Kto słucha Andrew Tate'a? 

Zapomniałeś dodać, że w Rumunii nadal nie zostali skazani.

Dla mnie to jednocześnie geniusz biznesu i hipokryta. Najpierw wyciągał kasę od samotnych mężczyzn, którzy oglądali dziewczyny na kamerkach, a potem uczył tych samych mężczyzn pogardy dla typu kobiet, które sam zatrudniał.

Andrzej Tata to Sokrates po przecenie z Biedry.

Całkiem zabawnym jest fakt, że gdyby Tate był kobietą i głosił to wszystko o mężczyznach to najpiewniej zostałby uznany za wielką myślicielkę postępu

To bicie kobiety pasem, to akurat ustawka na prośbę kobiety. Pamiętaj że dużo rzeczy co AT mówi jest hiperbolą.

materiał nagrany pod tezę, nierzetelny

Pimp robiący za filozofa i moralizatora... oto postęp w XXI wieku...

Nie wierzę w podatki i składkę zdrowotną. Wg mnie nie istnieją, więc nie mogę ich płacić

07:26 Przecież Ben Shapiro i Tate się nie cierpią. Shapiro wielokrotnie zarzucał mu kłamstwa, hedonizm oraz, że szkodzi (w jego mniemaniu) wizerunkowi męskości. Jedna pozytywna wypowiedź nie znaczy jeszcze, że ktoś ma poparcie danej osoby.

Szymonie jestem trochę zawiedziony nie sposób przeoczyć lekką stronniczość

XDDDDD ale materiał pod tezę. Nic o tym jak Tate mówi by przestać się nad sobą zamartwiać, wziąć się za siebie, ćwiczyć, uczyć się, awansować społecznie tylko skupianie się na jakichś zdarzeniach w jego życiu prywatnym. Potępiam te działania, ale nie o to chodzi w przekazie Tate'a. Tate jest tak popularny bo staje w kontrze do aktualnego myślenia, gdzie rządzi body-positivity, bezrefleksyjne scrollowanie social mediów godzinami, obarczanie innych za swoje błędy, brak wzięcia odpowiedzialności za swoje życie, akceptowanie lenistwa, przeciętności, milczące przyzwolenie na marnowanie swojego potencjału. Tate mówi: weź się za siebie, masz ogromne możliwości a nic z tym nie robisz, przestań się zamartwiać i rób to, co wiesz, że powinieneś robić a ci się nie chce

Po pół wieku imperializmu feministycznego trudno się dziwić że powstaje odpowiedź o tej samej wartości merytorycznej ale o odwrotnej anty-systemowej estetyce.

Nie rozumiem ludzi, co uważają, że Tate niszczy młodych ludzi, on ich tak właściwie ratuje, społeczeństwo jest zniszczone, ludzie nie mają żadnych ambicji, nastolatkowie, palą, piją, ćpają. Tate pomaga ustawić mindset pod sukces i wyzwanie. Tak oczywiste jest to, że trzeba korzystać z życia szczególnie w tym wieku, jednak lepiej poświęcić te parę lat i oszczędzić reszty życia na etacie od 8 do 17. Może i jest hipokrytą w niektórych kwestiach, ale nic mu nie odbierze, że ma głowę do biznesu. Trzeba połączyć rozrywkę w tym wieku z myśleniem Tate'a i samorozwojem. Mam nadzieję, że dobrze to ująłem.

obejrzyjcie sobie "Andrew Tate Trailer". Jeśli ktoś jest całkiem inteligentny i potrafi przesiać co Andrew mówi pod zasięgi (kontrowersja), a jaka jest jego prawdziwa misja, to na prawdę można wyciągnąć dużo przydatnych rzeczy. Dzieki niemu osobiście jestem lepszym ojcem i mężem. Pozdrawiam i życzę każdemu wszystkiego dobrego

Andew Tate to swietny przyklad jak ludzie lubia slyszec to co chca - a, ze wielu z jego fanow ma kompleks nizszosci, to dla nich wydzwiek jego slow jest szczegolnie mocny

Wpadłem na tate'a 2 lata temu (Miałem wtedy 18 lat) na tiktoku. Przez moment jego filmy dawały mi pewnego typu motywację do zmiany życia. Wiecie, np. chodzenie na siłownie, czytanie książek, próby zarabiania w młodym wieku. Nawet przez kilka miesięcy miałem go na tapecie w telefonie (Konkretnie to zdjęcie, gdzie siedzi przy stole z mnóstwem filiżanek kawy, czemu to? żeby wmawiać sobie, że zmęczenie nie istnieje), ale po niedługim czasie kiedy coś mi się nie udało zamiast myśleć: "no trudno, zdarza się" czy będąc zmęczonym myśleć "Dobra, zrobię sobie drzemkę i to dokończę". Zacząłem myśleć typu: "Jestem nieudacznikiem, nic nie osiągnąłem" "Nie ma czegoś takiego jak zmęczenie, tylko ty jesteś leniem". Spowodowało to zwątpienie w samego siebie, bo skoro mu się udało to czemu mi się ma nie udać to samo? czemu mając 20 lat nie jestem milionerem? skoro w wieku 18 lat bywają ludzie zarabiający 20 000$ w jeden dzień? Na szczęście dzięki krytyce go ze strony kolegi otrząsnąłem się z tej iluzji potrzeby bycia dwudziestoletnim miliarderem. Zrozumiałem, że progres nawet o 1% to wciąż progres. Moim zdaniem Andrew tate gada dużo, naprawdę dużo głupot, ale mimo tego są zdania z którymi się zgadzam nawet jeśli mówi je niepotrzebnie brutalnie. Natchnął do pracy nad sobą tysiące jeśli nie dziesiątki tysięcy nastolatków, jednak tyle samo mógł wprowadzić w jeszcze większą depresje spowodowaną pokazaniem braku sprawczości nad własnym życiem i narzuceniem sobie nierealnie wysokich oczekiwań co do samego siebie.

