Marin DSX FS - cross czy gravel z prostą kierownicą - Czy takie rowery mają sens? 

Wybaczcie problemy z audio. Obiecuję, że to przedostatni raz.

Cieszę się, że nie tylko ja mam takie spostrzeżenia :) Jako posiadacz Diverge'a EVO pragnę napisać, iż taki rower ma sens BARDZO - pod warunkiem, że chce się mieć WŁAŚNIE TAKI rower :) @Harda Horda zrobił świetny test tego modelu i zawarł bardzo uniwersalne prawdy odnośnie wyboru takiego, na pozór dziwnego, rodzaju roweru. Ja sobie po prostu wymyśliłem taki rower, a potem się okazało, że ktoś go produkuje - jedynie wrzuciłem pasujące mi siodło, opony (również Riddlery 45c) i kierownicę Bedroll Bar od Marina, bo taką sobie wymyśliłem. Gravel z flat barem posiada wszystkie plusy tradycyjnego barankowego. Nadal jest lekki, zwinny, szybki (mój napęd 40 / 10-45), pakowny. Przy tym odznacza się jeszcze większą prostotą eksploatacji (serwisowanie hamulców chociażby) i znikają wszelkie problemy z upchaniem lampek, liczników, dzwonków, mapników, torebek na kierownicy (mając jeszcze rower z barankiem musiałem zrobić doktorat z aliexpressowych uchwytów montażowych ). Wiadomo, że baranek daje różnorodność pozycji dla rąk i jest bardziej aero, co ma duże znaczenie na długim dystansie. Tyle, że np. ja zupełnie nie korzystałem z dolnego chwytu - nie wiem, nie umiem, nie znam się. I to karkołomne hamowanie na zjazdach...dramat. Z prostą kierownicą problem znika, pewniej hamuję, pozwalam sobie na dużo więcej. Dorzuciłem też rogi, żeby mieć jakiś wybór pozycji rąk. Kierownicę przyciąłem do 700mm, żeby jednak mieścić się między drzewami. Wiadomo, że nie ma rowerów do wszystkiego, ale taki gravel z prostą kierownicą w mojej opinii ma dużo szersze spektrum zastosowań, przejmując sporą część "obszaru" rowerów hardtail xc. Mam sztywny widelec z Future Shockiem 20mm, opony 45c w tublessie z wkładką antyprzebiciową, ciśnienie 2.3 bar - to wystarczyło, bym w większości przypadków mógł zapomnieć o hardtailu. Ktoś powie, że to przecież taki rower crossowy. Być może, ale cross nie waży 9,8kg :)

Tak jak rodzinne kombi: nie chwyta za serce, ale większość osób takiego potrzebuje

Ja w sierpniu tego roku zakupilam Marin DSX 2 z myślą o wyprawach rowerowych i wycieczkach podczas wyjazdów urlopowych, głównie na Bałkany. Od sierpnia zrobilam ponad 2000 km z sumą przewyższeń ponad 12 tys. m. i nachyleniem często powyżej 10%. Jezdzilam po różnej nawierzchni - po gładkich asfaltach, szutrach premium, po drogach kamienistych, lesnych, a nawet po łąkach. Rower spisuje się świetnie. Całkowicie zastąpił mi MTB i cześciowo szosę. Jadąc teraz na urlop nie mam dylematu, który rower mam wziąć. I oto mi chodziło. Rower MTB był za duży, za ciężki, za wolny.

