Śmieszne że kadencja SLD 2001-2005 jedynie pozornie była lewoskrętem, w praktyce nie było tu lewoskrętu. SLD potrzebowało poparcia kościoła i episkopatu do wejścia do UE, dlatego zarówno Miller jak i Kwaśniewski nie prowadzili polityki antyklerykalnej, a wręcz chodzili dużo z kościołem na kompromisy przez tych 4 lata. Ekonomicznie/gospodarczo jedyne co to NFZ wprowadzili, ale poza tym liberalizowali gospodarkę obniżając podatki czy też zdejmując akcyzy i tnąc niektóre wydatki. Nawet przez kilka lat w ogóle nie podnosili płacy minimalnej, którą PO podnosiła co roku a PiS ostatnio to nawet już co pół roku ją podnosił. Wreszcie, SLD ręka w rękę z PSL, PO i PiS poparło inwazję USA na Irak w 2003 roku, jedynie Samoobrona, LPR i Korwin byli wtedy przeciwni tej inwazji, chociaż Korwin poza parlamentem. Ogólnie SLD wtedy w praktyce okazał się być rządem bardzo mało lewicowym tak naprawdę, o tym że zasiłków za bardzo nie rozdawali to nawet nie wspomnę. Dlatego lewicowy elektorat, szczególnie ten socjalny, w tamtym czasie odpłynął właśnie w stronę Leppera, bo on głosił potrzebę budowy państwa socjalnego, opiekuńczego.
Oglądając te archiwalne materiały sobie człowiek uzmysławia, ile w tej polskiej polityce świadomie przeżył i jak bardzo to wszystko na pysk, z przeproszeniem, upadło. Realizuje Pan, profesorze, najbardziej przystępny kurs polskiej historii współczesnej. Dzięki serdeczne i czekam na więcej.
A ja oglądam i konfrontuje to z tym, co wtedy robiłem... Tutaj to byłem dzieciakiem kompletnie nieświadomym polityki, 2 klasa szkoły podstawowej i potem 3cia (kwiecień - wrzesień 2001) - jestem rocznik 1993. Świadomie przeżyłem okres od 2011 do dziś.
To były moje pierwsze świadome wybory. Świadome, bo mogłem już głosować. Pamiętam tą konferencję, kiedy Belka, mówiąc językiem Żyły, zmaścił na całego. Nie głosowałem na SLD, ale w ramach zajęć z socjologii na studiach konkretnie przeorałem ich fenomen w tamtych latach. I co tu dużo mówić, mieli szansę być prawdziwą socjaldemokracją, trafiającą do większości społeczeństwa (pamiętam jak zostałem wybuczany na zajęciach, jak powiedziałem na podstawie dosyć pogłębionych badań opinii społecznej, że SLD to partia średniaków), na kolejne 8-12 lat, a może i dłużej, bo Polska weszła do UE i to oni zbieraliby owoce tego sukcesu. Ale nie upilnowali towarzyszy i spaprali wszystko koncertowo.
Pamiętam jak 97 roku mając 14 lat pytałem Taty czemu nie głosuję na AWS. Tata powiedział "AWS to mieszanka która musi kiedyś walnąć, dlatego nie jestem przekonany". Jakże prorocze słowa :)
Zależy, jakie miał poglądy. Jeśli bardziej liberalne, to miał UW, jak prawicowe, to ROP. Moi rodzice głosowali na UW. Z kolei, jak pytałem wtedy dziadków, to się zdumiłem, bo babcia mi powiedziała, że będą głosować na ROP. Nigdy o czymś takim wcześniej nie słyszałem. Wtedy miałem 10 lat i głosować nie mogłem. Gdybym mógł, to pewnie bym poszedł na AWS, ponieważ tylko on mógł wygrać z SLD. Na resztę szkoda było marnować głosu. @@grzegorzchrzaszcz72
@@grzegorzchrzaszcz72Ja mam podobną historię z wyborów prezydenckich a.d 2010, gdy jako dwunastoletni gnojek pytam się ojca, czemu głosuje na Napieralskiego skoro Komorowski ma tak duże poparcie? On na to: "Wolę już na komucha niż na tych dwóch łosi". Tymi słowami wypunktował cały POPiS.