Nie dodałeś Szymonie, że konwertował się na islam. Nie jest to bez znaczenia.

Jak dobrze że nie oglądam tiktoków, patostreamów i innej patoli dla podludzi i nie mam pojęcia kto ot jest.

Ja się w sumię nie dziwię, że znajdują się młodzi mężczyźni, którzy dają posłuch takim osobą; bądźmy szczerzy - poza takimi "autorytetami" nie widać żadnych "zdrowszych" alternatyw.

Tate to zwykły prowokator, ciężko ogarnąć co myśli bo gada tyle absurdalnych też że ciężko ogarnąć gdzie ironizuje a gdzie mówi poważnie. Sam mysle ze gościu czasem mówi z sensem, ale to podobny problem co z Korwinem, musisz chcieć go zrozumieć by z morza prowokacji wyłowić coś wartosciowego

André Tande, świetny skoczek, szanuję

2:42 Przecież ta wypowiedź brzmi jakby pochodziła z "Chłopaków z baraków". 😂

8:46 Jeśli nie można kogoś chwalić za dobre aspekty, bo ma też wady, to nie można chwalić nikogo.

Powiem tak - jak Jestes wystarczająco inteligentny wyciągniesz jakieś nauki od każdej osoby i sytuacji. Swego czasu dużo słuchałem Andrew, jak się poświęci trochę więcej czasu na wywiady z nim, to na prawdę można wiele mądrych i prawdziwych na temat świata rzeczy usłyszeć. Oczywscie są sprawy w których jest odklejony od rzeczywistości, ale każdy ma jakieś odchyły. Osobiście uważam, że potrzebna była w mainstreamowych mediach taka osoba. Zmotywował wiele osób, a to potrzebne w dzisiejszych czasach pełnych lenistwa i degeneracji.

Na moich studiach było kilku jego fanów. Dodam jeszcze, że na jedne zajęcia zrobili projekt o sprzedawaniu garniturów w stylu mafijnym. Jak to powiedzieli ,, dzisiaj bycie gangsterem kojarzy się z prestiżem"

Kiedyś oglądałem ich kontent, głównie dlatego że był w miarę śmieszny. Zauważyłem że ich taktyką jest mówienie oczywistych "motywujących" faktów a zaraz potem jakieś szkodliwe randomowe rzeczy, często graniczące o teorie spiskowe. Dodatkowo ma niezdrową fascynacje Alexem Jones i Putinem oraz doi swoich fanów na kursach, które mają z nich zrobić "milionerów"

Słowo kluczowe przy zrozumieniu tego zjawiska to "kult", a słowa najlepiej opisujące tego człowieka to "dostosowany do realiów internetu lider kultu".

Nie powiedziałbym, że Tate jest jakimś skrajnym eventem i się zaraz skończy. Wystarczy spojrzeć na jakim świecie żyjemy i obecnie jak brakuje „męskich wzorców”, które pokażą jak powinien się zachowywać facet wobec znajomych, kobiet czy rodziny. Nie trzeba być silnym fizycznie, żeby być męskim. Jeśli ktoś pracuje w kopalni czy hucie, większość dnia spędza na pracy, aby zapewnić swoim bliskim godne życie i jeszcze lepsze dla swoich dzieci, to jest prawdziwie męska postawa. Ludzie jak Tate zdobywają rozgłos i przekazują w większości dobre rzeczy: pracuj nad sobą, bądź lepszy. Co jest bardziej motywującego i da kopa ludziom: Andrew Tate czy Ishowspeed? Nikt nie jest idealny, ale uważam, że skoro jest popyt na Andrew, to znaczy, że w dużej mierze młodzi faceci potrzebują tego, a nie oglądania femboy’ów w spódniczkach i makijażu i jak mówią, że „faceci są po to by ich dominować”. Dużo mądrych i logicznych rzeczy mówi dr. Peterson. I to nie wynika z tego, że jest „skrajny” jak niektórzy chcą go zaszufladkować, ale z tego względu, że jest w końcu pozytywny wzorzec męskości i tego jak pracować nad sobą. Serce się łamie jak mówi o swojej zmarłej żonie. W obecnym czasie jest deficyt męskich (czyli zaradnych, decyzyjnych i biorących odpowiedzialność) postaci, czy archetypów w popkulturze, gdzie młodzi faceci mogliby szukać wzorców. Wystarczy spojrzeć na „Gran Torino” i postać Eastwooda, to jest wzór do naśladowania, co znaczy być męskim i pomagać zagubionym osobom znaleźć ich drogę

Do dziś nie wiedziałem kim jest ten facet (w sensie pierwszy raz go widzę, a nie że widziałem i nie wiedziałem kto to).

Mam wrażenie że czy twoje prywatne poglądy coraz bardziej odbijają się w filmach. Tate oficjalnie nie został skazany tylko wypuszczony z aresztu, zarzuty gwałtu nigdy nie zostały potwierdzone. Myślę że warto o tym wspomnieć w filmie jak już wstawiasz takie zarzuty. Nie jestem fanem tejta jak to zrobił i go zamkną to dobrze.