Kupiłem ten rower w 2022. Jeszcze z kasetą 10-51 na bębenku microspline (obecnie model '2023 jest z 11-51). Przy wyborze przyświecała mi jedna myśl - chcę rower XC, ale inny, nie upośledzający szybkiej jazdy asfaltem i szutrami, bo taki już mam. Kiedyś w czasach napędów 3-rzędowych, człowiek jechał w góry i bawił się "w prędkość". Blat 44 i 11 zębów na kasecie pozwalały na 80 km/h ze Skrzycznego (tu akurat na fullu), czy takie same prędkości na sztywniaku na jurajskich asfaltach. Czasy się zmieniły, napędy 3-rzędowe i upierdliwości z nimi związane odeszły/odchodzą. I doczekaliśmy się maszyn XC z prostym napędem 1-rzędowym. Wszystko fajnie. Ale pociągnęło to za sobą skutki takie, że w takim rowerze podstawowa zębatka z przodu to zazwyczaj 32, rzadziej 34. I co z tym można zrobić? Poza jazdą XC niewiele. Oczywiście w rowerze XC, mniejsza zębatka to większa efektywność podjeżdżania i większy prześwit. Ale co jeśli ktoś ma umiejętności techniczne i łydkę na wypasie i nie potrzebuje przełożenia 32/50, a wolałby rower, który da frajdę na szosie i szutrach z prędkościami 50+ jak zajdzie taka potrzeba? Do roweru XC zębatki większej niż 36 w 99% przypadków już nie da się założyć... I tu spada z niebios Marin DSX FS. Zakres napędu (10-51) największy z możliwych dla jednego rzędu. Ponadto dzięki zębatce 42 na korbie przesunięty w stronę większych prędkości - bliski odpowiednik crossowego 48/11 (z kasetą 10-51). Góra 42/51=0.82 to blisko 22/28. Dla mnie wystarczająco, a podjeżdżać 15-20% w terenie uwielbiam. I ta prostota i ergonomia jednego rzędu. Amortyzator z 60 mm skoku jest w sam raz. Skok 100mm typowy dla rowerów XC, podniósłby niepotrzebnie przód o kolejne centymetry i obniżył efektywność na twardym podłożu. Do tego są sztywne ośki - może to nie Boost 110/148, ale i tak jest progres. Wymieniłem opony na 50mm. Dołożyłem rogi wewnętrznie, aby mieć odpowiednik chwytu baranka i móc się wyciągnąć na długich i szybkich odcinkach. Do tego szeroka i płaska kierownica - kończy się szuterek, wjeżdżam na leśnego singla i kontrola jak w rowerze XC i skuteczne hamowanie na technicznych stromiznach. Można bez cudowania założyć błotniki przód/tył + bagażnik. Amor ma otwory do zamocowania drutów od błotników, więc nie trzeba stosować żadnych dodatkowych obejm. Mankamentem, jak już tu ktoś wspominał jest to nieszczęsne przewężenie podsiodłówki i jej średnica. Co z tego, że jest możliwość zamocowania droppera z wewnętrznym prowadzeniem, skoro znalezienie dobrego o parametrach 27.2/400/100 mm jest awykonalne. Są jakieś ze skokiem 50mm, ale gdzie tu sens takiego droppera? Jak już jest skok 100mm, to długość przekracza 400mm i nie da się tego zamontować, bo rura podsiodłowa za wcześnie się zwęża. Bez sensu... Podsumowując: dla mnie rower kapitalny. Powrót do korzeni, kiedy to 25 lat temu zaczynałem swoją przygodę z MTB/XC, ale w jakże innym wydaniu. Ten czas spowodował, że taki rower jak DSX FS, jest lepszy niż wszystko to co miałem, bo dzięki temu wieloletniemu doświadczeniu nie potrzebuję 100-120mm skoku na przodzie, trzech rzędów i zakresu 44/32/22 z kasetą 11-30, czy opon 2.35". Za to mam maszynę na której w terenie zasuwam jak na rowerze XC i na której w końcu nie brakuje mi szybkich biegów i efektywności jazdy po twardszych drogach. Są DSX-y ze sztywnymi widłami, ale to właśnie FS z tymi 60 mm ugięcia rozwija skrzydła i po dodaniu "paru" lat doświadczenia sprawia, że dla mnie jest to rower uniwersalny ALL in ONE i jakby miał być jeden, to właśnie ten, a nie jakiś tam sztywny gravel z barankiem... ;-}

od 5 lat do codziennych dojazdów do pracy, na wypady do lasu, na wypady z noclegiem w namiocie itd. używam crossowego Specializeda model Crosstrail, z bagażnikiem i błotnikami. To jest typowy rower do wszystkiego z napędem 3x9. Rower crossowy ma sens i jest mega uniwersalny.

