Mieszkam po złej stronie Wisły. Jedyna perspektywa, uciec samochodem z bliskimi i zobaczyć co dalej. Gdzie? Nie wiem. Namioty, śpiwory, karimaty itp. Niestety nasza tzw. "klasa polityczna" to jest najbardziej zakompleksiona i mającą największe poczucie niższości grupa ludzi na świecie. Nie ma drugiej takiej. Zabory, II WŚ i "komuna" zrobiły swoje. Juź chyba zostaliśmy sprzedani na wojnę na Ukrainie, kwestia kiedy to się zacznie, fałszywa flaga? Zgadzam się ze stwierdzeniem, że nam nikt nie pomoże, Polska ma się wykrwawić. Pewnie będzie hejt, ale jesteśmy chyba najgłupszym narodem na świecie (oczywiście nie wszyscy obywatele), którego historia niczego nie nauczyła.
@@Chris_Ferrari_SurvivalBo demokracja to najgorszy z systemów,bo banda idiotów decyduje przy urnach wyborczych o losie tych mądrzejszych i świadomych. To nie wina narodu,tylko demokracji .
Tak jak marszałek Chujownia, on Putina w ziemię wdepcze. Pytam: czyjimi rękoma (butami), bo prezes Jarosław już chciał swoje dzieci (z kotem) na "misję pokojową" na Ukrainę wysyłać. Wszyscy tacy sami, to tek jak bym powiedział Pudzianowi, że mu wpie...dolę. Myślę, że przestraszyłby się jak Władek boi się Kotłowni....
By historia czegoś uczyła,to trzeba ją czytać, analizować. Czytelnictwo w Polsce juz dawno umarło... Tak, jesteśmy wyjątkowo głupim i leniwym zlepkiem ludzi mówiących tym samym językiem. Chciwość, zazdrość i lenistwo wypralo wielu ludzi z człowieczeństwa.
Wiersz Juliana Tuwima z 1929 roku. Jaki aktualny! Autor: JULIAN TUWIM "Do prostego człowieka" Gdy znów do murów klajstrem świeżym Przylepiać zaczną obwieszczenia, Gdy "do ludności", "do żołnierzy" Na alarm czarny druk uderzy I byle drab, i byle szczeniak W odwieczne kłamstwo ich uwierzy, Że trzeba iść i z armat walić, Mordować, grabić, truć i palić; Gdy zaczną na tysięczną modłę Ojczyznę szarpać deklinacją I łudzić kolorowym godłem, I judzić "historyczną racją", O piędzi, chwale i rubieży, O ojcach, dziadach i sztandarach, O bohaterach i ofiarach; Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin Pobłogosławić twój karabin, Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba, Że za ojczyznę - bić się trzeba; Kiedy rozścierwi się, rozchami Wrzask liter pierwszych stron dzienników, A stado dzikich bab - kwiatami Obrzucać zacznie "żołnierzyków". - - O, przyjacielu nieuczony, Mój bliźni z tej czy innej ziemi! Wiedz, że na trwogę biją w dzwony Króle z panami brzuchatemi; Wiedz, że to bujda, granda zwykła, Gdy ci wołają: "Broń na ramię!", Że im gdzieś nafta z ziemi sikła I obrodziła dolarami; Że coś im w bankach nie sztymuje, Że gdzieś zwęszyli kasy pełne Lub upatrzyły tłuste szuje Cło jakieś grubsze na bawełnę. Rżnij karabinem w bruk ulicy! Twoja jest krew, a ich jest nafta! I od stolicy do stolicy Zawołaj broniąc swej krwawicy: "Bujać - to my, panowie szlachta!" źródło: poezja.org/wz/Julian_Tuwim/7456/Do_prostego_czlowieka
Tak, i od małego pranie mózgu że śmierć na wojnie to najwyższy honor i patriotyzm. Później idą chłopaki po 18 lat i nie ma później co zbierać i jedyne co po nich zostaje to płacz matki/dziewczyny i nagrobek. A władza rozwiesza medale.
Słyszałem ostatnio dobry tekst. Gość powiedział "zastrzele każdego kto każe mi strzelać do ludzi których nie znam" coś w tym jest i gdyby tak po każdej ze stron ludzie podchodzili do tematu to bali by się zmuszać ludzi żeby do siebie strzelali.
Dokładnie to samo powtarzam. Niech nam wydają broń żebyśmy mogli się bronić. Nie zamierzam iść na front i strzelać do kogokolwiek. Prędzej strzelę przełożonemu w twarz .
