Brakuje mi w punkcie o makaronie (i trochę o ziemniakach też) zaznaczenia, że dla poziomu glukozy we krwi ma znaczenie, jak mocno są ugotowane / jak bardzo są rozgotowane. Im bardziej rozgotowane, tym więcej glukozy we krwi. Brakuje mi też wspomnienia o makaronach z warzyw strączkowych, które dzięki zawartości białka (przyznam, że nie wiem, jaką mają zawartość węglowodanów) powinny mieć korzystny wpływ na poziom cukru we krwi... ale czy mają?
MAM DUZĄ PROŚBĘ... DLA 4 letniego KRZYSIA❤ JEGO MAMA W SZPITALU A POTRZEBA 15MLN NA LECZENIE CHŁOPCA GDYBY CHOCIAŻ CO 3ci POLAK WPŁACIŁ 1zł KRZYSIO BĘDZIE ŻYŁ SIEPOMAGA KRZYŚ ZAWADA JEST TO DLA MNIE OBCA OSOBA,ALE WZRUSZYŁ MNIE LOS CHŁOPCA SIEPOMAGA KRZYŚ ZAWADA
Ja gotuję dzień wcześniej, pełnoziarniste makarony i kaszę. Tylko odgrzewam i jest dobrze, cukier nie skacze👍. Przyznaje że Pan mi bardzo pomógł. Dziękuję. Pozdrawiam.
Znalazłam bardzo ciekawy artykuł omawiający zastosowanie chińskiego zioła o nazwie szałwia czerwono Korzenna,( salvia miltiorzhizae,chińska nazwa Dan Shen) w zapobieganiu i leczeniu niewydolności nerek na tle cukrzycy.Wyniki są naprawdę bardzo obiecujące, szczególnie,że zachodnią medycyna ma bardzo niewiele do zaoferowania w tym przypadku.Artykul jest po angielsku,jeśli ktoś jest zainteresowany to dajcie znać ,a ja podlinkuje go na forum.pozdrawiam
Nie do końca zgadzam się z tym co mówisz na filmie. Jeśli chodzi o puree z ziemniaków czy Twoja sałatkę to prawdopodobnie wyjdzie na to samo. Jeśli chodzi o owoce, tutaj kluczowe jest jedzenie nieprzetworzonej formy jakiegokolwiek owocu, i zwrócenie uwagi na jego stan, chodzi konkretnie w jakim stopniu jest dojrzały. Mleko roślinne ma więcej węglowodanów niż Mleko krowie 1,5% nawet to bez laktozy. Platki owsiane można zalać gorącym mlekiem i poczekać, zamiast gotować lub jesc na zimno namoczonych, ja osobiście nie lubię smaku namoczonych zimnych płatków.
To, co gotowe, jest z reguły gorsze od tego, co przygotujemy sami. Nie dość, że nie tak świeże, to jeszcze nie kontrolujesz ani składu, ani procesu produkcji, a uwierz, że się tam dzieje (pracowałam w kilku firmach na produkcji spożywczej i teraz podchodzę do gotowych produktów jak pies do jeża). Poza tym, jeśli wyjściowo mamy surowe truskawki i mówimy o tym, co możemy z nimi zrobić, żeby były dla nas lepsze albo gorsze, to chyba nic dziwnego, że nie ma mowy o gotowych musach, których sami z truskawek siłą rzeczy nie zrobimy...? Dżem możemy sami z nich zrobić, gotowy mus - nie.
Ja wyeliminowałem nabiał, cukry, tłuszcze trans oraz pszenicę i gluten. W chorobach autoimmunologicznych powodują one stan zapalny. Po drugie, staram się unikać wysoko przetworzonej żywności i oczywiście zwracać uwagę na skład produktów. Mam pompę insulinową, aktualnie ustawioną na bazę 12.28 j (insulina Fiasp), a moja waga to 90 kg. Teraz planuję wprowadzić rotację węglowodanów dopasowaną do treningów na siłowni i zobaczymy, jakie przyniesie to efekty.
Ok, wyeliminowałeś nabiał, a jakie zamiast niego masz źródło wapnia w diecie? I probiotyków? Wyeliminowanie glutenu mocno ogranicza urozmaicenie węglowodanów w diecie, bo gluten to nie tylko pszenica, ale też inne zboża. Ale jeśli brak źródeł glutenu w diecie powoduje, że lepiej się czujesz, to może dobrze jest to zrobić.
@@gizmo9290 Tak, wyeliminowałem nabiał, ale dbam o odpowiednie źródła wapnia w diecie. Korzystam z warzyw liściastych, takich jak jarmuż i brokuły, orzechów i nasion, w tym migdałów i nasion chia, roślin strączkowych, takich jak soja i fasola, a także ryb, takich jak sardynki. Dodatkowo używam ziół i przypraw bogatych w wapń. Co do glutenu, faktycznie wyeliminowanie go może wydawać się ograniczeniem, ale warto poczytać o jego wpływie na choroby autoimmunologiczne. W moim przypadku eliminacja glutenu przyniosła znaczną poprawę. Pszenica zawiera najwięcej glutenu, ale można ją zastąpić innymi źródłami węglowodanów. Obecnie jestem bardzo zadowolony z równowagi cukrów oraz małych dawek insuliny. Wykluczyłem to, co wskazane i zauważyłem dużą poprawę, szczególnie w poziomach cukru i zmniejszonych dawkach insuliny. Moja baza insuliny jest naprawdę mała, co jest dla mnie istotnym sukcesem. Na obecny moment 12,28 j na dobę i nie jestem chudym szczypiorem ;p
@@tytanowyjanusz3610 Sardynki z kośćcem faktycznie są dobrym źródłem dobrze przyswajalnego wapnia, z roślinami gorzej. A zioła i przyprawy są ogólnie używane w tak małych ilościach, że przy ludzkim zapotrzebowaniu na wapń dużo nie pomogą. Ale zawsze warto ich użyć. O ile mi wiadomo, nie cierpię na choroby autoimmunologiczne, więc glutenem się nie przejmuję. Tym bardziej, że pszenicy jem mało, bo już lata temu odstawiłam pieczywo, a makaronu codziennie nie jadam.