Jedni jeżdżą na marinach inni na rowerach innych firm a ja w swoim dorobku mam 2 rowerki. Jeden crossowy unibike viper model z 2013 roku bodajże, a drugi to fuji touring model z 2018. W obu zero tarcz, tylko vbrake i też jest spoko 😀

Mam dokładnie ten rower (DSX FS) od kilku miesięcy. Na pograniczu Wwy i Kampinosu sprawdza się znakomicie. Wcześniej zdarzało mi się, że wracałem z trasy umachany, a na tym ma się takie wrażenie, że szkoda, iż trzeba już wracać do domu. Osprzęt mógłby być trochę lepszy, ale daje radę. Dzięki za recenzję! PS. Mnie się bardzo podoba ta stylistyka :)

Fajnie, że mimo współpracy nie lejesz wody, tylko szczerze odczucia i to co Ci w nim nie pasuje, również zostało rzeczowo przedstawione.

mialem crosowy w gimnazjum i liceum, tłukłem go przez 6 lat. Świetny na dojazdy, dodać mu jakieś rogi żeby zmienić chwyt i też daleką trase sie przejedzie na luzie

Idealne rozwiązanie dla kogoś, kto może pozwolić sobie tylko na jeden rower, a jeździ i po górach i po szutrach. Dzisiaj bym pewnie nie budował swojego sam, tylko wziął tego Marina z półki.

O to chodzi! Właśnie zacząłem chorować na gravela, a zaznaczę, że już jeżdżę na kilku rowerach :P (ostre koło, enduro, zadziorny sztywniak i bmx). Obejrzałem cały gravelowy internet dwa razy, aż w końcu pożyczyłem od ziomka rower i pierwsze wrażenie było mega fajnie, ale byłoby znacznie lepiej z prostą kierownicą. Tu ważne zastrzeżenie - gdybym jeździł na nizinach zdecydowanie wybrałbym gravela z barankiem ze względu na większą ilość chwytów, ale jeśli pojawiają się zjazdy na których trzeba hamować i chce się mieć na nich trochę przyjemności to zdecydowanie bardziej coś takiego jak na filmie.

Taki rowerowy fartlek. Do pojechania gdzieś lub bez celu, bez obcisłego fajansu, bez religii osprzętu, bez - myślnie tak po prostu, lub lekko w bok ;)

Mnie sie ten model podoba od poczatku jak go zobaczylem. Wg mnie to idealna propozycja na jeden rower. Niby crossowy ale z pazurem! Szkoda ze Marin w tym modelu nie oferuje wiekszej ramy.

Bardzo fajny rower. Chętnie zobaczyłbym Twój test Marina Pine Mountain 2 :)

Dzięki za recke. Dla mnie rower niemalże idealny.

Ja mam DSX 1 jako jedyny rower w rowerowni, śmigam wszędzie. Las, asfalt, błoto czy 100 km czy 10 km i uważam to za świetny wybór.