Podobno w czasie wojny secesyjnej w stanach zolnierze czesto sabotowali swoje czynnosci przy strzelaniu do wroga, bo psychicznie ich takie masakrowanolie innych ludzi przerazalo, a noedoskonalosci techniki i taktyki jeszcze jakos to umozliwialy
Czy wy nie kumacie tego, że nikt nie będzie się was w godzinie „W” pytał czy chcesz walczyć czy nie! Wróg przyjdzie sam, jeżeli Ruski z ich prowincji to oszaleje z zazdrości widząc stan posiadania Polaków. Nie będzie dyskusji bo wojna to utrata własnej wolnej woli decydowania o sobie. Nie pójdziesz grupowo to zabiją ciebie w domu, zgwałcą i zniewolą. Nie pójdziesz z tym na policję. Gorsze będzie jednak oglądanie tego co zrobią z twoimi bliskimi! Tu żadna wada wzroku ciebie nie obroni i gdybyś tylko miał wówczas dostęp do broni to byś ze zwierzęcą furią dokonał odwetu, bo tego typu czynów się nie akceptuje i one przywracają prawidłowe widzenie. To jest wojna, a karabin to nie wiadro.
Mądre słowa. Niestety tak będzie... Mamy XXI wiek i nadal garstka morderców doprowadza do sytuacji, w której ginie setki tysięcy osób. To jest qr.. popier...... w XXI wieku 🤦♂️ Wystarczyłoby zdjąć parę osób zanim do tego dojdzie, ale nie.... ludzkość to jednak dno. Pozdrawiam wszystkich i zdrowia życzę 💪
Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Potężne CIA w czasach swej świetności kilka razy próbowało dorwać watażkę Fidela w jakimś gównokraju i zawiedli a Ty myślisz, że dorwaliby głowę tak policyjnego państwa jakim jest Rosja? Z takim doświadczeniem (Czeka, NKWD, KGB, FSB) jaką oni mają w inwigilacji własnych obywateli? W Moskwie? Zapomnij. To jest poza zasięgiem jakichkolwiek służb. Zwłaszcza, że na miejsce takiego Putina zaraz by wskoczył drugi, jemu podobny. To nie jest tak, że tam jeden chłop Władimir sobie wszystkimi trzęsie. Tzn. może tak być (tymczasowo, oficjalnie, car jest jeden), ale obok niego są setki/tysiące myślących tak jak on i chętnych na jego stołek. Ale oni nie będą się kumać z zachodem tylko odpalą go we własnym gronie dopiero gdy sami zauważą swoją okazję..
Znów karmienie wojną ...kolejny kanał który programuje ludzi i " gotuje żabę " Zacznijcie mówić, że nie chcecie wojny! Że Rosja nie jest naszym wrogiem... Bo nie jest! To Polski rząd I media postawiły się po jednej ze stron konfliktu i włączyły Nas w wojnę ofermy Batalionowe... jaka ucieczka ? ! Wy zabiegajcie o pokój... ile napisaliście listów, czy maili do redakcji informacyjnych...do premiera I prezydenta, że nie godzicie się na wojnę?! ...Co zrobiłeś jeden z drugim żeby wojny nie było? Ilu z was bohaterów napisało do ambasady Rosyjskiej, że Polacy nie chcą wojny ?! .. . Siedzicie cicho i przyjmujecie los jaki wam dają politycy zamiast sami kreować rzeczywistość... wszystkie partie w sejmie prą do militaryzacji i są przeciw Rosji, oraz jawnie występują przeciw temu krajowi ...Wy na nich głosowaliście...to wojna będzie też waszą winą...tak jak Niemców w 1939...Bo dokonali wyboru... jeżeli my dostarczamy sprzęt ukrainie , logistykę, zaopatrzenie to jesteśmy już na wojnie z Rosją... I to trzeba skończyć...trzeba zabiegać o rozejm i pokój...Bo nam nikt nie pomoże!!!. A na koniec ...tylko frajer pójdzie na wojnę za anglosasow ...Oni obalili legalny rząd w Kijowie w 2014ni od tego zaczął się syf... chcą wojny z Rosją to niech walczą na Alasce a nie znów w Europie... nie znacie histori dlatego znów starcimy...!!!
