1. Disney zrobił remake księgi dżungli 2. Był dobry i osiągnął sukces 3. Typy z góry uznali, że remak'i dadzą im więcej szmalu 4. Rzucają remak'ami na potęgę 5. Dostają swój szmal, psując swój wizerunek, jako wytwórni jakościowych filmów. O to przed wami WIELKI KRĄG ZIDIOCENIA :D
@@kacpermajka5039 Tak szczerze, dla mnie film był dobry zaczynając od tego, że nie cierpi na pseudorealizmie (no bo zwierzęta nie mogą mieć złożonej mimiki, nie mogą mieć złej, smutnej lub radosnej miny). Po za tym w przeciwieństwie do króla lwa, księga dżungli przydało się odświeżenie, bo oryginał trochę się zestarzał, a przy królu lwie widać, że było to wymuszone. Widać też, że remake choć korzysta ze schematu planu wydarzeń i piosenek, to starała się pójść w trochę inną stronę i nie jest kopiujwklejką.
Jako właściciel kota (który w dodatku wygląda jak czarny Manul) mogę potwierdzić, że ma przez całą swoją egzystencje jedną twarz. A mamy ją już dwa lata.
Czytałem o tym książkę, koty bardzo możliwe, że za krótko są przez człowieka udomowione, aby posiadać mimikę, zresztą zachowały wiele cech "dzikich", i od kotów nubijskich różni je właściwie tylko rozmiar, (mówię o dachowcach), są dużo mniejsze. Zresztą jako zwierzęta samotnicze, (żyją w koloniach, czyli niby obok siebie, ale każden dba o siebie), zdolność komunikacji nigdy szczególnie nie była im potrzebna, i wystarczą im proste miauknięcia. Każdy kot uczy się właściwej tonacji, którą dostraja do opiekuna, nie przypadkiem jest to wysoki dźwięk, bo ludzie mają tendencje do reagowania na takie dźwięki w pierwszej kolejności, bo te kojarzą się z noworodkami, (koty trochę starają się naśladować dzieci).
A zrobiłbyś może następny odcinek o Johnnym Bravo?- tak w ramach upamiętnienia Marcina Kudełki- polskiego głosu Johnny'ego, który to dzisiaj nas opuścił :(
Jak oglądałem to za pierwszym razem (oryginał jako dziecko), to nie rozumiałem za wiele. Był zły stryj, był dobry ojciec (martwy już w dwudziestej minucie), był dobry synalek, było to cholerne hakuna matata itd. A teraz widzę, że to po prostu Hamlet - tyle że ze zwierzętami.
Pamiętam jeszcze jak ten nowy Król Lew wychodził, zamiast na niego pojechać obejrzałem oryginał i mi się podobał. Teraz widzę, że bardziej mi przypadł do gustu niż ten z 2019 roku.
Psst do tego czy ktoś obliczył czy Simba przeżyje na samych robalach jest już film ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-knPOnkP6De4.html Szymon całkiem logicznie to tłumaczy.
Miło zobaczyć że wziąłeś się za opis Króla lwa. Posiadam 3 części i umilają mi czas w sobotnie wieczory gdy nie ma nic innego do obejrzenia. Niecierpliwie czekam też na kolejną część przygód Reksia. Miłego
Mnie tam boli próba "uwspółczesnienia" na siłę "Can You Feel The Love Tonight" Nie mam nic do Beyoncé,ale moim zdaniem,wersja Eltona lepsza,pomijając fakt,że sam wokalista żyje i ma się dobrze
Lwy potrzebują ok. 8-9 tysięcy kalorii dziennie. Przeciętny świerszcz to jakieś 121 kalorii na każde jego 100 gram - pojedynczy osobnik jest jednak dużo lżejszy. Zatem tytułowy bohater „Króla Lwa” musiałby spożywać ich 24,292 dziennie! Pamiętajmy jednak, że upolowanie takiej ilości najpewniej samo w sobie doprowadziłoby do spalenia dużej liczby kalorii i do jeszcze większego zapotrzebowania na jedzenie ( żródło antyradio )
W sumie to ekstra, że Mufasa, Skaza i Simba przypominają Aslana z Opowieści z Narnii. Tylko czekałem na ten moment, kiedy zobaczę wersję jakby z rzeczywistości.
Boższsz... Genialny odcinek! W przeciwieństwie do Króla Lwa, każdy żart w Twoim odcinku siadł! A Artur Żmijewski znowu gra lwa (Dawniej Alex, potem Skaza).