Jeżeli Andrew to tylko Gołota.

Zachodziłem w głowę w trakcie słuchania tego materiału czy ty w ogóle te jego filmy oglądałeś A JEŚLI TAK to czy ty w ogóle rozumiesz gdy ludzie żartują/grają/udają etc. Analogicznie czekam na film w którym mówisz, że ishowspeed nie potrafi wymówić nazwisk znanych piłkarzy mimo że prowadzi content powiązany z piłka nożną XD zmierzam do tego, że np z tymi tekstami o olewaniu ludzi mających zawał TATE EWIDENTNIE ŻARTOWAŁ. Połowa jego wypowiedzi, które wyskakiwały mi na tiktoku jakoś rok/dwa temu to było gadanie kontrowersyjnych, absurdalnych głupot z kamienną twarzą i tylko idiota brałby te słowa na serio. Gościa nie bronię bo to kryminalista i kawał pizdy ale ty tworząc ten materiał tak grubo popłynąłeś z nadinterpretacją/niezrozumieniem pewnych jego treści, że to aż boli Btw materiał spóźniony o dwa lata. Słuch o tym gościu zaginął. Nigdzie mi się nie wyświetlił od bardzo dawna.

Patrząc na niego widzę dyktatora który nie dostrzega że sam jest rozgrywany przez mądrzejszych od siebie. To taka idealna zabawka w rękach tych którzy go przerastają i jednocześnie idealny kozioł ofiarny kiedy wszystko zacznie się sypać. Jest doprawdy doskonałym narzędziem bo wystarczy tylko połechtać jego ego a on sam skieruje się w docelowym kierunku. Jednocześnie nigdy się nie zorientuje że jest narzędziem więc można go wykorzystywać aż do jego śmierci lub nawet dłużej jak dobrze pójdzie.

Nie powinno dziwić, że ultra kucom ten błazen faktycznie wyda się idolem. To tak jak u nas niejaka Lempart i skrajne feministki. Ta sama siła, tylko przeciwne wektory. „Idiokracja” wkracza w naszą rzeczywistość podobnie jak „Rok 1989”.

Może i jest cwany, ale nie da się ukryć, że żyjemy w alternatywnej rzeczywistości. Tzn ja parę lat temu wyszedłem z matrixa choć nie lubię tego określenia bo przywołuje film, ale faktem jest, że świat jest totalnie inny niż go widzimy w mediach i myślimy o nim (ja już nie). Ludzie są programowani, układanie wygodnie dla systemu wierzą i myślą to co system chce. Najgorsze, że to daleko poszło i ostatnie lata były tak abstrakcyjne, że wydawać się mogło, że więcej ludzi się obudzi. Jednak lata prania łba swoje zrobiły. Idą trudne czasy i śpiący obudzą się z tego baaardzo boleśnie. Ale pewnie nadal będą myśleć nie to co jest rzeczywiście prawdą.

Ta filozofia działa, lecz przez przypadek została za bardzo rozprzestrzeniona. Tylko pojedyncze jednostki będą odważyły się iść przez życie, wiedząc, że to prawda. Bo ona boli…

W skrócie: jego content opiera się głównie na traktowaniu kobiet jako ludzi drugiej kategorii. Nic tylko współczuć dziewczynom

Ciężko żeby nie był popularny kreując się na wzór 'idealnego' męskiego życia, zwłaszcza że młodzi chłopcy bez wystarczającego zaangażowania ze strony ojca bardzo łakną i intensywnie poszukują wzorców

Ikony na piedestałach stanowią dowód kondycji świadomości tych, którzy te ikony wywyższają. Andrew Tate nie jest problemem. Andrew Tate jest diagnozą społeczną.

Gość w skrócie przekazuje młodym chłopakom w dzisiejszych czasach miękkich fujar, by zamiast płakać i obrażać się na rzeczywistość, skupiać się na sobie, dazyć do swoich celów, szanować siebie, wykorzystać jak najlepiej i wycenić swój czas jak najdrożej, by zarabiać jak najwięcej, bo wolność finansowa daje prawdziwą wolność, stawiać siebie na pierwszym miejscu zamiast lecieć z wywalonym jęzorem do kobiet, dbać o siebie, być zdyscyplinowanym, uprawiać jakiś sport i zdrowo się odżywiać, bo będąc zadbanym i poukładanym mężczyzną osiągającym swoje cele, nie tylko będziesz dobrą partią i panny same się tobą zainteresują ale będziesz również spełniony i szczęśliwy. Ale lepiej jest oczywiście wyciągać tylko jego kontrowersyjne wypowiedzi a najlepiej jeszcze promować tolerancje, body positive i że facet ma prawo do bycia p!zdą xd tylko potem się taki dziwi, że żadna szanująca się fajna laska go nie chce, mając do wyboru 3843984983 innych typów. Kobiety powinny być mu wdzięczne, bo nawet jeśli przemówi do rozumu powiedzmy trzem osobom na 100 i zaczną uprawiać sport, przestaną chlać, odkryją w sobie żyłkę do interesu i stworzą jakiś biznes, albo chociaż zmienią pracę na lepiej płatną, to zawsze będą miały chociaż paru więcej wartościowych facetów, zamiast marudzić, że wokół same ulańce z hobby typu piwsko przed telewizorem, bez grosza przy tyłku

Bardzo stronniczy film wyciągający wiele rzeczy z kontekstu, nawet te oczywiste satyry. Autor filmu nie jest głupi, wiedział co przemilcza.