Do wszystkich naiwniaków i romantyków którym się wydaje że uciekną do lasu. I nie przetrwasz tam nawet dwóch tygodni . Co będziesz jadł i co pił? Konserwy szybko się skończą . Po kilku dniach dezynteria z powodu bakterii w wodzie, a każde skaleczenie stanie się groźne Myślisz że w lesie szczególnie półkuli północnej łatwo jest znaleźć coś do jedzenia? Takich jak Ty będzie więcej i zacznie się walka o pożywienie. Do lasu zwieje też wielu takich co mają broń (myśliwi ,kłusownicy itp).Staniesz się konkurencją, pierwszego Cię zastrzelą jak przyjdzie co do czego. Jak lato to pół biedy. A zima ? W Bieszczadach bywa nierzadko nawet minus 40 .Wiem bo mieszkam w tym rejonie . A psycha wysiada szybko. Bez prądu i mediów. Depresja już siedzi Ci na plecach. A umiesz rozpalić ognisko bez zapalniczki ? np. gdy leje non stop przez trzy tygodnie. W takich warunkach ciężko zbudować nawet szałas szybko traci się siły. Piły łańcuchowej nie ma bo nie ma do niej paliwa .Dobrze jest gdy jest siekiera lub tasak. Po kilku godzinach deszczu każdy szałas cieknie .Porządny domek bez narzędzi buduje się długo. Wiem bo już długo buduję. Są też dzikie zwierzęta w moim rejonie to Wilki ,Niedźwiedzie ,Rysie .Z początku będą spłoszone ale potem zasmakują w ludzkim mięsie i zrobi się niebezpiecznie. Biorę pod uwagę tylko optymistyczną wersję taką kiedy specjalnie nikt Cię nie tropi ani swoi ani wrogowie. W długiej wędrówce szczególnie w lesie i górach nawet chusteczka higieniczna waży kilkadziesiąt razy więcej niż normalnie. A co jak jest z Tobą rodzina ? dzisiejsze dzieci są słabe z byle czego chorują itp. Z rodziną będzie jeszcze trudniej. I tak dużo napisałem bo mistrzem klawiatury nie jestem. Wiem jedno w lesie łatwo nie jest .I dobrze się zastanówcie albo przygotujcie zanim obierzecie tą drogę. Od urodzenia mieszkam przy lesie i trochę go znam potrafi być nieobliczalny. A i jeszcze przygotowania warto zacząć od nawigacji bez GPS banki energii szybko siądą a zejście ze szlaku to strata kilometrów. Jest jeszcze mnóstwo innych zależności o których nie wspomniałem pozostawiam je waszym rozważaniom. Pozdrawiam.
@@Chris_Ferrari_Survival Im wiecej osób ciągniesz ze sobą do lasu tym trudniej sie robi. Jesli jestes sam to dużo zależy od twojej determinacji, umiejetności ale niestety najwięcej od szczęścia :)
Jacek Hoga z ad arma fajnie to opisał w jednym z materiałów omawiających historycznie II wojnę światową że ludzie uciekający z domu zwykle wracali do domu ale już nie w pełnym składzie zwykle zmarnowanie okradzeni itd... do domu który zwykle był już splądrowany 😢
Czy widzieliście kiedyś w jaki sposób pracuje pasterz ze stadem owiec? Nie zagania ich w określonym kierunku. Nic z tych rzeczy. Wydaje polecenia swoim psom pasterskim. Zwykle owczarkom. Pod różnymi szerokościami geograficznymi są różne psy pasterskie. Czasami małe i niepozorne, o masie kilkukrotnie mniejszej od owiec jak na przykład Border Collie, znakomicie sobie radzą z zaganianiem owiec. Pod innymi szerokościami geograficznymi cenione są duże psy pasterskie, wykorzystywane nie tylko do zaganiania, ale i do obrony stada przed drapieżnikami. Tu przykładem może być olbrzymi owczarek anatolijski - Kangal, któremu nawet wilki nie straszne. Tak czy inaczej pasterz pracuje ze swoimi psami w ogarnięciu stada. Wystarczą trzy - cztery psy, żeby ogarnąć stado do kilkuset osobników. Pasterz za pomocą gestów, gwizdów, wydaje polecenia psom, a one robią to, czego od nich oczekuje, czyli zaganiają owce we wskazanym kierunku. Ludzie są odrobinę inteligentniejsi niż owce, choć czasami mam wątpliwości. W każdym razie podejście siłowe nie jest mile postrzegane przez stado, choć dominowało przez stulecia. Pasterze ludzkiego stada, a właściwie ich owczarki, doskonale odczytują gesty swoich panów i nakazują politykom, czyli pacynkom, wykonanie ich woli. Jeżeli polityk jest oporny następuje próba korupcji. Damy Ci paciorków ile tylko chcesz, bo je drukujemy, ale musisz być posłuszny. Nie chcesz paciorków, no dobra. Twoja żona, córki i wnuczki skończą w burdelu, a jak dalej będziesz się stawiał, to odwiedzi cię seryjny samobójca. Zwyczajnie po stracie żony wpadniesz w załamanie nerwowe i odbierzesz sobie życie. Nie w takie rzeczy wierzyły owce. Pacynki zwane politykami, premierami, prezydentami, doskonale o tym