Od roku mam Scalę Monte Carlo, 1.5 tsi manual. Dałem za nią 120 tys zł i uważam, że w tej cenie ciężko znaleźć coś lepszego. Z wad : słabe wyciszenie, szum wiatru i toczenie opon wyraźnie słyszalne. Z zalet: silnik z lekkością napędza auto, mocne w trasie, 150 km/h uzyskuje i utrzymuje bez wysiłku. Niskie spalanie, 130 na tempomacie to ok 6 l. Zawieszenie ok, nie za twarde nie za miękkie, ogromna zmiana charakteru auta po zmianie z zimowych 16 na letnie 18, na 18 jest bardziej twardo, głośniej, ale auto fajnie prowadzi się w zakrętach. Przestronne wnętrze , duży bagażnik. Dobre wyposażenie w moim egzemplarzu. Świetne fotele, trzymają w zakrętach, plecy nie bolą nawet po dłuższej trasie. Panoramiczny dach bardzo doświetla wnętrze. Wygodna kierownica, gruba , poręczna. Wygląd kwestia gustu, ale moja czerwona na 18 wygląda jak namiastka hot hatcha, mi się podoba, rzeczowy , nie udziwniony design. Co innego można kupić za tę pieniądze co pomieści rodzinkę 2plus1, ma żwawy silnik, i w miarę się prezentuje? Ciężko coś znaleźć.
jezdziles fordem puma? ja mam 1.0 155km automat za 130 tys. wyposazenie o niebo lepsze. prowadzenie o niebo lepsze, bagaznik duzo wiekszy i mam gwarancje na 7 lat.
A Octavii nie dało się jeszcze w tej cenie mieć? Chyba za 110 tys. się rok temu zaczynały manuale, a większa, lepszy podłokietnik, możliwość dokupienia podwójnych szyb za grosze. (Na minus oczywiście sterowanie klimą z ekranu)
@@emenemensikza to kupiłby biedna Octavię. Sam miałem dylemat i wziąłem fajnie wyposażona scalę. Z tym wyciszeniem też nie przesadzajmy, nie jest zle zwłaszcza w 1.0.
@@sebastianciszewski Pozwolę sobie zauważyć że dla osoby wysokiej Puma jest ciasna nawet z przodu. Miejsca po ustawieniu fotela pod siebie zostało na tylnym rzędzie tyle że zmieściła by się tam może chuda 7 latka. Nawet nie próbowałem się tam wpychać bo za oparciem było miejsca na 3- 4 palce. Tego problemu nie miałem w skodzie kamiqu czy leonie.
Dla mnie wybór jest oczywisty. Bagażnik. Kamikiem po prostu nie zabiorę się na wakacje, więc po co mi takie auto? Poza tym auto głośniejsze, więcej pali, bardziej buja - wiem bo jechałem.
Dobry materiał, ponieważ pokazuje w sposób wielopłaszczyznowy (osiągi, spalanie, funkcjonalność), że mamy tu do czynienia z bardzo podobnymi samochodami. Jedyna różnica, która może wpływać na wybór jednego z nich to skrzynia biegów (miłośnicy automatu wybiorą Scalę, manuala Kamiqa). Nie bedziemy przecież upierać się o różnicę przyspieszania 0,1 sek😂. I drugi element, wyższe minimalnie siedzenie w Kamiqu. Ponieważ lubię komfort obsługi samochodu wybrałbym Scalę, automat to automat! I na koniec najważniejsze - bardzo dobra cena tych samochodów. Za 112 tyś zł można mieć bardzo dobre samochody, dające przyjemność z jazdy i oszczędność. Świetna cena, jak na warunki polskie.
Analogowość jest wielkim plusem. Tablet też udało się q miarę ładnie wkomponować, a nie jak a Superbie i zwłaszcza Passacie te deski do krojenia są jak dla mnie obrzydliwe.
Taki trend, że tzw crossovery segm. B sprzedają się lepiej, co nie znaczy, że Kamiq lepszy od Scali. Osobiście bardziej podoba mi się Scala i byłem o krok od jej zakupu (1.5 150KM, automat DSG7), ale... jakoś tak wyszło, że sam wybrałem crossovera 😁 Nissana Juke, z którego jestem mega zadowolony. Myślę, że z tej Scali też bym był.
