A może warto wziąć pod uwagę, że każde pokolenie ma swój czas (hehe) i to po prostu przeżywa tak a nie inaczej koncerty? BTW, jak się jest kurduplem to nagrywanie pozwala zobaczyć więcej, bo tak to widzi się tylko plecy osób stojących przed tobą. I niską (tu za niską) scenę.