Rządy SLD zbiegły się czasowo z początkiem śledzenia przeze mnie polityki ('rocznik 91). Do tej pory wspominam nieużywane dziś już określenia z "lokalnym Baronem SLD" na czele. Bardzo dziękuję za materiał Panie Profesorze, dzięki Panu mogę znów w przystępny sposób zweryfikować moje wrażenia z tamtego okresu. 👍🏻
Ja rządy SLD to tylko pamiętam z tego, że była afera Rywina. Nie wiedziałem wtedy, o co z nią chodzi, wywracałem oczami, jak słyszałem w PR 1 w wiadomościach, że się to magluje... To wszystko rozumowanie dzieciaka.
Nie odplynal - tak samo od dziecka interesowalem sie polityka i do teraz to robie (rocznik '87) inna sprawa to rozumiec jako dorosly, ale to inne sprawa. Podam przyklad - w wieku okolo 13 lat widizalem w Unii Europejskiej drugi Plan Marshalla - szanse na nowa Polske - ostateczne w czasach chyba przed Merkel jeszcze zaczelo mi to przechodzic. Dodam, ze skonczylem studia historyczne I stopnia - m. in. przez moje zainteresowanie polityka i historia. Inni w moim wieku w szkole interesowali sie chyba zwyklymi rzeczami - sport np. ja troche tez, nie bylem prymusem, ale historia i polityka wciagala od poczatku - artykuly, filmy historyczne, dokumentalne, publicystyka roznych stron - analiza tego na swoj sposob. (p. s. nie mam polskich znakow)
Panie Profesorze, mimo że historię uwielbiam, to jednak historia współczesnej Polski była moją piętą achillesową. Głównie przez to, że dla starszego pokolenia (moich rodziców czy dziadków) ta historia zawsze była opowiadana mocno emocjonalnie, a ocena była narzucana (i nadal jest), a ja w związku z tym nie interesowałam się nią. Dzięki Panu nadrabiam zaległości, dziękuję!
Pamiętam tę kampanię zmierzającą do finansowania partii politycznych z budżetu państwa. Pamiętam doskonale jak politycy jawnie, wprost i do kamer mówili, że albo będą brać pieniądze z budżetu albo będą dawać się korumpować :D
No ale nie mają racji? Duża władza połączona z niewielkim wynagrodzeniem to gotowy przepis na korupcję. Można pokładać nadzieje w jakiś ideowców, można, z wiekiem człowiek tego wyrasta. Oczekiwanie że parlamentarzysta będzie zarabiał mniej niż 3 średnie krajowe, a partie będą się finansować z dobrowolnych składek zaangażowanego aktywu to jest populizm. Tak, nawet płacąc porządne pieniądze parlamentarzystom, i finansując partie polityczne będziemy mieli korupcję, natomiast inna będzie skala zjawiska
Wielki szacunek dla Pana Profesora za profesjonalne, rzeczowe oraz ciekawe programy . Spokojny ton wypowiedzi wyróżnia Pańskie programy podobnie do produkcji Bogusława Wołoszańskiego opowiadającego o II WŚ. Pozdrawiam i odrazu ŁAPKA W GÓRĘ
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-jn8Bn6g8zHk.html To przeróbka tej oto piosenki Janusza Gniatkowskiego. Która notabene też jest coverem pewnej czeskiej piosenki.
Premier Miller odwiedza wzorowe gospodarstwo rolne. Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, towarzyszący grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki. Na to Miller: - Żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem! Typu "Miller i świnie" czy coś takiego. - Ależ skąd panie Premierze! - odpowiadają reporterzy. Wszystko będzie cacy. Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Millera wśród świn, podpis: "Miller (drugi od lewej)".
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-jn8Bn6g8zHk.html To piosenka Janusza Gniatkowskiego. Jest jeszcze czeska wersja ("Ten chléb je tvůj i můj" ): ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-Zs5FT5-MPwA.html
Parę uwag: - Ciekawe, co o tym okresie obecnie myśli ta dziewczynka z kampanii SLD? - LPRu już nie ma, a nadal prawica (widać, że sporo kapitału politycznego odziedziczył po LPRze PiS - w tym Macierewicza) biję pianę o J. T. Grossa, mówi o drugiej Targowicy i posiada zapał bitewny wobec Brukseli. - Widzę w komentarzach sporo pochwał Leszka Millera, nie mogę się doczekać, aż do bitwy dołączą jego hejterzy z partii Razem.
