Neurotyczna potrzeba miłości - psycholog Rafał Olszak 

Jesteś dla, a tu jest znacznie lepiej w życiu zawodowym. Przynajmniej nie zdechniesz z glodu, gorzej ma neurotyk, on nawala wszędzie, więc może sobie nie poradzić z utrzymaniem się w pracy, wypieprza go, bo nie pasuje do towarzystwa, z kolejnej pracy też wylatuje, bo ktoś najebał i zwalił winę na neurotyka, dla nie da sobie w kaszę dmuchać, czego nie można powiedzieć o neurotyk, i tak wylatuje z kolejnych zakładów pracy i kolejnych aż w końcu ładuje na ulicy😢

Dda jestes

Słuchałem dzisiaj,kalka.Gdybym znalazł go wcześniej to może dzisiaj nie chodziłbym na psychoterapię.Dziękuję Panu Rafałowi Olszakowi za ten kanał.

@@wnocyposchodach9010 wszystko w życiu dzieje się po coś. Nie ma co gdybać 🙂 powodzonka😉

Groźnie..

A ja jestem samotny/na wiele lat

A mógłbyś coś więcej powiedzieć, co jeśli wchodzi się w relacje z osobą chorą na Chad ? Chodzi o to, że sama szukam odpowiedzi, dlaczego przyciągnęłam do siebie taką osobą i pokochałam bardzo, bo było to coś. Gdzie właśnie wcześniej nie czułam takiej chemii.. obawiam się, że może być to związane z dzieciństwem właśnie i co zrobić by przerwać takie chore schematy

@@lunargirl2760 Z grubsza chodzi o to: odrzucenie w dzieciństwie przekładające się na zewnętrzną potrzebę walidacji. I 'my' boimy się odrzucenia i braku tej walidacji dlatego duuużo robimy dla innych, często kosztem siebie. Klasterowcy na takich czekają: poświęcających się, empatycznych, lojalnych i uwaga! bojących się powalczyć o swoje z lęku przed odrzuceniem. 'Oni' nie mają skrupółów i doją. W zależności od formy i stopnia nasilenia ich zaburzenia: doją mocno i ostentacyjnie lub subtelnie i delikatnie. Co zrobić? Jeśli jesteś w związku z taką osobą - odejść, jeśli możesz. Całkowite zerwanie lub takie przeformułowanie formy kontaktu żeby odbywał się na Twoich zasadach. Stawianie i obrona granic to bardzo ważna część procesu przełamywania starych dysfunkcjonalnych schematów. A długofalowo: terapia. Zdecydowanie terapia :).

@@GODIAM-sy9qb bardzo mądrze napisałeś, aż sobie zachowam, by do tego wracać. Dosłownie teraz rozjaśniło mi się, rzeczywiście daje się zbyt wiele, kosztem siebie, a jest brak odwzajemnienia. Co wynika właśnie z tego, że oni na tym żerują. Dlatego nigdy "my" nie bylibyśmy szczęśliwi z nimi. Udało mi się zakończyć związek już jakiś czas temu. Teraz czuję jak odzyskałam siebie, bo tak jak Ty pewnie musiałabym leczyć się na terapii, czułam już jak traciłam psychicznie siły. Tak... teraz świadomość schematów pomoże kontrolować i zaczynać zdrowe relacje z innymi. To znaczy nie można się bać stawiać granic, mówić i być asertywnym. Ciągle nad tym pracuje. Dziękuję za Twoją odpowiedź ;) ps. Wesołych świąt !

Neurotyk nie jest toksyczny, tylko więcej i częściej się martwi od innych

Kasia mam tak samo. Musze sie z tego wydostac. Nie wiem tylko jak

@@Katerina2172 udało się?

Zgadzam się z Panią w 100 % to powielanie schematów emocjonalnych wdrukowanych w okresie dzieciństwa i neurotyczna potrzeba " karmienia" się nimi.

a co w przypadku autystyka? Związek z osobą autystyczną z góry zakłada że osoba neurotypowa będzie musiała starać się bardziej, szczególnie autyści z depresją, takich osób nie można kochać?

