Fajna, odważna wyprawa z dreszczykiem. Rowerem wolno jeździć, nie wolno poruszać się bez powodu. Ja na wszelki wypadek zawsze mam w plecaczku paczkę z setką lateksowych rękawiczek , które komuś właśnie zawożę lub właśnie odebrałem i tak od tygodnia:).
No widzę moje rejony normalnie rzut beretem jak przejeżdżałeś 🚴♂️(tu mówię o mikołajewicach i drewnianym kościółku który pewnie mijany był) A most na Nerze to jedyny w Polsce tylko i wyłącznie most tramwajowy i chyba tylko 2 takie są w Europie drugi bodajże we Francji 🤔 Mi policja powiedziała jak pytałem się że w powiecie Pabianickim i obok czyli zduńskowolskim aż tak nie rzucają mandatami jeśli ktoś wyskoczył na krótką przejażdżkę 🤔😜
W mojej opinii działanie policji podchodzi obecnie pod nękanie, biorąc pod uwagę nadinterpretację przepisów, na które się powołują i wątpliwe podstawy prawne, na co zwracał uwagę nawet Rzecznik Praw Obywatelskich. Już pomijając kwestię słuszności tych działań pod względem epidemiologicznym, niech poważne ograniczanie wolności następuje w przewidzianym przez ustawodawcę toku. Ja osobiście dla spokoju nigdzie się nie wybieram na rower, bo jeżdżę odpoczywać psychicznie, a nie żeby martwić się o ewentualne (jakże faktyczne, w odróżnieniu od aktu prawnego) gnębienie obywateli.
Pewnie masz sporo racji, mam podobne podejście. Ja zwyczajnie sam nie wiedziałem że takie przepisy weszły i się naciąłem na patrol. Dobrze że wróciłem nad ranem, bo później pewnie miałbym jeszcze problem przy wjeździe do miasta...
Jest ustawa i do niej rozporzadzenie MZ wiec podstawa prawna jest. Czy ona jest zgodna z konstytucja to dowiemy sie za 10lat jak sie rzady zmienia. Generalnie trzeba uwazac bo zakazy sa jedynie w poruszaniu sie po terenach zielonych.
@@gregepkt Rozporządzenie mówi o zaspakajaniu "niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego", przez brak definicji podejrzewam, iż sądy mogą wykazać się większą powściągliwością niż policja, do tego niepotrzebny jest wyroku TK. Bardziej kłopotliwa jest sprawa z sanepidem i ich 30 tys.
Nie chcę nikogo bronić bo dokładnie nie wiemy jaka sytuacja tam była. Sam jeżdżę na rowerze w czasie epidemii. Jeszcze mnie nie zaczepili, do czasu zapewne.