Na załączonym filmiku zaprezentowałem kawaleryjski karabinek Sharpsa . Używany był przez odziały kawalerii Unii podczas Wojny Secesyjnej. Wyszkolony żołnierz mógł oddać do dziesięciu strrzałów na minutę. Jak widać na filmie czym wiecej strzałów tym trudniej jest załadować a w dodatku była bardzo niska temperatura ( ok -10 stopni ). Miłośników czarnoprochowców zapraszam do dyskusji.
Autentycznie dmucha-aczkolwiek bez konsekwencji dla strzelającego.Odczuwa się jedynie podmuch ciepła.Gdy zobaczyłem to na stop klatkach( w innym filmiku) pióropusz ognia z zamka- byłem w szoku. Z tym można poradzić-są fachowcy,którzy uszczelniają zamki-ale to jest dosyć kosztowne w stosunku do ceny tej broni.Na celność to wiele nie wpływa-a w końcu to nie jest karabinek do robienia wyników.
I tu drogi Kolego (Mariusz Wz) masz niejako wielką rację-.Północ w tym czasie była wielkim sojusznikiem Rosji- a to był czas , gdy Rosjanie akurat stłumili Powstanie Styczniowe w naszym kraju i zaczęły się krwawe represje.W wojnie secesyjnej po stronie Południa stanęło tylko ok. pięciuset Polaków.No niestety taka jest historia, nie zawsze możemy stanąć po tej stronie po , której powinniśmy. W odniesieniu do koloru munduru-więcej to zabawa niż jakieś przekonania.. Miałem też szary mundur ale już w niego nie wchodzę,Pozdrawiam i popieram Twoją wypowiedź.
@@bkazimierz56 Za to północ miała fajniejszą broń i mundury Ale fakt - rodacy popierają północ głównie z powodu wydmuchanego w ich oczach postulatu zniesienia niewolnictwa (które notabene było kwestią mocno poboczną i pojawiło się od około połowy wojny)
Świetny film i pokaz umiejętności - gratuluję Zauważyłem że strzelec w ogóle nie dociska kolby do ramienia ( przynajmniej takie sprawia wrażenie). Czy ta broń ma tak mały odrzut? Jaki był ładunek prochu?
Dzięki za uznanie. Stosuję ładunki 45x50 czyli 50 grain czarnego prochu.Gdzie 45 to kaliber.Biorąc pod uwagę kaliber broni i ładunek można by się spodziewać odrzutu jak przy strzale z mosina. Jednak tak nie jest, odrzut jest bardzo delikatny,kopnięcie minimalne. Strzelam dużo z Mausera FR8 na amunicję 308x51.Po 30-40 strzałach mam dosyć.Kilka dni czuje efekty kopnięcia.
Niestety jestem na razie teoretykiem, ale mam do filmu kilka pytań i uwag. Pierwsza uwaga to bardzo ładny mundur. Dalej, jaki jest kaliber karabinu? W sklepie znalazłem ten karabin oznaczony jako Sharps Sporting 54, a gdzieś niżej w komentarzu widziałem kaliber pocisku 45 - jest to kwestia tego, że Sporting 54 to inny model, czy to kwestia przybitki? Kolejne pytanie, widziałem w tym karabinie zarówno gilzy mosiężne jak i papierowe, a spotkałem się też z gilzami gumowymi, którymi ładowano karabin Smith. Gilzy te są wielorazowego użytku i uszczelniają komorę, miałyby one zastosowanie w innych karabinach kapiszonowych, włączając Kentucky?