w latach 90's jeździłem całe wakacje na rowerze wujka, przywiezionego gdzieś ze Skandynawii (ktoś sobie poskładał coś takiego bo nie była to masowa produkcja na 100%)...konstrukcja bez amortyzacji (na tamte czasy z lekka ramą aluminiową), prosta kierą, opony 40-42mm w maksie może nawet poniżej 40, przerzutki chyba 2x9. Od tamtej pory przerobiłem ze 3 rowery swoje i kilkanaście przejażdżek na innych maszynach pożyczonych lub testowałem coś i powiem szczerze, że to nadal jest moje top 3. Zwinny, szybki na wszystkich szutrach, drogach mniej lub bardziej utwardzonych leśnych - wtedy to było wszystko co potrzebowałem. A teraz są podobne maszyny tylko z barankiem zwane gravelami...i jedyne co dają więcej to bardziej aero pozycje przy dolnym chwycie + punkty montażowe do różnych bagażników, sakw itp. I na gravelu właśnie jeździ mi się najlepiej obecnie. W prostej kierownicy widzę tylko jeden minus...jednak człowiek ma otwartą pozycję i robi trochę oporów więc musi się więcej nakręcić. Ale dla każdego co kto lubi.

Rower crossowy ZAWSZE ma sens, bo to jest najbardziej uniwersalny typ roweru. Nic nie ujmując gravelom - w wielu sytuacjach rzeczywiście okazały się lepsze, szybsze (zobacz pozycje na ultramaratonach) - ale po jakimś czasie ich użytkownicy zorientowali się, że jakakolwiek amortyzacja przodu jednak jest ważna. Do tego słabe rozciągnięcie lub brzuszek ograniczał użycie dolnego chwytu który, jako bardziej aero, obiecywał wyższe prędkości. Uwagi o kosztach wymiany manetek na prostej kierownicy vs klamkomanetek w 8:50 to oczywistość, ale teraz dopiero poruszona. Tak czy inaczej - cross to pierwszy i często najlepszy typ roweru - takie są wszystkie tzw. rowery komunijne. A dlaczego nie ma komunijnej szosy, gravela, fulla, enduro, fatbike'a?

To bardzo zacny rower jest. Ja bym tylko zapakował jeszcze rogi ale nie na końcach kierowcy tylko zaraz za chwytami i bym nim śmigał, że hej. Mam trochę wrażenie, że Marine jest mocno niedocenianą marką a większość jego maszyn to jest dokładnie to czego klient potrzebuje. A różnica pomiędzy tym czego się potrzebuje a tym czego się chce jest ogromna. Zwłaszcza w pieniądzach:) Oczywiście trzeba mieć też rower jaki się chce ale pod warunkiem posiadania też takiego jakiego się potrzebuje. Żeby nie jeździć przez miasto do pracy gravelem w carbonicie.

Taki rower ma sens wlasnie w takim zastosowaniu miejskim i bardziej "transportowym". Jajies dwa lata temu kupiłem dla żony frameset Marina Nicasio i na jego bazie zrobilem cos takiego - Nicasio+ z płaską kierownicą. Glownie z czesci ktore wygrzebałem z piwnicy :) naped 1x10, hamulce najtansze shimano hydrauliczne, bagaznik, błotniki. Żona jeździ tym do pracy i właściwie wszędzie, ja na tym pojechałem sobie wycieczkę 60km po szosach i bylo spoko. Waznym dodatkiem są "wewnętrzne rogi" sqlab innerbarends - dają dodatkową pozycję bardziej aero i da sie nawet hamować w tej pozycji.

Mam Marina DSX 1 używany jako 3 rower w garażu.Na początku wymieniłem gripy bo są mega nie wygodne ostatnio też wymieniona korba na grx.Rower jezdzi super jak dla mnie używany codziennie na dojazdy do pracy i na szybki trenning! Na zimówke będzie w sam raz!

Rozważałem ten model, ale finalnie zdecydowałem się na Canyona Pathlite - niższa cena i lepsze komponenty

Masz rację. Rower musi się podobać z wyglądu żebyśmy chetniej nim jeździli. Kupiłem Rometa M7 i jestem bardzo zadowolony. Szkoda ze nie mam więcej czasu na jazde 😢

Ja przymierzałem się w sklepie do DSX 2 i Rometa z barankiem i pozycja dla mnie nie do przyjęcia. Nie mieli tego DSX FS na miejscu więc zamówiłem online bo chciałem rower w miarę uniwersalny na miasto, velo czy puszcza w Niepołomicach. Od miesiąca śmigam na nim i to jest to. Rower uniwersalny na velo świetnie się sprawuje jak i w lesie. Jeśli ktoś szuka w miarę uniwersalnego roweru to polecam. Mam jeszcze w domu Orbea laufey h30 i ten nadaje się głównie do lasu bo jazda po velo nie należy do przyjemnych na takim rowerku a tym Marinem śmigam wszędzie z wielką przyjemnością.

