1. Miałem 300-24vCE '90r i mial 4biegowa skrzynie aut. wiec nie jest prawdą, że montowali tam piątki od razu i był zgodny z VIN... (bardzo słaby dół tego silnika) 320ce wypada lepiej. 2. nie zgodzie się, że nie jest to tapczan... nawet przy ówczesnej 5tce dalej był tapczanem i mocno sie przechylał. może w sportline było lepiej... 3. Samochód jest rewelacyjny pod każdym względem. Prowadzenia. komfortu, pracy silnika , jakości materiałów.
No to nie mogę się doczekać kolejnych odcinków. Start rewelacja. Prosto w mój miękki punkt bo c124 wciąż zamierzam posiadać. Mój miękki punkt to dokładnie 24 z getragiem. Komfort - FOTELE w 124!! tam są sprężyny. Jak na tym się siedzi wspaniale! W sposób zupełnie sympatyczny zazdroszczę możliwości pojeżdżenia. Tu miejsce na pewien cytat złapany chyba od jednego petrolheada z usa i pasujący to takiego auta - to nie jest samochód, którego jest się właścicielem, takim samochodem się po prostu obecnie opiekuje. Niewiele samochodów w tym budżecie pasuje do tego cytatu. Odpowiednie c124 na pewno!
Fajny odcinek. Jedyne, czego nie mogę przeboleć to nagrywania przy otwartych szybach jadąc z dużymi prędkościami. Niepotrzebnie tworzy się niekomfortowy hałas w kabinie, który przeszkadza w nagrywaniu i niestety znacznie obniża jakość odbioru tego materiału. Słuchanie jak ktoś opowiada o danym samochodzie, przekrzykując jednocześnie szum nie jest niczym przyjemnym. Ale podobało mi się!
Genialna seria! W czasach kiedy klasyczne samochody wracają do łask ta seria jest strzałem w dziesiątkę ;) Jeśli uda mi się doprowadzić do perfekcji mojego Citroena XM z pierwszej serii z silnikiem 3.0 V6 to sam chętnie bym go Panu użyczył do testu, bo jest o czym opowiadać a nikt nie robi tego tak dobrze jak Pan. Pozdrawiam :)
Zarombisty samochód i zajefajny program!!,co z resztą widać po ilości lajków i komentarzy, poproszę o test i takie sympatyczne ględzenie na temat w-140...już nie mogę się doczekać, pozdrawiam!!
Fajnie się słucha Pana ględzenia o samochodach, charyzmatyczny styl, specyficzne akcentowanie, dodające powagi i dramatyzmu sytuacji pauzy, daty, dane techniczne, anegdoty, przypomina to wszystko Wołoszańskiego i Sensacje XX Wieku :) Oby tak dalej. Sub za barwne ględzenie :)
Dałbym kilka lajków, ale się nie da ;) Miło zobaczyć, że nie tylko nowe, "oszukane" elektroniką auta budzą u Pana, Panie Maćku, emocje, uśmiech i dają radość (przyznam, nieco się obawiałem). Odnośnie zaś meritum, czyli C124, to mój dobry kolega posiada nieco młodszy egzemplarz, w wersji 320 Sportline (niestety z manualem). Przyznaję - do dziś wspominam jak to jeździ, jak to resoruje. A lewą nogą.. nie tylko w Mercedesie - uczyłem się hamować lewą na Jeepie XJ, którego mam do dziś. Citroenami swoimi, z asb, także w ten sposób jeżdżę. Każdym automatem. I żonka jakoś przejęła ode mnie ten zwyczaj gdy po dłuższym czasie wróciła do samodzielnego jeżdżenia.
Panie Macieju, myślę, że do cyklu evergreen świetnie nadałby się model GranTurismo Sport Maserati. Jest to przecież auto z bogatą historią, a i swoją formą, charyzmą i umiejętnościami budzenia emocji powinno się samo obronić... Jeżeli byłby Pan zainteresowany dołączeniem tego auta do swojej wznowionej serii, chętnie udostępnię swój egzemplarz. Więcej na priv.
Piękna sztuka. Prawdziwy evergreen. Maćku, jedna uwaga; silnik M103 w W124 to jednak inny silnik niż ten który miałeś w 250S (M123) - nawet blok nie jest ten sam, w zasadzie to zupełnie inne silniki ;) 4 biegowa skrzynia automatyczna 722.4 też nie zakończyła tak szybko życia - występowała jeszcze w W202 i W210 do roczników 96'. Pozdrawiam!
