Niepokojące jest to czytanie kartki podczas prowadzenia. Dziesiątki metrów przejechane bez patrzenia na drogę. Sam Leaf - palce lizać. Jak będę mógł ładować w garażu pod blokiem, to się zastanowię :)
Fiu fiu, prosze prosze, wyszla w koncu sloma z butow dziadzi. Taki swiatowy czlowiek a tak mu brak tego co kazdego swiatowego czlowieka cechuje - dystansu i umiejetnosci kontrolowania emocji. Typowy produkt PRLu. Co do watku - cedzisz slowa na kazdym filmie, nawet gadajac o tematach, o ktorych tak duzo wiesz jak np o silnikach diesla.
Proszę nie tracić czasu na prostaków których w sieci są tysiące tyko ich banować :) gem set i trola nie ma :) szkoda na nich zdrowia, trzeba postępować jak z chwastami hehe herbicyd i po temacie :)
Te falszywe usmieszki na kilometr smierdza konfidentem i tchorzem Artus. Na szczescie dziadzia ma jaja i rozmawia na niewygodne mu tematy, za co go szanuje. Czego nie mozna powiedziec o tobie.
Maciek , co tu dużo mówić prosto , rzetelnie , na temat. Zawsze bez niepotrzebnego zaprzeproszniem pierdolnenia jak na innych kanalach. Testy aut które widz che widzieć a nie testy za które płaca lobbisci. Łapa w górę , pnij się dalej na szczyt ;)
To stukanie opon na każdej nierówności wkurzało by mnie. Tandetnie zaoszczędzili na wyciszaniu podwozia i wnęk na koła. Do tego podejrzewam że opony są na jak najmniejsze spalanie, znaczy "low rolling resistance", one też stukają.
Ja jeżdżę pierwsza generacja Leafa i nie wiem czy mógłbym się przesiąść na auto spalinowe ze względu na koszta użytkowe. Jak auta elektryczne będą miały większy zasięg niż auta konwencjonalne i podobna cenę. Wtedy będzie można powiedzieć o końcu ery oleju. A to już niedługo.
@@4monkeylive Rozumiem, że ceny ropy pozostaną na stałym poziomie zatem? Jałowe argumenty. Aktualnie różnica jest ogromna i taka pozostanie - jednym z powodów jest granica sprawności silnika spalinowego kontra adekwatna dla silnika elektrycznego. Ostatecznie, prąd można wytwarzać za pomocą ropy i ten proces ma swoją sprawność.
Bardzo fajne podzielenie się pierwszymi wrażeniami! Podziwiam zdolność jednoczesnego składnego i sensownego opowiadania oraz jazdy w nieznanym terenie bez nawigacji :)
Bmw I3 ma skandalicznie małą pojemność akumulatorów. W aucie elektrycznym nie patrzy się na deklarowany zasięg podany przez producenta a na pojemność akumulatorów. Grzanie foteli, ogrzewanie kabiny itd wszystko kosztuje tyle samo energii co granie przykładowo w Tesli P100D O ile dobrze kojarzę to pierwsze wersje Bmw I3 miały pojemność akumulatora ~20kWh Jest to odpowiednik energii która się znajduje w 2 litrach benzyny. Więc nie ma się co dziwić, że auto które do grzania potrzebuje dużej ilość energii przy tak małej pojemności akumulatorów ma krótki zasięg. manykilos Auta elektryczne dobre są i w zimowym klimacie (patrz Norwegia) jednak potrzebujesz większej baterii. Obecnie baterie są drogie i producenci oszczędzają na jej pojemności aby w ogóle ktoś zainteresował się autem(najpierw ci którzy nie potrzebują dużego zasięgu- do miasta) Z czasem pojemność będzie rosła i wtedy spalinowy pojazd nie będzie miał przewagi zasięgu.
Mogłem przeczytać na początku komentarze. Niepotrzebnie się męczyłem na x1.0, mogłem ustawić większą prędkość :D W standardowej prędkości filmiku ciężko się Pana słucha.
Kupię elektryka dopiero wówczas gdy jego całkowita wartość wraz z kosztami eksploatacji będzie niższa od posiadania auta z silnikiem spalinowym, bo na razie to taka egzotyka, której stan może trwać równie dobrze jeszcze ze trzydzieści lat co oznacza że na emeryturze będę miał w dupie koszty dojazdu do pracy.
