Nie zgadzam się z tym co mówisz na temat nowych marek na rynku zachodnim a szczególnie w perspektywie 4 - 5 lat. Jedyna marka jaka zaczyna raczkować to Microshift, która zaczęła na poważnie się pojawiać w nowych rowerach w trakcie pandemii. Żadne inne marki nie są zauważane, jeśli nawet są montowane w jakiś nowo sprzedawanych rowerach to w tych najtańszych i są traktowane jako jednorazówki których nikt nie serwisuje tylko wryzuca jak się zepsują. Mieszkam w UK czyli nie jest to biedny rynek, a nikt z moich znajomych nie wymienia grupy Shimano czy Sram na Microshift, czy jakaś inna nawet ta o ktorej mówisz - ciekawe dlaczego? To co dzieje się w Azji, Ameryce Południowej czy Afryce nas nie interesuje, może i są tam świetne grupy osprzętu, ale powiedz moim kolegom z MTB czy szosy aby się na nie przesiadli. Życzę sukcesów. Jednym słowem gadanie Twoje jest o niczym.
Nasz rynek jest słaby ale we Francji było bardzo dużo rowerów na Box One. Wiadomo kasa. MS pojawił się masowo tylko z uwagi na pandemię. Z szanujących się marek tylko Spec używał ich produktów. Ja nie wiem czy DJI da radę przejąć rynek elektryków ale jestem pewny , że kolejne 5 czy 10 lat wniesie nową markę. Ja stawiam na TRP ale może scenariusz z filmu się sprawdzi.
Dobrze to widać po rynku amortyzacji, że przebicie się do pierwszej ligi mimo nawet posiadania świetnego produktu nie jest proste. Jest tutaj cała masa dobrych producentów, ale jak przychodzi do zakupu to wybór w zasadzie zawsze wygląda: Rock Shox czy Fox?
@@boberpaganini9163 Skoro podchodzisz do tematu tak ,że ktoś miałby wymienić Srama czy Shimano na słabiej ocenianego MicroShifta to faktycznie z tej perspektywy przebicie się innej marki na rynku jest prawie niemożliwe. W przypadku DJI decydujące będą, dostępność, kompletna oferta, nowe możliwości i co najważniejsze konkretne umowy dla producentów rowerów. O wyposażeniu roweru decydują księgowi a nie klienci czy sprzedawcy w sklepach. Rynek rowerowy wielokrotnie już udowodnił ,że modę się tworzy na potrzeby zestawień finansowych.
Jeżdżę na elektronice Ltwoo na gravelu . Shimano pracuje podobnie Sram ciut lepiej . Przerzutka solidnie już przetestowana . Hamulce bajka -uważam, że lepsze od Shimano i Srama. Cena za grupę 2800 zł na karbonie , lżejsze od Grxa i Srama z wyłączeniem Reda za 12k . Jakieś pytania ?
Pozostaje kwestia wojny handlowej z Chinami. Amerykanie już na niej są od paru lat, a EU dopiero zaczyna od ceł na samochody elektryczne. Chyba nie będzie innej drogi aby ochronić Europejski/Amerykański rynek przed konkurencją z Chin niż duże cła, a kiedyś może nawet embargo. Dodajmy jeszcze, że w Chinach oprócz szpiegostwa gospodarczego i kradzieży praw własności intelektualnej, stosuje się pomoc państwową, która w Europie jest generalnie zakazania.
od lat w szpiegostwie gospodarczym na swiecie przoduje USA a pomoc panstwowa jest stosowana w wiekszosci w krajach wysoko rozwinietych,bardzo dobrze ze jest coraz wieksza konkurencja dla srama i shimano
No to są sprawy bardzo trudne, latami udostępniliśmy technologie produkując w Azji a teraz nie wytrzymujemy z nimi konkurencji. Podobnie jest z Afryką.