A najlepsze jest to, że oryginalny Król Lew raczej nie zasługiwał na aż taką cześć jaką mu oddawano, bo słyszałam że jest ponoć podróbką japońskiej animacji z lat 60-tych pt. „Kimba”
Jestem Ukrainką, teraz uczę się polskiego dlatego oglądam wideo na RU-vid. Dziękuję że mowisz nie bardzo szubko. To bardo pomoga. Łączę pożyteczne z przyjemnym. Dzięki za ciekawe wideo!
ТО ПОВЕРТАЙСЯ В УКРАЇНУ НІХТО ТУТ НЕ ПОТРІБЕН ПОЛЬЩА ДЛЯ ПОЛЯКІВ, ЯКІ НАРОДИЛИСЯ В РЕСПУБЛІЦІ РЕСПУБЛІКИ TO POVERTAYSYA V UKRAYINU NIKHTO TUT NE POTRIBEN POLʹSHCHA DLYA POLYAKIV, YAKI NARODYLYSYA V RESPUBLITSI RESPUBLIKY
@@magorzatanapiorkowski9876 Nie mogę nauczyć się polskiego będąc na Ukrainie? Zabraniasz mi? A jednak przyjrzałbym się, jak byś biegał, pokazując tyłek, gdyby twoje miasto zostało zbombardowane. A jeśli nie widzisz dobrze, że musisz pisać dużymi literami, kup okulary.
Mi się bardzo podobało zobaczenie całego filmu w bardziej realistycznej wersji nawet jeśli sceny są odwzorowane kropkę w kropkę i "nie mają wyrazów twarzy" imo widać to w oczach
Aż mi się przypomniał nowy mercedes 1. Wsadzili silnik f1 ale stał się przez to ciężki, niekoniecznie bardzo szybki, piekielnie drogi, musi mieć farelkę do katalizatora (na serio) a i tak nie jest dopuszczony do ruchu w stanach. Sztuka dla sztuki. I tu tak samo, wykorzystali zajebistą technologię żeby popsuć dobrą animację i zrobić z niej średnią animację
To ja tylko przypomnę, że król lew to plagiat i to tak chamski, że pewne elementy względem pierwowzoru zaczęli zmieniać dopiero kiedy zorientowali się, że nawet ich właśni pracownicy myślą, że robią licencjonowaną adaptację a nie plagiat.
a ja tam bylem na tym w kinie i nie zaluje mimo ze wiedzialem co bedzie sie dzialo to fajnie sie to ogladalo, no i przy okazji zabralem mlodszego brata :)
Pamiętam jak byłem w 2019 nad morzem i widziałem przechodząc obok takiego polowego kina, że puszczają króla lwa. Nie wiedziałem wtedy, że jakiś remake powstał i myślałem, że po prostu klasyki puszczają xD. Ale nie poszedłem bo nie miałem ochoty oglądać
Jesteś naprawdę świetnym fajnym RU-vidrem ciekawym Nie patrz na subskrypcję wiem że się mało wbija w tych czasach ale rozwijaj się dalej życzę tobie jak najwięcej i rób to co robisz pozdrawiam
Właśnie sobie uświadomiłam, że przecież jest jeszcze 2 część króla lwa, którego pewnie też będą chcieli zrobić w takim CGI... bosz czemu oni mi tak niszczą ulubioną bajkę mojego dzieciństwa no... T_T
Będzie kontynuacja Króla lwa z 2019 roku. We wrześniu 2020 studio ujawniło, że rozpoczęło pracę nad sequelem, natomiast w 2022 roku poinformowano że tytuł filmu będzie brzmiał Mufasa: The Lion King, a jego premiera zaplanowana jest na 5 lipca 2024
Uważam że ten film miał potencjał. Mogliby zastąpić zwierzęta aktorami i zrobić film w klimacie ,,cesarza" kapuscinskiego, dodatkowo rozpropagowało by to bogata kulturę Afryki bez zbędnej poprawności politycznej. Już to widzę: cesarz mufasa i jego zły brat który wprowadza terror obiecując plemienia kanibali ( hien) władze, ksiaze samba ucieka. Nastepnie spotyka irlandzkiego pastora, który widząc zło swoich ziomków( tutaj moglibybzrovic fajna krótka historie w typu jądro ciemności) ich zdradza jednocześnie widząc w dżungli biblijny eden oraz jego przyjaciel albinos ( pumba- mordowanie albinosow za talizmany niestety dalej jest praktykowane) ostatecznie obala obala tyrana skazę który próbuje narzucić komunizm w cesarstwie ( tutaj zrzynka od Stalina cwhc) i robi pozadek, ale czesc dworu dalej nie zaakceptowała nowego króla ich zdaniem morderce mufasy- i tu mamy furtkę na sequel