Mój największy problem z samochodem elektrycznym (oprócz ładowania) to zaplanowanie kosztów eksploatacji oraz utraty wartości. Kupując auto benzynowe lub diesla wiem ile kosztuje nowe turbo, wymiana oleju, filtrów etc. W katalogu eurotax łatwo też znajdę utratę wartości w 3 - 5 lat. A z takim elektrykiem to zagadka. Teoretyczne koszty serwisu są minimalne, bo tam nawet klocki się nie zużywają, ale trwałość baterii, koszt ich wymiany oraz wartość rezydualna jest jedną wielką zagadką.
Pojemność baterii w Tesli model S zmniejsza się o kilka procent po 130tys km. Większym probelmem jest awaryjność tego samochodu. A największym problemem w Polsce - poza ceną - oczywiście brak stacji szybkiego ładowania. Jak wygląda problem spadku pojemności baterii i awaryjności Leaf'a nie wiem.
Mariusz tak, tylko cena tej Tesli to od 100 tys dolarów plus podatki, więc trudno odnieść to do realiów samochodów kompaktowych klasy podstawowej, z jakimi przecież Leaf musi się zmierzyć, zarówno w warstwie użytkowej jak i cenowej. Jest pewna grupa osób, które kupią elektryka ze względów niefinansowych i to jest ok, ale jeśli myślimy o elektryfikacji masowej to budżet (zarówno dla firm jak i osób prywatnych) musi się spinać. Dla firm wartość odkupu po 3-4 latach musi być sensowna, ale by tak było to Kowalski kupując takie auto od firmy musi być w stanie pojeździć kilka lat i nie włożyć w baterie wartości nowego benzyniaka segmentu B.
Policzyłem sobie, że przy obecnych cenach 1 kWh baterii (ok 200$) 40kWh kosztuje 30tys złotych. Z tego by wynikało, że cena Leafa mogłaby być dużo niższa gdyby producent produkował go na większa skalę, bo nieproporcjonalnie duży (w porównaniu do spaliniaków z tego segmentu) udzial w cenie mają koszty wdrożenia do produkcji, które rozkładaja się na niewielką ilość egzemplarzy.
Sergiusz Roszczyk jeżeli szukasz auta na wiele lat, to takie planowanie ma sens. Dla mnie obecnie najlepszą opcją jest najem na 2-3-4 lata. Wtedy koszty wymiany np. turbo nie mają "zastosowania".
Robert Kaniewski nie zgodzę się z „nie mają znaczenia”. Oczywiście Ty ich nie płacisz dilerowi, ale opłata w wynajmie długoterminowym zależy od różnicy między ceną zakupu a wartością rezydualną, czyli kwotą którą statystycznie rynek jest gotów zapłacić za używkę. I tak wynajmując Alfę (która ma opinię jaką ma) na 3 lata musisz spłacić 50-55% wartości plus odsetki, biorąc Toyotę (która uchodzi za niezawodną na rynku wtórnym) spłacasz jedynie 35-45% wartości pojazdu. Różnica jest zatem wymierna, a na to ile musisz spłacić składa się między innymi jak często w piątym czy szóstym roku trzeba zmieniać turbo czy do warsztatu biegać.
Hybrydowe auta w europie nie są aż tak popularne jak w USA , jak się pomyliłem to poprawcie mnie ps. raz prawe w padłem pod koła lexusa hybrydowym dlatego lepiej uważać na parkingu hipermarketowym .
Jazda hybrydą i elektrykiem wymaga znacznie większej odpowiedzialności za innych. To, że wpadłeś pod hybrydowe auto nie oznacza, że z Tobą jest coś nie tak. Większość osób tak "włazi" pod elektryki, bo nasz organizm nie jest przyzwyczajony, że coś jedzie a dźwięku nie wydaje. Dlatego jako kierowca pojazdu hybrydowego/elektrycznego po parkingu trzeba jechać wolno i brać pod uwagę, że ktoś wejdzie prosto pod koła, nawet jak nas widzi.
Z zewnątrz podoba mi się, natomiast w środku odpowiednik skody fabi no może materiały lepsze ale styl podobny (tylko jest małe ale skoda kosztuje jakieś 4 razy mniej )
120mil to ponad 193km! To duża poprawa w stosunku do poprzednika, który miał zasięg stu mil a w realu 70! Używam ciągle stary model (2015), przez trzy lata nakręciłem parawie 60000km, moja percepcja na elektryka zmieniła się diametralnie. Przyspieszenie zwłaszcza w mieście jest bezkonkurencyjne! Służy do ganiania jak rower w dzieciństwie. Niestety te nissanowe siedziska + pozycja za kierownicą jest totalnie do bani! Trochę jak w starym Żuku albo w milicyjnej Nysie! Liczyłem, że nowy model poprawi ten feler ale cóż. Dzięki za test. Chyba skuszę się na używanego i3 bo serwis sprowadza się wyłącznie do wymiany opon i wyważania...