Rynek chiński czy indyjski nie brałbym pod uwagę. Mieszka w tych krajach sporo ludzi - około 1/3 ludzkości, co skutkuje zafałszowaniem statystyk. Wystarczy, że w tych krajach będą się kierować zasadą tzw. zakupu patriotycznego i w skali globalnego rynku dana marka z danego kraju okaże się potentatem. Prawdziwi kolarze / rowerzyści, dla których liczy się niezawodność, łatwość obsługi, serwis gwarancyjny i pogwarancyjny, wytrzymałość, jakość będzie swoją uwagę kierował na właśnie takich producentów, którzy będą to oferować. P.S. - to co opowiadasz, to masa elektroniki, która będzie odwracała całą naszą uwagę od tego, co najważniejsze w jeździe na rowerze. Zamiast cieszyć się z bycia kolarzem/rowerzystą, będziemy się skupiać na tym, co pokazuje nam w danej chwili komunikator - czyli na tzw. wiadomościach śmieciach. Przeciętny rowerzysta jednorazowo pokonuje około 25 - 30 km. To taka jazda wokół komina. Po co komuś w takiej sytuacji omawiane gadżety. Uważam, że jest to lub będzie czysty marketing. Zostanie sztucznie utworzony nowy rynek zbytu dla kolejnej elektroniki, która zaburzała będzie nasz odbiór rzeczywistości. Ot, będziemy w całym tym cyrku kolejnymi "małpkami", które już samodzielnie nie będą mogły myśleć i działać. Już teraz są aplikacje w smartfonach, które potrafią rozpoznać sytuację kryzysową na rowerze. Jak złapiesz "kapcia", to również odczujesz, że coś nie gra w kole, itp. Ja pierdziu, czy wciąż jesteśmy ludźmi myślącymi, czy już idiotami sterowanymi z zewnątrz, podążającymi ślepo za "błyskotkami". Jedno wiem z całą pewnością, elektronika nie zwolni nas z myślenia i edukacji. jeżeli ktoś jest "tępy", to żadna elektronika mu nie pomoże w zrozumieniu problemu, bo taki gość nie ma wyuczonej zdolności pojmowania - rozumowania lub z lenistwa ją zatracił. Trudno się potem dziwić dzieciom, które mówią, że mleko pochodzi z marketu, a nie od krowy.
Cóż w tym jest ale moim zdaniem elektronika bardzo pomaga. Ja nie zauważyłem aby elektroniczne przerzutki czy radar powodowały zatracenie przyjemności z jazdy. Nie jestem też kolarzem który ciągle sprawdza statystyki i wszystkie parametry z licznika. Ja stały pomiar ciśnienia w kołach bardzo chciałbym mieć i to nie dlatego , że nie wiem kiedy złapie kapcia :)
@@BIKE-PLUS Sorry, ale pozbawianie kolarza/rowerzysty realnego "panowania" nad rowerem przypomina mi coś w rodzaju autonomicznych pojazdów samochodowych. Uważam, i nie jest to moje odosobnione zdanie, że obecna elektronika ogłupia (nie mówię tu o elektronicznych przerzutkach, czy elektrycznych rowerach). Dawno już minęły czasy, gdzie elektronika była jedynie przydatnym narzędziem, które determinowało wzrost naszych przewag nad innymi. Dzisiaj wmawia się nam, że ułatwi nam życia, a tak naprawdę pozbawia nas tej tzw. indywidualności. Trudno się dziwić, że całkiem młode pokolenie (i nie tylko ono) nie potrafi myśleć analitycznie i logicznie. Dawniej człowiek wiedzę zdobywał z obserwacji i próbkowania, a dzisiaj wystarczy, że się coś wpisze w edytor przy pomocy AI i się sądzi, że się posiadło tajemniczą wiedzę. Tak nie jest, bo to, że coś mi ktoś powie (podpowie), to nie znaczy, że to będę rozumiał i znał. Ta cała elektronika, którą się nam obecnie wciska w "rower" to nic innego, jak zwykły marketing. Czujnik do tego, sygnalizator do tamtego, odbiornik do jeszcze innego. Człowiek na oczy, ręce, nogi i mózg. Czuje i odbiera bodźce, powinien potrafić myśleć, uczyć się, reagować. Powinny nim kierować instynkty i rozum. Nie mam nic