Moja historia z DPF w Stingerze. Tak ma wyglądać ekologia?! 

Oczywiscie ...to tylko ecoterrorysci na tym zarabiaja .To jest zwyczajny Boulshit.Zupelna zgoda z twoja opinia .

Prawda jest taka ze fizyki oszukac nie mozesz, ta energia tak czy tak musi byc taka sama, wiec ekologicznie to wychodzi na 100% gorzej bo i tak trzeba ten dpf przepalic spalajac wiecej paliwa.

Zużyte paliwo to jedno, zajechanie silniki, wymieniane dużo częściej zarówno całych jednostek jak i ich poszczególnych elementów.. podczas ich produkcji środowisko też dostaje po tyłku Ale ważne, że chociaż na testach jest tip top Głos rozsądku słyszany bardzo wyraźnie z każdej strony, ale co kogo to obchodzi.. co kogo obchodzi środowisko, skoro w grę wchodzą duże pieniądze

A na kim te pieniądze są zbijane? Na kierowcach, jeżdżących ciągle psującym się gównem i dodatkowo placącym za te wszystkie "eko" gadżety

Po pierwsze chodzi o to, zebys nie smordzil w mieście tylko poza nim. Po drugie... Kupując spaliniaka, który z zasady jest szkodliwy dla środowiska musisz się liczyć ze zwiększonymi kosztami

Dobrze zestrojony i zadbany silnik, spokojnie spełni normy.

@Maciej Jan Długosz wystarczy czasem odwiedzić mechanika. Nie rozumiem podejśca wydaje mi sie że jest dobrze to nic nie będe sprawdzał. A potem płaczą że koszt naprawy to 7 tyś. Zł ogólnie to od około 2000 roku wiekszość samochodów sama Ci to powie. Masz w samochodzie wejście diagnostyczne przez które podłaczasz kablem laptopa albo przez moduł bluetooth smartfona. Jest masa darmowych lub tanich oprogramowań. I dalej juz sam w prosty sposób mase rzeczy sprawdzisz, np. Korekty wtrysków które nam juz dają obraz stanu wtrysków. Ogólnie wystarczy poświęcić troszke czasu i poczytać. Zazwyczaj w samochodzi da się dużo dołożyć(wyposażenie), poprawić, zmienić czy sprawdzić...

@Maciej Jan Długosz p.s. zadymienie jest tylko jednym z parametrów i to bardzo ciężkim do zbadania w SKP. Większośc autobusów komunikacji miejskiej to bardzo stare konstrukcje.

@Maciej Jan Długosz niestety takie praktyki są popularne nadal.

@Maciej Jan Długosz Widziałem ten odcinek. Bardzo lubie i szanuję Profesora. Ukazał on jednak tutaj bardzo skrajny i rzadki przypadek. Jednakże zazwyczaj z powodzeniem jesteśmy w stanie zauważyć nieprawidłowosci. Jedne wtryski wymieniałem już bo u mnie nie ma możliwości regeneracji. A obecne jakieś półtora roku temu były sprawdzane. Wtedy też była badana kompresja i kilka innych parametrow pracy. Obecnie szykuję się do czyszczenia dolotu, oraz właśnie kontroli i zapewne czyszczenia dpf.

Witam, mam vwag 2.0 TDI szczęśliwie późniejsza wersja, gdzie nie zapala się lampka wypalania DPFa. Jeżdżę tylko po mieście od 9 lat (160 tyś km), nie wiem kiedy się wypala i jestem szczęśliwy, bo gdybym wiedział, robił bym to co Moto Doradca aby go wypalić.

nie wiem o jakich ciężarówkach piszesz w ktorych mozna wybrać moment wypalania dpfa, ale w Mercedesie i Manie możesz przerwać przyciskiem wypalanie i musisz pamiętać o wznowieniu jego wypalania. napewno nie możliwości włączenia wypalania kiedy sie chce.

@@WJ-3C2N7 W kazdym dafie jakim jezdze moge wlaczyc wypalanie DPFu manulanie ale tylko jak komputer powie ze filtr jest pelen, w wiekszosci czasu i tak uruchomi to automatycznie przedemna.

