dzień dobry, zapraszam na test, recenzję auta marki HONGQI E-HS9 Auto można już w naszym kraju kupić, ceny od 350 do 450 tysięcy złotych Materiał ze wsparciem: www.samochody.pl a więcej o mojej ładowarce: greencell.global/habu
Jeździłem i prawie kupiłem ten samochòd. Jest piękny, bardzo komfortowy i robi naprawdę dobre pierwsze wrażenie. Jest jednak jedno ale…. bardzo często się psuje. Aku 12v który cały czas się rozładowuje tym samym unieruchamia auto, częstotliwość wyskakujących przeróżnych błędów jest niesamowita. Tandetny infosystem na ktorym jest postawiony samochod. Lista rzeczy ktore sie psuja jest naprawde dluga. Informacje te opieram o norweską grupę użytkowników której jestem czlonkiem.
Jest jakiś plus tych Chińskich samochodów, Europejscy producenci wprowadzają normalne ceny na te samochody. Tydzień temu gdy byl test elektrycznego MG i byl porównywany do VW ID3. Cena MG wynosiła około 140tys a VW około 190tys. Wczoraj w MotoDziennik pan Jacek mówił ze VW obniżył cenę do około 140tys a Dacia Spring staniała z 22tys euro do 12tys euro. Taka Dacia w Chinch kosztowała oklo 30tys zl a i tak nikt tego nie chciał .
Jak rynek EU ma tworzyć dobre auta elektryczne jak nawet smartfona nie potrafią stworzyć, Chińczycy mają w tym doświadczenie, Amerykanie, Tajwanczycy, Koreańczycy. Cofamy się niestety.
Super, że tanieją, ale dla takiego przeciętnego Kowalskiego jak ja, który zarabia 4tys. zł netto zakup elektryka to wciąż odległy temat. A jakiś mały elektryk w moim przypadku sprawdziłby się idealnie na dojazd do pracy, bo komunikacją miejską nie mam połączeń, trasa 13km w jedną stronę. Czy możliwie ceny spadną wraz z efektem skali? Chętnie dołożyłbym cegiełkę do obniżenia zanieczyszczeń powietrza oraz redukcji hałasu, ale nie wiem czy to ma na chwilę obecną sens, gdy w takim okresie zimowym normy zanieczyszczenia powietrza w moim regionie bywają przekroczone nawet 10-krotnie, bo ludzie palą kopciuchami, a w gminie przez okres kilku lat z programu wymiany pieca skorzystało niewiele osób. Na razie pozostaję przy mojej 30 letniej Celice VI z LPG.
@@lukaszx1234osoba z budżetem 4k miesięcznie raczej nie jest targetem do sprzedaży samochodów nowych, trzeba poczekać aż pojawią się elektryczne używane. Na wszystko przyjdzie czas :)
@@lukaszx1234nie teraz, jak masz możliwość wkładaj na lokatę, żeby ceny spadły rynek musi się choć trochę nasycić a to potrwa jeszcze kilka lat plus dopiero raczkująca konkurencja z Chin plus być może jakiś kryzys u nich co może spowodować wyprzedaże. Jedyne ryzyko że ***** komunisci unijni wprowadzą zakaz w ciągu tych kilku lat albo drastyczne strefy sct. LPG to jedno z najczystszych paliw, jeden dom opalany śmieciami to kilkadziesiąt takich samochodow!
Ale to nie jest zdrowa konkurencja. To wszystko jest dotowane przez chiński rząd, nad tym wszystkim panuje i czuwa chiński rząd. W Europie koszt pracy czy terenów pod fabryki jest horrendalnie drogi a korporacje samochodowe muszą przecież zarobić bo po to powstały. Jeżeli korporacje zejdą z ceny nie tnąc kosztów to nic nie zarobią a chińskie marki są dotowane, kiedy upadnie europejska motoryzacja to chińczycy podniosą ceny i tyle.
