10:50 Ja bym powiedział, że prawie zawsze nie uszczelnia. O-ringi średnio spisyją się w połączeniach ruchomych, mają za małą podatność sprężystą. Trochę potrąciła, trochę się wytrą i po uszczelnieniu... Niewątpliwie wargowe uszczelnienie w simmeringu popracuje dłużej bez wycieków.
Witam, mam pytanie, tak na szybko. Czy można np wykonać frez z pręta precyzyjnego o średnicy czopa wału w Junaku. Ostrze frezu ze starego trochę stoczonego łożyska wału. Następnie obspawać gniazdo jednego łożyska wału, złożyć kartery zamontowanym frezem opartym na pozostałych łożyskach wzdłuż osi wyfrezować takie gniazdo?
Witam jeśli chodzi o malowanie na ten kolor to również r 1965 wychodzil miałem taki egzemplarz od pierwszego właściciela wszystko w oryginale... Pozdrawiam
Kiedys czytalem w swiecie motocykli ,chyba ze 20-cia lat temu artykol o JUNAKU ze junak byl eksportowany do 8-miu krajow na swiecie i ci zagraniczni importerzy wypowiadali sie o jakosci JUNAKA w ten sposob ,cytuje - GDYBY CZESCI JUNAKA BYLY ZROBIONE Z DREWNA TO BYLY BY TAK SAMO DOBRE A BYLY BY O WIELE TANSZE .To pokazuje z jak niskiej jakosci materialow byl wykonany ten motocykl
Tak dokładnie , przyznali to sami Japończycy, gdy by Junak był robiony w Japonii... ale trzeba przyznać że jak na ówczesne czasy To było Coś, i nasz Polski 4-suw, a dziś co nawet rowerów nie robimy.
Temat osiowania skrzyni wielokrotnie przewija się w pańskich filmach. Jest to bez wątpienia bardzo istotny zabieg, szczególnie w sytuacji gdzy części nie pochodzą z jednego silnika (występuje niezgodność numerów technologicznych pokryw z karterami). Prezentowane są różne etapy obróbki w tym wytaczanie pokryw skrzyni i lewego dekla, następnie dorabianie tulejek, samo tulejowanie pokrywy skrzyni oraz prawej połówki karteru w zespole. Końcowy efekt prac prezentuje się imponująco - nic się nie zacina. Jednak pokazania najważniejszego etapu czyli wyprowadzenia osi tulejek w skrzyni i w lewym deklu skrzętnie Pan unika... Rozumiem, że są pewne tajemnice zawodowe ale i tak, nawet wiedząc z grubsza o co chodzi nikt bez specjalistycznego oprzyrządowania nie zrobi tego sam i tym samym chleba Panu nie odbierze...
Sposób był kiedyś opisany w Automobiliście. Bak zdejmujemy, wylewamy resztki paliwa, wykręcamy kranik i zatykamy odpływ korkiem dorobionym z drewna i wkręconym na "szmatkę". Do zbiornika wsypujemy tłuczone szkło np. z butelek po piwie - nie za dużo - ma się swobodnie przemieszczać. Mocujemy zbiornik taśmami (np. gumowymi tzw. ośmiorniczką) do bębna betoniarki - można wypożyczyć jak nie mamy albo nikt się w pobliżu akurat nie buduje ;), wlewamy trochę wody i puszczamy sprzęt w ruch. Bębnujemy do momentu oczyszczenia wnętrza zbiornika z rdzy - sprawdzamy co jakiś czas efekty przez wlew, świecąc do wnętrza latarką. Kilkakrotnie dokładnie płuczemy wodą. Na koniec dokładnie suszymy wnętrze sprężonym powietrzem, odtłuszczamy i nalewamy farby do malowania zbiorników np. Fertan ma taką w ofercie. Bujamy zbiornikiem na wszystkie możliwe strony, można nawet robić fikołki i wylewamy nadmiar farby tylko nie w plener!... Suszymy w sposób naturalny - nic nie kombinujemy z podgrzewaniem bo opary są silnie wybuchowe, dlatego całą operację robimy latem... PS warto mieć drugi korek bo ten po bębnowaniu jest mocno pościerany i szybko znowu zardzewieje - chyba że już jest zardzewiały to wtedy kupujemy nowy... chiński i ten rdzewieje sobie od nowa ;)
Tak się zastanawiam i zastanawiam dlaczego nie można reanimowac nasz piękny motocykl ? tylko sprzedać chinczykom zgodę by robili coś co nie ma nic wspólnego z oryginałem!!! Hindusi potrafili wskrzesic Jawe i połączyć nowoczesność z tradycją!. to samo SHL czy WSK i skuter OSA itd.