Ciekawy materiał. Jednakże osobiście liczyłem na więcej od samego profesora, niż na zlepek spotów politycznych różnych komitetów. Na większą i dokładniejszą retrospekcję tego co faktycznie się działo w tamtym okresie i co dokładnie przyczyniło się do wygranej oraz przegranej różnych obozów politycznych.
Przynajmniej część z tych spotów to perełki archiwistyczne, tzn. że są dostępne tylko u Pana Profesora. Już wyjaśniał to w odpowiedzi na komentarz pod filmem o kampanii w 1997 r., gdzie ktoś narzekał w stylu "za mało komentarza, za dużo spotów". Pozdrawiam.
W 2001 to byly moje pierwsze wybory w zyciu. Jako 18 latek kompletnie nie bylem zainteresowany polityka czy tym kto wygra wybory. Glosowalem na SLD za namowa dziadka. I faktycznie ludzie mieli dosc rzadow AWSu . Mnie najbardziej doskieral podzial adninistracyjny(moje miasto przestalo byc stolica wojewodztwa) i wprowadzenie gimnaziow. 2001 to byl rok w ktorym kupilem swoj wlasny pierwszy samochod (malucha z 1979 za 420pln), dostalem Prawo Jazdy(jako jeden z pierwszych w nowej fornie karty kredytowej). W ogole byly to lata pelne nadziei- w niedalekiej przyszlosci majaczyla wizja wstapienia Polski do UE, budowano nowe supermakety,po drogach jezdzilo coraz wiecej zachodnich aut itp. 2001 byl najlepszym sezonem w historii polskich rajdow samochodowych(ktorymi ogromnie sie pasjonowalem w tamtym czasie), odnosilo sie wrazenie ze jest dobrze a bedzie tylko lepiej. No i w kolko lecace piosenki Ich Troje i Lez. Ach tak miez znow te 18 lat....
A czemu Tobie doskwierało wprowadzenie gimnazjów, skoro jesteś z 1983r , a pierwszy rocznik które do gimnazjum poszedł to 1986? Też urodziłem się w 1983 i mi osobiście najbardziej doskwierała niepewność jak będzie wyglądała matura w 2002roku.... Nowa czy stara matura- ktora wybrac? itd....
@@grzegorzchrzaszcz72 oczywiście że mi gimnazjum nie dotyczyło bo podstawówkę skończyłem w 1998, ale pamiętam jak krążyły plotki o tym pomyśle. A że czasy były przed internetem to nie było łatwo te plotki zweryfikować. Mam młodszego brata i nie było pewności czy on pójdzie do gimnazjum czy nie, do tego podstawówka miała zostać u nas na dzielni a gimnazjum miało być na innej dzielnicy co wiązało się z korzystania z autobusu, protesty rodziców itp. Była to reforma która wywracała ład dzieci i rodziców nie dając nic w zamian.
Panie Profesorze, bardzo dziękuje za ten materiał. To bardzo dobry pomysł, że każdy swój program wzbogaca Pan obszernymi materiałami archiwalnymi. Warto sobie porównać jak zmieniała się Polska, no i sam sposób prowadzenia kampanii wyborczych, pozdrawiam i oczekuje na kolejny program
11:09 chciałbym właśnie wspomnieć w tym temacie, iż mój Ojciec i jego Brat znali gościa który tego ministra zamordował. Mieszkał on w ich rodzinnych okolicach Zagórza, i był on opusywany przez mojego Tate jako lokalmy warażka który w latach dziewiędziesiątych terroryzował różne miejscowe lokale czy restauracje i wymuszał od nich haracz.
Taka mała ciekawostka - w 36:16 słychać piosenkę wyborczą Samoobrony "Ten kraj jest nasz i wasz", która była przeróbką oryginalnej czeskiej piosenki "Ten chléb je tvůj i můj" śpiewanej przez Václava Neckářa (w Polsce znana w wersji Janusza Gniatkowskiego "Ten chleb jest twój i mój"). Piosenka została wykorzystana bez wiedzy i zgody autorów oryginalnego tekstu i muzyki, doszło zatem do plagiatu, pisały o tym wówczas czeskie media. ;) Po odkryciu plagiatu zrobiła się malutka afera i Samoobrona ostatecznie ze "swojego" hymnu zrezygnowała.