@@jeffhanneman69 też prawda, jednak Niemcy też swoje korporacje motoryzacyjne dotują. Amerykanie wpi....ili w GM miliardy dolarów jak groziło mu bankructwo. Tak naprawdę to nigdzie na świecie nie ma prawdziwego kapitalizmu bo wszędzie się wpieprza rząd.
@@TheEryk03 no tak ale pisząc o Europie, UE zabrania dotowania zakładów "bo nie ma zysku". Owszem, dla każdego rządu miejsca pracy (czyt. głosy obywateli) są ważne ale pomoc państwa następuje po wdrożeniu szeregu zmian po stronie firmy. A u chinoli? Tu przede wszystkim ważna jest polityka rządu i, za wszelką cenę, zdobycie przyczółków w Europie pod dalszą ekspansję. Postawią (lub przejmą) swoje fabryki to i zaraz wymienią podwykonawców na swoich, równie dotowanych przez chiński rząd firm. A jak już przejmą wszytko to podniosą ceny.
W Norwegii trochę miałem okazję pojeździć Hongqi E-HS9, BMW iX, Teslami i coraz mocniej się przekonuję że Chińczycy już niedługo nie będą mieli żadnej konkurencji w swojej cenie, już teraz potrafią pokazać coś lepszej jakości niż konkurencja i jednocześnie taniej
Stylizacja Lincoln-owa ;) no w technicznych kwestiach milimetr to przepaść ale może to się poprawi szczerze dziś w aucie bardziej interesuje mnie wytrzymałość blach bo gnijące auto po 3 latach to wyrok - i tu Chińczycy mogą zarobić dużo na swój plus. Dzięki za test jak zwykle przystępny naturalny bez zbędnego manieryzmu ;) 👍
Świetnie, że poruszył Pan temat przejmowania różnych aspektów przez Chińczyków. Jako konsument nie czuję się dobrze, wspierając partię komunistyczną, która od czasów Mao przeszła tylko niewielki lifting. Uważam, że po zachłyśnięciu się ich produktami, pozbycie się swojego przemysłu z Europy wyjdzie nam bokiem tak jak Amerykanom.
@@SzymonMaliszewski88nie ma szans. U nas w Europie są chore eko regulacje, wysokie podatki itp. Konsumenci stając przed wyborem wybiorą takiej samej jakości produkt z chin niż dwa razy droższy z Europy.
@@paweja3506 ano tyle, że w produkcji europejskich firm Polska bierze duży udział (patrz statystyki eksportu), zaś w chińczykach polskie są co najwyżej opony (czasami). Wybierając chińskie produkty ubijamy też nasz przemysł.
Ja czekam na jakieś małe auta z chin, cos rozmiaru pandy i mniejsze bo u nas strasznie urosły te auta i niema za bardzo nic malutkiego do jazdy mieście. A jak jest to ma ceny jak za limuzyne. Taki chiński smart, za 20-30tys, tego mi trzeba :)
@@zonk16 18 lat mieliśmy w domu seicento, do dzisiaj wszyscy żyją. Już nie demonizujcie, bo jak masz się zabić to nowym volvo tez się zabijesz - kwestia dobrania odpowiedniej prędkości, terenu i techniki
Jak firmy z całego świata chciały chciały sprzedawać auta na rynku chińskim, to "chiny" wymuszały na nich ich produkcję u siebie i z chińskich materiałów - jako spółki joint venture. A teraz taka Europa już nie jest taka mądra i chiny nauczone technologiami z zagranicy, jak chcą np w europie sprzedawać chińskie auta, to nikt im warunków (poza normami i homologacjami) nie stawia. Czy ta "ekologiczna europa" nie myśli? Bo europa potrafi ograniczać, ale swoich obywateli, rolników i przedsiębiorców.
