie prawda to tak nie działa. C360 jesli palił sprzęgło to kapeluski podrobione i bieznie podrobione. Te śruby nie ściągają sprzęgła. Jedyny opór to te preżynki co trzymają łapki. Wystarczy je usunąć i od razy widać że podnoszenie łapki nie powoduje ściągania sprężyn sprzęgła. Jeśli podnoszenie łapki spowodowało by ściąganie sprzęgła to będzie mocno uslizgiwać. A jeśli łapka się nie podnosi do samego łożyska to znaczy że ten kapelusz na łapce jest podrobiony albo pęknięty a dalsze skręcenie powoduje ściąganie sprężyn sprzęgła. Ja poprostu na utawiam pierwszy stopień na 2mm a drugi na 12mm w tedy mam większy zakres żeby nie przypalać tarczy w tuze. A w prasie to zreguły drugi opuszczam tak zeby wogóle nie rozłanczał womu. A obie są uturbione na 1 i 1.5 bara
Nie wiem czemu ludzie mają problemy ze sprzęgłem w 60. Wystarczy koło zamachowe i docisk oddać na tokarnie dla zrównania dać nowe sprężyny plus podkładki ebonitowe nowe bolce i kapturki od zetora. Nowe porządne tarcze i sprzęgło wytrzymuje 4tys mth. Tylko ja nie ustawiam na fabrykę tylko wedle potrzeb własnych. Ciągnik z turem 2 stopień o wiele dalej a pierwszy tyle żeby nie gonił łożyska, plus luz reguluje na dźwigni sprzęgła i ma chodzić.A te pana przedłużone łapki to nie są czasem z zetora od dużego łożyska 2 stopnia?
@@1983niuniu 60 to nie samochód nie ma wspomagania sprzegła więc tu się nie określa miękkie twarde😉 Jeśli wcześniej brało inaczej niż teraz a nic nie było ruszane oraz się nie przestawiło w sensie kontry łapek i druta dźwigni sprzegła jak tam wszystko zakręcone to najzwyczajniej może kończyć się tarcza sprzegła
@@wiktorsacharczuk9198 sprzeglo było wymieniane dwa lata temuna nowe ale pracowało ciężko koszenie bijakowom rotacyjnom i Oranie 3 skiby i kultywator sezon było obrabiane około 20 hektarow
Bajki opowiadasz chłopie, masz powycierane koło zamachowe i tarcze dociskową i dlatego jest poślizg, ten twój sposób z łapkami, takie przeróbki mogą tylko doprowadzić do szybszego urwania się łapki i natychmiastowego rozbicia obudowy sprzęgła.
Głupie nie jest a jak działa to znaczy ze jak u mnie będzie robione kiedyś sprzęgło w 3p to tak się zrobi. Na razie mam oryginalne sprzęgło i 6600 mth nalatane. Pozdrawiam kolego
Głupie nie jest. ale rozwiązanie to nie powoduje że sprzęgło jest mocniejsze, i bardziej "kleji", czyli nie ślizga się tylko powoduje że sprzęgło lepiej się rozłącza, nie ma efektu tzw półsprzęgła. to wynika z zasady działania sprzęgieł, mam nadzieję że zrozumiałe napisałem. Żeby sprzęgło było mocniejsze i przenosiło większe obcziażenia, czyli moment obrotowy to koledzy już wyżej opisali. skoczenie podstawy i zastosowanie części z zetorów.