Mundur jest wierny z oryginałem-mam również buty z ostrogami ( na filmiku nie zaprezentowałem ) sprowadzony został z USA. Co do karabinu-to jest karabinek kawaleryjski o kalibrze 45 .,były również o kalibrze 54. Pod koniec wojny secesyjnej zmodernizowano zamek na centralny zapłon. Sharps Sporting kaliber 54 to trochę inny karabin - miał dłuższą lufę i był bardzo precyzyjny na dalekie dystanse.Po wojnie bardzo popularny przy polowaniu na bizony i w wojnie z Indianami. Jak już wspomniałem w poprzednich wypowiedziach podczas wojny stosowano jedynie gotowe ładunki w gilzach papierowych. O gilzach gumowych niestety nie słyszałem w tego typu broni.
w strzelaniu tarczowym to na jakie dystanse mozna uzywac tego karabinka? jak jest z powtarzalnoscią strzałów przy zastosowaniu gilz papierowych? czy gilzy mosiężne pomimo swojej wady (wybijanie wyciorem) nie dają jednak precyzyjniejszych strzałów? pozdrawiam !!!
To jest karabinek kawaleryjski zatem nie był przeznaczony do strzelania na dalekie dystanse.Strzelano z niego używając gotowych ładunków wykonanych z papieru(papier oczywiście jako gilza).Dobrze wyszkolony żołnierz mógł oddać do trzech strzałów na minutę. Używając gilz mosiężnych to nie byłoby możliwe. Co do dystansu i celności - to kwestia doboru odpowiedniej naważki prochu i treningu .Na dystansie 100 m można uzyskać dobre wyniki
+MrNetmaniak28 Stosowanie gilz w tym karabinku raczej nie wskazane ( karabinek wymaga specjalnego przygotowani czyli uszczelnienia).Zrobienie gilz papierowych jest bardzo proste i nie wymaga specjalnej wiedzy.Papier nasączony roztworem z saletry(powoduje to całkowite spalenie łuski) wytoczony wałek z drewna lub metalu pod wymiar łuski.Robota przyjemna i szybka.Ostatnio miałem okazję strzelać z sharpsa kal. 54 właśnie z gilzami.Gilzę trzeba było wybijać po każdym strzale wyciorem i w dodatku brudna aż czarna, jak nie jest precyzyjnie wytoczona- to nie do umycia.
Dobry film, brawo szabelka też fajna ( replika ) ale czy amerykańska ? chyba nie :)? a jeśli ktoś by chciał posłuchać więcej na temat historii starej kawaleryjskiej broni ( szabli polskiej ) to zapraszam więcej u mniee szablotłuk polski
Já dám z klasické ze předu ládované předovky během 15 minut také 10 ran bez problému když bych nemířil jen nabyl a vystřelil tak bych za 15 minut dal 15 ran. co 1 minuta to 1 výstřel :-) Sharpsa nemám ale chci si ho pořídit :-)
W naszym kraju oczywiście jest dostępny w cenie ok 4 tys złotych.Na allegro można pewnie i taniej. Na zachodzie można już dostać za 700-800 euro zupełnie nowy.Proch czarny- a raczej zamiennik czyli Pyrodex obecnie można dostać w cenie ok. 130 zł. za funt(czyli niecałe 0,5 kilograma).Do tego kapiszony.Pociski można odlać samemu ( jednorazowa inwestycja na kokilę-w granicach do 150 zł.).Można też zafundować gilzy- są dostępne. Aby nie dmuchało z zamka można też oddać karabinek do uszczelnienia przez rusznikarza-ale to już poważny wydatek. Później już tylko na strzelnicę-wstęp minimum 10 zł. za godzinę- w przypadku gdy nie jesteś w jakimś klubie strzeleckim.
So ganz ungefährlich ist seine Handhabung nicht. Die geladenen Papierpatronen liegen auf dem Tisch während er genau darüber schießt. Sollte nun ein Funke direkt auf die Patronen spritzen ,würden alle auf einmal zünden und die Geschosse unkontrolliert abgefeuert, natürlich ohne Druck der im Lauf entsteht, aber ich würde den Bereich meiden.
Trudno mi podać obecną cenę tego zabiegu , nie chciłabym wprowadzić cię w błąd. Najlepiej wykonać kilka telefonów do najbliższych warsztatów rusznikarskich. Na pewno nie jest to tanie.
