Na tym filmiku pokazuje swoje pierwsze auto. Stara bo już 24 letnia corsa w gazie. Pali mało, naprawy są bardzo tanie, zapala od razu mi to wystarcza w zupełności.
Też mam corsinę :) Mówię na nią różnie: korsina, korsarz. Jest w mojej rodzinie już od 18 lat. Mogłem ją już dawno opylić, ale była z nami na tylu wakacjach, w tylu miejscach, że nie mam serca :) Na nierównościach skacze, jak głupia, ale mam do niej wielki sentyment. Planuję w tym roku pojechać nią jeszcze nad morze, być może po raz ostatni, tymi samymi szlakami sprzed lat. Będzie to taki mój hołd dla tego samochodu. A potem? Może pójdzie pod młotek? Hehe, można się śmiać, ale lubię tę swoją korsinę :) Jak mawiali starzy Polacy - pusto w baku, nie ma forsy, jestem właścicielem corsy! :) Pozdrawiam
Moja corsa już u kogoś innego, sprzedana za grosze. Też mi czasem szkoda bo autko było w rodzinie prawie od nowości, ale z drugiej strony była tak zajechana, że strach było jeździć (gaśnięcie na światłach, kierunkowskazy czasem nie zadziałały, brała olej, słabe hamulce itp.) a naprawiać nie było warto, bo rdza była taka, że można było ręką z nadkola zdejmować całe płaty rdzy. Mimo wszystko na pierwsze auto była wystarczająca. Pozdrawiam
Mój tata ma ta samą tylko że niebiesko-zieloną.w wersji grand -slam. I technicznie wszystko ok. Ale rdza ją zżera. No i jak się uda to jeszcze ten rok z nią pojeździ a później na złom.
Jak sie kupuje trupa to tak jest i to sie tyczy każdego samochodu. Ja mam z silnikiem 1.4 16v 90 km wszystko zrobione i niema co narzekać. Tanie części i przy tej masie te 90 km w zupełności wystarczy do tego opony 185/65 r14 i jest spoko
Co to za pisk przy otwieraniu drzwi? 🤔 Ogólnie szkoda, że pojazd nie ma białych tablic, nie jest w wersji 5d (moim zdaniem ładniejszej), przedni zderzak nie jest pomalowany, ale... jest za to kiera z poduszką powietrzną, sztos felgi i muszę przyznać, że karoseria chyba została dopieszczona u lakiernika... ☹😋
Tam już wszystko było wysłużone. Wszystko się sypało. Lakier ładnie wyglądał, ale rdza była wszędzie do tego kilka szpachli. Katalizatora brak, gaśnięcie na wolnych obrotach, nieszczelny bak i wiele wiele innych drobnostek. Jak na pierwsze auto całkiem dobre, ale trzeba było zmienić.
@@botanic300 Seat Leon 1M 1.6mpi + LPG. Całkiem spoko, dużo więcej mocy (45KM vs 105KM), ale chciało by się jeszcze więcej. Choć teraz mam problemy z miską olejową (uszczelka miski nie trzyma), wrzucę za jakiś czas filmik o tym i samym aucie też kiedyś.
Tak na chodzie, aczkolwiek zaczęły się problemy z odpalaniem. Nie chce już odpalać od razu, trzeba z 10s kilkukrotnie próbować. Jak już odpali to przełączy na gaz i śmiga. Teraz to już nieważne bo kupiłem nowe autko, jak założą mi gaz do nowego to nagram, a corsa no niestety idzie na sprzedaż, ale nie będę tęsknił. Pozdrawiam