Ja w swoim dusterze blue dCi z 2022 roku pierwszy olej zlałem przy przebiegu 1798 km. Druga wymiana była przy 10tkm. A każda następna wymiana to już będzie co 10..15tkm. Nie warto się sugerować sugestiami serwisu że wymiana co 30tkm..o ile ktoś ma zamiar dłużej jeżdzic autem i dba o nie:):).
W Fabii to filtr kabinowy wymieniam w 5 minut, ale w Clio 3 już nie, bo otwór do wkładania jest mniejszy od filtra o jakieś 3cm i trzeba go złożyć w harmonijkę, co nie jest łatwe. Tylko Francuzi mogli coś takiego wymyśleć... Za pierwszy przegląd olejowy w Fabii w 2003 roku (oleje i filtry) zapłaciłem 350zł w ASO. Tato był na hali podczas wymiany oleju? Moja koleżanka pojechała ostatnio do mechanika prywatnego i zawiozła olej i filtry i mechanik skasował ja za wymianę a olej był czarny jak przed wymianą, a to była benzyna 1.2... Filtr oleju oraz powietrza też był stary... Ale to może była akcja pracownika warsztatu, bo nie robił tego właściciel, główny mechanik, ale powinien sprawdzić pracownika.
Nie od dziś wiadomo, że przeglądy w aso to kpina, zarówno odnośnie cen jak i jakości usług. Na miejscu taty sprawdziłbym, czy rzeczywiście ma nowy olej i filtr w silniku bo to co zawiózł do aso może już być na allegro... a policzenie 0.3 rh za wypsikanie małej puszeczki w kabinie to już kompletne robienie balona z klienta. Szczęście że Dacia daje tylko 3 lata gwarancji więc rozsądny klient da się wydymać tylko na 2x serwisach, klienci Kii cierpią przez 7 lat za "przywilej" jazdy nowym samochodem na gwarancji!
Aha, oszacowanie stopnia zużycia klocków to chyba wypadkowa przebiegu i wieku klienta bo kół nikt nie ściągał, za rok pewnie będą namawiać do wymiany wszystkich klocków i tarcz!
Nie martw się ASO od takiego klienta jak ty nie zbiednieje jeśli nie będziesz przyjeżdzać, jednego oszołma mniej. Bo coś czuje że na uwagi gwarancyjne że tu stukło, pykło, raz szarpną silnik na zimnym, tu mi za mocno wieje, to pierwszy będziesz pod drzwiami serwisu. Idz sie "wydymać" u prywaciarzy. Pozdrawiam.
Może i jedni cierpią, ale są tacy co sobie to chwalą i celowo kupują KIA czy Hyundai dla tych 7 czy 5 lat gwarancji. Jak ktoś uważa, że gwarancja to ściema, to przecież kupuje wypierdzianą perełkę po okresie ochronnym po jakimś "frajerze" i cieszy się, że jest hehe cwany, jeżdżąc do Mirosława za 1/3 ceny ASO (albo do szwagra za 1/6), ale i w takim warsztacie nigdy nie masz pewności, co zostało zrobione i jak, bo przecież nie wisisz nad mechanikami i nie patrzysz im na ręce (chyba, że to case ze szwagrem).
Wczoraj wymieniałem sam we własnym zakresie u siebie olej po 6 tys km i wszystkie filtry - po 9 miesiącach - koszt materiałów 230zł, auto Honda City, czas pracy 35 minut bo się zagapiłem i wpadł mi korek misy oleju do banki z gorącym olejem. Gdyby nie to byłoby kilka minut krócej. w tym czasie to nawet do mechanika bym nie zdążył dojechać, a co dopiero do ASO...
@@Przemots a nie wiem. Wiem tylko że olej był zasmolony masakrycznie. Nieporównywalnie do takiego po 25-30tys przebiegu. Jak poleciało po palcu to nie można było domyć przez 3 dni😀 po wymianie mechanik zalecił kolejną po 2-3 tys. żeby zlać to świeży olej wypłuka. Ale kto by się tam bawił w takie pierdoły😀
Fix, jaki aktualnie przebieg w Dacii? Pojawiły się jakieś problemy z autem? Szarpanie na zimnym, terkotanie cięgna turbosprężarki, jakieś problemy z instalacją LPG (czujniki, elektrozawory)?
Czyli jesteś szybszy w wymianie filtra kabinowego o 1 min. niż serwis. Preferuję pierwszą wymianę oleju i filtra po ok. 1500-2000 km, następne po 12-15 tysięcy
We francuskich samochodach... Ok... Wiem. Dacia jest rumuńska, ale wszystko jest Renault, wymiana oleju musi być co 10 - 15 tysięcy km. Mamy Citroëna, którego wzięliśmy z salonu. Tam, człowiek od razu powiedział, żeby nie patrzeć na to, co mówi książka, bo przy takim trybie serwisu, silnik nie wytrzyma tyle. Ile by mógł. Honda albo Mazda, mają porządną pojemność silnika, więc może i co 30 tysięcy, dają radę, ale takie 3 "garnki", które dostają wycisk z turbo, to nie jest ta sama "szkoła", co wolnossaki 2+ litra
Gdyby robił na materiałach aso to sam olej kosztowałby ok. 60zł/l(albo i więcej).Wymiana filtra może i trwa chwilę(choć nie wiem jak to w Daci bo u mnie w lagunie 3 trzeba wyjąć schowek, u mamy w talismanie trzeba zdemontować osłony tunelu środkowego i nurkować aż do grodzi silnika, a samo umiejscowienie puszki na filtr jest TRAGICZNE) ale jednak komuś trzeba za to zapłacić.