Geniusz, milioner, filantrop, człowiek renesansu.

Mnie Tate bardzo dużo pomógł. Zmotywował w ciężkich chwilach mojego życia do działania i nie poddawania się. Gdyby nie on, nie byłbym teraz w tym miejscu, w którym jestem.

Nie ogarniasz Szymuś. Nie bierz się za tematy, których nie rozumiesz. Inteligentny człowiek potrafi rozróżnić satyrę, dla uwagi od wartościowych treści. Dzięki braciom Tate, zacząłem się rozwijać, uczyć się dalej rzeczy, które mnie interesują i dadzą może w przyszłości lepszą pracę. W ciągu ostatnich 2 lat schudłem prawie 30 ( TRZYDZIEŚCI ) kilo. Zmieniłem dietę i zacząłem się ruszać. Przestałem obwiniać świat za swoje porażki i ogarnąłem swoje życie. Że zarabiał na simpach? Wspaniale, sam bym zarabiał. Jak chłop wpłaca pieniądze obcej lasce z internetu to należy go yebać. Mężczyźni muszą się obudzić.

Mam uczulenie na tą osobę...

Od top g to zdala. Jedyne merytoryczne wiadomości. Dzięki niemu latam prywatnymi samolotami na wakacje. Polecam go w 100%. Rozumiem że posiadanie 100 supersamochodow jest nie dla każdego.

Dziękuję Panie Szymonie oraz całemu zespołowi 😊

Oglądam od dawna wojnę idei i jest to jeden z moich ulubionych kanałów,Adrew tate to postać której szczerze nie znoszę,postanowiłem jednak jako fan sportów walki przyjrzeć się jego karierze która też jest okropnie napompowana przez media i samego celebryte, Andy nie można ukrywać jest solidnym kick-boxerem ale nie wybitnym,mistrzostwa świata o których wspomnial Szymon to mistrzostwa które w kickboxingu nie mają wielkiego znaczenia.ktos kto uważa Andrzeja za wielkiego fightera jest w błędzie.

Lipa materiał. Dużo niedopowiedzeń. Zająć się na poważnie o Andrzeju Tacie w niecałe 13 minut to nie możliwe. No i stronniczy materiał bardzo. Tym razem łapka w dół.

jezu kocham tę kwestię "jestem za mądry, żeby czytać", nie słyszałem o tym, aż mi się przypomniał jeden kolega z podstawówki

Mimo wielu glupot to i tak bardziej sensowny przekaz niz ten sciek z tv gadajacy o toksycznej meskosci. Wiele osob sledzilo go dla odmulenia od feministycznej manipulacji.

ja andrew biore zartobliwie od zawsze nie wierze ze ktos moze tego sluchac na powaznie

Warto było by nadmienić, ilu ludziom pomógł Andrew z depresją i brakiem pewności siebie, uważam również, że rzeczy pokroju bycia lepszym człowiekiem (np. poprzez polepszanie swojej tężyzny fizycznej) czy nie poddawanie się po ciężkim rozstaniu z drugą połówką są bardzo pożyteczne i odbudowujące dla sporej ilości osób. Jaka jest twoja opinia na temat chęci zdobywania, bycia na szczycie za wszelką cenę (którą poruszyłeś w filmie) ?. Pozdrawiam.

Szymon, obawiam się, że na pytanie z tytułu można by dopowiedzieć, że wielu tych samych ludzi, którzy słuchają Ciebie 😉

ktokolwiek naprawdę posłuchał więcej niż 5 minut losowo wyjetych z kontekstu kwestii Tate'a wie, że stoi on po dobrej stronie historii; filmik jak zwykle powierzchowny na odpierdol pasza dla kryptopedałków i centrystów

Powiedzmy sobie to szczerze, to olewanie przez Maine stream, ośmieszanie itp problemów mężczyzn stworzyło Tatea

śmiejecie się ale coś w tym jest, przez większość życia byłem ugodowy mało się odzywałem bo nie chciałem wywoływać konfliktów, im bardziej starałem się stać z boku tym większe roszczenia były wobec mnie, jak stałem się skurwielem i hamem nagle ludzie nabrali do mnie szacunku, jesteśmy zwierzętami, a ten gość pokazuje prawdę którą z jakiś względów wypieramy od siebie

Powol używanie video sampli ze stock videos przechodzi do lamusa. Kierowane do prostych umysłów które muszą mieć coś żeby przemielić informacje które słyszą. Czemu zamiast tego nie ma prowadzącego przed kamerą, jakieś wstawki z konkretnym materiałem dotyczącym filmu zamiast tego jakiś starszy człowiek ze stockowych filmów niezwiązany w żaden sposób z poruszanym tematem pokazuje ręką „stop” kiedy jest akurat używana taka fraza 😂 to jak materiał dla przedszkolaków gdzie z każdym słowem musi być współgrający wizualny odpowiednik - trochę jak bylibyśmy za głupi żeby zrozumieć co autor filmu próbuje nam przekazać 😅

Lepsze to niż lewicowy konformizm.

Naliczyłem 23 przekłamania na jakieś 30 argumentów w tym filmie. Zmotywowałeś mnie żeby spróbować zrobić 1 w życiu materiał o Twoich przekłamaniach na youtube. Może coś się ugotuje.