Tago brakuje

@@WJ-3C2N7 scania 2016r. Ma manualne wypalanie dpf

Jak kupiłeś disla do miasta to po co płaczesz.

Mieszkam na wiosce, w jedną strone 15 km do miasta/pracy

A na przeglądach nie ma problemów?

@@daomin9713 nie miałem problemu

Problem raczej nie był w samym DPFie a raczej coś w silniku jest nie sprawne np. lejące wtryski, uszkodzone klapy wirowe, EGR lub jakieś przekłamanie z czujników

Wg. Ciebie jeżdżenie śmierdziuchowozem, który pluje olejem na prawo i lewo, wywala do powietrza, którym oddychają ludzie metale ciężkie i spalanie benzyny, którą trzeba wydobyć z ziemiii, rafinować i dowieźć do stacji jest ekologiczne? Śnij dalej.... albo ogarnij temat

Tak się przypnę ale czesto ekologiczne dodatki to wiecej zanieczyszczeń w skali 200-300 tys km niż jazda autem tylko z samym katalizatorem.

@@kaczdonalda9196 Witam.Sorki że dopiero teraz odpowiadam ale praca na dziwne godziny.Pan Waldek wielokrotnie porównywał samochody z przed Milenium i po.Blacharka,silniki i cała reszta jak były odpowiednio dbane to i 1mln km przetrwały i niekiedy 30lat +. Ale zaczął się lobbing najpierw Disel is eco disel is gut. I myk aferka że tylko w warunkach labolatoryjnych.Teraz elektryki. Zresztą po co się kłócić Im o to chodzi. Zaraz będziemy jeździć konno lub powozami jak nasi dziadkowie i pradziadkowie .

Wytnij Pan. Najwyżej montuja katalizator za parę set zl na tlumiku i nie kopci

@@Naivek problem taki że auto jest w leasingu i nie wiem jak leasingodawca na to. A od tyg jest w serwisie i nie zarabia na siebie, a ja jestem bez auta. Miał być stosunkowo nowy, żebym ciągle nie musiał czegoś w nim naprawiać i po 0.5 roku od kupna, wracamy do punktu wyjścia

@@goncerzewiczl właściciel czyli firma leasingowa nie zezwoli na wycięcie filtra. Dopiero jak sobie go wykupisz - możesz teoretycznie nawet pociąć go na żyletki

Ta sama logika co że auto ma 280 na liczniku to trzeba z tego korzystać

Sory, ale idąc tym torem to np. mając 7000 powinienem trzymać silnik na 7000 bo jest zakres...no nie, jak ci dadzą większą miskę niż żołądek to się zesr....i tak samo będzie pewnie z silnikiem żyłowanym. Sam fakt tego, że to trzeba robić co jakiś czas przeczy ekologii - z miejsca.

Trochę racji w tym jest, czasami trzeba dać kur#ie miodu. Sam co jakiś czas wyjeżdzam sobie na trase szybkiego ruchu by pogonić troche motor na wysokich obrotach.

Przy 3tys to mercedes kazał sprintera w dieselu wypalac...

@Bunczu Dlatego wlasnie w samochodach dają odpowiednią miskę, co nie znaczy, że masz cały czas walić pełne obiady, czasem nie zaszkodzi przekąska, co też nie znaczy, że masz żyć tylko nimi.

Ostatnio widziałem jak nowa mazda zaczęła rzygać czarnym dymem w środku miasta XD Tak dużo tego było że auta jadące za nią miały problem z widocznością.

Co jest z tymi autami? Mam starego merca z dpf i on nie dymi i nie śmierdzi podczas wypalania, a spaliny przy wydechu aż parzą.

@@spiler86 Przy wszystkim sprawnym nie widać jak się wypala i nie ma prawa dymić.

Jakimś złomem od turka z przekręconym licznikiem o pół miliona jeździsz? A może nie umiesz w ogóle eksploatować diesla.. A może i jedno i drugie. A może to po prostu bajka w tym komentarzu.