Unijni decydenci mogą nałożyć cła takie, jak nałożył na Chiny Trump, bodajże 18% czy 19%. Mogą też wymagać, żeby jakiś procent podzespołów był europejskiej produkcji, tak jak jest to stosowane np przy dopłatach do elektryków w Stanach. Mogą uzależniać ten kij od tego by np. produkcja odbywała się na terenie EU itp. Pytanie czy to zrobią i jak długo im to zajmie.
@@eMKeaL unijni decydenci to nie Trump - daleko im do niego. Poza tym, tak nas (UE) widzi Trump ru-vid.comm8MZlPzgV4s?si=yEbJr_e4WJ91xSLI Poza tym, rząd chiński dopłaca do wszystkiego co produkują u siebie i sprzedają za granicą, żeby być "konkurencyjnym". Dużo tam jest startupów (na pojazdy elektryczne wszelkiej maści), gdzie firmy biorą dotację państwowe, niby na rozwój i produkcję i aby wykazać sprzedaż (jak byd i porzucone nowe elektryki i po wynajmnie bez przebiegu - Hangzhou - nawet toyoty czy vw id3,), a jak coś nie wyjdzie, to firma "bankrutuje" i zakłada się nową, żeby kolejne dotacje wyciągnąć. Na towary eksportowane z chin do UE, na które UE nakłada cła chińskie firmy dostają dopłaty takiej wysokości, żeby ceny mogły być dalej niskie. Potem się ludzie dziwią jak się "chinczykom" opłaca coś produkować, jak u nas ceny już z vatem i cłem za ten towar, są niższe niż z produkcji w UE.
Wersja President + to koszt około 506 000 zł dochodzi wyposażenie: - Bateria 120 kWh - Felgi aluminiowe 275/40 R22 - Ambient Air - 4 nuty zapachowe wnętrza - 16 głośników + wzmacniacz Np. kolor Glacier White - Arctic Black Roof taki jak w teście to dopłata 9 500 zł. Jest jeszcze jakiś boost mocy który uruchamia się wciskając i przytrzymując chyba dwie rolki na kierownicy.
Super są te odcinki z chińskimi samochodami, dawajcie tego jeszcze więcej 💪❤️🔥 ciekawe czy wykończą europejskich producentów tak jak stało się w temacie smartfonow i komputerów ❤
Forsowana przez eurokomuchów elektromobilność to jest właśnie efekt tego chińskiego lobbingu. I to często właśnie przez wręczanie gratyfikacji tym decydentom.
Chińczyki wprowadzają nieco zamieszania designem bo czasem miałem wrażenie, że połowa samochodów na ulicy to jeden model :) Bardziej o co bym się bał przy zakupie to części zamienne oraz bezpieczeństwo przy wypadku.
Według mnie, europejska motoryzacja przegra rywalizację z motoryzacją chińską, której firmy, albo wyprą, albo przejmą europejskie firmy. UE sama nieroztropnie doprowadziła do sytuacji, kiedy europejska przewaga technologiczna w dziedzinie trakcji spalinowej została skasowana na rzecz motoryzacji elektrycznej, w której startowała z gorszego poziomu, niż chińska, posiadająca przewagę w kosztach produkcji i, przede wszystkim, w dostępie do materiałów potrzebnych do produkcji akumulatorów do tych samochodów. Sądzę, że ewentualne zreflektowanie się Europy w sprawie motoryzacji spalinowej nie da pozytywnego efektu dla europejskich firm, bo do tego czasu chińska motoryzacja elektryczna osiągnie już poziom, który będzie skutecznie rywalizował z obecnymi przewagami motoryzacji spalinowej. Według mnie, Europa przegrywa z innymi wielkimi światowymi regionami gospodarczymi nie tylko w dziedzinie motoryzacyjnej. Wygląda na to, że relatywnie, chyba bezpowrotnie, traci swoją dawną dominującą rolę w świecie.