Dziękuję Panie Profesorze za kolejny ciekawy wykład tym razem o okresie rządów Sld Up 2001 2005 i ilustrowane ciekawymi materiałami z tamtego okresu w czasie którego Polska wraz z 9 innymi państwami w 2004 roku weszła do UE. Sam czas wyborów 2001 i ponad 40 procentowe poparcie roztrwonione do 2005 roku. Ciekawa treść I Pana Profesora analizy. Czekam na kolejny tak interesujący film.
Seria oczywiście super. Świetnie się ogląda. Drobna uwaga do prof., że gloryfikuje rząd Jerzego Buzka, podczas gdy po reformie służby zdrowia w ratownictwie panował taki chaos, że w sąsiednich placówkach spierano się o to kto ma wysłać karetkę. Ostatecznie karetka nie jechała i Buzek pośrednio wysłał kilkanaście osób na tamten świat. Niby to niewiele w porównaniu z dokonaniami Szumowskiego i Niedzielskiego, ale warto o tym pamiętać 😢
Pewnie ofiar to nie obchodni, tak samo jak tych, których dotknęły reformy Balcerowicza. Ale to nie znaczy że te reformy były złe. Zmiany robione na żywym organizmie często niestety obarczone są marginesem błędu.
@@beegees21 Obawiam się, że to brzmi jak "Reforma się udała, tylko pacjent umarł " Z mojej strony pytanie jest o nieprzekraczalną granicę błędów polityków. Czy nie jest nią właśnie ludzkie życie? Czy dopuszczalne błędy polityków nie kończą się w punkcie, w którym w ich wyniku umiera choćby 1 obywatel?
@@AlekSander-yx8fv Pacjent ma się całkiem dobrze, nawet mimo tego, że przez ostatnie 8 lat jarał 2 paczki dziennie, chlał na umór, jadł śmieciowe żarcie i mało się ruszał. A dodatkowo raz na miesiąc obrywał dość mocno po mordzie. Jeśli trzymamy się medycznych metafor, każda terapia ma skutki uboczne. Zawsze jest jednak pytanie, co lepsze dla pacjenta, trudna bolesna terapia, czy jej zaniechanie. Czy reforma służby zdrowia rządu Buzka była konieczna? Zdecydowanie tak. Wcześniej wcale nie było różowo. Było tragicznie. Chociażby taka WOŚP nie wzięła się znikąd. Mieliśmy wówczas jeden z najwyższych wskaźników śmiertelności wśród noworodków spośród krajów rozwijających się. Czy reforma się udała? Trudno powiedzieć, skoro nie przetrwała dłużej jak 3 lat (na kanale DoH jest zresztą o tym mowa). Odpowiadając na twoje pytanie, czy śmierć choćby jednego obywatela oznacza dyskwalifikację polityka. W świecie idealnym tak. Ale w rzeczywistym świecie nie ma prostej odpowiedzi. Jak już pisałem wyżej, nicnierobienie może powodować więcej krzywdy niż robienie.
@@havranek1983 Bardzo ciekawy mindset: usprawiedliwiać mocną niekompetencję polityka tym, że jego poprzednicy też byli niekompetentni. Niestety taką plemienność widać to u wielu Polaków - nieważne co mój polityk spaprał, ważne że jest mój. Smutny naród bez ambicji, ufający politykom - jak bita żona kochająca swojego samca alfa.
@@AlekSander-yx8fv zbyt daleko idącą interpretacja moich słów. Od wyważania zysków i strat danej reformy do bicia żony. Nie chce mi się nawet tego wyjaśniać. Powodzenia w życiu we własnym świecie.
Jedyne co pamiętam z tej kampanii to piosenka Samoobrony, plakaty SLD i gadający Olechowski, miałem wtedy 9 lat. PS. Może odcinek o Gabrielu Janowskim i jego dziwnym zachowaniu? Może nowy format krótkich filmów o takich wydarzeniach które w owym czasie odbiły się echem ale nie miały dużego wpływu na bieg polityki?
