Nareszcie ktoś powiedział prawdę o tej grecie. Ja uwarzyłem pierwsza Warkę i kapslowalem gretą. To jest porażka. Okazał się to najtrudniejszy i najgorszy moment całego procesu. Połowa butelek dociskana po kilka razy. 1 butelka z obcięta szyjką. Dobrze, że miałem jeszcze kupione kilka butelek pet, to tam wlałem piwo.
Dokladnie. Szkoda, że sklepy to sprzedają i nie podają informacji np "o wysokiej szyjce". Zniechęcające przy butelkowaniu. Przesiadka na kapslownica stołową to level wyżej i przyjemność z kapslowania
1. Co do Grety to pełna zgoda - jest to sprzęt na 10 warek, a potem w najlepszym wypadku do reklamacji, bo nawet jak nie tnie szyjek, to będzie rozjechany ;) Jedyny plus to sporo niższa cena od stołowej. 2. Co do OXI/nadwęglanu sodu to zgadzam się, że jest super na start. Oprócz właściwości dezynfekujących ma też myjące, a dodatkowo przez to, że stosuje się go na gorąco, to też dezynfekuje temperaturowo. Co do utlenienia, to w sumie tylko na rozlewie jest to problem, ale wtedy też można przepłukać wrzątkiem zanim się przeleje piwo. A jeśli to jest zbyt upierdliwe, no to spić szybko i tyle :P Ja po latach nieużywania planuję wrócić ;) 3. Jeśli chodzi rurki fermentacyjne, to ja nie do końca rozumiem fenomen ich stosowania przy piwie, które ma fermentować 2-3 tygodnie. Przy ponad 300 warkach nie stosowałem i jeśli były problemy z utlenieniem, to na pewno nie od tego, a to kolejna pierdoła do zdezynfekowania ;) 4. Co do sraczwężyka to nie rozumiem hejtu :D Stalowy oplot za ok. 30 zł przy łatwych zasypach (powiedzmy poniżej 30% niesłodowanych i 50% pszenicznego oraz wyłączając mocarze) nie jest gorszy od spiralnego fitratora (który oczywiście jest lepszy, ale też x razy droższy, na start nowego hobby robi różnicę). Moim zdaniem oplot do okazjonalnego warzenia wystarczający. 5. Jeśli chodzi o wrzucanie garnka emaliowanego do zestawów, to myślę, że to zostało jako taki relikt sprzed 10 lat, kiedy większość ludzi miało kuchenki gazowe lub popularne było kupowanie taboretów gazowych. 6. Woreczki muślinowe to w ogóle jest jakiś smutny mem związany chyba głównie z warzeniem z ekstraktów z częściowym zacieraniem :D Co smutne, to nawet Palmer je poleca w swojej książce. Dobry materiał. Super, że Marxam ma zestawy i dla tych, którzy maja ograniczony budżet, chcą spróbować raz i nie chcą inwestować nie wiadomo ile oraz taki, który w sumie może służyć latami. Tak czy siak zgadzam się, że sklepy powinny się ogarnąć. To nie 2010, gdzie faktycznie ze ściągnięciem sensownego sprzętu i narzędzi mógł być problem. Pozdrówki :)
Jest taki koleś od wina Skipior , dogadał się z jednym sklepem winiarskim i on wybrał rzeczy wg niego potrzebne do robienia wina a sklep sprzedaje. Może spróbuj też ;)
Kolejny bardzo dobry materiał. To prawda, że te zestawy startowe to taki śmietnik dla sklepów internetowych. Albo są tak kompletowane, żeby się ładnie do pudełka mieściły. Raz kupiłem koledze na prezent to probówka od balingomierza była potłuczona. Takie traktowanie nowego klienta to tylko zniechęca. Nie dość, że wydasz na zestaw kilka stówek to możesz go zaraz wywalić albo piwo Ci się nie uda. Druga sprawa, którą poruszyłeś to drożdże do zestawu startowego. Niektóre sklepy chociaż podają listę proponowanych drożdży. Niektóre nie podają i martw się człowieku sam. Jak mam wybrać drożdże z listy kilkuset skoro robię piwo po raz pierwszy i nie ogarniam o co chodzi? Pamiętam to u siebie na początku. Pewnie wybiorę te na promocji, których termin ważności jest bliski, ehhh... Albo kupiłem pierwszy granulat chmielowy to walił starą skarpetą. Dobrze, że całość poszła na goryczkę, ale jakbym robił z tego APĘ to bym się mocno zniechęcił na starcie. Zresztą nietrudno popełnić nieświadomie błąd... kupić zestaw surowców i nie zaznaczyć śrutowania. I co wtedy taki nowicjusz może zrobić z tym zestawem? W ogóle to nie jest tylko kwestia zestawów do piwowarstwa. Z serowarstwem jest podobnie. Kupiłem zestaw serowarski, w skład wchodzi: podpuszczka, duża forma na koryciński, chlorek wapnia, przyprawa, termometr mechaniczny - na razie w miarę spoko oraz mała chusta serowarska plus mała foremka na 100 g. Co można zrobić z jedną małą foremką? Mam włożyć ziarno do foremki, zostawić do odsączenia, a zresztą co mam zrobić? Także przyłączam się do Twojego apelu: Quo Vadis sklepy specjalistyczne? Chcecie mieć nowych stałych klientów czy tylko chcecie kogoś naciągnąć raz na fuszerę skasować i mieć pewność, że każdy będzie unikać na przyszłość samodzielnego działania w domu na sprzedawanym przez Was sprzęcie?