wiedzą i prześcigają się w tym, jak lepiej odczytać wolę ich pana. Choć nie wiedzą kto nim jest. Czasem kontaktują się z nimi owczarki pana, komunikując jego wolę. Tzw. demokracja od dawna jest farsą i przedstawieniem dla gawiedzi. Gdyby kandydat na jakieś istotne stanowisko był zagrożeniem dla sił struktury, nie byłby kandydatem. Demokratycznie to sobie możecie wybrać sołtysa we wsi, albo komitet osiedlowy, ale nie prezydenta, czy nawet posła. Owce mają granice pastwiska wyznaczone ogrodzeniem. Ludzie mają granice głęboko wyryte w umysłach. To media wyznaczają granice. Mówią w co masz wierzyć, a w co nie. Zaryzykuję stwierdzenie, że media w czasach słusznie minionych starały się być uczciwsze niż dzisiaj. Dzisiaj klient przychodzi płaci i wymaga. Czy wymaga prawdy? Nie! Wymaga przekazu, który przyniesie mu korzyści. Czasem materialne, czasem polityczne. Kogo obchodzi prawda? Ważne są masowe i zaprogramowane czynności owiec. Owce mają kupować to… Owce mają myśleć tak… Owce mają robić to, czego oczekuje ich pasterz. Wiem, że nie masz wpływu na programy emitowane w mediach, bo niby jak? Owca ma mieć wpływ na przekaz medialny? W dupach się poprzewracało! Ale masz wpływ na to, czym karmisz swój umysł. Wyłącz TV, a najlepiej oddaj potrzebującym medialnego pasterstwa. Jeśli dotarłeś w lekturze do tego miejsca, potrafisz sam myśleć i nikt nie musi Ci mówić co masz myśleć. Wyłącz TV, idź na spacer, pojedź do lasu, nad rzekę, tam odnajdziesz samego siebie. W ciszy i spokoju z dala od medialnej wrzawy i rozpraszaczy uwagi. Gdyby obecną wiedzę i socjotechniki znano 80 lat temu, bardzo prawdopodobne, że w obozach koncentracyjnych przeprowadzano by wybory na kapo baraka. Wtedy oprawcy z zarządu mogli by powiedzieć, czego od nas chcecie? Przecież sami wybraliście sobie takiego kapo. Nie dodając przy tym, że każdy kandydat na kapo musiał być zatwierdzony przez zarząd obozu. Poprzedni bił żelaznym prętem, więc wybraliście takiego, który tylko wybija zęby i katuje biczem. Przecież to wasz wybór !!!
Również dziękuję bratnia duszo. Tylko spokój nas uratuje. Media robią ludziom z mózgu papkę. Od dłuższe czasu nie mam telewizji. Mam za to więcej przestrzeni i mniej strachu. Tego wam kochani, wam wszystkim życzę. Strach zniewala. Tracicie cenne minuty życia na gonitwie za iluzjami.
Dodam coś od siebie. Czemu hodowcy człowieka zaczynają likwidację trzódki od wojny ? To sensowne, gdyż mężczyźni to ta część społeczeństwa, która w perspektywie czasu stawi większy opór niż kobiety, na ucisk władzy. Więc posyła się mężczyzn wpierw młodych, bo ci są mniej ogarnięci i stawiają mniejszy opór autorytetowi oficera wydającego rozkazy. Ale w końcu wiadomo, przyjdzie czas i na kobiety. Dlatego zmiany w ustawie o ochronie ojczyzny wprowadzone dwa lata temu wprowadziły przymus służby dla kobiet (te prawo już funkcjonuje). A czemu na przykład w Niemczech nie wzniecają wojen ? Bo przeciętny Niemiec stawi opór porównywalny z Niemiecką kobietą, ich w kolejnych etapach można zgładzić. Ucisk będzie bardzo ciężki, czemu ? Bo czemuż to PiS pozmieniał prawo i różnego rodzaju Trybunały, Sądy i Prokuratury ? Bo już wiadomo, że z wielką niesprawiedliwością jaka jest szykowana, wielu będzie próbowało walczyć w sądach. Dzięki zmianom jednego kaczorka będziemy mogli pomarzyć o tym, że sąd nas ochroni. Obecny kaczorek będzie kontynuował tą politykę i tylko utrwali to co już zostało zmienione. Czemu to wszystko przychodzi tak łatwo tej władzy ? Bo hodowca zna swoją trzódkę i wie czego ona pragnie, jakie są jej słabości, jak nią sterować. - Ludzie chcą być wolni, więc hodowcy pozwolili trzódce samemu zarobić i wydać na swój wikt i opierunek, bo na dużo więcej nie starczy. Czyli to, co jako niewolnicy i tak musieli mieć zapewnione. Ale teraz są wolni. - Ludzie chcieli rządzić, więc pozwolono im wybrać zarządce, z grupy która jest pod władzą hodowcy. - Ludzie chcą uważać się za mądrych, nie ważne czy faktycznie tacy są, chcą siebie tak widzieć. Dlatego hodowca dał trzódce mnóstwo programów informacyjnych w TV, które pozwalają przeciętnemu Kowalskiemu poczuć się dobrze poinformowanym, poczuć się. Więc teraz obojętnie jak twoja dyskusja o survivalu, zagrożeniach jest logiczna i uzasadniona, to przeciętny Kowalski napompowany wiedzą z TVN i Gazety Wyborczej za chiny ludowe nie przyzna