60 tys? Jakie? To jest odpowiednik (wielkościowo) Citroena C4 Picasso - czyli całkiem spory kompakt (coś koło 4,5 metra). Za 60 tys. (w promocji) kupiłem żonie Puga208 (a to jest kurdupel przy Leafie).
Piotr Pilinko ale weźmy pod uwagę miejsce w środku i bagażnik. Jeśli Leaf to segment C to przeciętna długość auta sięga 4,3 metra. W tej klasie można kupić przyzwoicie wyposażone auto w cenie około 70 tys. Może nie Toyotę, ale Opla albo Cytrynę da się ogarnąć.
Jak próbowałem skonfigurować nowego Puga 308 z automatem i ze zbliżonym wyposażeniem (ale silniczkiem bez szaleństwa: 130KM benzyna), to znacząco przekroczyłem 100 tys. PLN...
Ten Leaf wnętrzem, plastikami i wyposażeniem (regulacja kierownicy, jednostrefowa klima) bardziej przypomina miejskie wynalazki typu Fiat Tipo, 301, albo c-elysee, a takie auto dostaniesz za 60k w topowej wersji.
Panie Macieju, dziękuję za Pana opinie na temat samochodów. Mam pytanie. Może zrobi Pan odcinek na temat abonamentu na samochód dla klientów indywidualnych? Takiej oferty jak na przykład daje Hyundai abonament, fiat abonament, audi perfect lease? Co o tym Pan sądzi, czy się to opłaca itd.? Pozdrawiam!
Ględzi to mało powiedziane, ten starszy Pan opowiada o samochodach nużąco... Z jego wypowiedzi nic nie wynika. Mówi obiektywnie ale tak jakby nie miał swojego zdania. Uważam, że dla młodego widza jest niezaakceptowania ale dla Panów w podeszłym wieku może się podobać. Pozdrawiam i życzę temu Panu więcej energii i ekspresji w recenzowaniu nowych premier motoryzacyjnych!
Ma jeszcze jedno pytanie jak długo ładuje się bateria do 100%. Bo chyba nie ma tu możliwości szybkiego ladowania jak w Tesli o mocy 50 czy 70kw. Nie ma on takiego wejścia Chademo o ile dobrze pamiętam nazwę... prawda?
No jak na takie auto, to i owszem - nieźle. Jednakże biorąc pod uwagę km, które robię do pracy i z powrotem, i czas ładowania, wypada to niekorzystnie! Przysporzyłoby mi sporo problemów. 200 mil i byłoby już super.
Elektryki to nieunikniona przyszłość i te auto oraz jego rozwój to potwierdza. Barierą oprócz ceny jest zasięg chociaż wydaje mi się że to bariera bardziej "psychologiczna" niż techniczna. Producenci powinni to rozwiązywać na zasadzie BMW i oferować jako opcję range excender, który jest w pewnym sensie polisą bezpieczeństwa dla tych którzy nie potrafią spać spokojnie że tylko kWh odpowiadają za kilometry na trasie. Panie Maćku czy na targach w stanach któryś z producentów pokazał podobny lub zastępczy system back up-owy?
Łapka w górę za jak zawsze ciekawy film Panie Macieju, natomiast łapka w dół za to coś czym Pan jeździł. Dla mnie w skali do 10 dałbym 2 za to paskudztwo w mojej prywatnej opinii. Pozdrawiam i czekamy na kolejne jazdy próbne i testy.
Ten samochód wygląda naprawdę biednie. Kierownica nieustawna fotele bez podparcia bagażnik z gigantycznym progiem na autostradzie coś strasznie hałasowało. Ale to co go skreśl a najbardziej to mizerny zasięg. O Ile sprawdzi się jako samochód do dojazdu do pracy to jako narzędzie pracy nie ma zastosowania. 200 km przy optymistycznych założeniach komputera pokładowego przy 90% naładowania akumulatorów oznacza nie mniej nie więcej skuteczny zasięg na poziomie 170 km. Nie ma się co oszukiwać że będzie tego więcej stawiałbym raczej że mniej. A Co do ocen szanownego jury i przyznania poprzednikowi tytułu samochodu roku to miałem okazję jeździć Leafem i mówiąc delikatnie to nie zasługiwał na te nagrodę nawet na zachętę. Patrząc na to co Renault robi z Nissanem jestem w stanie się założyć że nowy Leaf nie będzie w tym względzie dużo lepszy, na co wskazują wspomniane w teście "choroby wieku dziecięcego".