Ale EU-kom-u-chom (auto cenz.) ciągle za mało fitu for fifti fajfti. Wincyj Inż., Wincyj wiatraczków, pasikonik na każdym naszym sotle... Czasem myśle, że Chińczycy patrzą na nas i jest im nas poprostu szkoda XD
@@paulz1033 atom to technologia przestarzała sprzed 70 lat Bardzo kosztowna wobec innych technologii energii odnawialnej. Dlatego nowoczesne kraje nie budują tylko zamykają elektrownie atomowe. Tylko w Polsce chcą znowu wcisnąć jakiś kit szmelc na raty. Tak jak kiedyś to przestarzałe f-16
Będąc w Chinach w bardzo przemysłowym mieście byłem w mocnym szoku jakości powierzchni lakierniczej samochodów. W ogóle audyt w fabryce chińskiej produkującej podzespoły do samochodów był dużo bardziej rygorystyczny niż w tej samej fabryce i przez tego samego kontrahenta w Polsce
ja tam się ciesze że jest coraz większa marek z Chin , konkurencja zawsze wychodzi klientowi na dobre , a przy dzisiejszej globalizacji i tak wszyscy dostawcy i producenci ze sobą współpracują !
Geopolityka to nie jest dobry temat na kanał motoryzacyjny…jednak musimy przyznać że karmienie azjatyckiego tygrysa jest podcinanieniem gałęzi na której siedzimy… zmiana polaryzacji z gospodarczej dominacji „zachodu” na dominację azjatycką będzie nową…drugą…”rewolucją kulturalna”…czy my tego chcemy? Głosujemy portfelami…
Dokładnie. Z faszystowskim, nieludzkim reżimem xi jinpinga trzeba walczyć - to co zwykli ludzie mogą w tej kwestii zrobić, to właśnie podejmować świadome konsumenckie wybory, omijając chińskie produkty.
Ale nie uważasz za nieco zabawne i takie przekorne, że jeszcze nie tak dawno kupując produkty np elektroniki użytkowej od "renomowanego europejskiego producenta" miałeś w środku podzespoły "made in China", a teraz kupujesz chińskie auto, a w nim podzespoły "made in EU"? :)
ciekawe, w Chinach ten model jest sprzedawany juz od jakiegos czasu i w jego wyposazeniu jest zestaw audio od Bose. Warto tez pamietac, ze projektowaniem tego modelu (i innych wygladajacych europejsko) zajmowal sie Giles Taylor, ktory wczesniej pracowal dla Citroena, Jaguara i Rolls-Royce'a. Stad moze pochodzic tez "wsteczna inzynieria" ;-)
To że te auta coraz bardziej wyglądają i prowadzą się jak Europejskie to już fakt. Wnętrza też jakością szybko gonią Europejskie marki ale ja jestem bardziej ciekaw jak będą znosić próbę czasu ? to jest chyba najważniejsza kwestia ;) osobiście nie mam nic przeciw ekspansji Chinskich marek bo zdrowa konkurencja się przyda na Europejskim rynku
To nie jest zdrowa konkurencja libku, słyszał może o pracy w gułagach, dopłacaniu do produkcji, wspomaganiu eksportu przez niski kurs juana? Że libki są aż tak głupie to nie wiedziałem😮
Europa boi się takich samochodów, samochodów z Chin. Ale nie z myślą o bezpieczeństwie ale o tym że samochody może byłyby tańsze i każdy miałby wybór jakim samochodem chce jeździć, czy bezpieczniejszym czy jakimkolwiek.
