Oglądam Twój kanał parę lat i cały czas mnie pozytywnie inspirujesz. rzadko piszę komentarze ale dzisiaj ktoś wpiął linka do filmu z Twojego kanału motoryzacyjnego - chłopie Ty nie dosyć, że jesteś omnibusem to jeszcze lepszy niż Adam Słodowy Szacun. (film o regeneracji konsoli z Audi ) Wyrazy szacunku i ukłony
U mnie rośnie sporo głogu, a i ostatnio energetyka prześwietlała pod liniami przesyłowymi, więc jutro to pobieram. Wędzenia będzie na kolka lat. Nie wiedziałem, że to takie dobre drzewo. Fajne te twoje filmiki. Mocno uzupełniłeś moją wiedzę. BRAWO
Gwoli ścisłości... głóg ma ciernie, kolce ma róża. To zasadnicza różnica. Podobne wyniki kolorystyczne daje śliwka. Spróbuje głogu przy najbliższej okazji. Dzięki.
Witam, nie raz widziałam takie drzewa jak rośnie, na nie użytkach ale nie wiedziałem że tym drzewem można wędzić, pierwsze słyszę że ten gatunek tak się nazywa, takim drewnem jeszcze nie wędziliśmy, pozdro.
Fajnie to można zrozumieć! Pieknie pokazane!!! Wiecej napewno jest doświadczenia! Mam trochę drewna z winogrona i brzoskwini! Czy takie drewno nadeje się do wędzenia mięs i wedlin? Za podpowiedź serdecznie podziękuje!!!
Pozyskiwanie głogu wiąże się z kolejnymi 5 dniami bólu dłoni od kolcy które utkwiły po skórą ale jak widać - warto. Przerabiałem to nie raz, nie dwa. Czy dodałeś soku z kiszonych liści kapusty? Pozdr.
Co do składnika, obstawiam albo sok z cytryny (kwas cytrynowy + kwas askorbinowy + cukry) albo jakiś przetwór z aceroli (podobny do soku z cytryny + inna barwa)
Nigdy czymś takim nie wędziłem , zawsze to mieszanka olchy , buka z dodatkiem jesiony lub graba no i oczywiście czegoś owocowego na koniec ...............muszę poszukać czy gdzieś jest głóg 😃 Pzdr
U mnie niestety z drewnem do wędzenia jest problem. Choć mam swój last to dębu jak na lekarstwo. Kilka sztuk i to bardzo małych. W tym roku zauważyłem, że sąsiad przywiózł gałęzie olchy na podwórko i obudził się we mnie lesniczy i zebrałem trochę szyszek olchowych. Nasiona juz są po pierwszej próbie kielkowania. Za kilka lat już będę miał co ciąć w swoim lesie do wędzenia, a tak niestety muszę szukać u sąsiadów i znajomych. 😃
Ja dokładam Drawno z Mirabelki wygląda identycznie do tego olhe nie za wiele A głównym zadymiarzem jest Bukowina z Twoich projekcji Schwarrcwalderschinken już drugi raz wyszło super ten tydzień dojrzewania ciężko region piwnice strychy ale ok ze sklepu jest za słona A tu pycha pozdro
no to czym wedziles ostatnio? byl Qius ale zadnej odpowiedzi. strzelalem (miedzy innymi) na glod. Mysle ze, grono sasiadow i innych klientow wali do Ciebie tlumem. W tym roku cos bede yxperymentowal, bo mam wielki ogrod w Berlinie i mozna. poza lenistwem ;) pozdrawiam
co do drewna glogu jesli chce go ktos posadzic w ogrodzie/dzialce. nie polecam. od lat z nim walcze odrasta z korzenia. szybko sie sieje tzn sieja go ptaki. jest nie do wyplenienia jedynie randap ale tego srodka staram sie nie uzywac. bardzo szybko ma przyrosty. ale fakt jest taki ze jest to drewno bardzo twarde i kaloryczne i kolce wbite szybko ropieja lamia sie przy wyciaganiu cos okropnego.
Mokrym się nie wędzi jedynie można pod koniec wędzenia dodać trochę półmokrego aby wędlina nabrała głębszego koloru tylko wtedy ryzyko benzazpirenu ponad normę może wystąpić.
nie znam tego drewna tzn nie wedzilem nim ,ale uważam ze każde drewno ktorym mozna wedzic daje inny smak i kolor ,i nie ma według mnie tzw najlepszego drewna do wedzenia .
@@ogrodniknewstv może kwas mlekowy , cytrynowy, mleczany , a z najbardziej naturalnych to sok z czerwonego buraka może być pomarańczowy, różne dodatki obniżają ph nawet owoce aceroli.
Kilkanaście lat temu robiłem nalewkę z aronii, do tego cukier i miód, cytryna, pomarańcz (cytrusy sok, miąższ i skórka), goździki, destylat... Wydaje mi się, że też by mogło pomóc w marynowaniu...
Ja obstawiam, że nasz GURU użył soku po kapuście, ewentualnie po ogórkach... Ogólnie to ile bym już nie wiedział,to i tak po każdym filmiku jestem "mądrzejszy",ale MISZCZU jest tylko jeden...
ja wędzę śliwą, jabłonią , olszyną, wiśnią i wychodzi takie samo , a niektórzy ludzie na koniec wędzenia dorzucają odrobinę zielonego jałowca do zapachu , zależy kto co lubi. Podstawą jest zrobić dobrą solankę do mięsa a jak są grubsze kawałki to należy mięso strzykawką solanki wstrzyknąć i czas wędzenia . Więc nie przesadzaj z tym głogiem
Jest tak jak piszesz i dla tego powiedziałem w filmie :że według mnie" jest to najlepsze drewno do wędzenia. Te drewna które wymieniłeś są jedne z najlepszych ale i tak proponuję Ci abyś spróbował z głogiem.
@@ogrodniknewstv kora zawiera dużo substancji smolistych oraz wielopierścieniowe węglowodory. Aczkolwiek 2 grudnia przetestuję te drewno bo tego nie znałem. A ta kora to nie wytykanie tylko dzielenie się wiedzą i doświadczeniem oraz obserwacją wedzonek . Niech hycowanie będzie z Tobą.
@@ogrodniknewstv KAŻDEGO !!! Kora to skóra drzewa, na której osadzają się wszystkie świństwa, w tym odchody ptaków i zwierząt. W trakcie wędzenia obojętnie jakim drzewem sezonowanym liściastym, kora ma być zdjęta by w trakcie wędzenia " świństwa " z kory nie osiadały na wędzonkach. Człowiek się myję....
@@sawomirsenik2744 Nie raz już czytałem gdzieś ten wierszyk co zacytowałeś o skórze. Te "świństwa" co napisałeś to raczej drzewo ciągnie z gleby z prądem transpiracji i jest to bardzo dobry pokarm, który płynie w sokach drzew. Z kory pozyskuje się specjalistyczne lekarstwa, występują w niej najróżniejsze witaminy, enzymy i bóg wie co jeszcze. Korę z drzew takich jak brzoza (smoli) dąb (dużo popiołu chociaż kora ma właściwości lecznicze) czy wiśnia ( posmak kwaskowaty) można usuwać. Co innego jak drzewo było sztucznie zanieczyszczone chemikaliami i jest nie wiadomego pochodzenia to jak najbardziej można odkorować. Co do świństwa w pożywieniu to raczej skupiał bym się na Twoim miejscu nad warzywami, owocami czy zbożem, tam są dopiero prawdziwe chemikalia.