ci, że się myli. Skoro już trzódka uwierzyła że jest wolna, rządzi krajem i jest mądra, to pora żeby także brała odpowiedzialność za swoją wolność i swoje rządy. Dlatego długi ich panów nazwano ich imieniem - dług publiczny. Trzódka biorąc odpowiedzialność za kraj i swoje rządy, weźmie na garb ten dług. Trzódka konsumuje produkty, dlatego sprawiedliwym jest aby wzięła odpowiedzialność za skażenie środowiska spowodowane przez fabryki ich panów. Trzódka bierze odpowiedzialność za środowisko, ale hodowcom wcale nie chodzi o zbieranie śmieci na plażach. Ochrona środowiska to taki szlachetny pretekst aby odbierać ludziom prawa, przywileje, nakładać kary, ograniczać swobody. Wyśrubowane oczekiwania co do pojazdów mechanicznych spowodują, że nie będziesz się przemieszczał ze swojej wioski. Przypadkowo, ceny biletów komunikacji publicznej już od dawna są wysokie, to także takie pro ekologiczne. Wyśrubowane oczekiwania co do ogrzewania domu spowodują, że w końcu każdy będzie zadłużony przez setki kar. Nie, wcale nie wystarczy że przestaniesz grzać w domu i tak będziesz dostawał kary za niską kategorię emisyjności domu. Do czego to wszystko dąży ? Wszystko dąży do początku. Uważasz, że na zabraniu samochodów, domów, wojnach, kryzysach, osobistym koncie CO2 i długach się skończy ? Dodajmy do tego 95% depopulację, a po tym zakaz czytania, pisania i rozpamiętywania tego co było pod pretekstem czarów albo herezji. Żyjemy w pierwszych latach nowej ery, która za tysiąc lat będzie znana jako średniowiecze. Czy to jest nie możliwe ? Czy można to zawrócić ? Życie i śmierć cywilizacji w tym świecie jest najprawdopodobniej jak pory roku, dzień i noc, wdech i wydech. Obawiam się, że jesteśmy w tej kuźni tylko kolejną partią duszyczek, która ma jeszcze chwilkę czasu aby podyskutować o problemach tego Świata, przed dalszą drogą i kolejnym robieniem nas w bambuko, tym razem gdzie indziej. Nie pozostanie po nas żadna pamięć na tym Świecie, żadne wspomnienie. Opornym polecam pooglądać to co zostaje z takich cywilizacji jak nasza: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-np5Yybrc7BU.html niestety ale nic tutaj nie pozostaje, nawet wspomnienie Wielu myśli aby uciec, ale gdzie uciekniesz gdy wszędzie tak samo ? Nie uciekniemy od średniowiecza i kart historii która już została napisana.
Podejrzewam ze większość mezszczyzn po otrzymaniu informacji ze ich rodzina nie może opuścić miejsca które jest niebezpieczne bo zamknęli granice to pierwsze na kogo by ruszyli to na naszych wspaniałych rządzących.
Mam podobnie, na samym początku tej wojny, gdy wszyscy nosili wstążki żółto-niebieskie, mówiłem: co mnie obchodzi ta: ruska wojna, ci z żółto-niebieskimi wstążkami mówi na mnie: "ruska onuca". Pozdrawiam.
@@Chris_Ferrari_Survivalwłaśnie: czym te flagi się różnią?? Z życiowego doświadczenie wiem, a wiem bo racji wykonywanego zawodu jeździłem i do Rosji i na Ukrainę i myślę, że więcej wiem od tych, co oglądają tylko TV, coś jak ci co byli w lesie i ci co las oglądają na yotube...
@@Chris_Ferrari_Survival porucznik Powałka na swoim kanale o tym mówił , przyjechali rekruci z ua aby się u nas szkolić i przywieźli flagi w tym kolorze, kadra na to nie zwróciła uwagi na szczęście podoficerowie zrobili z nimi rozmowę i flagi znikneły . Najbardziej mnie wkurzały flagi niebosko żółte podczas obchodów wybuchu Powstania warszawskiego , były w miejscach kaźni gdzie byli rozstrzeliwani cywile :(
Jakie było oburzenie u mnie wśród znajomych jak stwierdziłem że na Ukrainie nazizm jest dosyć powszechny i powód Putin wybrał dosyć banalny i prosty bo ukry same mu go wręczyły. To Ukraińcy tacy biedni a tacy fajni.
Jedna rada dla wszystkich mezczyzn Polakow. Uciekajcie jak tylko wybuchnie wojna. Nie dajcie sie oszukac nie dajcie sie wciagnac w wojne. Nie bedziesz walczyl za kraj tylko za politykow.
NIE ZGADZAM SIE Z UCIEKANIEM POPROSTU ODMAWIAC WSTAWIENIA SIE DO WOJA A JEZELI BEDA WAS PODPRZYMUSEM WCIAGNAC DO WOJA ZAATAKOWAC TYCH CO CHCA CIE SILA WCIAGNAC DO WOJA NAWET ZADAC MU NOZEM PROSTO W SERCE I TAKMU SIE BY BRONIC WSZYSCY .A NIE JAKAS TAM UCIECZKA TO NIC NIE DA .
Również polecam się ewakuować i nigdy w życiu nie pozwólcie na to, żebyście wy i wasi synowie poszli walczyć. Pierwsze co jakby przyszli żetony po moich synów to oni by nie wrócili do swoich rodzin.