@@ytxzw wymień na elektryka

Wg. Ciebie jeżdżenie śmierdziuchowozem, który pluje olejem na prawo i lewo, wywala do powietrza, którym oddychają ludzie metale ciężkie i spalanie benzyny, którą trzeba wydobyć z ziemiii, rafinować i dowieźć do stacji jest ekologiczne? Śnij dalej.... albo ogarnij temat

@@kaczdonalda9196 Sam się ogarnij i nie pisz głupot. Jeśli samochód jest w pełni sprawny, nie pluje olejem. I nie ma tu znaczenia, czy ma te wynalazki, czy nie. No i chyba mniejsza jest emisja ze spalania paliwa w czasie jazdy, niż przy produkcji i utylizacji takich wynalazków. Przeciętnemu użytkownikowi tylko niepotrzebnie przysparzają problemów i generują zupełnie niepotrzebne koszty. A powstały one, kiedy unia zaczęła wprowadzać coraz bardziej wyśrubowane, z tendencją do coraz bardziej nierealnych norm emisji. Dla przykładu. Mój samochód z 2010 roku z wielkim i potężnym dieslem pod maską ma czterokrotnie niższą emisję, niż zakłada norma. A skąd wiem? A stąd, że co roku, kiedy jadę na przegląd, diagnosta podłącza mi analizator spalin. Krótko mówiąc, jak dbasz, tak masz. Regularna wymiana oleju (przy czym olej dobrej jakości, a nie jakiś tani wyrób olejopodobny), nie upalanie na zimnym, po skończonej jeździe studzenie turbiny, zanim się zgasi. To wszystko się przekłada na mniejszą awaryjność i większą kulturę pracy silnika...

@Maciej Jan Długosz No właśnie. Taka to u nas mentalność, że trzeba zrezygnować z innych rzeczy, żeby tylko mieć samochód. Nikt nie przemyśli, że może by tak z niego zrezygnować, bo go nie stać. A że rodzina przymiera głodem? Oj tam, ważne, że samochód jest. W coraz gorszym stanie i w pewnym momencie zagrażający nie tylko właścicielowi, ale i innym uczestnikom ruchu. A kto dba o samochód? Znam kilku takich ludzi. Każdy tam, gdzie go stać. Jedni w ASO, inni w poleconych i sprawdzonych warsztatach. Ja mam ten luksus, że wiele rzeczy potrafię zrobić samodzielnie. Dzięki temu, że oszczędzam na robociźnie, mogę sobie pozwolić na lepsze części. Ja dodatkowo przy przeglądzie zawsze pytam diagnostę, czy jest coś, na co muszę zwrócić uwagę i się tym zająć w najbliższym czasie. Wtedy mogę sobie zaplanować serwis i odłożyć na niego pieniądze. Jak widzisz, da się...