przeciwko, że ktoś się chce takimi rzeczami otaczać, ale uważam, że to nam odbiera człowieczeństwo - jakkolwiek to brzmi. Stajemy się coraz głupsi, otępiali i sterowalni oraz bezradni i uzależnieni. Już teraz da się takie zachowania zaobserwować u ludzi, którzy nadmiernie uzależnili się od zbędnych narzędzi elektronicznych. Jestem człowiekiem otwartym na świat, ale bez przesady. Potrafię zdiagnozować niesprawny rower, a nawet coś więcej. A obecne podejście do tych zagadnień będzie prowadziło do sytuacji, w której czujnik np. ciśnienia powietrza w oponie powie mi, że jest go za mało, a ja nie będę potrafił napompować koła, bo będzie to na tyle skomplikowane, że będę potrzebował do tego odpowiedniego narzędzie lub dedykowanego serwisu rowerowego. Elektronika powinna korygować ludzkie wady, a nie uzależniać nas od siebie, robiąc z nas sterowalne kukiełki. Sorry, ale co za dużo to niezdrowo. Świat się zachwyca nowinkami, ale jest jeszcze dla nas ratunek. Po technologicznej euforii wracamy zwykle do korzeni i na nowo wymyślamy koło. P.S. - to co teraz napiszę nie tyczy się Ciebie. Wiem, że każdy YT-uber musi o czymś pisać, mówić i nagrywać by istniał w sieci. Ale powinien to robić odpowiedzialnie. Przynajmniej odpowiedzialnie pewne rzeczy poddać analizie, komentarzowi i ocenie. A dziś tak nie jest. Liczy się tylko kasa, bo widz łyknie wszystko - zwłaszcza ten mniej inteligentny. Pozdrawiam. Cześć.
@@aygor9350 Ja rozumiem Twoje spojrzenie na elektronikę sam nie mogłem się odnaleźć po przesiadce ze starego auta do posiadającego wszystkie systemy wymagane przez Unię. Rowerowa elektronika moim zdaniem nie ogłupia nie wymusza niczego. Uważam też, że np. Flight atendant daje naprawdę wiele, szczególnie w obecnej sytuacji gdzie dampery nie rozwijają się od blisko dwudziestu lat. Pozdrawiam
Wiem że chcesz oglądalności ale warto mieć poprawkę na swoją "pazerność". "Zdetronizowane " oznacza że to już się stało. Ale co się niby już stało? Nic na ten moment.
Jestem bardzo pazerny to z tego powodu na kanale jest pełno chińskich e-bikow i customoeych wózków przerzutek zamiast lepszych oryginałów. 😊 Śledź rynek to się przekonasz czego więcej będzie w fabrycznych rowerach, silnik Sram z trudem znajduję miejsce a o DJI podobno jest już bitwa.
Mnie wkurza , że jedziesz na targi, płacisz górę pieniędzy za stoisko a nas z Polski dalej traktują jak intruzów. Mając możliwość zwiedzania dosłownie w trakcie przerwy chciałam się przejechać gotowym rowerem. Powiedzieli, że nie mają jeżdżących egzemplarzy. Rano się okazało, że jednak mają i na spotkaniu dla producentów było sześć rowerów. Spotkanie oczywiście zorganizowane przed otwarciem dla odwiedzających.🥴
jaka rewolucja ? producentów silników elektrycznych jest multum i wejdzie jak widać po materiale kolejny, który niewiele zmieni. Prawdziwa rewolucja była by wtedy kiedy DJI wprowadziło by gamę produktów rowerowych porównywalną z SH czy SRM. Piszę o całych grupach osprzętowych czy mechanicznych czy na elektryce a nie jednym podzespołów jakim w rowerach elektrycznych jest silnik (poza elektrykami jest jeszcze masa innych rowerów). Także tytuł mocno naciągany ...
@@polskiegravele8581 to proszę o jakiś materiał potwierdzający , bo to co znajduje w necie to tylko info o silniku. Który i tak musi być otoczony grupą obcego producenta. PS. Sorry za taką może negatywny oddźwięk ale akurat elektryki jeszcze nie za bardzo mnie interesują za to duży producent , który by rozbił ten duopol osprzetowy byłby na miarę złota.