Niegdyś żyłem w patriotycznej bajce i zdecydowanej chęci obrony ojczyzny w razie konfliktu. Dziś będąc ojcem 2letniego szkraba który jest dla mnie wszystkim. Wiedzac jak dziecko potrzebuje ojca, obserwuję tylko i czekam na moment gdy będzie czas na wyjazd.. tylko czy zdążę?:( :/
Kup sobie walutę, która będzie w tym czasie w cenie, bo papier to będzie miał wartość do podcierania tyłka ;-) też mam prawie 3-letnią córkę i nie zamierzam ginąć dla interesów polityków.
Przecież wojna nie wybucha z dnia na dzień. Pod granicą z Ukrainą przed wojną ruskie wojska zaczęły zbierać się kilka ponad miesiąc przed najazdem. Należy obserwować sytuację i uciec PRZED wybuchem wojny.
A jak się waham, czy po odstawieniu rodziny w bezpieczne miejsce nie wrócić pomóc w tym samym podobnym do mojej rodzinom. Nie interesuje mnie walka w obronie cudzych interesów, ale rodakowi bym pomógł się ratować. Jeszcze bym na tym zarobił, bo choć nie chcę, to będę zmuszony. Jak masz do wyboru 10 rodzin, a możesz pomóc tylko jednej, to ratujesz tą, która ci więcej zapłaci. Zdobyte środki można wykorzystać do dalszej pomocy.
Da sie uciec nawet gdy zablokuja granice. Jest opcja przejacia przez lasy, przez polskie gory bez problemu, tylko ciezko bedzie. Nawet jesli ma to trwac dlugo... Jesli mam wziac corke i nosic przez caly czas na rekach przez cala droge, to zrobie to. Jestem zdania, ze zyjemy w takich czasach, w ktorych mozna zyc wszedzie. To nie musi byc Polska. Wielu ludzi wyjechalo za lepszym zyciem za granice kraju, a ja w czasie wojny mam zostac? No raczej nie ma takiej opcji. Rodzina zawsze bedzie dla mnie najwazniejsza, i dam sie zabic jedynie w jej obronie.
@@babciagwiazda ten co na Kraj napadnie .... Czasami zastanawiam się dlaczego tyle trolli jest na świecie ale potem patrzę na lewicę w szkolnictwie i już wiem ...
I wielcy preppersi się zesrali, przez lata budowali bunkry, zbierali konserwy, szykowali plecaki, filtrowanie wody a jak ruscy pojawili się na horyzoncie to zostaje im spierd.... za granicę 😅
Ale masz łeb sprany. Rosja graniczy już dużo lat z polską więc jak by chciała coś nam zrobić to by sobie wjechała od kalingradu. A jak ktoś chce machac patykiem do wilka to proszę bardzo ja mam wyjebane na ten kraj
prosty sposób zacząć polować na polityków i ich rodziny i innych beneficjentów systemu ja tam żołdu nie chce przyjme forme alternatywna zapłatę w postaci oczu rodzin urzedasow i wszelkiej maści oficerów i polityków jak nie widzą co robią niech płaca tym a jak przezyjesz wojenkę zaczac polować na beneficjentów systemu i ich pomiot i pokazać im czym jest wojenka na ich rodzinach
K.wa na to za kogo się bijesz masz wpływ. 90% elektoratu głosuje na s....synów, którzy nas wpie...alają w marne sytuacje. SAMI jesteśmy sobie winni (tj. te 90%).
Fajnie, że tak klarownie jesteś wstanie przestawić realia i zdrowo rozsądkowo podejść do sprawy. Przyznam, że dałeś mi nowe światło na tą kwestię.Też od pewnego czasu podchodzę do tego bez żadnej ideologii na chłodno i bez czarowania się. Pozdrawiam. Super udcinek jak zawsze.
Nie dajcie sibie wmowic przez politykow legende o mitycznym Artykule 5 NATO o wzajemnej pomocy w razie ataku. Art 5 nigdy nie byl przetestowany, nato nie ma wlasnej armii, decyzja o pomocy jest polityczna i uznaniowa, kazdy kraj ma swobode w decydowaniu, a nawet jakby cos, to zanim sie zbiora, to juz bedzie po ptokach...
W 39tym mieliśmy sojusE. Bardzo sienprzydaly art 5 nato daje możliwość krajom członkowskim podjechać tak drastycznych działań jak pisanie not protestacyjnych. Nie oznacza to że wojska sojusznicze wchodzą. Po drugie art 5 działa w przypadku wojny obronnej. Jeśli w wyniku prowokacji lub złej woli polityków my zaatakujemy Rosję, będzie to nasza wojna i tylko nasza nie nato.