@Maciej Jan Długosz Części nie muszą być oryginalne. Tak samo sprawdzają się zamienniki. Pod warunkiem, że są to dobre zamienniki, a nie tanie, zwłaszcza chińskie zamienniki. Konkretny przykład. W jednym z samochodów, które miałem, posypał mi się czujnik położenia wału korbowego. Zamiennik kosztował ok 280 zł, a oryginał dokładnie 2 razy więcej. A różnica między nimi? Ano jedynie taka, że na oryginale było nadrukowane logo marki samochodu, a na zamienniku nie. Bo oba wyprodukował Bosch. To samo dotyczy bardzo wielu innych części i podzespołów, jak klocki i tarcze hamulcowe, drążki kierownicze, czy elementy zawieszenia. No i nie wiem, skąd się wzięły takie stereotypy, że dobrej klasy samochód się nie psuje. Niezależnie, czy jest to miejskie maleństwo, średniej klasy samochód, rodzinne kombi, dostawczak, czy luksusowa S-klasa, tak samo jest to zespół współpracujących części i podzespołów. Zasada działania silnika spalinowego w każdym z nich jest dokładnie taka sama. No i trzeba zrozumieć, że takie szczypanie się i zwlekanie z wymianą lubi się mścić. Jest to tylko pozorna oszczędności, bo może wygenerować dodatkowe i całkowicie niepotrzebne koszty. Taniej jest wstawić samochód do warsztatu i po prostu zapłacić za usługę. A niech taki przegub się ukręci gdzieś w trasie. Trzeba wzywać lawetę, a możliwe, że i szukać jakiegoś noclegu, bo raczej marne szanse, żeby zrobili od ręki. A w zależności od dystansu holowania, to ile te koszty rosną? Dwu, trzykrotnie? O ile nie lepiej. Że już nie wspomnę o konieczności zmiany planów, jeśli właśnie się wyjeżdża z rodziną na urlop. Tak samo jest z tanimi zamiennikami. To nie jest żadna oszczędność. No bo zapłacisz za część 3 razy mniej? Ale cena robocizny jest dokładnie ta sama, co przy wymianie oryginału. Tyle tylko, że musisz częściej wymieniać, więc w końcowym rozrachunku wychodzi drożej... A odnośnie autobusów, to podejrzewam, że wiele w naszym kraju jest mniej zamożnych gmin, których nie stać na regularną wymianę taboru, więc wożą ludzi tym, co mają, albo przejmą z tych, które pozbywają się starego, po nabyciu nowego, albo przynajmniej nowszego, niż mają. No i takie pojazdy przechodzą do coraz mniej zamożnych gmin...

🤣🤣🤣😂😂

Czyli na autostradzie wciskamy gaz pod odciene a za chwilę odejmujemy. Tak przez kilkanaście kilometrów. Tylko że prawdopodobnie wcześniej drogę zajedzie nam patrol ' bo ktoś stwierdzi że albo jedziemy po alkoholu albo koksie. O zużyciu silnika nie wspomnę.

Dla tych co posiadają BMW z DPF, proponuje zakupić aplikację BTool.

Od kiedy 2-3h trwa wypalenie dpf'a? Zwariowałeś? 😅 Jadę na obwodnicę gdy mam 80% zapełniony dpf, sprawdzam w apce opl monitor (insignia Biturbo 2014) która jest podpięta pod kostkę obd2, 7-10 minut jazdy stałą prędkością 120km/h 2500 obr i dpf efektownie wypalony do 6-7%

@@pablov8t552 Od kiedy? Od wtedy jak sie ma 40 minut do najblizszej drogi, na ktorej mozna spokojnie wykonac regeneracje. Do tego dochodzi zepsuty system, ktorego nikt nie umial zdiagnozowac, gdzie musialem w trakcie jazdy kasowac bledy i jechac tak dlugo az temperatura wydechu wskakiwala na pomad 600C bo potrafila tez podnosic sie do 400-500C, zmienic zdanie i wywalic blad.

@@pablov8t552 i tak, samo wypalanie trwalo kilkanascie minut ale dojazd, powrot i cackanie sie z tym badziewiem na autostradzie potrafilo trwac 3 godziny i kosztowac po 10-15l paliwa.

Nie do końca. Od kilku lat jeżdżę z aplikacją patrząc więcej na parametry niż na drogę. Wyższe obroty obniżają temperaturę spalin. Przykład jadę 110 km/h na 8 biegu mam 2000 tys ob i temperaturę ok 350 stopni. Wbije 5 bieg nadal 110 km/h obroty ponad 3 tys a temperatura 280-300 stopni. Ale jak np zapne przyczepę taką ok 500 kg prędkość 110 km/h 8 bieg obroty ok 2000 to już temperatura ponad 400 stopni na wydechu.

No to znaleźli. Dwie stówki 😁

LEWTAKM JESTEŚ FRAJEREM WIĘC PŁACZ I PŁAC KUPIŁEŚ TO GÓWNO WIEC TO TWÓJ PROBLEM

Reprograming na to jest. Powinni zrobić zmiane oprogramowania silnika zgodnie z biuletynem i w żadnym wypadku nie powinni za to kasować jak auto ma gwarancje

Zdalnie zgasili lampkę

Bardzo ważna informacja. Z niej wynika że należy pojechać do miasta i pojeździć po mieście aby wypalić GPF. Natomiast przy DPF to najlepiej trasa. Ale czemu w serwisie nie powiedzieli temu Panu żeby pojechał na miasto 30 minut, postal w korkach, zrobił kilka sprintów spod świateł 0-50 i zwalniał hamując silnikiem, a kazali piłować silnik 140 km.