Hehe coz za elokwentny komentarz :) po pierwsze Renault juz nie jest wlascicielem Nissana, Japonczycy sie wykupili. Pozostaja jednak w komitywie z Renault i Daimler. Co do samochodu do pracy masz bardzo ciekawa opinie, bo dla Twojej wiadomosci samochod ktory nie nadaje sie do pracy w wielu europejskich miastach jezdzi jako taksowka! No to jak sie nie nadaje? I to w starej wersji.. No i bedzie ich mniej niz wiecej tez bardzo ciekawe. Szczegolnie biorac pod uwage, ze w miesiac od uruchomienia sprzedazy Nissan sprzedal nowe Leafy w ilosci ktora spodziewal sie sprzedac w pierwszy kwartal sprzedazy. Patrzysz przez pryzmat Polski, ktora ma sie nijak do rynku zbytu tych aut.
Xyntra Współczesne Graty że wspomaganiem są tak upierdolone że nie jedzie prosto. Nikt tego nie widzi? Stare bez wspomagania kierownica była ciężka tylko na postoju, na drodze kręciła się leciutko i wystarczyło tylko lekko ją dotykać żeby samochód jechał prosto. Teraz te ścierwa im szybciej się jedzie tym ciężej się kręci i co 50m trzeba korygować 1 cm w prawo, 1 cm w lewo. Popatrz na autostradzie, prawie wszystkie nowe Graty jadą od prawej do lewej.
Pertyn Ględzi, tak zupełnie przypadkiem zajmuję się ergonomią przy tworzeniu wzornictwa i generalnie wszystko o czym mówimy jest oparte o zasady ergonomii. W każdym razie powinno być... I nawet biorąc pod uwagę wyjaśnienie samego terminu ( np na Wikipedii ) zawiera w sobie uwarunkowania psychofizyczne człowieka ( głównie ) i dotyczy jego relacji z przedmiotem, urządzeniem. Reasumując ten przydługi wywód ergonomia dotyczy całości tej interakcji, więc może jakiś dział marketingu wymyślił dodatkowe pojęcie nie mając pojęcia. No ok, biorąc pod uwagę oprogramowanie i jego obsługę to wynika bardziej z opanowania poszczególnych funkcji. Więc możemy mówić o bardziej lub mniej intuicyjnej obsłudze i generalnie korzystanie z tabletu ( wyświetlacza ) nie jest ergonomiczne.. Uff.. Przydlugo wyszło. Co by nie było lubię oglądać Pańskie Ględzenie,czekam na następny test i pozdrawiam serdecznie
Ciekawe podejście. Tesla ModelS w najmocniejszej wersji P100D waży 2250kg a bateria 600kg. Sporo. Kosztuje 130tys Euro przed podatkami. Bardzo dużo. Ale to auto zabiera 5 osób w luksusie plus dwa bagażniki towaru i przyspiesza do setki w 2,5sekundy. Dla porównania najmocniejsza Panamera (Turbo S E-Hybrid) przewiezie tyle samo ludzi, mniej bagażu, do setki jest o sekundę wolniej i kosztuje... 200 tys. Euro. W tym kontekście Tesla to okazja i jeszcze ma paliwo w cenie (superchargery Tesli, o ile sie skorzysta z programu referrali). Oczywiście to auta dla elit. Pytanie czy taki Leaf jest wart swej ceny - mówimy o rozmiarach Golfa Plus w cenie Arytona...
z tą "zupełną nowością" to bym uważał, nowy leaf ma podejrzanie podobne wyniary do starego (w tym rozstaw osi), słupki w tych samych miejscach, kształt i wymiary zespołu akumulatorów też są takie same...
Zachęcam do obejrzenia crash testów tego czegoś - dwa punkty w dół - Szczerze zostaje zero w mojej skali za to coś, nie wspominając o testach łosia. Reasumując mój komentarz do jazdy próbnej - zdrowym na umyśle i troszczącym się o własne życie należy to coś szczerze odradzić. Panie Macieju nie spróbuje Pan obniżyć swojej subiektywnej oceny tego czegoś? Moja subiektywna wynosi już ZERO. Pozdrawiam
Nie znalazłem żadnych informacji o testach zderzeniowych Nissana Leaf 2018, są tylko poprzedniej generacji, można prosić o jakiś link? Szukałem w Euro NCAP, IIHS, oraz NHTSA.
na stronie iihs.org - są wyniki test nissana leafa z 2017 - od strony kierowcy dostał ocenę P jak poor. `wejdz na stronie w zakładkę ratings i krok po kroku znajdziesz kompletne wyniki. Pozdrawiam