Dlatmu swój pierwszy zestaw do warzenia składałem na części :) mam nadzieje że ten triger na te zestawy to reżyserka, bo szkoda nerwów :) Gar do małych warek kupiłem z nierdzewki 21L firmy Forgast, tyle indukcja spokojnie utrzymuje. Fermentory to wiadra znanego centrum budowlanego, tanie i z dopuszczeniem do produktów spożywczych. "karuzele" do drożdzy zbudowałem sam, to się chyba teraz DiY pisze :)
Wiesz co miał to być reżyserka, ale jak się nakręciłem to zaskoczony byłem przy montażu jaki strigerowany byłem. Naprawdę dużo czasu straciłem na szukanie czegoś sensownego, bo chciałem polecić coś w miarę dobrego.
Szanuję, ale nie zgodzę się co do kapslownicy, używam grety od już blisko 8 lat z przerwami oczywiście 😉 i nie mam z nią problemów. Ucięła może w całej karierze że 2 szyjki, ale były chyba zbyt osłabione nadweglanem (zbyt silny roztwór) na pewno wiesz jaki efekt i o co chodzi. Dlatego uważam, że ma bardzo dobry stosunek ceny do jakości. Pozdrawiam 🙂
Hej, tu masz w podobnej cenie coś co podobno jest o klasę wyżej niż greta bit.ly/3HLf2Gq nie maiłem okazji sprawdzić, ale czytałem wiele pozytywnych opinii. Ja tam wiem, że 8 lat temu to była tylko greta, ale właśnie o to chodzi żeby się rozwiać i śledzić co się pojawia na rynku, sklep też powinien co jakiś czas odświeżyć ofertę. Po kapslował byś trochę stołową to już byś nie wrócił do dwuramiennej.
@@BrowarDomowyStrzal Jasne, że trzeba się rozwijać, pewnie gdyby moja greta padła, to szukałabym nowej kapslownicy. Póki działa, to najzwyczajniej szkoda mi kasy, raczej mam mały budżet w moim bro domowym. Możliwe też, że te 8 lat temu trafił mi się jakiś mega egzemplarz. Choć masz rację w zestawach od 8 lat praktycznie bez większych zmian.
Hej, trafiłem na twój kanał zupełnie przypadkiem, ale już widzę, że mi się spodoba ;) Mam pytanie, które mnie męczy od długiego czasu i powstrzymuje od rozpoczęcia domowego warzenia. Masz jakieś patenty na kontrolowanie temperatury fermentacji w warunkach mieszkania w bloku, gdzie nie ma dostępu do piwnicy? Temperatura w mieszkaniu w zależności od pory roku, ale standardowo 19-21 stopni. Widziałem różne pomysły na coolboxy ze styropianu z butelkami z lodem - czy takie coś ma sens, czy jednak trzeba zainwestować w lodówkę ze sterownikiem?
Hej, coolboxy są spoko na początek, ale widzę, że już masz zaangażowanie to lepiej poszukaj chłodziarki i kup sterownik. Nie kupuj lodówki i witryny chłodniczej tylko chłodziarkę.