Mój plan wygląda tak: córka (4 lata) i żona to moja rodzina do ewakuacji. I tutaj mam duży problem bo punkt do uciekania ustaliłem na rodzinę na wsi. Wieś jest ciężko dostępna (jedna droga, dookoła lasy, górki, skały, dużo wody) więc jest duża nadzieja, że nikt tam nie będzie walczył. Do wsi mam 90 kilometrów i to jest główny problem bo z buta zajmie to pewnie z 3-5 dni? Plan mam taki aby jak największą trasę pokonać autem - nawet po drogach leśnych. Ewentualnie użyć rowerów - zastanawiam się nad zakupem wózka doczepianego do roweru dla córki i masy toreb do przytroczenia sprzętu. Trasa piechotą oznacza dla mnie drogę przez mękę. Zostawiłem jeden wózek dziecięcy który mam nadzieje jakoś by mi pomógł bo córka na pewno nie przejdzie takiej drogi. Na tą wiosnę/lato mam w planach jakiś biwak aby w razie czego przyzwyczaić ją do spania w lesie. Tutaj zastanawiam się nad zakupem namiotu 3os (MSR Huba). Na chwilę obecną stawiam na tarp 3x3 ze względu na wagę (muszę z żoną taszczyć sporo rzeczy - jedzenie, rzeczy na zmianę dla córki, w razie czego kilka pieluch bo nie wiem jak dziecko zachowa się w takiej sytuacji). Mój jedyny atut to fakt, że stać mnie na drogi sprzęt ultralight. Mam dla nas śpiwory cumulusa, maty do spania bardzo lekkie i inne rzeczy. Biorę też pod uwagę opcję aby podać coś córce na uspokojenie bo jak wpadnie w panikę (co niestety jej się zdaża) to ciężko ją wyciszyć. Walczyć nie zmamierzam bo to nie będzie walka tylko rzeź. Wolę żyć.
Jeśli chodzi o namiot odpuść sobie lepiej kupić poncho/tarp sea, to summit masz tak naprawdę 2w1 dokupujesz linki zmieszczą się w osoby zależy też, gdzie mieszkasz, bo moim zdaniem ewakuacja samochodem z dużego miasta może być bardzo problematyczna, więc plecak to podstawa ja mam 2 miejsca ewakuacyjne dom rodzinny 40 km za miastem i działkę na bardzo małej wsi 70 km za miastem plan mam takich, że ewakuuje się na piechotę do domu rodzinnego trasę mam wyznaczoną i przetrenowaną przejście zajmę mi około 12 godzin i obserwacja sytuacji, jeśli będzie bardzo źle pakuję z rodziną samochód i jedziemy do tamtego miejsca.
Jak to rodzina to pozwolą Ci zakopać ze dwie beczki na działce i już masz mniej do noszenia. 90km rowerem elektrycznym z doczepką weeride robie z synem ltroche starszym w jeden dzień a jest niepełnosprawny i nie pedałuje. Odchodzi Ci kwestia spania i jedziecie na lekko.
Rozważ jazdę samochód + motocykl - w razie unieruchomienia auta w trójkę bez problemu się ogarniecie na moto (żona, tyłu, córka po srodku). Nawet zwykły chińczyk 125 pojemności i 100kg wagi na średnio terenowych oponach da radę jechać po bezdrożach, polach i leśnych drogach, przez rów sam go przerzucisz w razie potrzeby. Spalanie ok 3l/100km wiec zasieg dobry. Po odstawieniu swoich VIPów możesz myśleć o powrocie po sprzęt (Tu przyda się duży wór na graty aby to przewiesic przez moto)
Proste. Tak jak mówisz. Rodzinka w bezpieczne miejsce. A my posłusznie czekamy aż nam dadzą broń. Ogarniamy na miejscu ludzi, którzy myślą podobnie i spierdalamy na Warszawę. Tam odjebiemy ilu się da. Wiadomo kogo. A potem nas jakieś służby dojebią. Tak czy inaczej, zginiemy. Więc nic do stracenia. Przynajmniej, być może zapewnimy przyszłym pokoleniom szacunek władzy do obywatela. O ile nam nie rozjebią kraju przez ten okupacyjny rząd! Sława wam bracia! 👊😏
Takich ludzi z takim myśleniem jest mało ale masz rację myślę w ten sam sposób ale żeby to brzmiało tak trochę ładnie to zawsze można odwiedzić danego srolityka np hujownie przyjść na kawę porozmawiać poprzytulac się np tygrysek lubi się przytulać i w taki sposób kawiarniany można przypadkowo kogoś okaleczyc bo zabić to nie problem to coś ma właśnie żyć patrząc w lustro co dziennie i tą kurewskie niemoc wstać z wózka srac w pampersa albo nigdy już nic nie widzieć to jest kara za grzechy za zdradę kiedyś zdrajców palono żywcem albo wieszano i kurestwo nie było,dobrze że jeszcze są ludzie w tym kraju co myślenia im tv nie zabrał pozdrawiam
Dokładnie na Warszawę, przejąć rząd i zaczynamy rozmawiać po swojemu. Można pomarzyć, w przypadku poważnego zagrożenia w Warszawie nikogo z tych pato-polityków już nie będzie wraz z ich rodzinami. Miło się czyta takie komentarze, bo nie jesteśmy sami, świadomi, w co nas pchają ludobójcze elity. Cała potęga tkwi z procentu składanego, więc może być nas więcej
Nie możemy rozkminić jak oni. Musimy ich oddać przed nasz sąd. Sąd prawa naturalnego...Niedługo przyjdzie kres prawa morskiego. Wtedy będziemy ich rozliczać. 👊😏
4:02 Tutaj bym polemizował, otóż obecnie nie ma tylu ludzi pracujących w Służbach granicznych i granice na południu i zachodzi są praktycznie nie obstawione. W wielu miejscach możesz przejść granice polną drogą.. więc wątpię, że służby tak szybko się zorganizują i naraz obstawią tysiące tysięcy km granicy... Ja mieszkam w Bochni czyli przed wisłą, więc generalnie jest słabo ale nie najgorzej. Paliwo w baniakach mam zawsze przygotowane, tak jak mówisz mam torby przygotowane oraz plecaki, jak coś się zacznie w 5 min jestem spakowany i jadę oczywiście omijając autostrady te momentalnie się zapchają. Nawet jak przejdzie rodzina a mnie nie puszczą to po prostu będę próbował nocą.
