Panie Aleksandrze takie rozmowy sa nam potrzebne , niech Pan mówi do nas , pokazuje że można zmienić myślenie , że mozna oddychać i doświadczać życia codziennie. Pozdrawiam .
Co jest ciekawe, że pomimo tematów które są poruszane, to esencją jest możliwość ekspresji i bycia zrozumianym. Pułap myślowy oscyluje. Każdy zakres oscylacji dąży jednak do bycia wyłapanym, zdekodowanym i zrozumianym. Puki nie jest to karmą; samo w sobie. Po prostu zaprasza; być razem obecnym. Więc bądźmy.
Może mi Pan wyjaśnić rzecz która mnie zastanawia, całym sercem czuję co pan mówi i rozumiem tą iluzję naszego JA.A mimo to bładze myslami i czesto biorę je za prawdziwe, nie odczuwam lekkości tylko jak by ciągle wydaje mi się że muszę sie znaleźć duchowo gdzieś gdzie jeszcze nie jestem aby się przebudzic.Oczywiście kolejna iluzja bo to co jest już jest i tyle.Ale mimo to umysł nie daje za wygraną, za malo przy świadomości? Czy to kwestia czasu abym wkoncu sie uwolnił od Ego?
Karolu M. błądzenie myślami jest bez-myślnością, jest jak pies który goni za smyczą. Nie ma Cię wtedy, a jest to co goni czyli to co zastępuje Cię gdy nie jesteś obecny i to jest tak jak się dzieje. Chodzi o to by przyłapywać się na tych momentach kiedy oddajesz ster narzędziu. To jest tam gdzie musisz znaleźć się duchowo. Nie chodzi też o uwolnienie od Ego, tylko uwolnienie od chorego EGO. Ono ma być zdrowe i tyle.
Nie wydaje mi się aby kowid był jakmiś znaczącym zagrozeniem w przeciwnieństwie do władzy, która wykorzystuje grypę do odebrania nam wolności obywatelskiech.