Ten rower wygląda świetnie. Gravele jakoś mi nie przypadły do gustu, jednak wole rower crossowy szczególnie z takim solidnym amortyzatorem na dwóch rurach.

Juz tylko brakuje, zeby do poprawy zwrotnosci graveli wpaść na pomysł wsadzenia im mniejszych kółek (26? lub 27,5) i troche wiekszego amorka i zatoczymy kółko ...

Fajny rower, podobny do gravela Kony z bike plusa obaj macie świetne rowery. FS exta, taka konfiguracja z półki. Super

Ze sztywnym widelcem ten rower wydaje się fajniejszy.

Ale mi się podoba 😊, tak, crossówki i rekreacyjniaki MTB mają ogromną ilość zalet. Złożyłem MTB, może nawet raczej ATB na sztywniaku i 1 na 9 napędzie (wkrótce deorka 1x11), na zwykłych mechanicznych tarczówkach. Jeździ to jak złe, uwielbiam tę maszynę, zwinna i lekka na szybkie trasy, ale również nie straszne jest jej i 150-200 km. Teraz mi się marzy coś podobnego, tylko na wąskiej gumie, z twardszym przełożeniem, na v-brakeach, też na sztywnym widle. Jakoś takie zwykłe rowery bardziej do mnie przemawiają, mają w sobie coś jak "siadam na rower i dobrze się bawię".

Dobry wieczór. Ja mam unibika Xenon. Rower crossowy ma to sens jest wygodniejszy od górala szybki . Myślę że w naszym terenie lepszy od gravela. Pozdrawiam . Mam jeszcze marina gestalta lekko zmodyfikowany . Kaseta Shimano 12/36. Korba Shimano 46/30 prawa klamki manetka Sora.😊 Fajny rowerek

Oj bo wybrałeś nie tego DSX’a. Biały z sztywnym widelcem wyglada obłędnie 🤩 choć widzę ze już go nie ma na stronie Marina :/ Zawsze zapominam zapytać, co się stało z Twoim Marinem Headlands? Na jednym filmie śmigał na nim jeden z patronów jeśli dobrze pamietam? Dzięki za film i Pozdro :)

Fajny normalny rower. Dla kogo? Dla każdego kto traktuje jazdę jako rekreacje a chce kupić rower dobrej marki w dobrej cenie. Minus? Podstawowe hamulce.

Szukałem uniwersalnego roweru, zarówno na asfalt jak i w leśny dukt i wybór padł właśnie na ten model - i już stoi u mnie 😄. Jedyny problem jaki widzę w tym modelu to brak podpórki - w moim przypadku to "must be" ze względu na sakwy, itd. Poleci ktoś coś co by pasowało to tego modelu?

Nigdy nie miałem roweru tego typu właśnie z powodu przyzwyczajeń czy subiektywnych kwestii wizualnych, ale od kilku miesięcy odnoszę wrażenie, że właśnie w drodze do pracy, sklepu i na wielu przejażdżkach byłbym z niego (lub podobnego) naprawdę zadowolony.

Super timing, kolega planuje zakup takiego. Ciekawy jestem konkluzji

Ciekawy rower, aczkolwiek też wolałbym chyba ze sztywnym widelcem. Takie rowery jak najbardziej mają sens bo są uniwersalne. Jeżdżę głównie MTB i od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie przerobienie starego roweru na coś właśnie tego typu jako drugi rower do jazdy po utwardzonych nawierzchniach.