To nic😂 Mnie dwadzieścia lat temu jak kupiłem Skodę w salonie i byłem w serwisie po iluś tam kilometrach doliczyli mi 10-ć groszy za dolanie ileś tam mililitrów wody destylowanej do akumulatora😂😂😂😂 Powiedziałem im wtedy że nie jestem debilem i umiem sobie kontrolować takie sprawy a oni na to że musili wpisać te pozycję by coś im się zaokrągliło do rachunku za przegląd🤦🤒🤔😎😁
Chciałbym Tobie i wszyskim oglądaczom zwrócić uwage na pewien szczegőł dotyczący wymiany oleju. Na przykładzie Mazdy.W normalnych warunkach wymiana 20000km Teraz Twój auto jeździ przedewszystkim po mieście a to są trudne warunki ekspoatacji i wtedy z 20000 km zaleca mazda przed osiągnięciem 10000 km wymienić olej.Mazda pisze o tym w insrukcji obsługi Jest taki Standart wszyskich producentów aut że jeśli roczny przebiek przeliczymy na jeden dzień i wyjdzie poniżej 30 km take auto zaliczamy jako auto pracujące w trudnych warunkach i skraca się czas wymiany oleju Do trudnych warunkó zalicza się też jazde w górach ,z przyczepą itp.
Tak, masz rację. A myślisz, że ASO np Dacii pyta w jakich warunkach auto jeździło? Myślę, że nie. Powiedzą, że nie wymieniamy jeszcze oleju i nieświadomy klient się ucieszy, że taniej. Znajomy miał BWW i jeździł tylko do ASO i wymieniał olej co 30tys, bo tak mu powiedzieli, że BMW tak to widzi. Powiedziałem mu, że to niezdrowe a on na to, że konstruktorzy BMW zapewne wiedzą lepiej ode mnie.
Ale BMW to się bierze w leasing na 3 lata to po co ma dbać o silnik i wymieniać olej co 10tys. jak za chwilę wymieni na nowy znowu na 3 lata. O stan silnika będzie się martwił następny nabywca co kupił poleasingowe premium w okazyjnej cenie
Dacia duster blue dCi wymiana oleju filtru oleju powietrza i paliwa 1000 zł. Dodatkowo sam " przegląd" 500 zł, czyli 1500 zł wymiana oleju, filtrów i obejście auta przez mechanika.
Ogólnie to renault zaleca olej marki elf... ewentualnie można motul wlać też solidnie i dobrze ...ktoś powiedział że Castrol to reklamy dobre robi...a nie oleje
Wychodzi na to, że wymiana filtrów od gazu też dopiero przy 30tys km. Przy zamawianiu Dustera chcieli mi wcisnąć EasyService to Pani sie zdziwiła jak odmówiłem, bo podobno wszyscy biorą, ale cóż mi z tego jak olej i tak po 2 latach wymieniają. Chcąc raz w roku wymienić to pozostaje robić we własnym zakresie. Taki pakiet 3,5 tys zł przy finansowaniu 50/50, bez jeszcze drożej. Jeszcze pewnie będą namawiać przy odbiorze ale chyba nie warto 🤔
Ja też zrezygnowałem z tego pakietu w sandero i clio.wymiany oleju można robić samemu ,ale na zasadach ASO ,czyli wszystkie części i płyny muszą spełniać normy producenta.Pamientam że pierwszy przegląd sandero standardowy kosztował ,280 zł ,w czerwcu zeszłego roku.
Żona dała dastera doaso żeby olej wymienili w Długołęce, zapłaciła po at pięćset, jak wrzuciłem tego dnia do domu wieczorem ja za bagnet w rocznym aucie a tam olej ciemny. Brudny, po wymianie.
Pytanie takie za miesiac mam serwis, zrobione 21tys, w ksiazce serwisowej jest napisane wymiana oleju i filtra i cos tam jeszcze co 30 tys, czyli teraz zrobie serwis i bede musial przyjechac do nich jeszcze raz na wymiane oleju jak stuknie 30 tys?
@@fixanddrive Teraz jadę tylko na przegląd A gdzie nic nie wymieniają poza filtrem kabinowym, w ksiazce wyraźnie jest napisane 30tyś albo 2 lata na przegląd B w zależności co szybciej nastąpi więc nie wiem...
Już od wielu lat obowiązuje dyrektywa, że nowe samochody można serwisować poza aso bez utraty gwarancji. To salony piętrzą problemy w takich sytuacjach aby móc narzucać swoje wysokie marże na serwisie. Zresztą serwisowanie w aso nie daje żadnej pewności uwzględnienia potencjalnej reklamacji gdyż warunki gwarancji są naszpikowane szeregiem wyłączeń i aso zawsze może zwalić winę na użytkownika.
Pierwszy przegląd po roku - przebieg na fakturze 6335 km. Domyślam się że auto pewno służy do przysłowiowego jeżdżenia do kościoła w niedzielę, a przez pozostałe dni tygodnia stoi w garażu. Ja w rok zrobiłem 27 tys. km.
Niekoniecznie, u mnie po roku był przebieg 4925 km i zapewniam, że nie było dnia, żeby auto stało zupełnie nieużywane. Dojazd do pracy ok. 3 km, powrót tyle samo, w weekendy wycieczki szlakiem miejscowych marketów i parę wypadów trochę dalej. W moich realiach takie 6335 km to już spore osiągnięcie.