Dawniej można było jednym nowym kupionym samochodem przejechać przez 10-20 lat 300 tys. lub 600 tys. kilometrów bez remontu. Obecnie musisz kupić trzy lub cztery nowe samochody i robić każdym z nich rocznie 10 tys. kilometrów. Nowe samochody są coraz gorszej jakości. Dotyczy to prawie wszystkich marek - od tanich po te zwane premium.
Miałem w124 200d w automacie rocznik 1987.....i do dziś żałuję źe ją sprzedałem a minęło już 11 lat tęsknię za tym komfortem i prostotą tego samochodu...
Moment nie jest 400Nm, a 255Nm. 300CE-24 wszedł we wrześniu 1989, w 1992 był lift na E-klasę i wtedy pojawił się M104 3.2 z wyższym momentem obrotowym. Propozycje: 944 polift, 928, 968, Corvette C5.
Ja i mój brat dzielimy się w124 E w kombi, silnik 2.8 litra, można się zakochać w jego brzmieniu do tego 7-mio osobowy, brakuje tylko automatu i napędu na cztery koła. Więcej takich odcinków Panie Macieju to auta z duszą :)
Świetny samochód. A odnośnie firmowego płynu do spryskiwaczy to niestety, ale również i Fiat :) ma podobne podejście jak ongiś wspomniany Mercedes. Kiedyś chciałem na gwarancji w ASO wymienić pióro tylnej wycieraczki w Fiacie Punto 2 FL, ponieważ po pół roku zaczęło nieprzyjemnie i hałaśliwie pracować (stara guma). Samochód został wyprowadzony na myjnię serwisową, gdzie wylano na niego hektolitry wody - po czym mistrz stwierdził, że jest w porządku bo pracuje prawidłowo i nie hałasuje. Nie dałem za wygraną, wyciągając argument taki oto że wycieraczka powinna pracować również i przy mniejszym natężeniu opadów jak symulowany w myjni :) po czym zrosiłem tylną szybę spryskiwaczem i włączyłem wycieraczkę. Guma epicko wprost zapiszczała i zajęczała. Mistrz z koncentracją szachisty podszedł do szyby i starł płyn dłonią. Po czym dłoń przysunął do nosa i stwierdził - "ale to nie jest Tutela". Potwierdziłem "nie, ale również markowy". Mistrz z uśmiechem zwycięzcy oznajmił "w takim razie nie uznaję naprawy gwarancyjnej/ pióro nie ulegnie wymianie". Machnąłem ręka i odjechałem licząc po drodze ile kosztowało ASO próba na myjni (woda, prąd itp) w porównaniu do kawałka gumy (pióra) :)
Super sie oglądało. Mam bardzo podobnego C124, też m103 i też czarny i też z przebiegiem 332kkm (ciekawe który raz). Jednak mój jest tym promilem, który z fabryki wyjechał bez klimy. Co ciekawe, zaraz po kupnie została założona klimatyzacja dedykowana firmy "Davia". Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy
Pertyn Ględzi, no mówię że z odcinka na odcinek jest lepiej i lepiej i coraz lepiej (mimo że wcześniejsze odcinki były i tak już super), stąd uważam że obecnie ma pan już przepaść za sobą i pozostali youtuberzy raczej nie mają już szans dorównać do pańskiego poziomu, czy teraz już jaśniej mi się udało napisać?
Mam drobna uwagę odnośnie hamowania lewa stopa, ponieważ nie mamy w niej takiego wyczucia jak w prawej i dla osoby nieobytej może się to skończyć zbieraniem zębów z kierownicy, więc mimo wszystko odradzałbym.
Panie Macieju, jak zwykle świetnie, ale mam małe pytanko i w sumie taka prośbę - czy byłaby możliwość takiego testu, ale Mercedesa S klasy W140? Auto genialne, bardzo chciałbym usłyszec Pańską opinie na temat tego juz kultowego samochodu. Pozdrawiam.
Stare Merce mają jakby to coś... ☺️ Sam właśnie jestem na etapie zakupu następcy bodajże C124 czyli W208, a konkretniej CLK 320. Udało się upolować takowego z 98 r od pierwszego właściciela i z przebiegiem 104 tys km z pełną dokumentacja i każdy element oryginalny lakier... A jeszcze bardziej szokuje brak korozji absolutnie ( auto z Wloch) Już się nie mogę doczekać odbioru 😃 Oczywiście taki stan auta kosztował odpowiednie pieniądze, ale to już nie będzie służyć do jazdy w zimę czy codzinne tyranie po mieście. Auto od chłopaków z Klasyka Gatunku Pl oni tam mają ciekawe zabawki. Przykładowo pokazali mi dziś Renault 25 w wersji BACARA i od razu skojarzyłem, to auto bo pan Maciej kiedyś o nim opowiadał w jednym z filmów 😃 Ogólnie nowoczesna motoryzacja jakoś traci w moich oczach strasznie... Te tablety wynalazki... Niee... To już przerost treści nad funkcja.