Ja zakupiłem 2021 cube nature pro właśnie crossa ale jakbym miał dziś wybierać to taki Marin by mi podpasował bardzo fajnie się prezentuję. Dzięki za recenzje.

Mi ten rower się podoba. DSX 2 w brązowym kolorze. Najlepiej żeby kupić ramę i na tej bazie coś do lasu zbudować. Do swoich potrzeb, dałbym dynamo w piastę, dużo lepsze heble, napęd srama, taki jak w DSX 3, najszersze jakie wejdą opony, bagażnik. I byłby "leśny skrzat".

40 zębów !!! Od razu wiedziałem, że 42 !!! - Maciek

A ja się ostatnie zauroczyłem DSX 2,. Nie planowałem zmiany roweru, ale kurka wodna, sam już nie wiem :D

Robiłem przymiarki do rowerów crossowych i zupełnie mi ta wyprostowana pozycja nie podeszła. Do tego trzy blaty potrzebne do niczego (piszę o swoich doświadczeniach), kiepskie amortyzatory (powietrze to rzadkość) i duża masa. FS to zupełnie inna bajka. Chętnie bym przygarnął, tylko mam obawy do tego amortyzatora na ile on faktycznie zapewni komfort....

Wersja podstawowa DSX to na pierwszy rzut oka fajny model na dojazdy do pracy w każdych warunkach i cena znośna. Przy cenie tego modelu ciężko powiedzieć dla kogo jest ten rower. Ani to MTB, ani Gravel. Tak średnio bym powiedział, tak średnio... ;)

Moja żona na crossowym przejechała trasę 80 km. Także jak najbardziej czemu nie.

Mam od niedawna Marin Nicasio + jest super. Ten raczej do jazdy miejskiej, lasek. Jednak baranek to baranek. Jak dla mnie nie jest ok. Ale zwolenników znajdzie.

Idea rowerów gravel do mnie trafia ale odstraszała mnie do tej pory kierownica i brak amortyzacji a tu proszę - rower dla mnie.

Mogę mieć tylko jeden rower. Lubie jeździć po twardym ale lubie też po lesie. Dlatego wachałem się miedzy jakimś xc i gravelem. Finalnie wybrałem ten i nie żałuję, chociaż czasem na prostych prędkości brakuje :)

Crossy mają rację bytu , bo wybierają je rozsądni rowerzyści którzy lubią wygodna jazdę :)

Na pierwszy rzut oka wadą tej ramy jest właśnie to przetłoczenie w podsiodłówce, bo ogranicza długość skoku droppera (nie można zbyt głęboko wpuścić sztycy). Choć z drugiej strony obniżenie górnej rury jest niewielkie, co też ogranicza skok droppera... Lepsza by była podsiodłówka z offsetem lub wygięta przy supporcie: tyle samo miejsca na oponę a nie ogranicza droppera. Drugą wadą jest średnica sztycy 27.2, co wyklucza dobrej jakości droppery MTB (bądźmy szczerzy, większość dropperów 27.2 na rynku to badziew ze skokiem 80-100 mm). Ogólnie koncepcja tego roweru jest genialna (opony 50 mm i prosta kiera pozwlają jeździć nawet po trasach enduro, a jednocześnie można w miarę szybko pokonywać dojazdówki szosą), ale niepotrzebnie ograniczyli jego potencjał terenowy przez niewielki sloping górnej rury, sztycę 27.2 i to dziwne rozwiązanie podsiodłówki. Nie rozumiem też dlaczego nie ustawiono geometrii pod mostek 50 albo 35 mm z wheelbase w okolicach 1140-1160 zamiast 1120.

To jest na prawdę świetny rower. Fajny byłby w wersji elektrycznej. Takie miejskie jeździdełko.