Rozumiem. Mam Sharpsa Cavalry Pedersolego. Coś tam w nim było robione swego czasu w kierunku uszczelnienia. Chętnie podjadę do Wojcieszyc z nim (i może nie tylko) w celu wspólnego postrzelania i wymiany doświadczeń. Daleko nie mam w sumie.
Zdecydowanie kaliber 54 jest lepszy. Na pewno wyniki w strzelaniu sportowym są bardziej satysfakcjonujące niż przy kalibrze 45. Podejrzewam, że zdobyć tego typu karabinek w kalibrze 54 jest dużo trudniej, no i obowiązkowo należałoby taki model uszczelnić.
To polega na uszczelnieniu komory nabojowej a zamkiem w tym przypadku z zamkiem klinowym. Nie ma takich przedmuchów a co za tym idzie brak strat energii. Raczej mało opłacalne w tym modelu( w stosunku do ceny tego modelu). W karabinkach , które były na wyposażeniu kawalerii nie stosowano takich innowacji, a były bardzo skuteczne. Przy zakupie broni czarnoprochowej polecam taki model ze względu na niezawodność.
@@bkazimierz56 nic nie rozumiem z tego co pan pisze. Nalezy uszczelnic ale amerykanie nie uszczelniali a byly bardzo skutegczne. I o jakim modelu w koncu pan pisze? Masakra
W naszym kraju jak i w wielu innych Unii Europejskiej na broń czarno prochową nie wymagane jest zezwolenie na posiadanie broni. Natomiast z zakupem czarnego prochu jest problem. Po zakupie takiej broni aby zakupić czarny proch należy tę broń zarejestrować na Policji.Uważam, że prawo w tym przypadku jest trochę za liberalne.Osoba , która nabywa taką broń powinna przejść chociaż kilkugodzinne przeszkolenie. Dla strzelca ta broń jest bardziej niebezpieczna niż centralnego zapłonu-to tylko moje zdanie. Dodam że dużo myśliwych w USA używa broni CP do polowań.
W naszym kraju praktycznie nie kupimy czarnego prochu bez posiadania Europejskiej Karty Broni-a nawet gdy się posiada takową kartę to też trudno dostać bo w sklepach tego asortymentu po prostu nie posiadają.Art. 117 par.1 k.k - mówi ,, posiadanie czarnego prochu luzem bez zezwolenia może być traktowane jako przestępstwo".Natomiast Sąd Najwyższy kilka lat temu wydał orzeczenie, iż na czarny proch pozwolenie nie jest konieczne.Moje zdanie :-Czarny proch jest bardzo niebezpieczny i myślę , że polityka z ograniczoną dostępnością jest właściwa. Możesz kupić- ale nie jest powszechnie dostępny.Strzelam z różnej broni od dawna i dużo mogę powiedzieć jakie to niebezpieczne(np.zerwanie kominka, opóźniony zapłon lub nawet samozapłon itd.....) Strzelasz dokładnie trzymaj się instrukcji i obowiązkowo po strzelaniu czyść broń bardzo dokładnie.
Czarny proch jest hygroskopijny i bardzo czuły na najmniejsze iskrzenie.Zastosowanie go w granatach byłoby bardzo niebezpieczne na etapie magazynowania jak również tuż przed użyciem
bzdura, nitro wytwarza prawie 3 razy więcej gazu a to jest właśnie wykładnik "mocy " prochu. czyli nitro jest te prawie 3 razy silniejsze od cp. Nie wierzysz, poszukaj tabel elaboracyjnych dla amunicji np. 45-70 Gov. gdzie można stosować i nitro i proch czarny, porównaj ilości prochu.
zapytaj miliony indian lub bizony :) w sumie bizony juz nie istnieja przez taką broń, bron czarnoprochowa w epoce zastapila bron biala wiec to jakby taka bron na krotkim dystansie np. rewolwery colta czy lemat, przez krztałt pocisku pocisk oddaje duzo energii w cel a slabiej przelatuje przez niego na wylot. Z kamizelką moze miec problemy ale na pewno nie z ciałem ludzkim