@@przemek3458 Tak oczywiście, że silna konkurencja byłaby na wagę złota. Zobaczysz w przyszłym roku jak wyjdą nowości na tym silniku. Póki co marka w oficjalnych materiałach pokazała tylko opcję na zwykły E-bike Enduro, Trail i opcję na pasek która ma zautomatyzować napęd. Ja mam cichą nadzieję, że zrobią też coś dla fanów bardziej ubitych dróg. Ja nie odbieram twojej wypowiedzi jako negatywnej. Każdy ma prawo do własnego zdania :)
Cześć Kolego Tytuł wprowadza w błąd. Kliknąłem, bo myślałem, że coś mnie ominęło, a tu opowieści z mchu i paproci. Skaczesz po tematach, tu elektryki, tu kolarstwo, a tam drony. Szkoda mojego czasu... Pozdrawiam
Wnoszę, że w krótkim czasie DJI może to być gracz numer 1 w konkurencji producenta rowerowych silników elektrycznych. A być może również rowerów. Co do przerzutki to w przypadku rowerów elektrycznych, optymalnym rozwiązaniem na dzisiaj, są przerzutki planetarne z napędem paskowym. W przyszłości zapewne rodzaj elektroniczno - mechanicznej skrzyni biegów wbudowanej lub zintegrowanej z silnikiem centralnym. Co do rowerów konwencjonalnych, to ze względu na wagę samego roweru oraz jego podzespołów, pozycja klasycznego osprzętu wydaje mi się nie zagrożona.
Wszystko zależy od cen, na eurobike była firma z Tajwanu która kopię piasty Da Vinci oferowała w cenie detalicznej 420 euro. Widziałem na ich stoisku przedstawiciela polskiej marki. Może nas zaskoczą 😉
@@vbfgghgghg Myślę, że jak się wysłuchasz dobrze to znajdziesz w tym materiale sporo błędów językowych. Akurat sformułowanie,, w dniu dzisiejszym " jest poprawne językowo. 😉 Mówię tak ponieważ gdy używam słowa,, dziś" to prawie go nie słychać na moim sprzęcie audio.
Moim zdaniem Shimano będzie uprawiać marketing wychwalajacy osprzet na linkę. Wyjdą na tym tak jak na obronie przedniej przerzutki ale myślę, że spróbują takiego kroku aby opóźnić rozwój elektronicznych grup
Jakim cudem jeśli z siedmiu grup szosowych już trzy są elektroniczne z czego ani dura Ace ani ultegry nie znajdziesz mechanicznej ani hamulców pod szczęki
Z perspektywy użytkowników, lepiej być nie mogło. Taka konkurencja wzbudzi naturalny wyścig technologiczny, a już na pewno będzie to pogrożenie palcem monopolistom.
@@folkrozetb6534 To są dane osintowe z 2019 roku prezentowane na Kielce Bike Expo przez przedstawicieli rynku chińskiego. Oni mówili o 27% ale podobne opinie słyszałem w jednej z montowni. Tak czy inaczej zdradzam się z Tobą, że tego nie da się policzyć a na pewno nie dokładnie. O procentowym udziale SRAM tylko na rynku europejskim jedni mówią 8% a inni 3.4%. Co jak co to europejski rynek jest jednym z najprostszych do zweryfikowania a jednak rozbieżności są duże. Myślę, że takich marek jak Sunrace nikt nawet nie bierze pod uwagę a jednak jakiś udział w rynku mają.
Ja tam nie rozumiem podejścia do ilości przerzutek w rowerach. Najtańsze rowery, które sa wybierane przez amatorów, mają przykładowo 9x3=24, gdzie tu jest logika? Na cholere taki skompilkowany mechanizm (znam ludzi, ktorzy maja problem z ustaleniem, ktora strona w doł, która w górę aby było dobrze). Dla większosci osobników wystarczyloby 1x8, bez tego ciezaru trzyblatowego z przodu. Natomiast dla zaawansowanych jest to 1x12, a przeciez oni akurat by mogli miec skompilkowane przelozenia, przeciez kto jak kto, ale tacy to sie znaja najlepiej na tym i wiedzą co i jak poustawiac.