Materiały prof. Dudka traktuję jak kompleksowy katechizm wiedzy o naszej współczesnej demokracji. Cenię odnoszenie się do źródeł audiowizualnych, ale przyznam, że ich przaśność dziś mnie powaliła:) Te kampanie w swojej toporności i przekazie przypominały początek lat 90-tych🙂
Film dla mnie wygrany całkowicie przez Macieja Giertycha, recytującego w ramach spotu pieśń maryjną jako streszczenie programu wyborczego. Pan profesor tak w ogóle był dendrologiem, czyli naukowcem od drzew i sądząc po tym, jaki był drewniany w politycznych zachowaniach, był dobry w swoim fachu. Dobra jest też kamera odjeżdżająca na 10 metrów od obiektu, żeby uchwycić Romana Giertycha od stóp do głów. I dobre jest też to, że na Romana Giertycha znalazła się na świecie "za duża" marynarka.
W związku z tym, że zapewne czekają nas ogromne zmiany w TVP byłby Pan w stanie nagrać odcinek jak z tą telewizją było w przeszłości? I może jakieś podsumowanie jak Pan widzi funkcję telewizji i jako by była wymarzona publiczna TV Pana Profesora?
Było tak samo jest jest teraz. TVP zawsze będzie telewizją aktualnie rządzącej partii. Kiedyś Waldemar Pawlak pouczał dziennikarza że jak będzie zadawał niewygodne pytanie to straci pracę. W 97 zwolnili wielu dziennikarzy o konserwatywnych poglądach. W 2005 zaczęli mówić w TVP o dekomunizacji co nieco. Potem znowu za platformy np Tuskowi śpiewali sto lat. I tak w kółko... To jest jeden wielki cyrk jeśli chodzi o TVP.😮
Wystarczy obejrzeć archiwalne Wiadomości na YT i mamy odpowiedź. TVP zawsze była telewizją rządową, z tą różnicą że nie było takich ataków na opozycję jakie mają a za niedługo powiemy to w czasie przeszłym - miały miejsce do końca 2023
To jest straszne. Ale może czas najwyższy uzdrowić tą instytucje? A może by tak całkowicie zlikwidować w TVP publicystykę polityczną. Gdyby tak TVP skupiło się np. na sztuce, - generalnie na tematach mało konfliktowych tak by była to telewizja ponad podziałami? @@Mq05515
Gratuluje odcinka, szkoda że nie przed wyborami (może ludzie by trochę inaczej patrzeli na swoich faworytów) Nie pamiętałem tak dobrze historii ligi polskich rodzin, ale chyba to ugrupowanie wydało najwięcej "oszołomów", aż przypomina mi się kawał: "Co różni rzekę od polityka? Bieg rzeki można łatwiej odciągnąć od koryta"
LPR to tak jak dzisiejsza konfa. Jedni i drudzy oszołomi, aczkolwiek Gabriel Janowski może nie był aż taki... ale sam Giertych to była taka pokraka moim zdaniem :D No i jeszcze lansowanie jednej opcji politycznej w Radiu Maryja... LPR zamieniono teraz na PiS :D
Wydaje mi się, że nadal jest tam dużo nacechowania negatywnym mitem pomówień i wrogości innych niewymienionych z nazwy sił. Narracja o śledztwach, które mogły coś wykazać. Ludziach, którzy mogli czymś sterować. Oczywiście nie są jedynymi z takimi emocjami w spotach. Ale spot z taksówki PiSu miło zaskoczył. Mnie osobiście najbardziej ubawił spot Samoobrony o "konkretach" finansowania, bez podawania żadnych konkretów :)
Intrygującą rzeczą w spocie Gumofilco-Karate jest konturowa mapa Polski z podziałem administracyjnym nie pokrywającym się ani z 16 województwami po 1998 ani z 49 po 1975. Wygląda to bardziej jak bazgroły 5-latka.
0:00 [intro i sponsor] 0:57 Wstęp: komentarz Millera po wygranych wyborach 1:47 Sejm boi się potęgi SLD. Nowe prawo wyborcze 6:03 Subwencje dla partii 10:01 Rozkład rządu AWS-UW. Dziura budżetowa i inne afery 14:54 Miller odsłania karty. Belka szokuje 23:53 Sojusz Lewicy Demokratycznej 27:52 Polskie Stronnictwo Ludowe 31:15 Prawo i Sprawiedliwość 35:55 Samoobrona 41:15 Platforma Obywatelska 46:10 Liga Polskich Rodzin 51:31 Wyniki
Panie Profesorze, pytanie nie w temacie filmu, ale nie mogę zrozumieć pomysłu likwidacji IPN, proponowanego przez PO, czy mógłby Pan nam opowiedzieć o IPN?
