Po 1 muffin to bułka kukurydziana nie pszenna , twarożek to faktycznie Almette , zamiast frytek polecam sałatkę z sosem jogurtowo kopertowym. Dla ograniczenia kalorii można mcwrapa zamówić bez sosu kanapkowego z samym sosem pomidorowo cebulowym to spore ograniczenie kalorii przez co można sobie zwiększyć objętość posiłków
@@fruzapalka A jakie składniki ma taka sałatka zieleninka z Maka? Rukolę, szpinak, pomidory i oliwę z oliwek, może też fetę, czy jakieś bardziej kaloryczne i niezdrowe rzeczy?
Jak jeszcze pracowałam w Maku to znałam niektórych klientów i gdy podchodzili do kasy pytałam "to, co zawsze?", ludzie naprawdę jadali tam niemal codziennie. Chociaż i tak najlepsza była pani która zawsze brała małe cappuciono z jednym cukrem trzcinowym, zbierała na nie naklejki i brała dużo cappo, wtedy zamiast w aucie, siedziała na restauracji z komputerem i pracowała. :D Bardzo fajny filmik!
Z tego co wiem od męża, który jest na redukcji, ale czasami lubi sobie zjeść Maka, to chyba najlepsze makro ma podwójny McRoyal, on ma sporo mięsa czyli białka i jakieś tam warzywa też się znajdą. Z McWrapa dużo wychodzi węgli z tego placka. Pozdrawiam :)
Przez czystą ciekawość przeliczyłam to podstawowe zapotrzebowanie. Wyszło 1700 kcal XD Tymczasem żeby utrzymać aktualną wagę jem spokojnie 2500 jak nie więcej. Lubię objętościowo małe posiłki (mam problem ze wzdęciami) ale nie z sieciówek, bynajmniej nie na co dzień. Moje posiłki są bardzo kaloryczne lecz komponuję je z możliwie najmniej przetworzonych składników. Coli zero i innych napojów na słodzikach nie piję, ponieważ najzwyczajniej w świecie mi nie smakują. Jeśli mam ochotę na słodki napój, wybieram jednak tradycyjną wersję. Ok, nie jest to zdrowe , natomiast nic się naprawdę nie stanie jeśli nie będziemy zapijać tego typu napojami posiłków, tym bardziej jeśli traktujemy je jako np. deser (bezwartościowy choć smaczny). Co do soli, używam jej sporo ( ale nie w formie przypraw uniwersalnych typu veg*a, kuch**ek itp.), mimo wszystko nic w organizmie nie szwankuje. Smak o którym Pani opowiada to tzw. umami. Frytki, bułka, kurczak- wszystko ma ten sam, nieprzyjemny na dłuższą metę aromat.
@@MartynaSzpaczekD W miarę zdrowo, bo dyspensę też sobie daję. W sumie i to ma zaletę- w kontekście zdrowia psychicznego, wtedy codzienny sposób odżywiania, bazujący na wartościowych produktach nie zaczyna męczyć. Nie denerwujemy się też podczas wyjazdów czy spotkań z rodziną lub znajomymi.
Ja już dzisiaj po Drwalu, ale satysfakcji i sytości brak więc wracam zmotywowana i z utęsknieniem do mojej redukcji :) Wspomniałaś o aspartamie. A co z cyklominianem i jego solami? Pozdrawiam!!! ps. piękne paznokcie (i przed, i po ;)
Współczuję tego odcinka. W sensie tego maca przez cały dzień. Ja ze swoim IBS-em od paru lat odchorowuję każdą wizytę w tym przybytku. Dlatego go unikam tak jak i KFC.
Dzień dobry, oglądam panią od 3 dni, mega jestem zainspirowana Pani filmami, a zaczęło się od Aga Sava 🤣😘. Moja waga stanęła i nie wiem co robić. Jem 2tys przy 160 3 razy w tygodniu trening siłowy waga 108kg. O ile powinna obicąć, aby chudnąć?
