MÓJ PIERWSZY RAZ - warzenie piwa z zacieraniem w kociołku automatycznym. 

Dzięki, film wyszedł trochę z jajem i przymrużeniem oka. Na całe szczęście w chwili obecnej mam już ogarniętą warzelnie 🙂 Pozdrawiam

A proszę bardzo 😉 Polecam też nie ładować do niego maks, ja w swoim 45l robię Warki 23-25l. Swoją drogą wypadałoby coś nagrać, bo już 11 warek w kociołku za mną.

Dziękuję bardzo, staram się. Już po drugim warzeniu w kociołku, trzeba opanować ten sprzęt, myślę, że jeszcze trochę piwa w fermentory popłynie zanim stwierdzę, że go poznałem ;)

Fajnie pokazuje na kanale Ares, swoje kociołki Coobra. Trzymam kciuki 👍

Widziałem, muszę też dokładniej oglądać ;) Nie mniej myślę, że to jak ze wszystkim, praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka :) No i dobre planowanie, myślę, że jak odpalę na działce sprzęt, to ogólnie będę miał więcej spokoju przy pracy, niestety wtedy warzenie pilsów, będzie się wiązało z zakupem lodówki, dlatego w tym sezonie od kwietnia wejdą IPY i APY :)

Dziękuję. Obecnie mam już ogarnięta warzelnie, dlatego nie ma kłopotu 20 m2 tylko dla mnie 😉

No chciałem się zastosować, ale sam widziałeś 😂 Przy drugim podejściu ładnie przesiałem.

Porobię nacięcia na kijaszku jakimś chyba. Choć podnoszenie kosza przy 5kg zasypu nie było uciążliwe 😉

Dziękuję za komentarz. Fakt pierwsze kociolkowe warzenie to chaos i w zasadzie tak miało być... 😉

Skłaniam się ku balkonowi i działce, jak tylko wodę odkręcą 😉

Dokładnie tak, masz rację, już ogarnąłem 😉

Siema. Postaram się coś wrzucić w tym tygodniu. Przyznam, że musiałem zaniedbać trochę YT żeby jakoś firmę ratować w czasie galopującej inflacji. Trochę mi się może ulać polityką przy następnym filmie niestety 😉

@@browarjastrzab Doskonale to rozumiem, czasy dość "ciekawe", wiele wyzwań przed nami, ale damy radę 👍Dużo zdrowia i wytrwałości. Wspieram Ciebie całym sercem 👍💪

Bardzo miło mi to czytać, tym bardziej miło, że czekasz na kolejny film. Znaczy się warto i jest dla kogo i po co. To daje motywację, dziękuję i życzę wszystkiego co najlepsze 🍻👍

Zgadzam się jest to wyjście. Nie mniej przy proporcji woda/ziarno 4:1 nie mam problemu z brakiem przepływu. Nadal zostawiam nakrętkę, bo zdarza się, że nad górne sito dostanie się nieco łuski, a dzięki nakrętce unikam zapchaniu pompy. Nie mniej uważam oba sposoby za skuteczne. Pozdrawiam :)

Ja osobiście warze bez sita gornego. Przepływ ustawiam tak aby minimalnie brzeczka się zbierała nad ziarnem i mieszam całość co pare minut. Zauważyłem ze sporo wydajność się zwiększa plus nie ma strachu ze ziarno się zbije i nie zostanie wyslodzone odpowiednio. Jeżeli jesteś otwarty na porady to ja osobiście podczas gotowania wrzucam gar pod okap. Chłodnice daje do fermentora i po gotowaniu zlewam wszystko. Podczas studzenia mam czas na umycie kotła. Podczas gotowania nie używam już pompki bo boje się o zapchanie, jednak jeżeli jej używasz jak na filmie to lepiej niech się wlewa do worka z chmielem. A i tez używam folii malarskiej od samego początku. Pomysł z serialu Dexter.Pozdrawiam.