@@tytanowyjanusz3610 A ja nie, o ile mi wiadomo. Znaczy: żadnej choroby przewlekłej nie mam stwierdzonej. Ale mam w najbliższej rodzinie osoby z cukrzycą typu 1, więc co nieco o niej wiem. Pewnie nawet więcej niż ci moi chorzy, bo ich zainteresowanie własną przypadłością było/jest mocno średnie.
Tak sie zastanawiam na temat tego jaki powinnam mieć cukier w ciagu dnia przy ct1 Jak mam 105- 125 czuje sie dobrze Ale czy to nie za wysoki cukier na dluzsza mete?
najważniejsze aby nie było gwałtownych skoków, jak masz stale na tym poziomie to jest idealnie. Lekarz często powtarza, że lepiej mieć całymi dniami 250 niż na zmianę 60-200
@@nieslodze Myslalem, aby zrobic 50g platkow, 150g mleka 1.5 do tego migdaly i borowki. NIe wiem czy cos takiego jest dobrym pomyslem? Czy co innego wykorzystac najlepiej zamiast mleka?
Ja zazwyczaj zalewam wodą i zostawiam na noc. Mleka raczej nie dodaje, ale używam serka wiejskiego, owoców i masła orzechowego - zawsze takiego bez dodatków, albo po prostu orzechów :)
@@nieslodze Ja mieszam płatki z otrębami, ziarnami (chia, sezam, słonecznik, ostatnio też mak, chcę jeszcze siemię, ale świeżo mielone, do czego muszę kupić młynek), kakałem 100%, cynamonem cejlońskim, skyrem i jogurtem naturalnym (jogurt dodaję głównie dlatego, że skyr jest bardzo gęsty i "suchy" (nie pamiętam, jak w Polsce, ale w Holandii najczęściej skyr ma 0% tłuszczu), więc trzeba by go dać bardzo dużo, żeby całość zawierała wystarczająco dużo wody do napęcznienia płatków i chii; jogurt ma więcej wody, więc daje mi potrzebną wilgoć), po czym wstawiam na noc do lodówki, a rano dodaję jeszcze rozmrożone owoce jagodowe, trochę miodu, żeby przełamać kwaśność i gorycz, i, od niedawna, łyżkę oliwy extra virgin, żeby było tłuściej i smaczniej (zaryzykowałam z tą oliwą, ale powiem, że się opłaciło, naprawdę daje duży pozytywny efekt w teksturze i smaku). W rezultacie moja "owsianka" płatków ma tak naprawdę niewiele, a jest jej bardzo dużo, bo zawiera ogrom dodatków. Szczerze powiem, że nie mam pojęcia, jak ona wpływa na mój cukier, bo (chyba) nie mam cukrzycy i nie badam cukru przed i po jedzeniu, ale teoretycznie powinna mieć niski ładunek glikemiczny, sporo błonnika, tłuszczy i białka.
A to oczyszczenie wynika właśnie z rozdrobnienia. Cytat ze strony poświęconej produkcji mąki: "Mąka razowa jest kategorią bardzo ogólną, która tak naprawdę nie odnosi się do żadnego zboża, a do stopnia rozdrobnienia."
Żytni razowy na zakwasie. Nie wiem, czy zakwas ma wpływ na poziom glukozy we krwi, ale ma na zawartość i przyswajanie wartości odżywczych z chleba. Chleb na zakwasie jest najbardziej wartościowym dla organizmu rodzajem pieczywa.
A widzisz :) Wiele osób zbudowało na tym cały swój przekaz w internecie, a generalnie dietetycy, czy niektórzy lekarze, kiedy polecają jedzenie płatków owsianych wcale nie polecają ich gotowania.
Jeśli chcesz je zjeść zaraz po przygotowaniu, to albo ugotować, albo przynajmniej zalać gorącą wodą / mlekiem i poczekać, aż napęcznieją (zależy od rodzaju płatków, zalanie wrzątkiem płatków zwykłych może nie wystarczyć, górskie muszą dłużej w niej poczekać, błyskawiczne to chwila moment, ale te mają kiepski wpływ na poziom glukozy, więc po nie lepiej w ogóle nie sięgać). To trochę kwestia trawienia, a trochę zawartości fitynianów, które ograniczają wchłanianie niektórych minerałów. Ale zalanie płatków zimnym płynem na kilka godzin i zostawienie ich w lodówce też załatwia sprawę strawności i mocno redukuje ilość fitynianów, a jednocześnie ma zdecydowanie lepszy wpływ na poziom cukru we krwi.