@@mareksz.429 Panie ZnaFco Matematyki, nieomylny i tego, i niepowtarzalny, oceniający matematyczne zdolności bez mrugnięcia okiem, nie rozumiem jakim sposobem 3 blaty z przodu mogą w rowerach mogą być dla zwykłych ludzi lepsze/tańsze/lżejsze niż 1 blat.
Dokładnie. Zaawansowani użytkownicy też cenią sobie prostotę użytkowania i utrzymania. A tani rower, no cóż marketing. Przecież ten co ma 24 biegi musi być lepszy niż ten co ma 8 😁
Dla amatora co jeździ po bułki na rowerze wystarczy 1x10, ale dla zawodowców musi być napęd 2x z przodu, potrzebna jest większa silosc przełożeń żeby lepiej dopasowac kadencję, nie może być tak dużych przeskoków.... Jazda musi być możliwie płynna, na odpowiedniej ilości watów przez kilka godzin
@@ptptpt5079 TRP to Tektro a oni są powiązani z jeszcze innym inwestorem więc to mało prawdopodobne, inna sprawa ,że nowy system do bosha zbiera średnie opinie.
Co ma dji do shimano i srama? Jak ma system silnika detronizować producentów grup osprzętu? Zastanawiam się czy ktoś "kupuje " te niesamowite historie. Dji dopiero przedstawił system a od tego momentu do wejścia na rynek jako coś wiarygodnego to LATA.
No niestety - lata. Bosch zanim zaczął być przyzwoity jakościowo potrzebował 3 generacji. Dopiero 3 i 4 są dość ok. Brose jest znośny dopiero od 2. Shimano to kompletne łajno o mizernej naprawialnosci ze względu na brak części. A ty rzucasz hasło dji i to już jest równoznaczne z jakością i zamiataniem konkurencji? Jakie masz doświadczenia w tych kwestiach o których wyrokujesz? Serwisant? Mechanik? Wzbudzasz tanią sensację która być może trafia do ludzi którzy mają albo zero pojęcia albo doświadczenia. Ale to dość zgubne dla wiarygodności. Mam styczność serwisową z systemami E od 17 lat. I z mojego doświadczenia - delikatnie mówiąc świadczy o tym że praktyki masz zero lub bardzo niewiele.
@@tomekborucki1120 Czuję się doceniony. Nie specjalnie czuję potrzebę udowadniania tobie mojej wiedzy. Z rozwojem silników przez lata i generację się zgodzę ale zapominasz , że DJI to nie firma która robi młotki i chce sprzedawać wkrętarki tylko gigant który na silnikach elektryczny pracuje ponad dwadzieścia lat. Skoro pracujesz naście lat przy silnikach rowerowych to bardzo dobrze wiesz z jakiego powodu są takie liche i latami poprawia się w nich oczywiste błędy. Jak piętnaście lat temu twierdziłem, że Gravele nas zaleją to też słyszałem, że nie mam pojęcia o tym co mówię. Pozdrawiam
Nie czuj potrzeby bo zwyczajnie tej wiedzy nie posiadasz. Jeśli chcesz "sprzedawać" jakieś informacje to bazuj na doświadczeniach, nie marzeniach. O dji jako marce silników do E będziesz cokolwiek choć minimalnie sensownego i WIARYGODNEGO za kilka lat, gdy wejdzie do oferty kilku dużych firm które sprzedadzą kilka milionów rowerów i kilkaset tysięcy użytkowników powtarzalnie napisze coś jednoznacznie pozytywnego na temat tego systemu. A do tego czasu pisanie o detronizacji jest bajkopisarstwem. Panasonic jest gigantem elektroniki od niepamiętnych czasów i co? Kim jest na rynku elektryków? Niszową fanaberią oferowaną w śladowych ilościach. Rozumiem że coś przemawia za tym że ty już teraz stwierdzasz że początkujący dji zajął (bo zdetronizowane czyli JUŻ się stało) miejsce shimano? Shimano nawet nie jest liderem rynku systemów elektrycznych. Detronuje się "króla" a nim Shimano nie było i nadal nie jest.