Jasne. Dziękuję za wszelkie rady, wymienianie się doświadczeniem jest bardzo cenne. Ja w chwili obecnej nie warzę już w domu, a w firmie, tam mam idealne warunki i wygląda już to zupełnie inaczej niż na tym filmie z pierwszego warzenia ;) . Za mną już 16 warek z zacieraniem w kociołku i myślę, że póki co nic nie zmieniam, bo ustabilizowałem wszystko :) Tzn. nie mam żadnych problemów z przypalaniem, z zapychaniem (w zasadzie z tym nigdy nie miałem), wydajność mam na w miarę stabilnym poziomie 60-62%. Warzyłem też tak jak piszesz z otwartym górnym sitem i mieszałem, jednak w moim przypadku nie zwiększyło to wydajności, być może wcześniejsze warki po prostu się dobrze zacierały, a ziarno się nie zlepiało. Generalnie mnie nie zależy w tej chwili tak na zwiększeniu wydajności (bo przecież to niewielka oszczędność), a na stabilności wydajności, bo to zdecydowanie ułatwia tworzenie receptury. Nie martw się o zapychanie podczas gotowania jeśli chmielisz w worku lub w hop spiderze jak ja teraz, to w zasadzie mniejsze ryzyko zapchania niż podczas zacierania bez górnego sita (mniejsza możliwość dostania się jakichkolwiek ziaren/łuski do pompki). Nie mniej samo używanie pompki podczas gotowania faktycznie jest zbędne. Pozdrawiam PS. To z folią to dobry patent, można uniknąć awantury ;)

Jasne, że tak, teraz to już wszystko wiem po 17 warkach, ta była pierwsza 😉🍻

Warzyles witbiera w kociołku także spory zasyp pszenicznych był i dodatek owsianych. Nagram odcinek, ale nie było najmniejszych problemów.

@@browarjastrzab Super! Ja właśnie czekam na dostawę klarstein'a 25l. Jak rozumiem używasz słodów ześrutowanych na grubo (pod kociołek)?

Raz tylko użyłem śrutowania pod kociołek, a tak, to standardowo, nic się nie zapychalo, nie przypalalo, to stwierdziłem, że nie ma co przesadzać. Skoro Wit wyszedł, to mówi samo przez się 😉

@@browarjastrzab Wielkie dzięki za odpowiedź, będę czekał na kolejny filmik z warzenia :)

Pomysł genialny :) Tak robiłem w kolejnych warkach, bardzo dobra metoda, jeśli chmielimy w workach czy hop spiderze. Od czasu gdy wrzucam chmiel luzem odbieram brzeczke przez kranik, od wewnątrz mam zamontowany hop stopper.

Klarstain XXL, obecnie korzystam z modelu 3XL.

Dojadę do firmy i dam odpowiedź, bo nie pamiętam, ale wiem na pewno, że o 1 za dużo, bo zostaje zawsze ;)

@@browarjastrzab właśnie kupiłem taki sam kocioł ale używany i mam: - z zewnętrznym gwintem 1szt - wewnętrznym gwintem po całości 1szt. - wewnętrznym gwintem do połowy 1szt. i plastikowa nakrętka. Nie idzie tego złożyć, a sprzedający twierdzi iż tyle ma być.

No i już mam. W sumie 3, z czego jedna łącząca 2 rurki, 1 pod dolne sito i jedna, która mi właśnie zostaje :)

@@browarjastrzab więc wychodzi iż złożyć nie umiem. Po pracy spróbuję jeszcze raz.

Tak zgadza się, tak właśnie jest. To teraz bierzesz dolne sito, ten z gwintem zewnętrznym od spodu tego sita przekładasz przez dziurę, od góry zakrecasz na niego rurkę, na koniec rurki nakrecasz nakrętkę z gwintem wewnętrznym podwójnym, dokrecasz druga rurkę, zakładasz górne sito i zakrecasz plastikową nakrętkę i jedna nakrętką zostaje.

Nie chcę Cię wprowadzić w błąd, ale chyba coś około 4h, da się to zrobić dużo szybciej, no ale bez nagrywania 😉

Tego i tego trzeba się z pewnością nauczyć. Ja już muszę, w zasadzie chcę :) opanować kociołek. Parę wniosków już jest i brnę w to dalej ;)

Tej też się nie mogę doczekać, ale jeszcze pewnie z 6-8 tygodni.

No właśnie, ostatnio to samo siaty mi w biedrze sprawdzali, a zakupów na ponad 200. Jestem już na to tak wqrwiony, że następnym razem nie popuszczę, zmarnuję swój czas, ale dopóki nie wezwą policji, nie dam się przeszukać.