Mam pytanie. Przez około rok bardzo mocno trzymałem się swojego deficytu, bardzo mocno ograniczyłem słodycze i w sumie jadłem tylko 4 posiłki dziennie. Od pewnego czasu strasznie mnie ciągnie na słodycze, niesamowicie - staram się oczywiście jeść ich jak najmniej, ale nie zawsze wychodzi. Staram się wypijać sporo wody w ciągu dnia żeby wypełnić żołądek ale też pomaga to tak sobie. Jak sobie pomóc ?
Jedz te słodycze i pilnuj tylko deficytu. Ta chęć na słodycze spowodowana jest przez restrykcje, które sobie dałeś. Słodycze są jak najbardziej w porządku i jedząc je można również chudnąć 🥰
Polecam zastąpić je orzechami i dobrej jakości masłem orzechowym - np. domowym ale są też dobre w sklepach tylko trzeba poszukać. Do tego polecam jogurt grecki z chia bo to pęczniejący błonnik czyli będziesz tak najedzona że nie wciśniesz w siebie nawet słodyczy. Jeżeli to da tylko polepszenie a nie wykluczenie problemu to ustal sobie dzień w tygodniu w którym pozwalasz sobie na określoną ilość kalorii w formie słodyczy. Jak będziesz się chciała oduzależnić nawet od jednego dnia w tygodniu to gdy już się przyzwyczaisz do niego to zwiększ np. o tydzień lub nawet mniej. I tak systematycznie zwiększając okres czasu co jaki jesz odpowiednią ilość kalorii ze słodyczy oduzależniasz się od nich. Testowałem na sobie i działa. Mam nadzieję że pomogłem. Pozdrawiam i Życzę sukcesów! Edit. Ewentualnie jak lubisz jeść tłusto to polecam dietę keto ale wcale nie jest ona konieczna w chudnięciu tylko może ułatwić bądź zależnie od podejścia utrudnić. Jak wolisz podejście tych co pisali wcześniej o nie rezygnowaniu to rób jak uważasz. Ja osobiście jem słodycze tylko 12 razy w roku - raz na miesiąc i jakoś daje radę.
Jeśli ta chęć na słodycze pojawiła sie nagle, a przez okolo rok bylo w porządku to prawdopodobnie powinienies sie przebadac. Zacznij chociaż od badan krwi. Sprawdzic czy to nie jest wina dużych niedoborów witamin lub minerałow. Przebadaj poziom glukozy czy to nie cukrzyca albo hormonow czy to nie problemy z tarczycą. Jako fan slodkiego polecam ogolnie zaspokajać tą chęć jedzeniem owoców zamiast slodyczy lub jadać część posilkow na slodko, ale przy tym zdrowo np.owsianka z czekoladą gorzką i owocami.
@@aula2740 Przecież chęć na słodycze jest normalna zwłaszcza jak nie jesteś na zerze kalorycznym tylko na deficycie. Pojawia się co prawda nie zależnie od kalorii jakie spożywamy. Polecam przeczytać co wcześniej napisałem bo u mnie się sprawdza pomimo prowadzenia bogatego życia towarzyskiego. Pozdrawiam i Miłego Dnia/Nocy zależnie kiedy to czytasz!
@@nikomunieznany Przeczytałam. Potem u siebie edytowałam dodajac, że sama lubie słodkie (4,5 tyg.odwyk nic mi nie dal ;D) od zawsze i polecam jesc slodko-zdrowo ;D (ale i tak nie zaszkodzi zrobić badań). Czyli tak jak u ciebie na początku komentarza :) Naleśniki z twarogiem i owocami, owoce pod owsianą kruszonką, jaglanka z gorzką czekoladą, kakaowy omlet z masłem orzechowym itd.