Po tym co przeczytałem bo mam podobne problemy i mam tempomat w aucie i zamiast z niego zrobić użytek zrobiłem sobie sprawę za którą w ASo życzą sobie jeszcze za wypalenie Gpf jako za usługę pieniądze.to mnie spotkało u dealerów Kia a auto uwaga miLo przebieg 5000tys km i niecałe pięć miesięcy od zakupu.i już się hpf zapalił.jedyne do czegoś się przyznać mogę to styl jazdy o wiele więcej w mieście na dość niskich obrotach bo korki.a na trasie włączam tempomat często a teraz zrozumiałem że sam sobie źle dla silnika robiłem.ale to ja mam być niewolnikiem dla auta czy auto mi ma służyć.po to je kupiłem.cos tu ktoś pododwracal

GPF wypala się w mieście A DPF w trasie

Mam Insignię polifta 2.0 Biturbo z 2014r, podpiętą kostkę obd2 i aplikacje w smarfonie, zawsze kontroluję stan zapełnienia dpf'a i jak jest 80% to jadę na obwodnicę Krakowa, 5 bieg 120km/h 2500obr, stała prędkość i wówczas jest najefektywniejsze wypalanie do 6-7% a nie do 35% jak bym np w mieście czy na postoju wypalał, broń Boże jak ktoś wyłączy silnik w czasie wypalania jak tam jest wtedy 650-700 stopni. Potem nie dziwota, że silniki się zacierają (uszczelka smoka). Taki proces wypalania trwa około 7-10 minut.

Szczególnie, gdy silnik rozgrzany. Rozumiem redline - 1000 RPM, ale 3500, to chyba diesela męczy :D

Właśnie też się zastanawiam co on pier*** o piłowaniu na 3000 takiego silnika xd

serio te nowe samochody mają tak niskie obroty? mój colt z 1.1 i 75KM dopiero przy 6000 (albo 6500) ma czerwone pole, choć normalnie jeździ się na 2000

Wy chyba nie zajarzyliście, co Waldek mial na myśli? Przy 3500 obrotów, silnik, nawet V6, trochę wyje, co nie? Można odnieść wtedy wrażenie, że kierowca zapomniał zmienić biegu, co nie? Jakoś nie martwię się o to, że Waldek nie wie, jak jeździć.

bo ten człowiek nie zna się na motoryzacji... od tego zacznijmy

To nie jest ekologia, to ochrona zdrowia to raz. A dwa najwyraźniej trzeba poczytać wpierw instrukcję obsługi pojazdu i kolejna rzecz, być może problemy wieku dziecięcego męczą jeszcze GPFy, ale to powinno się poprawić z czasem.

@@ytxzw nie powinno sie w ogóle zdarzyć, tyle Ci odpowiem, a nie poprawić z czasem.....

W sensie, że w ciężarowce wypalał filtr na postoju? Jakoś dziwnie muszą jeździć w tej Kanadzie.

@@pozejstroniedrogi8702 W Volvo akurat tak jest, że kilka razy wypala w czasie jazdy a następne wypalanie jest na postoju (trwa godzinę i jak go nie zrobisz to Ci auto wyłączy podczas jazdy) taki komunikat wyświetla się na pulpicie.

@@koni2305 Nie wiem, w takim razie Volvo nie powinno mieć homologacji na Europę. Każda inna ciężarówka wypala się w czasie jazdy. Jeżeli nie zdąży się wypalić, to przerywa cykl i przeprowadza go przy następnej okazji. Nie towarzyszą temu żadne komunikaty. Poniżej 50 km/h, w DAFie, pojawia się tylko kontrolka dpfu, żeby przypomnieć kierowcy, że filtr jest bardzo rozgrzany i ma uważać podczas parkowania obok materialów łatwopalnych. To wszystko. Gdyby jakaś ciężarówka wymagała godzinnego wypalania na postoju, albo wyłączałaby silnik w czasie jazdy, nie byłoby jej po prostu na rynku. Ktoś ci chyba głupot nagadał.