Co do większości to się zgodzę, ale mam kilka uwag na podstawie moich doświadczeń i przemyśleń. Przede wszystkim dla początkującego piwowara dużo lepszym rozwiązaniem jest fermentor przezroczysty, dzięki niemu widzi co się dzieje w środku i czuje aż takiej potrzeby zaglądania do środka :) nie rozumiem też hejtu na naklejkę z termometrem. To prawda, że nie jest idealna, ale z drugiej strony nie ma lepszego rozwiązania na pierwsze kilka warek. Sam nie potrafisz podać nic lepszego w filmie. Co do filtratora, nie wiem jakie są obecnie ceny, ale ja z powodzeniem używam sraczwężyka od ponad stu warek i kupię sprężynkę dopiero gdy z jakiegoś powodu mój obecny filtrator odmówi posłuszeństwa. Moim zdaniem również na początek powinien wystarczyć jeden termometr. Pamiętajmy, że początkujący piwowar potrzebuje prostego zestawu, a nie mieszkania w głowie dwoma odmiennymi pomiarami temperatury ;)
Hej, no nic nie zrozumiałeś ;) Ja nie mówię, że nie można przezroczystego, tylko że nie musi być, a jak fermentujesz bez dostępu do światła to może być i balon szklany (kwestia utlenienia na świetlenia). Ja nie hejtuje termometru ciekłokrystalicznego tylko opisu jaki jest do niego dorabiany, i wskazuje lepsze rozwiązanie, którego niestety nie ma na rynku więc nie mam co polecić bo ja sam wykonałem, gilzę z nierdzewki pasującą do gumki od rurki tu jest przykład ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-qTiz3sIYvWw.html Z filtratorem to jest jak z tą gretą 10lat temu nie było nic innego to spoko (sam mam oba przedmioty do tej pory), ale teraz coś takiego, no chyba że się uczysz warzyć piwo na nagraniach sprzed 10lat, ceny porównywalne jak z gretą czy sraczweżykiem, różnica jest. Z termometrem się będę upierał muszą być 2 różne, chodzi o zacieranie i tu zniszczyłem przynajmniej 5 termometrów, co chwile na grupach pytanie że mam nie dofermentowane piwo itd... Pozdrawiam i życzę samych udanych warek 🍻
@@BrowarDomowyStrzal Wiesz co, no wydaje mi się, że coś tam zrozumiałem :) Po prostu staram się na to patrzeć jak kompletny laik, do którego, mimo wszystko, adresowany jest ten film. Taka osoba chłonie to co mówisz i część rzeczy może sobie wyolbrzymić, podobnie jak ja :) W sumie co do naklejek - sam od dawna nie korzystam, więc ze swojej strony mogę polecić przyklejenie sondy do wiadra, a potem odizolowanie paroma warstwami folii bąbelkowej. Takie rozwiązanie sprawdza się u mnie i daje wyniki praktycznie 1:1 z termometrem w iSpindlu. Miałem też gilzy, ale nie przestałem używać w momencie gdy uświadomiłem sobie, że klejenie do wiadra jest równie dobre, a nie maczam dodatkowej rzeczy w piwie :) Jeśli chodzi o termometry - cóż, rozumiem Twój punkt widzenia, ale sam byłbym bardziej przekonany do jednego termometru na pierwsze warki, po to, żeby nie wprowadzać niepotrzebnego zamętu :) Btw. sam korzystam z analogowego i cyfrowego, w temperaturach zacierania rozjeżdżają się o około 1 stopień :) Oczywiście również pozdrawiam!
@@mateuszkoczwara3 o metodzie z sondą i odizolowaniem też wspominam na materiale :) Ja nie mam urazy i mam nadzie ze Ty też, dobra dyskusja nie jest zła wszystko na luzie
Hej, jak używałem wiader to miałem zrobioną gilzę z nierdzewki (sam zrobiłem )pasującą do gumki od rurki tu jest przykład ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-qTiz3sIYvWw.html
Świetny patent, dzieki ! A trzymając się tematyki fermentacji w wiadrze. Mówisz że kranik w wiadrze nie potrzebny na etapie fermentacji. Jak efektywnie zlać piwo po fermentacji z wiadra wężyk od góry i na "zaciąg", czy i na tą czynność masz jakiś ciekawy patent ?? 😀
Ja uważam, że do kontroli fermentacji najlepszy jest I-Spindel i moim zdaniem to dobry sprzęt na start, bo od razu uczysz się jak przebiega fermentacja. I nie ryzykujesz infekcji
Pięknie mówisz o piwowarach początkujących, jednak nie poruszasz tematu Brewkit-ów. Może by jednak na początek Berwkit, że tak nieśmiało zapytam? Ważenie z zacieraniem, to na początek trochę chyba trudne. Jeżeli kapslownice, to podzielam Twoją opinię, unikać i obchodzić dziadostwo szerokim lukiem. Dlatego warto pokazać kapslownicę taką minimum, ale i dobry sprzęt.