Ja uważam, że wigilia to nie wszystko. ;)

Ajahn Braham to jego opowieść. Jego zdaniem każdy człowiek odpowiada za siebie. I jako dorośli mamy prawo wyboru .Moge popełnić błędy rodzica albo pracować nad tym by ich nie popełniać.

Mam tak samo.

Julita Kopacz to jest psycholog kliniczny z doświadczeniem w pracy z ludźmi

Zgadzam się ❤

Pani Kasiu wszędzie panią znajduje 😊😊😊

Polecam terapię DDA.

Spokooojnie. Czytaj, szperaj, wszystko się wyprostuje

Ja nie polecam. Zwłaszcza związków (hetero) gdzie mężczyzna jest neurotykiem.

Jeżeli ktoś pracuje nad sobą to warto mu dać szansę.

Polecam kanał na YT Coach Craig Kenneth tam są ciekawe filmy na ten temat

"How to Love Yourself (MUST SEE)" na kanale "Nathaniel Solace" POLECAM :)

NA początek znaleść swoje pasje robić w wolnych chwilach to co sie lubi etc etc

polecam kanał Eweliny Stępnickiej , pozdrawiam

Wydaje mi się ze tez jestem tymi 3ma osobami o których mówi pan Rafał Najgorsze jest to ze związałem się z osobą wpatrzona w siebie tzw narcyzem i emcjonalnie niedojrzała osoba

@@yap7656 lepiej być samemu niż z kimś nieodpowiednim. Ale zrobisz jak zechcesz.

To jest historia akurat mojej mamy. Była najstarsza z rodzeństwa, ojciec miał ciężką rękę i była ona jego ofiarą. A czepiał się wszystkiego. Stres był tak.duży, że siusiała przed nim w spodnie. Mogę sobie tylko wyobrażać przez co przechodziła, ale dalsze jej losy to już niestety też kawałek mej historii. Mianowicie, związała się z mężczyzną również alkoholikiem, jak i również agresywnym w stosunku do niej. On praktycznie codziennie musiał wypić piwo, niejedno rzecz jasna, i gdy tak sobie siedział to musiał się do czegoś przyczepić z czego rodziła się awantura i dochodziło do rękoczynów. Dochodziło do tego nawet podczas zwykłej rozmowy, gdzie nie mogli dojść do porozumienia. Właściwie to rzadko dochodzili. Moja Mama jest osobą niepewną siebie, strasznie przewidywalną, znerwicowaną, chowającą owo znerwicowanie za maską uśmiechu, ale jednak nieszczerego uśmiechu, takiego widać, że nawykowego co we mnie wzbudzało frustrację zauważając, że sam tak mam. Od tamtego momentu dochodzę idę krok po kroku dochodząc do swoich zaburzeń. Przytoczę nawet ciekawą rzecz według mnie, bo kiedy byłem małym chłopcem ok. 5 lat to moczyłem łóżko, prawdopodobnie ze stresu już wtedy kiedy to przez dwa lata mieszkaliśmy poza domem. Ostatnio przepracowuje książkę, gdzie autor opisuje, że problemy psychiczne są skutkiem niezaspokojonych potrzeb z dzieciństwa oraz trzymanych w sobie emocji, a więc trzeba jakby dać ujście temu co się wtedy czuło. Wczułem się właśnie mniej więcej w okres 4-6 roku życia i następne dwie noce zmoczyłem łóżko. Powracając do związku moich rodziców, to przez cały czas zachowywali się bardzo egoistycznie. W sensie takim, że my jako dzieci dla nich nie istnieliśmy. Jako ktoś kim trzeba się zaopiekować i pokochać. Mama ciągle mówi, że nas kocha itd ale ja ciągle widzę w tym puste słowa tak jak pusty jest jej śmiech. Ojciec nie potrafił się zająć sobą chodząc brudnym, pijanym, a co dopiero mówi o domu, gdzie teraz to jest rudera, w której sam mieszka. W sumie nie sam, tylko z moim 31. letnim najstarszym, najbardziej zaburzonym bratem ;((

@@niemasprawytowszystko7634 współczuję Ci

@@niemasprawytowszystko7634 cudowne jest i tak to, ze masz swiadomosc tego wszystkiego. Nie wszyscy do tego dochodzą. Trzymaj sie i zmieniaj swoj los na lepsze!