Covid pokazał jak jesteśmy uzależnieni od Chin na własne życzenie. Maseczka to chyba jeden z najprostszych produktów a i tak Europa nie była w stanie ich wyprodukować bo wszystko w Chinach. To jest katastrofa. UE powinna robić wszystko żeby utrzymać produkcję w Europie na poziomie pozwalającym na niezależność. Teraz bez produktów z Chin byłby kataklizm
@@piotrlibert2179 aż wstyd nie wiedzieć :O Serio na żywo to auto robi MEGA wrażenie. Chińskie marki by EU całe wzięły ale zaprawdę powiadam wam, dzisiejsze elektryki to wczorajsze diesle. I to nas uratuje. Za 10 lat się okaże że elektryki są bez sensu xD
zajebiście, 30zł za 100km super tanio xD wolałbym 15 letniego golfa w gazie przynajmniej mialbym ciepło w środku xD ludzie są głupi, sami się nakręcają kto więcej kto lepiej, kiedyś to się auto trzymało latami a dzisiaj co 2 lata zmiana bo leasing albo po prostu śmieć rozpadnie
@@hikarikus nominal battery capacity --> 26.8 kWh, czyli wychodzi 150km~ a śmiem wątpić, że kompresor od klimy na pełnej walił no chyba, że rzeczywiście było na zewnątrz ostro 35*C+ . Poza tym te gównoburze elektrotematyczne mają miejsce głównie w państwach biednych, gdzie kupno takiego auta to poroniony pomysł ze względu na brak odpowiedniej infrastruktury.
Więcej Chińczyków poproszę, tamta motoryzacja wyglada niezwykle ciekawie na tle europy. Coś nowego, innego, nierzadko lepszego. Widziałem ostatnio na innym kanale MG7, wygląda mega, 260KM, szyby bez ramek, piękne auto, na pełnym wypasie w przeliczeniu na złotówki chinczyk może to kupić za 100tys, podstawa 75k. Fcuk, podatki to rak naszego kontynentu.
Okleina tunelu środkowego wygląda jak mój stolik turystyczny z lat 80. Podoba mi się😆. Ciekaw jestem czy ta ryżowa motoryzacja zmieni europejski rynek motoryzacyjny. Pozdrawiam
Wspaniały przykład realizacji projektu z kategorii "kolorowa i błyszcząca droga do nikąd". Auto, które zaprzecza swoim zalożeniom. Nie pojedziesz daleko, nie zabierzesz dużo bagażu i nie wykorzystasz zapasu mocy jaki teoretycznie masz.
To jeszcze jakaś chińską limuzynę prezydencką poproszę :) Fajnie się ogląda filmy o chińskiej motoryzacji w Pana wykonaniu. btw - moim zdaniem to auto jest bardzo ladne, bo jest az "przesadzone" :) ps: na nadgarstku limitka z No Time To Die?
Z tym blokowaniem rejestracji samochodów spalinowych, to niezły przypadek. Wygląda na to, że całe Chiny już od kilkunastu lat były na to gotowe. Przypadek? No nie wydaje mi się...
Widziałem ten samochód rok temu w Szwecji. Normalnie pałac Don Wasyla na kołach, niby materiały i spasowanie ok, ale co się dzieje z elektroniką to Chińczyk jeden wie, normalnie powrót do odtwarzaczy MP4
Panie Jacku, może to błaha sprawa, ale u żadnego dziennikarza testującego auto elektryczne nie zauważyłem i nie usłyszałem, czy takim elektrykiem można wjechać w głęboką kałużę i jakie mogą być tego konsekwencje (to znaczy domyślam się), ale nie ma żadnych danych, jak zabezpieczone jest podwozie takich elektryków, jak wygląda szczelność właśnie w przypadku niechcianego brodzenia takim autem podczas niekorzystnych warunków pogodowych. I jeszcze jedno - jaki problem jest na świecie (oprócz Chin) żeby w płytach podłogowych aut znalazły się jednakowe gniazda na baterie wymienne, takie jak w Chinach na stacjach, gdzie taka wymiana trwa 5 minut. To by totalnie rozwiązało problem z koniecznością samodzielnego ładowania i bezsensownego planowania dalszych podróży pod ładowarki tracąc czas. Pozdrawiam serdecznie. Mihoo.