4:55 "prawdziwy rękaw" oraz brak Auto Hold zaważył, że nie kupiłem VAGa z tego segmentu (czyli T-Cross, Taigo, Kamiq, Scala). Już pal licho, że te sportowe siedzenia z wersji Monte Carlo w Skodzie są niezbyt wygodne i zbyt opinają jak gorset (a jestem szczupły), to jednak żenadą jest brak auto hold i automatycznego hamulca awaryjnego w wersji z DSG. WTF VW?
Może dobrze, że nie ma. Rok temu jechałem VW T-Roc i autohold się gubił przy ruszaniu. Ruszałem i siadał mocno tył. W takim Renault Captur działa perfekt.
Mam od roku Kamiqa. Wybrany ze wzgledu na wyzsze zawieszenie oraz w tamtym czasie - deklarowana dostępność 3 miesiące wcześniej. Gdyby nie to, bylaby Scala - duzo bardziej podoba mi się wizualnie, wygodniej się siedzi no i ten bagaznik. Do dziś serce szybciej bije na widok Scali, choc Kamiqa bardzo lubię.
Nie wiem jak reszta, ale ja w kamiqu czułem się jak by mi ktoś do Fabii włożył taboret. I to poczucie spowodowało że poszedłem do innego salonu. Auto bardzo dobrze wyciszone, bardzo komfortowe, ale przez niedopasowanie deski do pozycji kierowcy - dziwne.
Tak jak kocham automaty mam w A5 40 tfsi tam nie było opcji manuala. Dla żony kupowaliśmy małe miejskie trochę wyższe auto padło na kamiqa dla mnie oczywistym było że chce automat żona mówię ale chodź przejedziemy się oboma i nie wyobrażam sobie 1.0 w dsg jeździło się tragicznie silnik zamulony każde wciśnięcie gazu to zapytanie chcesz przyspieszyć? I się droczy kilka sekund zanim zacznie jechać tryb sport skolei trzymał obroty trochę za wysoko bo często okolice 3k. Żony odczucia jeszcze bardziej negatywne co do dsg tak jak moim A5 czy rodziców A6c8 lubi automat tak tutaj definitywnie wzięliśmy manual I nie żałujemy silnik mega elastyczny spontanicznie reaguje na gaz malutko pali z 5 tyś km średnie mamy 4.7 litra także każdemu radze się przejechać bo naprawdę zamulenie dsg może irytować wiele osób. Może polifcie jest inny soft skrzyni przedlift ja miłośnik automatu mówiący zawsze raz spróbujesz nie będziesz chciał innego nie kupił bym 1.0 tsi z dsg nie ma takiej opcji.
Kamiq jest głośny, glosniejszy niż Scala. Jeżdżę z 2 corkami na tylnym siedzeniu, przy prędkości 110 juz trzeba mowić podniesionym glosem, żeby się uslyszec
Trzeba klikać w menu, ale stosunkowo łatwo to zrobić z kierownicy. 1xprzycisk, 1xpokrętło w dół, 1x wcisnąc pokrętło, 1xprzycisk - jeżdżę miesiąc scalą i robię to już automatycznie w ciągu kilku sekund po uruchomieniu auta. Do tego deaktywacja Start/Stopa i można jechać
Bo ja wiem 🤔 Taką Scalą spokojnie 3-4 osobowa rodzina może jechać na tygodniowy urlop. Ja od ponad 30 lat mam auta w manualu (jeden z nich to Vag z Auto Hold🙃) i nie mam tęsknoty za DSG, czy EDC .
@@wojciechdolata5476 oczywiście, to moja opinia, że automaty w miejskich autach oddają najwięcej korzyści. W moim kręgu takie DSG jest nie do przecenienia w mieście właśnie i do tego auto hold.
Ameryka wywoływała wojny, żeby się nahapac ropy. Przed wyborami w USA cena ropy to numer jeden. Amerykanie mają w dupie zużycie energii. Poza tym oni mają tam zupełnie inne odległości, a wahlowanie biegami to żaden problem dla Europejczyka.