Aby uzyskać maksymalny efekt pracy trzeba dać zawór z jak największym talerzykiem, do tego wałek rozrządu z wydłużonymi fazami. Świetny materiał. Zabieram się do niedługo za głowice w swoim oldsmobile 5.9. Stare żeliwo, więc będzie wesoło. Pozdrawiam
To o czym piszesz to już modyfikacje, o których fragmentarycznie też będzie na tym kanale, ale nie w tej serii. Ten silnik buduję w taki sposób aby każdy te prace mógł wykonać samodzielnie u siebie w garażu.😃 filmiki zaś mają pokazywać podstawy i praktyczne wskazówki, które będą przydatne dla wszystkich ze względu na uniwersalność. Co do zaworów i wałków tj ich pomiarów i możliwości modyfikacji tych modułów filmiki tej treści napewno się pojawią, bo jest to mój konik😉. Z oldsmobilem życzę powodzenia 🙂 i pozdrawiam również. Ps dzięki za komentarz. Piotr M.
@@PiotrMayniak Porting ma sens jak pokazałeś jeśli jest możliwość sprawdzenia przepływów. Czy jest jakiś amatorski sposób na sprawdzenie przepływu powietrza? Bo zastosowanie przepływu cieczy raczej nie zda egzaminu.
@@FajerHamerTeam ciecz w stanie ciekłym to przede wszystkim inna gęstość co powoduje, że najpierw trzeba by wyznaczyć stałe współczynniki, które by pozwoliły na porównanie i wyciągnięcie wniosków. Ciecz jako zamiennik stosowana jest w badaniach przepływu powietrza ale raczej w działaniach modelowych. Np jako zamienniki tuneli aerodynamicznych. Lecz jeżeli nie ma jak sprawdzić dokładnie to mija się to z celem.
@@FajerHamerTeam w kwestii sprawdzenia przepływu musisz mieć coś co jest powtarzalne. Dogania pojedynczego portu wystarczy lepszy odkurzacz przemysłowy i przepływomierz. Trzeba się trzymać jednak określonych zasad
@@PiotrMayniak przepływomierz klapkowy starego typu w którym przy wychyleniu klapki zmienia się napięcie mógłby dać w miarę powtarzalny wynik. Najpierw pomiar na gnieździe nie poddanym obróbce a następnie po obróbce. Silnik na obrotach jałowych ma około 20cmhg podciśnienia, więc tak by trzeba było dobrać odkurzacz by vacu było jednakowe w każdym pomiarze.
Szczerze to efekt lustra nie daje takiego efektu w przepływie jak ilość włożonej dodatkowej pracy. Dodatkowo trzeba uwzględnić, że standardowo silnik z lpg uruchamiamy jest na pb, a największe problemy występują właśnie wtedy kiedy silnik jest zimny. Osobiście bym odradzał. Szkoda czasu bo różniące mizerne a wkład pracy znacznie większy
Cześć Piotr ... mam temat mało naświetlony i pewnie wielu by skorzystało " zmiana rezonansu kolektora dolotowego w aspekcie podniesienia wydajności wolno-ssaków" Z tego co wiem BMW stosuje ten system w kilku swoich modelach , ale co i jak tego nie wiadomo . Poz
Jeżeli chodzi o zmiany parametrów kolektorów dolotowych to chyba temat ten naświetlę przy okazji zmiany kolektora w CC. Założenie takie żeby pokazać mizliwosc projektowania i wytworzenia customowego kolektora i wtedy trochę teorii mogę przedstawić. Będzie o tym jak będzie kolektor na tapecie. Pozdrawiam Piotr M.
@@PiotrMayniak Ok. Nie wiem czy nadajemy na tej samej częstotliwości , chodzi mi o kolektory z aktywnymi wnękami rezonansowymi stosowane przez BMW do silników wolnossących w kilku medalach boksera i czy taki układ można by zaadoptować do kolektorów ssących aluminiowych ... Poz
@@ostoja2004 aktywne komory rezonansowe to tematyka bardziej złożona , w tym co buduję mam zamiar stworzyć aktywny systemem dolotowy bazujący na aktywnej komorze lub kanałach. Temat otwarty zobaczymy jak będzie i wtedy ten temat będę poruszał. Chcę pokazać ten proces przy wykorzystaniu charakterystyk znamionowych dla danych ustawień i łączenia rozwiązań w procesie optymalizacji całości. Oczywiście zahaczę o rapidprototyping.
Robił Pan kiedyś doświadczenie stosując urządzenie mierzące przepływ do sprawdzenia czy po nacięciu kanału ssącego mini wgłębieniami na wzór piłeczki golfowej przepływ się zwiększa lub nie ? Ta metoda podobno zapobiega skraplaniu na ściankach i lepiej się miesza paliwo z powietrzem ale zastanawia mnie czy nie stawia oporu. I teraz jeszcze pytanie skoro ma to działać jak głęboko nacinać ? Co innego nacięta piłeczka -piszą ze leci dwa razy dalej niż zwykła tej samej wielkości ponieważ inaczej rozbija powietrze.
Metoda ta jest ogólnie znana i powoduje wytworzenie mikrowirów w warstwie przyściennej, tak jak jest to faktycznie w piłeczce golfowej. Z chęcią porównałbym takie rozwiązanie z rozwiązaniem tradycyjnym. Takiego porównania nie do tej pory nie wykonywałem, ale jakby ktoś był chętny to nawet w ramach współpracy bym je wykonał. Jedno jest pewne geometria tych wgłębienie nie może być przypadkowa tak jak nie jest w piłeczce golfowej. Pozdrawiam Piotr M.
@@PiotrMayniak Jestem na etapie portingu w motocyklu o pojemności 250. Kanał wydechowy już rozpiłowałem i wypolerowałem na lustro. Zostaje mi kanał ssący ludzie w internecie robią te nacięcia na tak zwaną "pałę " boje się że źle dobrana głębokość nacięć tylko zaszkodzi. Zostawienie ścianek matowych jest bezpieczniejsze ale mnie korci....
@@itaktozrobie297 zgadza się geometria wyciętych sfer na piłeczce nie jest przypadkowa, dlatego robi się to za pośrednictwem maszyn CNC. Z ręki wychodzi różnie
@@PiotrMayniak Zostanę przy tradycyjnej metodzie. Jaką Pan poleca gradacje papieru na wykończenie kanału ssącego tak aby opór nie był duży a mieszanka się nie skraplała ?
Zastanawiam się czy nie ma polskiej nazwy, zamiast "porting"? P. S. Odnośnie polerowania, to mistrz Chojnacki, zawsze prowokacyjnie mówił :" kanały w głowicy, to się poleruje w Krakowie "xd
Z Jackiem Miałem przyjemność w trakcie jednych ze szkoleń, dotyczących modyfikacji elektronicznych przegadać dobrych kilka godzin. Pamiętam jak przeczytałem o nim artykuł w czasopiśmie auto international i jego modyfikacjach ( pomyślałem sobie wtedy, że fajnie było by spotkać na żywo i pogadać o modyfikacjach) i masz tu los jakieś 15 lat później poznaliśmy się na szkoleniu organizowanym przez firmę v-tech i od tak spełniło się przypadkowo moje marzenie. Później kilkakrotnie widywaliśmy się na torze w Słomczynie jak jeździłem z uczniami do świętej pamięci Krzyśka Szaykowskiego. Odbcoś mnie na wspominki wzięło🙂