9:35 ,,skrajnymi, a przez to pozornie skutecznymi punktami widzenia" nie rozumiem dlaczego skrajny punkt widzenia ma być ,,pozornie skuteczny" tylko dlatego że jest skrajny. Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem

10:50 to jest poprostu bezczelne kłamstwo. Tate walił tweetami o zakładaniu rodziny właśnie ostatnie 2-3 miesiące i mówił że musimy mieć więcej dzieci. Tristan tate w podcascie który miał blisko miliona wyświetleń (na rumble) powiedział że jeżeli od tego podcastu w ciągu 5 lat ktoś spłodzi 3 dzieci i udowodni to i zgłosi się do niego dostanie bodajże $50 000. Co najmniej 5 - 10 razy na różnych materiałach video mówił że posiadanie dzieci to najlepsze co może być. Po zamknięciu go w więzieniu mówił że nie zaprzestanie kontynuowania swojej narracji politycznej a pieniądze które zebrał będą dla jego rodziny. Podkreślał że rolą mężczyzny jest cierpieć za innych. Używał przykałdu Tytanica w którym kobiety i dzieci szły przodem a mężczyźni poświęcali życie dal dobra innych i wymieniał to podejście jako jedną z podstawowych cech męskości.

Brakowalo mi cos o tym jak z nim walczą, jak kobiety tes negatywnie sie o nim wypowiadają

Myślę że jego fenomen jest prosty do wytłumaczenia. On pierwszy zaczął tworzyć treści których mężczyźni potrzebują. Porusza ich problemy i daje rozwiązania nie przejmując się poprawnością polityczną. Coś jak feministyczne czasopisma dla kobiet

Ja uwielbiam słuchać Andrzeja Tatka ironicznie ponieważ mówi rzeczy tak absurdalne że aż zabawnie się tego słucha ale szczerze jest to straszne jak wiele mężczyzn w dzisiejszych czasach uwielbia idealizować nie ironicznie tego typu mężczyzn myśląc ze samokrytyka i bycie toksycznym wobec siebie i innych w jakikolwiek sposób zmieni ich życie na lepsze. Trochę mi szkoda tych osób bo sam fakt że słuchają Andrzeja Tatka znaczy że oni sami są już w wielkim bagnie i słuchając tego co on mówi pakują się w jeszcze większe gówno myśląc że bycie cynicznym chujem jakimś cudem sprawi że naprawią swoje życie na lepsze. Film Fight Club jest idealnym przykładem tego jak osoby typu Andrew Tate i Tyler Durden prowadzą tylko do samodestrukcji.

Ogólnie poważna interpretacja wszystkich jego zachowań jest co najmniej bez sensu. To, że coś mówi, nie oznacza, że faktycznie tak myśli albo to stosuje i każdy chodź trochę ogarnięty życiowo człowiek wie kiedy coś jest mówione na poważnie a kiedy nie. Jeśli ktoś tego nie rozumie to jest to już tylko jego problem. Czy zgadzam się że wszystkim co mówi ? Nie, czy nie zgadzam się ze wszystkim co mówi..też Nie. Trzeba po prostu że wszystkiego wyciągać rzeczy wartościowe, jeżeli chodzi o plusy to na pewno ma dobre poczucie humoru, i wiele rzeczy o których opowiada faktycznie ma sens i można spróbować zastosować to do własnego życia, jest też na pewno trollem ale za to bardzo dobrym i wykorzystuje to w celach promowania swojej osoby co jak widać wyszło mu idealnie...., jeśli chodzi na przykład o wstawkę z tym, że nie będzie resusytował nikogo kto nie jest atrakcyjną kobietą.....proszę z was każdy kto ma chociaż 2 działające komórki w mózgu może odczuć czy jest to mówione w żartach czy nie...niedługo kabarety będziemy sądzili za ich słowa wycięte z sytuacyjnego kontekstu. Bicie pasem też było nie prawdą bo to akurat był fetysz tej kobiety i sama się do tego przyznała....nawet nagrali o tym razem video które można znaleźć na yt wyśmiewające całą tą sytuację.

2:51 nie wierze w nóż w mojej nodze

Najśmiesze są te dzieci które go słuchają on jest poprstu cwany i wykorzystuje zagubionych chłopców oraz kontrowersje aby zyskać popularność

11:47 ale seksworking jest tak bardzo normalizowany w dzisiejszych czasach. Dlaczego za to pozywać?

Gdyby nie Ty to bym nie wiedział kto to jest...

Andrew mówi to co każdy podświadomi wiem, nie spotkałem się jeszcze z miliarderem, z masą kochających go kobiet, prestiżem i szacunkiem który mówił by o nim źle, zawsze jest to ktoś typu Pana z wojny idei, ktoś kim nikt nie chciał by być. Andrew Tate to człowiek który wyleczył moją depresję w 2 minuty( a było ze mną źle), pokazał mi co to znaczy ciężka praca, oddanie się bogu i pomaganie ludziom. Ważność osiągnięcia pełni moich możliwości. Ostatecznie komu powierzylibyście ochronę swojej rodziny Panu z wojny idei czy Andrew Tate?

No no bardzo z kontekstu wszysko wyrwane.Po części wyssane z palca. Mądry człowiek z mądrymi wypowiedziami - dającymi do myślenia a nie do łykania jak pelikan. To was tak boli?

Mężczyzna uwiedzie kobietę, da jej pracę i to on jest tym złym, ciąganym po sądach manipulatorem. Ale kobieta, która uwiodła mężczyznę, wyszła za niego po czym zabrała mu połowę majątku i dzieci jest odważna...