Na taki właśnie odcinek czekałem. Czy uzywanie lewej nogi ma mieć znaczenie tylko i aż ze wzgledu na wygodę, czy ma to powiązanie z jakimś szczególnym rozwiazaniem technicznym w Mercedesach? Kocham i choruję na w124, a Pan tylko pogłębia stan tej choroby. Pozdrawiam
Mam w 124 T 300 D 1991 r. z automatem super auto przebieg niby niecałe 280 tys.km. podejrzewam że wjęcej ale jazda tym autem to bajka.Polecam.Fajny filmik.Dzięki.
Genialny Coupe,nawet na dzisiejsze czasy daje radę .Kolega we Wrocławiu ma ten sam model tylko w wersji 300 24V 220KM i 265Nm w automacie oczywiście i nie ma zamiaru tego autka sprzedawać.Mi do dziś ten model Mercedesa bardzo się podoba a zwłaszcza w nieosiągalnych wersjach E 60 AMG z 6-litrowym potworem pod maską o mocy bagatela :381KM i 580Nm z silnika wolnossącego V8.A tak na marginesie to prezentowany model 300 CE 2-zaworowy posiada 255-260Nm, a nie jak to pan Pertyński mówi 400Nm?Ale odcinek po Wrocku z Mesiem - SUPER!!!
Dzięki wielkie za wytłumaczenie,bo osobiście nie wiedziałem nic o danych w DIN?Nie mam bladego pojęcia od czego jest ten skrót i co znaczy?Pozdrawiam z Wrocławia....
Wspaniały samochód nie do wiary ,że jeszcze 15 lat temu marzyłem o tym aucie ale wtedy byłem nastolatkiem i nie mogłem jeszcze prowadzić,to był kozak w stylu gangsta he he piękny wóz ! Po za tym wspaniały film pozdrawiam .
Rzeczywiście, cudownie ze są takie osoby, które potrafią tak pięknie, tzn. ciekawie i emocjonująco mówić o samochodach, w których podobnie jak Pan tez jestem zakochany. Zwlaszcza tych wyprodukowanych w latach 90-tych, kiedy królowała mechanika, a nie elektronika i downsizing.
Witam. Niedługo stówka pęknie 😀 (chodzi mi o 100 tys. subskrybentów) a, że jestem jednym z nich 😇 to marzy mi się coś takiego (niekoniecznie mercedes), ale coś więcej z serii evergreen, bo fajnie się to ogląda. Pozdrawiam - Radek
Mały błąd, pierwszym 4 - stopniowym automatem był opracowany przez GM Hydramatic zastosowany po raz pierwszy w Oldsmobile już w 1940, była to zarazem pierwsza automatyczna skrzynia biegów zastosowana w seryjnym samochodzie, pozdrawiam :)
Polecam do przetestowania w ramach cyklu Forda Capri. Strasznie proste i tandetne auto, ale dające mnóstwo frajdy z jazdy. Za kierownicą tego dziwa człowiek się czuje jak Fred Flintstone i gęba się uśmiecha, jakby pomylił harmonijkę z brzytwą :-)
Niestety nie ☹️ Ale jest to jedna z moich miłości motoryzacyjnych i powoli dojrzewam do zakupu tego majstersztyku motoryzacji. Jest to autko, które moim zdaniem w wielu aspektach rozpoczęło pewne trendy, przełamało stereotypy i utarło nosa w wielu dziedzinach Europejskim producentom. A w pewnych technicznych parametrach stało się nie do pobicia przez wiele latek 😉
No faktem jest, że im więcej mam do czynienia z Volkswagenem i pochodnymi, tym bardziej wydają mi się nijakie i drętwe, ale ja po prostu chciałem oddać poczciwej Beczce co się jej należy!
Super właśnie tak się jeździ mesiem coupe ,jeżdzę tak od przeszło 20lat ,po,co komuś klima ?,Zapomnial pan jeszcze o pasach bezpieczeństwa i airbag (od 1981) ASD ,ABS i ... ale i tak fajny i klimatyczny filmik ,pozdrawiam sec driver 😉😉👍👍
Mam wersję E320 z przebiegiem 230 tysięcy mil . Ma już sterowane oba lusterka i piątkę skrzynię. Dalej jest to skrzynia streowana hydraulicznie, ale z piątym biegiem sterowanym elektronicznie. Brak luzu w przekładni kierowniczej bierzę się z tąd, że można go kasować ;) Z ciekawych rzeczy wymieniłbym jeszcze podajniki pasów bezpieczeństwa.