Jak zwykle bardzo ciekawy test . Zauważyłem jeszcze jeden minus ( oprócz braku "połączenia" ze sobą osi - Quattro ) moim zdaniem ważniejszy dla wielu potencjalnych nabywców tego samochodu . Jest nim menu w języku angielskim . Trochę to dziwne . POZDRAWIAM Redaktora ( pełna profeska !!! )
Ja sie zastanawiam czy zakup elektryka jest przyszłościowy. Czy za 10 lat nie będzie tak jak z dieslami, kiedyś były promowane przez UE a dziś napiętnowane…
Biorąc pod uwagę jak dynamicznie rozwija się temat usprawniania baterii i zasięgu które potrafią generować takie auto po 3 latach może być już przestarzałe.
Biorąc pod uwagę ilość energii potrzebnej do wydobycia surowców i przetworzenia ich na baterie oraz " czystość " prądu używanego do ładowania elektryka to nowy diesel z ad blue I normą Euro pięć i wyższą jest o wiele bardziej ekologiczny.@@grzegorzkubala5231
Z Unią jest taki problem, że to co dziś jest promowane i eko, za rok, dwa czy trzy lata może być napiętnowane i negowane. Podobnie było z gazem do ogrzewania domu, jeszcze niedawno naciskali na wymianę kopciuchow i wymianę na czyste błękitne paliwo jakim jest gaz. Teraz, kiedy gaz z Rosji nie płynie do Niemiec, nagle stał się nieekologiczny.
Jadę na wakacje po europie, -głównie autostrady, jadąc dieslem wybrałbym prędkość 120km/h (nie najniższe spalanie ale w stosunku do zaoszczędzonego czasu wydaje się najtańsze). Czy można wskazać optymalną prędkość takiego elektryka na tej samej trasie ?
Mam trochę przejść z chińską techniką, więc z pewnością samochodu bym nie kupił. Natomiast cieszy mnie, że zmuszają zapasione korzystnymi prawami europejskie wieprze do truchtu. Mam tylko nadzieję, że nie zejdą na zawał zanim odzyskają figurę.
Chińczykom to pierw przydałby się taki porządny, zwykły Ceed/Getz, który rozhulał boom na Koreańczyki po erze tych wszystkich Pony czy Shum. A oni chyba chcą się władować w najcięższy do zdobycia segment (?)
@@76bitches Dziękuję. Zerknąłem do słownika i faktycznie jest to (cyt) "przestarzałe/książkowe". Przy okazji dowiedziałem się, że 'Tobie' piszemy z wielkiej litery. Miłego dnia
@@furioustomash Plus za podejście, ale to nie takie proste ;) Pierw jest przestarzałe, ale używane świadomie nadaje sznytu. Jestem też przeciwnikiem pisania Tobie, zwłaszcza w internecie, zwłaszcza z nieznaną osobą - to jest inflacja uprzejmości.
Moi znajomi do Białowieży (230 km) w śnieżycę zamiast jechać 3h jechali 8h, i gdyby mieli jechać najbardziej oszczędnym elektrykiem to dojechaliby ale na lawecie. Już nie mówiąc o ładowaniu się w miejscu docelowym.
W leasing zapewne będzie ok. Jednak jeśli ktoś chciałby kupić, to utrata wartości będzie ogromna. Z drugiej strony, zakładając że samochód będzie solidny, to przy takiej utracie wartości kupić auto poleasingowe byłoby może nawet i dobrym rozwiązaniem. Oby nie skończyło się tak jak kupowanie starych Phaeton’ów albo Cayene.
Fajny test gratuluje dobrego materiału! Ja sie tylko odbiose do EU i sprzedazy aut. Rzad chinski doklada fortune do produkcji i rozwoju tych samochdow. Poza tym nikt nie wie jakie dane te samochody przekazując do Chin. W chinach nie ochrony danych osobowych i czegos takiego jak RODO. Poza tym jesli chodzi o auta w EU ograniczenie sprzedazy aut spalinowych to odejscie od ropy naftowej nie dlatego ze emisja co2, to tez, ale chodzi o zaprzestanie finansowania rezimow ktore czerpia finansowanie z tych zrodeł.