Miałem marina muirwoods niestety za mały po sprzedaży już praktycznie podjąłem decyzję że kupuje tego dsxa pojechałem do sklepu i facet wystawił mi terka x caliber oraz jakaś merida do porównania. Bo jak stwierdził jak mam szosę enduranse do lepiej mieć tego typu rower. No i rozumie, o co chodzi z wyglądem jak zobaczyłem treka 😅 i się nim przejechałem to DSX był bez porównania. Ale od DSX dla mnie jest lepszy muirwoods. Szkoda że nie robią muirwoodsa na lepszym osprzęcie. Jak dorwę framset muirwoodsa w Lce to złoże sobie rower idealny.

Marcin to teraz pytanie do Ciebie jak wypada podłóg muirwoodsa ?

Mi to przypomina sztywniaki enduro naszych rodzimych producentów z lat 2015-2017: krótki tył, kąt główki poniżej 70 stopni. Założyć węższą kierownicę, szybkie opony i mamy miejski śmigacz.

Kojarzy ktoś rowery podobne do tego DSXa? Najlepiej w trochę mniejszym budżecie. Właśnie czegoś takiego pomiędzy gravelem a XC szukam dla dziewczyny, lekka amortyzacja z przodu się przyda żeby jej ręce nie odpadały na korzeniach czy nierównych szutrach.

wkłądamy do MTB opone 45c z bieżnikiem gravelowym i mamy gravelka za 300zl ;)

Ja ten sezon , po przesiadce z mtb Gianta, przejeździłem na Marinie DSX 1 ze sztywnym widelcem. Jakie wrażenia ? Rower kapitalny pod każdym względem. Szybki i zwinny w każdych warunkach. Polecam !

Tak się zastanawiam, po co taki rower zamiast po prostu crossa? Za 6.5 k jest w czym wybierać.

Panie po Łodzi to teraz tylko na fullu 🤣

Jest mozliwosc montazu stopki ?

A może jakaś recenzja marina gestalt xr? Podobno to grawel terenowy? Pozdrawiam

Dołożyć baranek i sprzedawać za 5k drożej 😂

Bardzo fajny rower

Dlatego kupiłem crossowca. Mimo mody, mimo trendów. Rozsądek wygrał. Do mojej jazdy w Dolinkach Podkrakowskich, gdzie podjazdy bywają bardzo zaskakujące - strome choć krótkie, jest w sam raz. Nie wiem co i jak, ale crossowce mi się podobają. No i mam prawilne 3 blaty z przodu. Choć zmniejszyłem tarcze na korbie. Te fabryczne były zbyt płaskoturystyczne.

Mam gravela i crossowy i i do roboty wole crossowym jeździć .

Troche zaluje ze nie mam tego modelu bo amor by sie i przydal niemniej i tak jestem szczesliwy ze posiadam model DSX2 bo zakochalem sie w tym rowerze , jest poprostu idealny jak dla mnie ale powoli robie osobiste modyfikacje typowo pod siebie ;)

Marin... fajne ramy, ale te mieszanki różnych grup osprzętu są słabe - zwłaszcza, że nie są to tanie rowery.

ile orientacyjnie wazy ten rower? ogolnie jestem na tak, ale bylby bardziej praktyczny dla wielu ludzi, gdyby mial tanszy naped 1x9, a w zupelnosci by wystarczyl. No i faktycznie nie wiem, czy nie lepszy bylby sztywny widel z opona 50 mm, albo drozszy i lepiej dzialajacy amor, np. rock shox, ale cena bylaby duzo wyzsza

Ile masz wzrostu? Przy 194cm będzie na nim wygonie?

