Przez poprzednie dwa wieki szlachta jak tylko mogła to osłabiała pozycję króla Bardziej niż obcego najazdu obawiano się wzmocnienia pozycji króla i wzmocnienia wojska które podlegałoby królowi. I to były skutki - słaba państwo, słaba armia. Co było widać w potopie szwedzkim - wszyscy zdradzili króla, kraj swój. Szlachta myślała że czy nad nami jest taki król czy inny co to nas obchodzi żeby tylko nie zmieniło się nic w mojej gminie. Dopiero jak Szwedzi zaczęli rabować i wywozić wszystko co miało jakąkolwiek wartość to przyszło otrzeźwienie.