Oglądając Pana materiał zdałem sobie sprawę, że to początki mojej pamięci jeśli chodzi o politykę. A miałem wtedy 8 lat. Najbardziej zaskoczyła mnie Ewelina Flinta z PSL-em.
Marek belka to do jakiejś szeptuchy chodzi po wygląd, no Typ jest jak Dorian Gray ha ha. Panie Dudku dzięki za kolejny arcy ciekawy materiał, oby pana było więcej tu i w SE, gratki za dostanie sie do nich ;)
I kolejny Potężny film od Potężnego Pana Profesora. Fajnie jest oglądać takie rzeczy, rozwijają moje zainteresowanie polityką tamtych czasów (sam się polityką faktycznie od 2010 interesuję) jak i czasów PRL.
Ja podobnie jak Pan Profesor nagrywałem spoty wyborcze na kasety VHS i rok 2001 był pierwszy. Stąd pamiętam Ewelinę Flintę :) Ale najlepszą piosenkę miała Platforma, rasowa gitarka i niezły duet. W teledysku zabawny jest balonik z logiem PO, który ulatuje do nieba ;)
Na temat ośmioletnich rządów PiS będzie można zrobić całą telenowelę. Liczba afer związanych z pandemią, szczepionkami, respiratorami, zakupami w wojsku i straży pożarnej, czy wreszcie zbożami z Ukrainy, przekroczy wszelkie dokonania innych partii przez niemal cały okres 1990-2015.
Nie tylko dla Ciebie, miałem to szczęście że na wiosnę 2001 miałem możliwość kolejny raz pojechać do USA do pracy, pamiętam rozmowy ze znajomymi w Polsce, cały czas tylko mówili: tu jest tragedia, tu jest dramat, nie ma dla nas tu miejsca, nie ma dla nas tu przyszłość.
@@hubert12125 lata 1997-2000 nie były takie złe, przynajmniej w większych miastach coś się ruszyło, ponieważ zaczęto od 1997 na poważnie negocjacje z UE, pociągnęło to za sobą wzrost inwestycji i optymizm konsumentów.
@@larrydzemorsky1777 Polska powiatowa i wiejska przez lata czuła się pogardzona i wyśmiewana przez 'elity' warszawskie. Ten stan rzeczy - nieważne czy prawdziwy czy sztucznie wytworzony przez media - został wykorzystany przez PiS. Cała polityka 'wstawania z kolan' opiera się na przezwyciężaniu poczucia poniżenia.
Te wybory pamiętam i pamiętam co mówiono u mnie w rodzinie. Ci, którzy głosowali na SLD, mówili, że "jak będziemy w Unji, to będą tu rządzić uni,...". Także mimo, że w spotach SLD zapowiadało to, co w końcu zrobili (i chwała im z to), to przynajmniej część ich wyborców chciała na nich głosować, bo byli zawiedzeni przemianami demokratyczno-kapitalistycznymi oraz bali się UE. SLD miało hasło "Do Europy tak, ale nie na kolanach!". W spotach go nie ma, ale w przestrzeni publicznej, było znane. Kolejną sprawą były kasy i fundusze emerytalne. Te dwie reformy moim zdaniem były tym, co zabiło UW, mimo ,że to przecież nie były reformy tej partii. Ale ludzie widzieli w TV Balcerowicza i na nim powiesili psy. No i bardzo liczyli na Milera, że on to odwróci. I niestety odwrócił, a po nim Tusk to zabetonował.
Świetne programy, dla mnie to też powrót do przeszłości, w 2001 niby wygrało SLD, poza tym były tez zamachy na WTC, ale tez był mój ślub i ogólnie byłem piękny i młody, a teraz tylko i mi zostało.
@@lukaszbryczysz7192 dostęp do neta to plus, ale to też pole do różnych opowieści z Piątnicy spod znaku foliowej czapeczki, których chyba przed internetem nie było. Nadal więc część społeczeństwa wierzy we wszystko, co zobaczy lub usłyszy.