Ze względu na jego charakterystykę rozważam go pod ultra. Nie wiem czy sztywniaka, czy z amortyzacją. Chciałabym tylko z oponą 50 , nie jestem pewien czy da się upchnąć taki rozmiar.

coś nie tak z dźwiękiem pozatym ok 👍👍

Linia ladna, ale kolorystyka brzydka. Smutny ten rower. Naped obrzydliwy. Ze sztywniakiem DSX 3 brazowy bardziej mi sie podoba, ale kupilem ten, bo sprzedawca powiedzial, ze bede zalowal po czasie jak nie wezme z amorem. Bardzo mnie kusil bez amora, ale moge miec tylko jeden rower. A teraz tak sobie mysle, moze to ze wyglada nijako ma sens, mniej bedzie kusil zlodzieja.

Jaka cena?

Na miasto osobiście wybrał bym Presidio 3

Mi rozsądek jednak podpowiada koło 29.

Parafrazując słowa peenego konstruktora audiofilskich kolumn głośnikowych - S.Tylera (ProAc), powiem: "rower wygląda jak ma wyglądać, aby dobrze jeździł". Więc uważam temat wyglądu ramy DSX FS za wyczerpany :) Mnie trochę ta rama kojarzy się z GT, tylko górny trójkącik jest odwrotnie niż mają r. GT. Poza tym r. wygląda ciekawie, nie sztampowo... Na pewno nie zginie w tłumie innych :) Dla indywidualisty jak znalazł.

Gdybym nie miał Marina FC, to po Twojej recenzji rozważałbym zakup tego roweru. Na miasto i okoliczne wycieczki powinien być odpowiedni. Przyznam, że poruszając się po mieście najbardziej mi brakuje amortyzacji z przodu gdy wjadę na kostkę brukową. Ciekawe jak ten amorek sobie radzi na starej, nierównej kostce.

M4C od 4 sezonów. Dla mnie mega uniwersalny. Baranek robi robotę. Wyjazdy pod 200 km nie męczą. Chwytasz jak ci pasuje. Prosta kierownica w Unibiku Viper na dlugie wyjazdy mnie męczy. Estetyka mnie nie rusza. Kiedys mialem Rometa Orkana z lat 80 tych, baranka zmieniłem na jakies rogi dzisiaj wiem, ze to był błąd. W sumie to był taki gravel tylko wtedy takiego pojecia nie było.

Rower idealny dla mojej żony, gdyby nie ten kąt główki ramy :( Ale może, może...

Dla mnie historia zatacza koło, bo to jest rower crossowy ;) Mam crossa (w którym wymieniłem uginacz na sztywny widelec), mam garavela i mtb, na każdym lubię jeździć i każdy służy mi do czego innego, ale ten rower konstrukcyjnie w mojej opinii to odgrzewany kotlet.

cross lepszy i na miasto i w teren

O nie, amortyzator

Jest sklep na Śląsku gdzie można go przymierzyć?

Przybijam sam sobie 5 😂

Jaki to jest rozmiar ramy btw ?

Siodło, sztyca, kierownica... nie czuję że rymuję 😛

Najslabszym elementem tego roweru to nudny design/kolorystyka. Podstawowy lub 1 wygladaja duzo lepiej…

Marny ten rower i niewygodny ale i tak o niebo to lepsze od męczarni na grawelu.

Mi się nie podoba :) kwestia gustu :)

A mnie podnosi tętno wk...cy rower

jego największa zalet to że dobrze wygląda bo większość rowerów crosowych jest po prostu brzydka lub wygląda przestarzale

Rower bardzo ciekawy. Kolor czarny fatalny. Jak jakiś pogrzeb, Ukraina, Wołga .... Sam syf taki kolor😢

Nie ma sensu, jak kazdy nowy, drogi rower, w szczegolnosci barankowy.

Can I put such a fork on my own dsx1? What are the analogues of forks?

Bardzo ciekawa propozycja z FS - jeździłem pod sklepem bez amortyzatora. Wygląda rasowo i widać, że jest bardzo przemyślany. Jedyny minus to ta poprzeczka do rury podsiodłowej... to ma służyć jako ucho czy wieszak? Tzn. wiem do czego służy ale nie dało się tego inaczej jakoś zaprojektować? Nie tak ordynarnie?