Wywalić adblue i wyprogramować 😁

Jest to wada fabryczna, miał być organizowany pozew zbiorowy, ale nie wiem co z tego wyszło, producent coś tam wie bo będąc w aso na przeglądzie klient obok rozmawiał o tym właśnie z pracownikami i aso pokryło 80% kosztów wymiany zbiornika na nowy.

Przecież to zrobił

Czesc witaaaj. Pozdrawiam ;)

Wystarczy, że sobie kupisz kostkę obd2 i aplikacje opl monitor. Mam cały czas wpiętą w Insignii (2014r) i kontroluję, jak jest 80% zapełnienia to jadę na obwodnicę Krakowa i stała prędkość 120km/h 5 bieg 2500 obr i 7-10 minut i do 6-7% wypalam, taki sposób jest najefektywniejszy i najzdrowszy dla całego układu niż w korku czy broń Boże na postoju bo wtedy do 720 stopni rośnie temperatura.

@@pablov8t552 Mam również OBD 2, ale za każdym razem gdy odpalam auto muszę wyciągnąć i ponownie włożyć OBD. Nie wiem czemu nie działa restart.

@@pablov8t552 To jest dopiero ekologia - jeździć bez sensu i tracić pieniądze i cenny czas

DPF w Oplach jest bez sensu. Kupiłem Citroena i tam DPF wypalanie w temp 400-450°, a nie 650° i nie trzeba jeździć na żadne obwodnice. Nie dajmy się zwariować... Samochód ma służyć kierowcy, a nie odwrotnie. Nie mam co robić tylko przy cenach paliw po 8zł/L jeździć bez sensu po obwodnicach :)

Zapraszam ;)

Witam na czym polega ta procedura z góry dziękuję za odpowiedź mam 1,6 tgdi kia sportage

A przegląd jak będziesz przechodził ?

W nowych samochodach wypalana w każdych warunkach

To nie jest wcale często ......to jest wręcz bardzo dobrze

Dokładnie Team BIOTAD PLUS 💪

Zapewne nieciekawy. Mnie jak zaczyna wypalać DPF to ciągnie taką czarną chmurę że na mnie trąbią. I tak miał od nowości. ponoć to ok. Co ciekawe wcześniejszy samochód z tym samym silnikiem nie dymił w ogóle i dpfa nie miał.

oszalałeś, wyszło by na jaw że z tym dpf-em, AGR-em i AD-blue dla dóbr aekologi spala 25-35% więcej a na domiar złego emituje do atmosfery 3xtyle związków toksycznych (jak przy spalarniach że czyjnuki zawsze są na górze jak się już związki toksyczne wymieszają z powietrzem, a nie przy wylocie spalin gdzie by trzeba było co druga kopalnie zamknąć). Sprawa by się rypła, a producenci tych cudenik poszli by pod młotek, ile eko organizacji z dnia na dzień straciło by fu fundusze... I nie można byłoby "kraść " wszystkich tych pieniędzy...

O właśnie dobrze gadasz wtedy test spalin zrobić

@@RT-yd6uw Możesz wierzyć badz nie ale producent tłumików, jeden z większych w Polsce - nie napisze jaki bo zaraz kontrolę będą mieć... mają bardzo zaawansowany sprzęt laboratoryjny i po wycieciu DPF-a w jednym z osobowach koreańskich marek pokazał na badania ponad 20 związków toksycznych wartości o 50% mniejsze niż z istniejącym DPF-em po przejechaniu 100k km. Więc usunęli go na stałe i emulator wsadzili. Nie jest to odosobiony przypadek bo badali jeszcze 4 takie same pojazdy bo w firmie maja całą flotę takich samych pojazdów z różnymi przebiegami ten był najmniejszy... Ale w UE z pseudo ekologia na której ktoś zbija kasę nie wygrasz...