To, że taki tate jest cwanym hedonistą i egoistą w pełni rozumiem. Rozumiem nawet kobiety, które na niego lecą, ponieważ niezaprzeczalnie w dzisiejszym świecie odniósł sukces. Ale nie rozumiem mężczyzn, którzy budują mu zasięgi i powiększają jego fortunę, a ten jedyne co robi to odpowiada oklepane banały na poziomie nastolatków. Wystarczyło by im przeczytać stare dobre książki (hejtowane przez tate'a) Darwina aby dojść do podobnych, lecz pełniejszych wniosków. Wspieranie zadufanych w sobie egoistów przez masy jest zawsze dla nich szkodliwe. Człowiek jest istotą społeczną, u ludzi nie wszystko jest takie proste jak przedstawia to tate. Już nawet u prostych naczelnych alfa nie koniecznie jest najsilniejszy. Musi mieć tez poparcie innych silnych jednostek. Czasami warto wspierać kogoś słabszego, lecz bardziej altruistycznego i skorego do kooperacji dla własnego dobra i dobra grupy. W dzikiej naturze, wśród istot społecznych jakimi są ludzie, dobro grupy często oznacza też dobro własne. Jedna jednostka, nie ważne jak silna, nie wygra bez wsparcia tych niżej w hierarchii. I tego właśnie nie rozumiem po co wspierać kogoś bez sprzecznie egoistycznego, kto widzi każdego innego wyłącznie jako konkurencję.

Tacy ludzie są potrzebni, bo dzięki nim dochodzi do konfrontacji różnych myśli ideologicznych. Tate posiada kontrowersyjne opinie i je wypowiada. Każdy z nas ma jakieś kontrowersyjne opinie na dany temat, ale niewielu z nas je wypowiada z różnych powodów - najczęściej aby sobie nie zaszkodzić. Kanał "Wojna Idei" zapewne też ma kontrowersyjne opinie na różne tematy tylko w przeciwienstwie do Tate'a jest przez jutub ciasno uwiązany na łańcuchu poprawności i ich nie wypowie, bo jeszcze mu konto zablokują i nie będzie z czego żyć.

Sytuacja podobna do Korwina

Trzeba było nie traktować go jak autorytet to jego słowa by nie bolały ani nie były traktowane poważnie. On mówi językiem który nie każdy rozumie. Tak jak zostało powiedziane w niektórzy filmie ludzie przeciw niemu i za nim nie traktują go jako czlowieka a jako mitycznego półbożka, łykają jego wykreowaną persone w 100%. edit. i tworca filmu zdaje sobie z tego sprawe ale jednoczesnie za bardzo analizuje kazdy jego ruch

Polecam każdemu aby po tym filmie wrócił do debaty Szymona z redpillem w postaci Romana Warszawskiego. Warto aby zobaczyć jak Szymon jest wtedy wygadany kiedy mierzy się z podobną perspektywą, ten sam Szymon który jeszcze kilka lat wcześniej tłumaczył materiały Jordana Petersona i nawiązywał do tego tematu... Ale jakoś ostatnio blisko mu do feminisrek pokroju Katarzymy Szumlewicz i Pani Grzyb

cały problem polega na tym że to co mówi jest prawdą, o relacjach mężczyzn z konietami, o tym jakie cechy trzeba wykazywać, o tym że bycie facetem jest ciężkie, mówi o cechach atrakcyjnych i wartosciowych, oraz o cechach potrzebnych aby uzyskać sukces, i udowodnił na własnym przykładzie że to faktycznie działa, to co można mu zarzucić że dokonał wielu nadużyć i łamał wszelkie prawa i normy współczesnego świata, co to samej depresji itp. tu również ma racje5 że jest to przede wszystkim stan do którego ludzie sami doplvrowolnie dopuszczają, depresja w większości przypadków powstaje na zasadzie mechanizmów co otyłość, jest nie jako skutkiem tragicznego prowadzenia swojego życia, brak ruchu, zła dieta, zamykanie się przed światem zewnetrzym, życie w strefie komfortu to są podstawowe czynniki wywołujące depresję, i on o tym dobrze wie że przy swoim stylu życia jest całkowicie odporny na tego typu hlchoroby natury psychicznej

Duzo zaplacili za tak jednostronne video? 😃

Ostatni raz tak nierzetelnie i nieobiektywnie przygotowany materiał widziałem w przypadku Kasi Gandor o gender pay gap xD

Trochę się spóźniłeś chyba

Ten produkt jest pusty w środku.

wykupilem jego warsztaty i zarabiam baaardzo dobrze

Kiedy materiał kto słucha Petersona?

Andrzej przede wszystkim sprzedaje nadzieje na to że może być lepiej.