Dla mnie nie ma nic zlego w tym jedzeniu z Maka, pomijajac sytuacje jak ludzie jadają tam regularnie. Ja chodzę tam raz na ruski rok bo mi poprostu to jedzenie nie smakuje, po takim tłustym żarciu zauwazam u siebie niezbyt fajną kondycję cery na nastepny dzien, a co ostatnio odkryłam to jest mega drogie, serio... Nie wiem czy tak bylo zawsze ale kurde kanapka drwala 18zł, po tylu sezonach w koncu i ja stwierdzilam, ze to moze faktycznie jakieś szalenczo smaczne, a tu WIELKIE rozczarowanie. :) Inne kanapki tez po ok. 12zł, to samo głupia sałatka z kawałkiem fileta... Napój Twix kawowy tez około 12, no to nie jest mało, za takie kwoty ja mam dobry kawał domowego ciasta z kawą w kawiarni. :) Albo fajne danie obiadowe. Jedynie co to biorę młodej HappyMeal bo to wlasnie z jej powodu od czasu do czasu tam bywamy ale jest to doslownie raz na pol roku, od swieta, a sobie biore jakąś z tych tanszych kanapek - jalapeno bądź cheeseburgera, bo są za około 5zł, a najbardziej mi smakują. Ostatnio jak mowie bylam po zestaw dla mlodej, wzielam dwa drwale, jeszcze jakas kanapkę i ja wyszłam z Maka o prawie stówe biedniejsza... I rozczarowana tymi drwalami jak cholerka. :D A takie frytki z ziołami to byłaby zajebiaszcza sprawa, az bym sie skusila bo normalnych tam nie lubie. :)
Mam tak samo. Wystarczy mi kanapka z rybą + frytki. Też mnie to ciekawi, bo zazwyczaj mój posiłek musi mieć dużą objętość, a tu ilościowo nie jest dużo, a syta jestem na kilka godzin
Mam podobnie 500 -600 kcal w maku i ja mogę nie jeść 5h, a jestem typem człowieka, co może zjeść o 7 śniadanie 400 kcal (placuszki bialkowe)i o 9 jestem głodna.
A w kwestii coli zero, to naprawdę bardzo wszystkich proszę, nie wierzcie w to, że faktycznie dostaniecie zero. Jeżeli jesteście chorzy, to może lepiej wziąć wodę? Nam się nie raz zdarzyło zamiast coli zero lać normalną, bo nie było czasu iść podłączyć syropu kiedy się skończył.
Tak zerkam pod względem muko, to zapotrzebowanie w tym przypadku nie jest za małe? Tak samo zdziwiłem się co do soli, że wspomniałaś że się odzwyczailas i mało stosujesz. Kurde, mi zawsze mówiono że sól w tym przypadku nie jest taka zła, a przy ruchu, może nawet wskazana (słony pot te sprawy) 🤔
obecnie muko nie dokucza mi aż tak bardzo, przez co moje zapotrzebowani jest jak u zdrowej osoby :) dodatkowo sól uzupełniam najbardziej w ciepłe dni kiedy utrata soli z potem jest większa
Mam pytanko bo się pogubiłam większość kalkulatorów pokazuje ze powinnam spożywać 1800+ kcal czyli redukcja to takie 1600+ kcal (wachaja sie zawsze 2 ostatnie liczby koncowe zapotrzebowania), a u Pani wychodzi mi 1938 zapotrzebowanie i redukcja to by pasował darmowy jadlospis 1700kcal. Moge prosić o opinie czy to ma sens bo chce zredukować ale te wyliczenia ffff.... 😏 z góry dziekuje 🥰
Dietetyczka używająca niepoprawnie określenia "ciężkostrawny" - wstyd. :) Ciężkostrawne są warzywa właśnie na przykład, bo mają błonnik, którego nie trawimy, dlatego skoro go nie trawimy to zalecane jest jedzenie dużej ilości warzyw na diecie redukcyjnej, bo w odchudzaniu zależy bardziej na usunięciu jakiejś części jedzenia z kałem aniżeli żeby to się wchłonęło w naszym przewodzie pokarmowym. Lekkostrawne potrawy to te które łatwo się trawią i wchłaniają, a więc np. McDonald's który właśnie zaliczyłaś do ciężkostrawnych rzeczy. Ludzie używają źle tego sformułowania, ale dietetycy powinni znać ich znaczenie.
Twój komentarz jest wypowiedzią wprowadzającą w błąd. Pojęcie ciężkostrawne jest całkowicie poprawne i tak, może odnosić się to do produktów wysokobłonnikowych jak np. strączki, ale również może odnosić się do sposobu przygotowania np. smażenia. Potrawy z McDonald's nie są to potrawy, które "się łatwo wchłaniają i trawią" bo są to smażone, przetworzone dania, które są CIĘŻEJ strawne. Pozdrowionka!