@@kamiloron5592 w dalszym ciągu dostęp do nawet zaśmieconych informacji jest lepszy niż brak informacji. A co do "foliarskich" informacji, to tygodnik Nie i skandale ( dziwnym trafem wydawane przez jednego wydawcę) też robiły swoją robotę, problem był taki, że nie dało się pod artykułem napisać komentarza, że to totalne bzdury.
Rzeczywistość listopad 2023: - Sejm atakuje srebrny przycisk na YT i co tydzień łapie się na karcie na czasie - memy, shorty i TikToki z Hołownią w roli głównej zbierają absurdalną liczbę lajków - moja bliska przyjaciółka, która nigdy nie interesowała się polityką, podczas popołudniowego wypadu do Starbucksa sama z siebie zaczyna kilkuminutową rozkminkę na temat Lewicy i Trzeciej Drogi - a ja szykuję się do treningu na bieżni i zamiast jakiejś motywującej nuty odpalam sobie z ciekawością podcast o wyborach 2001. Doszliśmy do naprawdę ciekawego punktu, nie spieprzmy tego 😊
Film jak zwykle klasa. Ale brakowało mi głównej monstrualnej przyczyny klęski AWS, czyli bezrobocie które SLD zostawiało 10%, a AWS 15% i ciągle rosło.
Nie zupełnie tak było, SLD cały czas zmieniało metodologię liczenia bezrobocia, np. w 1994 roku jako bezrobotni przestali być zaliczani studenci i uczniowie studiów i szkół zaocznych i wieczorowych, pomimo że wielu z nich nie miało żadnej pracy, wielu ludziom pozwolono "załatwić" renty, co też "zmniejszało" liczbę bezrobotnych. W 1997 roku liczba rencistów na 1000 mieszkańców, była większa niż w Chorwacji po 5 latach wojny i przewyższała liczbę emerytów. No i kiedy prywatyzowano duże zakłady negocjowano odłożenie redukcji zatrudnienia z nowym właścicielem na 2-3 lata i akurat tak wyszło, że w wielu zakładach okresy ochronne kończyły się w latach 1999-2000.
@@kamiloron5592 tez pamiętam tamten dzień. 7 lat miałem, w maju wejście do UE, a we wrześniu do podstawówki szedłem. Czas leci szybko, już 19 lat od tego czasu minęło...
Panie Profesorze czy planuje Pan zrobić odcinek o kształtowaniu się ładu medialnego w Polsce po 89'? Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za Pana świetną pracę.
zgadzam się, że partie powinny być finansowane z budżetu ALE! powinno to odbywać się wg rozdzielnika, którego proporcje byłyby ustalane co roku w oparciu o to, kogo wskażą podatnicy w zeznaniu podatkowym PiT. podobnie jak w przypadku OPP, podatnik wskazywałby, na którą partię przekazuje część podatku. takie rozwiązanie ma same plusy - partie co roku przechodziłyby coś w rodzaju 'review' i tylko płacący podatki mogliby nadzorować rząd i inne partie w trakcie trwania kadencji. byłoby to takie coroczne głosowanie nad podziałem budżetu na finansowanie partii politycznych.
Naprawde chcesz, zeby w podpisanym przez Ciebie z imienia i nazwiska picie bylo jaka wspierasz partie? A jesli przeciwnicy polityczni wygraja wybory i zrobi sie autorytarnie? Ja bym nie chcial zeby rzadzacy za duzo wiedzieli (i tak juz maja za duzo danych o nas...)
Oni już tak mają. Wcześniej nazywali się "Porozumienie Centrum". Z nikim za bardzo nie byli w stanie się porozumieć, zaś powiedzieć o nich, że byli politykami centrowymi, to jak nazwać Jerzego Urbana chrześcijańskim demokratą.
A zwróciliście uwagę, ze tamta kampania wyborcza to była jedna wielka "Lista Przebojów", każdy komitet wyborczy mail swoją piosenkę. Każda o brzmieniu hymnicznym, wpadająca w ucho o tekście pełnym patosu. W ostatniej kampanii takiego czegoś nie oświadczyliśmy.... a szkoda.