To jest ten smak z dawnych lat, Takich parówek już się w sklepie nie kupi. Może wygląd jest inny bo nie w foliowych osłonkach, które w domowych warunkach jest ciężko opanować, ale smak... jest to czysty PRL.
już nie powinno mieć znaczenia, w kutrowaniu powinien zajść "nieodwracalny" proces zamknięcia wody w osłonie z tłuszczu. Przecież później i tak w wędzarni dostaną temperatury.
Proszę mi powiedzieć robiłam parówki w osłonce kolagenowej nie dostałam mleka w proszku i cały tłuszcz wypłynął zrobiły się suche co zrobiłam źle jedni dają mleko inni nie proszę o poradę dodałam podgardle
Mleko, jaja, ja nic takiego nie daję, na pewno w dużych zakładach nie można sobie pozwolić na ewentualny niewypał stąd takie dodatki, generalnie Basiu... coś poszło nie tak z temperaturą, najważniejsze aby podczas blendowania czy każdego mielenia utrzymać temperaturę poniżej... i tu różne źródła różnie podają nawet do 15stC. ale ja staram się być zawsze poniżej 10st.C. W całym tym kutrowaniu chodzi o to aby białko z mięsa (ten klej co się robi jak się wyrabia) otuliło cząsteczkę tłuszczu niczym bańka mydlana :) nie zrażaj się, mi też do tej pory czasem nie do końca proces technologiczny się udaje. A... i pilnuj temp. parzenia, nie chodź wyżej niż 73st.C. lepiej kilka minut dłużej w niższej temp. niż minutę w za wysokiej :)