Panie Macieju, to może kiedyś mx-5 pierwszej generacji z pierwszych roczników? Sam właśnie przywracam do porządku taką zabaweczkę z 1990 roku w wolnych chwilach weekendami :) Klasyczny napęd, niska masa, wiatr we włosach... powstanie auta owiane legendą jak Pan zapewne wie, byłoby o czym ględzić :) Pozdrawiam i kibicuję! Adam
W124 E500 to najlepszy samochód jakim miałem okazję jechać w całym swoim życiu, a jechałem też E39 M5, E46 M3, Audi S4 2.7 bi-turbo. No może "eSa" W221 S350 CDI naprawdę robiła wrażenie, ale ja i tak głosuję na "pięćsetę" :) Niemniej jednak kupejka 124 od zawsze robiła i dalej robi masakryczne wrażenie na drogach. Widziałem raz cabrio E320 to prawie mi łeb ukręciło :P
Elektrycznie sterowane lusterka i to z obu stron miało w standardzie BMW E34 (rówieśnik W124), więc nie wiem czy to taki wielki kosmos :P też jestem zakochany w klasykach. Tyle, że raczej w BMW. Miałem E34 przez prawie 9 lat, obecnie mam wypieszczone E38 już 3 lata. Mercedesy za dużego wrażenia na mnie nie wywarły, choć co prawda miałem jedynie W210 (w porównaniu do starszego BMW E34 prowadził się jak tapczan). Za to niesamowicie podoba mi się C126 oraz BMW E24 i nie wiem jeszcze, którego z tych dwóch youngtimerów wybiorę na przyszłe auto :)
Tak tylko, że Mercedes-Benz W124 miał oba lusterka podgrzewane, barwione na niebiesko, prawe elektryczne, a w standardowym BMW musiałeś je sobie skrobać w zimę. Pod koniec 1992 r. Mercedes-Benz zwiększył standard wyposażenia standardowego między innymi o oba lusterka sterowane elektrycznie. BMW wyszło później od Mercedesa a do świata motoryzacji nie wprowadzało kompletnie nic.
ThePowerIsInYourHead A masz zdekodowany VIN? Masz większy silnik, wiec BMW mogło podnosić standard wyposażenia zależnie od silnika. No i potwierdź mi, że to nie jest opcja dodatkowa, bo ja Mercedesa znam od podszewki.
E36 miało seryjnie barwione na niebiesko, automatycznie grzane i elektrycznie sterowane lusterka od początku produkcji w 1991 r. i od najbardziej gołej wersji 316i 99 KM na pasku rozrządu M40B16, bez obrotomierza i radia.
Skrzynia, o której mówisz, że była pierwszą na świecie. Pierwszą, ale w Europie. General Motors, od samej wojny montowało czterobiegowe automaty m.in. we flagowych modelach Cadillaca
kolega ma 300ce 92' rocznik na mechanicznym wtrysku, wersję 220 koni i nadal jest tam 4-stopniowy automat, więc chyba mercedes wsadzał tą skrzynię także do jednostek 24 zaworowych
Zazdraszczam... Miałem kiedyś 190D, jeździłem nią 12 lat bez JAKIEGOKOLWIEK wkładu. Tylko płyny, oleje, ON, opony i żarówki. Gdyby nie rdza (choć garażowany), to dalej bym nim jeździł. Taki aut już nie robią...
Bardzo fajny pomysl. Chetnie uzyczyl bym swojego auta do testu, Toyota cressida z 81 roku. Stan perfekcyjny. Bardzo mnie ciekawi kwestia momentu w tym mercedesie 400nm jak to bylo liczone? mam dla porownania podobnej wielkosci gt 1jz soarer z 95 roku, ktore ma minimalnie ponizej 400nm, toyota potrzebowala 2 turbin do osiagniecia tego i 4 zaworow na cylinder przy takim samym rodzaju silnika i podobnej pojemnosci.
Kiedyś Mercedes to był Mercedes. Wygląd, wygoda, jakość i spasowanie materiałów, wszystko było na najwyższym poziomie. Teraz to już zupełnie nie to samo. Od kwietnia mam w rodzinie nową V Klasę i coraz częściej odwiedzam ASO, wszystko się już sypie...
Krystian Romaszko C70 fajne, nawet bardzo, ale wieksze wrazenie robilo C30. Szczegolnie wersja Polestar ktora mimo ze nie byla na sprzedaz, to jednak kilka sztuk powstalo. Najlepiekniejszy hatch-coupe jaki powstal! Do tego najszybszy. :)