@@niemasprawytowszystko7634 😥😥

@@niemasprawytowszystko7634 okropnie współczuję... trzymaj się kolego. ;);)

o to to, osoba naurotyczna nie może kochać takiej osoby? Jeśli mój partner jest właśnie taki nie dostępny, to znaczy że mam go zostawić? Przecież mam prawo go kochać i go kocham, on kocha mnie więc kończenie tego by było tylko unieszczęśliwieniem nas obojga

U mojej żony to samo im jest lepiej tym gorzej dla rodziny I mnie. Szukanie problemów z niczego rośnie natychmiast

​@@krsnamala pochodzę z takiego domu. Ale dużo nad sobą pracuję, bo inaczej moja juz wlasna rodzina przeżyłaby horror, a tego nie chcę, bo bardzo Ich kocham. Niemniej czasem musze zaczynac od zera - wciaz mi sie zdarzaja nawroty takich zachowań. Jest dokładnie tak jak omówione w tym filmie. Mój ojciec był mistrzem w stwarzaniu napięcia. Niemniej nie należy pobłażać i wybaczać zbyt łatwo. Osoba musi zacząć nad sobą pracować, może jakaś psychoterapia. Inaczej to życie na rollecasterze. Zależy kto co lubi albo ile jest w stanie znieść.

Tak, ale nie jest to wcale proste, zwłaszcza gdy ktoś jest w środowisku trudnym. 🍀

Taaa,własne ego,to do piekła Cię zapędzi

Siebie samego to człowiek kocha już z natury

Prenatalne?

Jako pierwsze szukaj przyczyn lęków - zrozum je i odetnij się od źródła jak tylko to możliwe. Szperaj za wiadomościami w necie i słuchaj wielu specjalistów. Takie coś pojawia się, gdy za długo jest się wystawionym na ekspozycję czynników, które są stresujące i nie udało się ich pokonać

@@magdalenasikora5604 Wiem w czym leży problem ale usunięcie go może tylko pogorszyć sprawę, jest źle ale w miarę stabilnie.

Współczuję.

@@lemat579mile nadal walczę i pracuje nad sobą...wzloty i upadki. W końcu człowiek wziął się za swoje uzdrowienie bo bez tego pana myślałam że jestem super...więc zesłał mi go Bóg zebym w końcu wróciła do siebie samej i zbliżyła się do Boga...bo tylko z nim dasz radę wszystkiemu.

@@katarzynamikolajczykczy to prawda że ludzie w Polsce utożsamiają Boga z religią? Jak ktoś mówi że znalazł Boga to nigdy nie wiem czy porostu zaczął czytać Ewangelię, przyjmować komunię, czy też doznał "czegoś" osobiście. Nawet nie wiem po co to pisze. Reasumując : Każdy ma schizy i obsesje takie lub inne.

@@katarzynamikolajczyk znaczy, ewidentnie jakąś siła wyższa wszechwiedzaca ssyła pewne okoliczności, jak człowiek jest przygotowany by się z nimi zmierzyć. Tylko że utożsamianie tej siły z Kościołem, czy jakimś straszakiem zawieszonym na poprzeczce czy żydowskim ksiągami, dla mnie osobiście wydaje się bluźnierstwem.

@@lemat579 nie z kościołem ale z Bogiem.

Milosc to postawa i nawet w grze o przetrwanie mozna ja zobaczyc .Dobrym przykladem jest np. ukrywanie Zydow przed zaglada.🤔

To prawda.

Oj da.. wierz mi..

Gdzie Pani ma numery certyfikatów innych psychologów?

Nie podoba się, po co słuchać. Proste