Szymon kakserwatysta i jego nemezis, pewny siebie samiec mówiący o hipergamii. xD

Wkleilem jego zdjecie na ogromny posag buddhy

Mega duzo błędów jest w tym filmie, ale doceniam przynajmniej próby researchu

W przypadku tego Pana, to co najwyżej Fizjolog ;)

Widać jak na dłoni że umyślne pomijasz wiele istotnych informacji żeby przedstawić Tate'a w gorszym świetle. Podałeś fakt że bił kobiete pasem, ale nie dodałeś ze sama tego chciała, bo był to jej fetysz. Podałeś cytat w którym Tate mówi że nie pomógłby kobiecie w potrzebie jeżeli nie byłaby wystarczająco atrakcyjna. Każdy kto ma w sobię chociaż trochę luzu i poczucia humoru zda sobie sprawę że jest to wypowiedź totalnie w formie żartu. Wypowiedź o tym że nie ma czegoś takiego jak depresja, też nie jest zero-jedynkowa. Ma ona na celu przedstawić tok myślenia oparty na zachowaniu w którym niezależnie samopoczucia robimy to co do nas należy, jest to powiązane poniekąt z postawą stoicką. Jego opinia o tym że zdrada kobiety jest gorsza niż zdrada mężczyzny też poparta jest wieloma prostymi i logicznymi argumentami. Mężczyzni są ewolucyjnie zaprogramowani do zapewnienia dobrobytu rodzinie. Jednak instynktownie mężczyzna nie chce wychowywać nie swoich dzieci, więc jeżeli kobieta nie jest wierna i nie jest wiadome czyje jest dziecko to kobieta przez swoją niewierność zostaje porzucona z dzieckiem i żyje w nędzy. Twój film jest stronniczy i mało rzetelny. Widać że tworząc materiał dałeś się ponieść negatywnym emocjom, ból d**y wygrał nad rozsądkiem

Ludzie potrzebują wariatów, na ich tle wypadają trochę lepiej

Andrew Tate'a słuchają wszyscy faceci których odrzuciłam poznawszy ich chore poglądy. Niestety było ich zbyt wielu, i jeśli na jakieś kobiety tacy mężczyzni działają, to raczej tylko takie z daddy issues i szukające sponsora, który ułoży im życie i poprowadzi za rączkę

Ile tu jest rzeczy wyjętych z kątekstu xD. szkoda bo kiedyś to był fajny kanał

Owszem, zostałem odrzucony przez swoją byłą dziewczynę, z którą z tegoż powodu się rozstałem, wciąż nie potrafię o tym zapomnieć, wciąż mnie to boli. Ale czy mam w ogóle o to jakikolwiek żal do kobiet? Nie, bo to ja popełniłem błędy, które do tego doprowadziły. Czy słucham Andrew Tate'a? Zdecydowanie nie, nigdy nie byłem wielbicielem tego wstrętnego typa megalomana i nie zamierzam nim być. W internecie nigdy się nie spotkałem z kimś takim. A poza tym w ogóle nie podoba mi się ten wstrętny typ. A na dokładkę energia małego penisa okazała się organizacją przestępczą zajmującą się handlem żywym towarem, a to już jest karalne i nie mam żadnych wątpliwości, że powinien on zgnić w więzieniu, bo legalnie na pewno nie dorobiłby się majątku i 33 super drogich samochodów. Mam wrażenie, że dorobił się całego majątku właśnie na handlu ludźmi i wykorzystywaniu seksualnym, na które z resztą są twarde dowody. A to z kolei oznacza, że Andrew Tate już się nie wywinie. Wracając do oceny swojego życia, to od tamtego rozstania zastanawiam się, co jest ze mną nie tak. Łatwo ocenia ten, kto nie wychowywał się w dysfunkcyjnej rodzinie, ja nie miałem łatwego życia. Ciągłe życie w alkoholiźmie rodziców i dziadków, nie miałem ojcowskiego autorytetu, w końcu zupełnie nieudany związek, który rozpadł się jeszcze zanim się zaczął. To wszystko odcisnęło na mnie swoje piętno. Dobrze przynajmniej że chociaż moja mama wyszła z tego nałogu, bo ojciec dalej pije i często wraca pijany. Do tego jeszcze moja mama całkiem niedawno stwierdziła, że nie nadaję się na ojca. Tym bardziej, że sam nie jestem bez winy, zaś za świętego nigdy się nie uważałem. To dlatego wciąż jestem singlem. I to przede wszystkim na własne życzenie. A wszystko dlatego, ponieważ moja była dziewczyna zaraz po rozstaniu wyśmiewała się ze mnie, pokazując że nigdy jej na mnie nie zależało. I w gruncie rzeczy trudno się dziwić że zastosowała się do znanego powiedzenia "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka", bo odpowiedziała mi dokładnie tym samym i miała do tego pełne prawo. A wszystko dlatego, ponieważ przed tem to ja przez całe lata do tamtego rozstania miałem ją kompletnie gdzieś. Byłem skończonym egoistą i wcale nie interesowało mnie co ona czuje. Myślałem wtedy tylko o sobie i wolałem udawać że w ogóle mi na niej nie zależy, a kiedy zrozumiałem że wciąż coś do niej czuję, było już za późno. Szczerze mówiąc to żałuję tak karygodnego zachowania, ale niestety, czasu nie da się cofnąć. Od dłuższego czasu nie czuję się szczęśliwy. Nie dość że w dalszym ciągu jestem singlem odkąd rozstałem się ze swoją ex, to jeszcze jakiś czas temu moja mama wcisnęła mnie na jakieś warsztaty. Zdecydowanie nie takiego życia chciałem, ale los nie pierwszy raz ze mnie zadrwił. Tym bardziej że jako moja była mnie wyśmiała zaraz po ciężko przeżytym przeze mnie rozstaniu, dając mi do zrozumienia, że od początku byłem dla niej jedynie opcją rezerwową. I miała do tego prawo, gdyż to ja przez całe lata do tamtego rozstania miałem ją kompletnie gdzieś. Byłem skończonym egoistą i wcale nie interesowało mnie ani co ona czuje. Myślałem wtedy tylko o sobie i wolałem udawać że w ogóle mi na niej nie zależy, a kiedy zrozumiałem że wciąż coś do niej czuję, było już za późno. Szczerze mówiąc to wobec swojej byłej dziewczyny postąpiłem naprawdę podle, a ona mając już od dawna innego chłopaka, za którego później wyszła za mąż, zwyczajnie odpłaciła mi się tym samym. A wszystko zaczęło się od tego, że zabrakło mi odwagi, by o nią powalczyć, kiedy miałem szansę, ale było to dawno temu. Tym bardziej, że ona mnie nie straciła, bo nigdy jej na mnie nie zależało, a to ja straciłem ją, przez co do dzisiaj cierpię, chociaż niemal zupełnie ją wykreśliłem ze swojego życia, jednak cierpienie po rozstaniu pozostało. Od tamtej pory nic się nie zmieniło, bo dalej brakuje mi odwagi, by chociaż powalczyć o swoje. A jak się czuję będąc singlem? Źle, naprawdę źle, o ile nie gorzej. W szczególności psychicznie czuję się naprawdę wykończony przez popełnione błędy i poniesione porażki. A jako że niezbyt uśmiecha mi się skakać z kwiatka na kwiatek, to dałem sobie spokój z dalszymi staraniami o szczęśliwy związek i o własną, szczęśliwą rodzinę z dziećmi, których nic nie jest w stanie zastąpić. Po pierwsze, jak już wcześniej wspomniałem, niezbyt uśmiecha mi się skakać z kwiatka na kwiatek, bo żadna kobieta, którą kiedykolwiek bym spotkał, nie będzie w stanie zastąpić w moim życiu mojej ex. Po drugie, zupełnie straciłem wiarę w innych ludzi. A po trzecie, nie mogę się pozbierać po odrzuceniu, rozstaniu i finalnie wyśmianiu przez swoją ex, która nigdy mnie nie kochała, gdy ja tymczasem zabiłem w sobie miłość do niej, a mimo to wciąż cierpię. Jestem tym wszystkim zmęczony i mam nadzieję, że inni nie popełnią moich błędów. Mimo że od jakiegoś czasu przyszło mi chodzić na terapię zajęciową, to wciąż boli mnie fakt, że moja znajomość że swoją byłą dziewczyną musiała się tak zakończyć, tym że się rozstaliśmy i że mnie wyśmiała. Za każdym razem, kiedy myślami wracam do tych trudnych dla mnie chwil, zadaję sobie pytanie, czy ja i moja ex mieliśmy choćby cień szansy na szczęśliwy związek, a jeśli tak, to w którym momencie swojego życia powinienem był postąpić inaczej, póki nie była zaręczona z kimś innym. Każdego dnia się nad tym zastanawiam. Cały czas analizuję całe swoje trudne życie, w tym całą historię mojej znajomości ze swoją byłą dziewczyną i zdaję sobie sprawę z tego, kiedy mogłem postąpić inaczej gdyż straciłem ją między innymi przez to, iż zabrakło mi odwagi, aby powalczyć o swoje uczucie, które w przeszłości mnię z nią łączyło. Od tamtej pory moim życiem rządzi strach przed tym, że ta historia może się powtórzyć, czego najbardziej się boję. Szczerze powiedziawszy to nie wiem jakbym postąpił gdybym mógł cofnąć czas. Ale wiem także, że życie potrafi być bardzo przewrotne, o czym nie raz się przekonałem, a na to nie da się przygotować.