Hej, Brewkit to tam nie ma nic ciekawego gotujesz syrop i tyle na moim kanale nawet jest odcinek jak to zrobić bez gotowania. Na kanale jest też odcinek o kapslownicach i tam tez mówię o tym temacie więcej.
@@BrowarDomowyStrzal jak z szybą hartowaną powinno spokojnie wytrzymać, bo 30 l gar raczej jest szeroki i ciężar inaczej się rozkłada. Do serowarstwa mam 18 l gar, który grzeję na jdnym polu i jest ok, więc 30 l na 2-4 polach też powinno być ok. Odnośnie emali - ta moja brytfanka to ma już jakieś 25 lat 😉. Przy zakupie obecnych wersji trzeba poczytać czy nadaje się do indukcji. Ale inna sprawa, że lepiej zapłacić więcej i kupić z nierdzewki, np. Stalgasta albo coś z makro.
Znam historie, że komuś cukiernica upadła na płytę i koszt naprawy przekraczał zakup nowej. Niby się waga rozkłada, ale wystarczy głupi pomysł na podnoszenie garnka i niech się wyślizgnie czy spanikujesz bo gorąco i łup na płytę. Ja nie neguje tego, ale to niech obdarowany na własną odpowiedzialność wybierze metodę gotowania
@@BrowarDomowyStrzal No racja, uważać trzeba, dlatego podnoszę garnek w dwie osoby, żeby nie było jak to opisałeś. Ale czas zagotowania i jego intensywność w porównaniu do kuchni gazowej to niebo, a ziemia
A jeszcze w kwestii kapslownic - "greta" i eterna kosztują mniej więcej tyle samo ok 55 zł. Tylko, że pewnie greta w Chinach kosztuje 5 zł a eterna 20....
@@BrowarDomowyStrzal a cena oxi w sklepach "specjalistycznych" ? Kupiłem niedawno w necie za ca 10 zł za kilo. W slepie specjalistycznym 10 zł kosztuje 100 gram.... to jest dopiero narzut za przepakowanie.... do mniejszych torebek...
Stary film ale muszę pochwalić za skrytykowanie grety. To gówno serio się do niczego nie nadaje, u mnie przetrwała 3 warki..., w ogóle to powinno być zakazane ustawowo ;/ Natomiast nie wszystkie ręczne kapslownice są złe, np Eterna jest całkiem przyjemna i solidna, i można polecić ;)
Ja naprawdę nie rozumiem czemu nie wrzucą tam jakiejś porządnej kapslownicy przynajmniej i nie ma chyba żadnego zestawu na start z chłodnicą zanurzeniową.
@@BrowarDomowyStrzal właśnie. Mogliby dawać tą eternę zamiast grety. Zresztą mogliby o wiele inaczej te zestawy kompletować. Przykładowo do pierwszego takiego zestawu dostałem brewkit lagera, to nie miało prawa się udać. Z mojego doświadczenia jeśli chodzi o "gotowce", zauważyłem że najlepiej błędy wybaczają darł ale, stouty itp. Ale to już moje subiektywne odczucie.
Jeżeli chodzi o zestawy surowców ceny to zazwyczaj x2 w stosunku do kupowania słodów/chmielow osobno samemu. Ja zwykle patrze na te zestawy, kupuje to co w nich a recepture sobie już doszukuje.
Tak, dopłacasz do receptury i wygody bo nie ważysz surowców itd... jak masz kociołek to mega szybko piwo się robi i na początek też żeby się nauczyć jak wygląda ześrutowany słód i receptury
@@BrowarDomowyStrzal Ostatnio warzyłem coconut pastry stouta z twojbrowar, tam cena chyba 120 na 15l a ja kupilem wszystko za ~80 na 20L + zapas słodów specjalistycznych na kolejne 3 takie warki bo nie woreczki po 200-300 tylko po 1KG.
Tak tam, teraz to bym sprowadzał od nich bezpośrednio, przysłali mi fermentor po reklamacji i kociołek s40 na konkurs z magazyn z Holandii, a jak patrzę na dzisiejsze ceny TB to zapłacił bym o 30-40% więcej niż kiedy kupowałem w TB 2-3 lata temu.