Chinczycy do perfekcji opanowali sztukę kopiowania i nie musi to być rozumiane w złego tego słowa znaczeniu, do tego szybko się uczą, szybciej niż my/EU. To auto może się podobać, na pewno znajdą się chętni. Co do "... jak w BMW...", nie zdziwiłbym się jakby to było z BMW 😉. To nie ma regulacji siły masażu 😮? To ja w moim prawie pełnoletnim MB mam😊. Pneumatyka to u mnie tylko Sport1, Sport 2 i Comfort w zupełności wystarczy.. Ogólnie podoba mi się ten chińczyk 🙈, bardziej jak BMW 🤷. No i cena! PS Piękna Omega❤.
Bardzo fajny samochód. Podoba mi się bardziej niż BMW, co z drugiej strony nie jest aż takie trudne 😉 Mogliby zrobić limuzynę (jeśli jeszcze nie mają), żeby był taki tańszy Genesis 😊
Hongqi prezentował Jeremy Clarkson w jednym z odcinków Top Gear. Pamiętam, że prowadzący mówili o tym jak rozwija się motoryzacja w Chinach i Jeremy podsumował to tym, że zawojują świat.
Okolice 27 minuty. Czy drobne zastrzeżenia odnośnie nabierania prędkości w przedziale 90-120 km/h powodują brak zaufania do auta w momencie wyprzedzania?
Do końca stycznia pracuję w firmie, która produkuje kable do ładowania pojazdów elektrycznych. Do końca stycznia, bo nie przedłużają umów gdyż nie ma zamówień. Nie ma, bo rynek chiński jest samowystarczalny, co widać na ostatnich materiałach z testów.
Samochód z zewnątrz to takie skrzyżowanie RR, BMW, KIA a nawet Lincoln. Z przodu. Z bocznej perspektywy i z tyłu można pomylić ten samochód z amerykańskim SUVem. W środku można pomylić ten samochód z każdą marką premium. Za najbogatszą wersję 450k? Chyba to niedrogo. Szkoda, że nie ma spalinowego silnika. Ta limuzyna, którą Pan Jacek pokazał to HONGQI L5, produkt premium również w cenie. Cena to ponad 3 mln PLN w podstawowej wersji. Nową, inną limuzynę tej firmy można pomylić na zdjęciach z nowym BMW7. Pytanie: czy zatem jeśli chińskie samochody, jak dobre nie będą, zagoszczą na dobre na europejskim rynku nie skorygują cen w kierunku tych 3 mln? Zobaczymy. Na razie jest to po prostu okazja. Pod warunkiem, że premium będzie jakość pojazdu. Nie po kilku kilometrach a po kilku latach. Dotyczy to również obsługi serwisowej. Pożyjemy zobaczymy.🙂🖖.
Komentarz na koniec wg mnie mówi wszystko - chińskie auta są jakie są (nie sądzę by były aż tak dobre, jak je zachwalają), ale tu chodzi o to by robić im dobrą opinię, by wymusić poniekąd odejście od zakazu rejestracji auta spalinowych w UE od 2035 roku. Pan Jacek robi to już od jakiegoś czasu i akurat ten cel doceniam.
Ten zakaz w 2035 roku powstał dla producentów samochodów, żeby zaczęli opracowywać popularne i tanie samochody, które będą mieć wzięcie. Chiny potrafią robić znośne auta spalinowe a elektrycznych dopiero się uczą. W tym czasie Europa, zamiast uczyć się robić dobre elektryki to zatykała uszy i krzyczała, że elektryki nie istnieją. No i oto są a Europa dostaje oklep z każdej strony.
@@CynicBocus Dalej stoję przy wersji, że to zakaz dla producentów. Jeżeli chcą dalej istnieć to muszą mieć modele, które będą się sprzedawać i być dostępne w typowych budżetach. Jeżeli nie będzie sprzedaży to nie będzie dochodu, firmy upadną. Kolejna rzecz, ten zakaz dotyczy rejestracji nowych spalinowych a nie wszystkich spalinowych.