Ciekawy egzemplarz, to jest wersja "długa" z normalnymi autobusowymi drzwiami z prawej strony. Zwykle te holowniki kończyły się na wysokości drugiego okna, tylko miały w tym miejscu dorobione krótkie drzwi. Ich konstrukcja była na ogół w miarę ujednolicona. Bywało też, że Jelcz był obcinany w celu przerobienia na ciężarówkę. Wtedy pozostawiano drugie okno ale po stronie pasażera wycinano drzwi identyczne jak dla kierowcy. Jeszcze w pierwszej dekadzie lat 2000 mnóstwo tego jeździło, każda szanująca się baza PKS musiała mieć taki wóz. Jest on bardzo sprytnie pomyślany, może holować praktycznie wszystko byle tylko miało koła przynajmniej na jednej osi.
Jakiś czas temu wykonałem formę modelarską do odlewów holownika z żywicy. Szoferka z dwoma oknami bocznymi na skróconym podwoziu. Za wzorzec posłużył słynny zabawkowy autobus z przełomu lat 80/90. Chociaż projekt był ambitny to niestety zabrakło czasu i chęci na odwzorowanie mechanizmów dźwigu.
Często sie go widywało,pochodzi z PKSu z mojej miejscowosci Lubliniec,firmy juz troche nie ma i tez widac po nim jak przez te lata pogorszyl sie jego stan,jak byl PKS to byl odnawiany i blacharke tez mu robili,ostatnio widziałem go jak stal w Strzelcach Opolskich.Miło zobaczyć woz,który sie kiedys u siebie widywalo jak jezdzil i autobusy scholowywal na baze
Pamiętam jak ten wóz był na przetargu PKS Lubliniec w 2018r. z ceną wywoławczą - 2000zł (słownie dwa tysiące złotych), już wtedy był częściowo zdekompletowany, a po paru tygodniach wypłynął w Strzelcach Opolskich za 30000zł i gnił tam dłuuuuugi czas. Biały taki dalej chyba jeździ w PKS Zielona Góra, chyba bo jeszcze całkiem niedawno widziałem go jadącego w kierunku Krosna Odrzańskiego, tamten jest jeszcze na felgach składanych (a'la Trilex), ten jest na pełnych. 3:33 - czyli nie był z PKS Zakopane, w Zakopanem i Nowym Targu w PKS były bez wspomagania, kiedyś mi Tato opowiadał jak zaczął jeździć w PKS Zakopane przyszły właśnie Jelcze 043, bez wspomagania (ale za to z innym kompresorem i hamulcami), ciężko się tym jeździło. Dostał przydział do PKS Lubin i nowego 043, ze wspomaganiem i inne hamulce, słabsze i bez hamulca na wał. 4:35 - wygląda na to, że to przebudowa własna PKS Lubliniec, bo jak szło do JZS na naprawę / przebudowę zmieniał się numer ramy i szło jako PR06 (ex 043), wtedy zostawała tylko rama a budę dawali nową, fabrycznie skróconą. Holowniki z JZS wychodziły krótsze niż ten (o jedno okno). Jak jeszcze będę miał możliwość porozmawiać z p. Józefem G. (jeden z konstruktorów w JZS od lat '70), to może uda mi się jeszcze uzyskać jakieś informacje. 7:50 - z VOLVO "Nasi tu byli" 😂 11:45 - Paaaanie ale miliony winiet i miliony artefaktów w późnych lat '90, to robi już historię 18:15 - Rosyjska Oś przednia LiAZ (nie mylić z czechosłowackim LIAZ z Liberca), a tylna RABA-MAN? 19:56 - Znam ten ból. Pamiętam, jak byliśmy u Ciebie z Andrzejem na "przeszpiegach" z Lublinami (przy okazji jak kupowaliśmy Multicara nieopodal), ja od tego czasu kupiłem Barkasa B1000 i niedawno doszedł jeszcze Wartburg 311 i teraz muszę kilku aut się pozbyć 🙄 bo miejsca i czasu brak.
Biały z Zielonej Góry poszedł do kasacji ok. 2015-16 - pisali o tym na forum polskie dostawczaki. Tematy ogólne ==> motoryzacja PRL-u ==> Umierające samochody, strona 9. No chyba, że mieli drugiego w podobnym malowaniu. Na tym samym forum jest także wątek o tzw. obrzynach, holownikach z autobusów, w tym wiele o tym konkretnym egzemplarzu z Lublińca.
@@eMWuGSM Czyli, jeśli rzeczywiście było to po 2016 to musiał istnieć drugi podobny wóz. Na własne oczy widziałem jego fotkę właśnie z tego roku na której ewidentnie stoi rozebrany do kasacji. Nie będę podawał linka, żeby yt nie wyrzucił komentarza, ale nawet kiedy wpiszesz w google grafikę "holownik pks Lubliniec" to na jednym ze zdjęć będzie ten z Zielonej Góry. Pozbawiony dźwigu, lamp i tylnej osi.
Myślę, że jest to prawdziwy unikat. Zbudowany na bazie Ogórka powstałego jako prototyp na podwoziu Skody 706 MT a nie jak większość na 706 RTO. Podstawowe różnice to inny silnik LIAZ -około 200KM, skrzynia biegów z półbiegami, wspomagane kierownicy hydrauliczne nie pneumatyczne, hamulce dwu obwodowe, ręczny pneumatyczny. Powstało tylko kilka sztuk. Widywałem takiego Ogórka pod koniec lat 70-tych na dworcu PKS w Katowicach.
A czy pierwowzór tego pojazdu nie pochodzi przypadkiem z Oddziału Naprawczego PKS (tak się to chyba wtedy nazywało) w Ostrowcu Świętokrzyskim ? No to masz trochę więcej zabawy niż ja ze swoim Starem. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Nie wiem czy Tomek by był zainteresowany. W Jelczu-Lasjowicach jest jeden miłośnik ogórków, może prędzej on. Z tego co pamiętam na 043 i P01, ale jakoś nie kupił tego egz. Jak był niecałe 100km od niego 🤔