Nastawiłeś się tylko na krytykę Tate’a. Niewątpliwie bywa niemoralny, ale często jest wiele racji w tym co mówi.

Ludzie wahają się od skrajności w skrajność w drugorzędnych kwestiach, bo nie idą skrajnie w to, co podpowiada im sumienie.

Kolejny zbędny wynalazek... Takich mącicieli to nie nada bardziej szkodzą jak pomagają

Do wszystkich mężczyzn w kryzysie: Poczytajcie ks. Kaczkowskiego, odstawcie fajki, chodźcie na długie spacery do lasu, spróbujcie szermierki, a zimą jazdy na nartach. Są to wartościowe rzeczy, które mogą wam poprawić dobrostan fizyczny i duchowy, w przeciwieństwie do gadaniny faceta, który myśli, że przejrzał cały rodzaj męski.

Ja bym się nad nim bardziej pochylił. Na kanale "Mieszaj Sztuki Walki " jest film o nim na ponad 30 min. Tam się pochylono nad jego historia walk. 13 min filmik bez głębi. Jego brat jest chrzescijaninem a on sam jest muzulmaninem. Tam kobieta należy do mężczyzny. Po drugie w Rumuni nie orzeczono jego winy. Zwolniono go. Te kamerki i zmuszanie kobiet do pracy na nich juz krazy jakis czas po necie. Narazie ja nie widzialem żeby to sie potwierdzilo. Prowadzi te szkolenia z dropshippingu, handlu na gieldzie itd. Sa filmy jak ludzie mu dziękują za pomoc bo stali się niezalezni. W tym samotne kobiety z dziećmi. Nie bronię go, materiał zrobiony na szybko po prostu. Mezczyzni biora go za wzór bo nie ma żadnych dobrych wzorców męskości do tego z sukcesami. Brak ojca w domu wlasnie to powoduje ze chłopaki szukaja wzoru. I go znajdują. Kasa, auta, kobiety i bycie niezaleznym. Kto by tego nie chcial?