Nie rozumiem czemu są negatywy, jak na pierwszą jazdę na moto, to koleś całkiem spoko sobie radzi, wręcz bardzo dobrze, ciekaw jestem jak poradzili by sobie Ci co wcisnęli łapkę w dół...
Haha ja pamietam moja 1 jazde skuterem na biegi w zime w lesie sniegu pelno z kumplem, wtedy sie zgubilem i o 23 nas jego stary znalazl xD 6 godzin po lesie chodzilismy i pchalismy przez ten snieg ten skuter xD bo lancuch pekl droki pojebalismy to bylo przezycie :D
KamilekxD100 Ale może trocha szacunku dla rodziców gdyby nie oni to by ciebie nie było, tak wiem mówiłeś o jego tacie ale mimo wszystko szacunek się należy :/
Pozwól że podepnę się pod twoją wypowiedz i poprę :) dla reszty to motocykl do stuntu z tego co widać po większej zębatce i tez inaczej jeździ się takim takie moje zdanie tak dla tych hejtujacych którzy urodzili sie i odrazu wsiedli w wieku 5 lat na litra i zasuwali najlepiej na swiecie :D
Z jednej strony nauka na trawie wydawać się mogła nieporozumieniem z drugiej zaś zawsze to ewentualnie mniejsze straty :) Dobrze sobie poradził jeśli to faktycznie pierwszy raz na motocyklu
Pewnie teraz jezdzi golfem 4, pomyslal ze Auto mu Sie bardziej przyda bo i dupe zawinie i ziomkow a i na leb nie pada 😂 chociaz mam nadzieje ze sie myle
Ja przygode z 2 kółkami zaczałem w wieku 13 lat, w połowie lat 90.Wtedy japońskie motocykle już pojawiały się na naszych drogach,ale niestety były dla nas niedostepne ze względów finansowych Kawasaki ZXR,Suzuki GSXR czy Honda CBR nie jednemu z nas śniła sie po nocach.Męczyło się za to Jawy,MZ,WSK,Dniepry,Junaki,ale i tak to były zajebiste czasy ,po garażach,stodołach rasowało się silniki by potem choć troche móc zostawić kumpla z tyłu na takim samym motocyklu. Zresztą my zaczeliśmy z pasji,jako gówniarze,a teraz większość ludzi wsiada na motocykle w wieku 20+,30+,40+ bo to jest "trendy" taka głupia moda. Nawet mój sąsiad kurwa w wieku 53 lat co nigdy nie jezdził kupił sobie motocykl i jeżdzi jak pizda,a co robił przez 40 lat??
Ale Urwał Wiem ,że były,ale nie często można było zobaczyć japońską szlifierę na żywo.Wtedy taki motocykl kosztował kupę kasy i przeciętny "Kowalski" nie mógł sobie pozwolić na taki wydatek.Dobrze pamiętam te czasy,bo miałem wówczas 13 lat i zacząłem interesować się motocyklami.Pamiętam jak w 95r stał zielono-biały ZXR na jednej z rzeszowskich ulic,to z godzinę go oglądałem,Wówczas był to dla mnie kosmos i prawdziwy szok,a jak przyszedł własciciel i go odpalił to byłem w 7 niebie :)
NinjaUser w 93 kupowałem moją pierwszą mz 150 i pamiętam z giełdy że już stały i np. stara gpz 550 albo 750 nie pamiętam dokładnie to kosztowała 6 moich emzetek :) w 96 przed wojskiem sprzedawałem 251 to już tego było dużo na giełdzie, a po syfie mój pierwszy japoniec xj750 seca za 4800 na raty:) więc można było. pozdr.
Ale Urwał Ja nie mówię ,że nie było w tych czasach japońskich szlifierek,bo były.tylko ceny były kosmiczne.Wówczas przykładowo Suzuki RF900R kosztował prawie tyle co używany Mercedes D124!! ale ten temat to jest długi jak rzeka i tutaj w komentarzach nie będe się rozpisywał,takie tematy prawdziwi motocykliści omawiają przy zimnym piwie :) Pozdro!! bo widze ,ze jesteś z tych prawdziwych a nie "pseudo" motocyklistów.
Przynajmniej juz raz kiedyś siedział czy tam próbował na jakimś moto. .a pozatym jeżeli koleś nigdy nie miał nic wspólnego z moto ,to kto normalny daje mu coś takiego.mogl spanikowac i pożądanie wycedzic w szuwary. .z tym ze koleś juz coś tam kiedyś próbował. .to widac😉 tak czy siak gęba ucieszona była i tylko to jest piękne lwg .
Super, fajne przeżycie przejechać się taką Kawką :) Życzę powodzenia w zbieraniu kasy na moto, nie jesteś sam bo też zbieram, tyle że ja nie mam na czym wcześniej nawet spróbować. Ale pasja jest, szacuneczek, dobrze Ci poszło :D
pod koniec filmu na 100% nie zdasł chociaz nie widać naciskającego sprzęgła w momencie gdy już prawie sie zatrzymał nic mu nie zerwało, tylko motocyklista potrafi to ocenić -LwG
Salgado Morientez Stan techniczny tego motocykla jest bdb, moto przygotowane do stuntu klatka, większa zębatka więc pisanie coś o stanie technicznym tutaj to nieporozumienie :)
Też się strasznie wkurzałem na kasę, a fajny sprzęt miałem nagrany do końca roku. Przeliczyłem, że tyle nie uzbieram do deadline'u, a okazało się, że kredyt 6k zł na 24mc daje nadpłaty niecałe 800zł łącznie, a ściąga z konta 300zł/mc więc nie tak źle. No i mam sprzęt. :-) Nie namawiam na kredyt, bo sam jestem ich przelicznikiem, ale powiem Ci, że jak mocno ciśnie to nie poradzisz na to ;-) Poza tym dobrze jest mieć na czym jeździć w momencie ukończenia prawka, żeby nie uciekły nauczone nawyki.
Mimo wszystko powinien mieć odpowiedni strój a kask obowiązkowo. Na początku słabo po co się męczyć i tak odpychać? Kto po łące czy tam trawniku jeździ? Tyle.
Niezbadane są wyroki algorytmu YT - nikt tego nie szukał, a tyle osób obejrzało Twoje pierwsze kółeczko... Co prawda 8 lat po fakcie, ale lepiej późno niż wcale.
sądząc po twojej ortografii to stwierdzam że ,,swuj'' pierwszy motorower dostałeś jak miałeś ,,asz'' 12 lat i to był minicross albo miniścigacz :) a no i to ,,pszednie koło się unieslo''