na stan obecny naszej armii wystarczy jeden generał i z 30 pułkowników, a nie banda umundurowanych lokai i pochlebców, kim jest oficer w stopniu kapitana który trzyma nad jakimś cywilnym typkiem parasol ? lokaj a nie żołnierz ! W wypadku autentycznej wojny połowa z nich od razu pójdzie na „chorobowe” albo ucieknie do szpitali psychiatrycznych ! pisałem o tym kiedyś, ci ludzie to nie są żołnierze ale bezrobotni z wysokimi uposażeniami i przywilejami, ogromnymi wypłatami, premiami, odprawami, emeryturami
Przecież ciężar kontroli granicznej teraz jest przerzucony na wschód, a na zachodzie kontrole są czasowe, okazjonalne. To nie jak granica z Ukrainą że i oni i my mamy normalne w pełni obsadzone przejścia graniczne. A swoją drogą jak się zrobi gorąco to i sami pogranicznicy spieprzą.😁 Ciekawe też że mamy całe pokolenie młodych ludzi które nie ma żadnego przygotowania wojskowego bo od lat nie ma zasadniczej służby wojskowej. Ich przydatność w boju jest zerowa.
@@jacekpietrzak445od XIX wieku najwieksze żniwo zabitych zbiera artyleria a od czasów 2 wojny człowiek dysponuje bombą atomową, twoje paplanie to duperele baby z magla, pograniczników i szkolenie pokolenia możesz sobie wsadzić murzynowi w Senegal, wrzesień 1939 w Polsce pokazał nowy styl prowadzenia wojny i nici z granic, szkoleń, kontroli, ględzenia, armia i policja w Polsce to obecnie lenie, nieudacznicy, wygodnisie i kredytobiorcy, jakie niby motywy do walki ma 18 lub 28 latek z zasiłkiem, bez prawa do zasiłku albo z pensją godną slamsów w Banladeszu a dodatkowo zadłużony w banku po uszy na kolejne 30 lat? myśl troche zanim coś naskrobiesz jak kwoka przed kurnikiem
od XIX wieku najwieksze żniwo zabitych zbiera artyleria a od czasów 2 wojny człowiek dysponuje bombą atomową, twoje paplanie to duperele baby z magla, pograniczników i szkolenie pokolenia możesz sobie wsadzić murzynowi w Senegal, wrzesień 1939 w Polsce pokazał nowy styl prowadzenia wojny i nici z granic, szkoleń, kontroli, ględzenia, armia i policja w Polsce to obecnie lenie, nieudacznicy, wygodnisie i kredytobiorcy, jakie niby motywy do walki ma 18 lub 28 latek z zasiłkiem, bez prawa do zasiłku albo z pensją godną slamsów w Banladeszu a dodatkowo zadłużony w banku po uszy na kolejne 30 lat? myśl troche zanim coś naskrobiesz jak kwoka przed kurnikiem
Doktryna obbronna Platformy Ob. mowila o obronie na linii Wisly, bo wiedza, ze zanim ktokolwiek w NATO sie ogarnie i podejmie decyzje o ewentualnej pomocy, to Ruscy i Bialorus wejda te 100-150 km jak w maslo.
Zapomnij o pomaganiu od NATO. NATO będzie tylko ubolewalo. Poza tym to pl sama się tam pcha, to kogo oni mają bronić, skoro sami chcieliśmy pomagać upadlinie.
Disel odpada ... byłem na wojnie w Ukrainie i ropy nie kupisz ... najlepiej do ucieczki mieć auto w gazie ... zasięg takiego auta jest wiekszy i masz elternatywe w paliwie ... ja osobiscie wybralbym motocykl do ucieczki ... nawet mała 125 ma przewage że nie bedzie stać w korku na drodze ...choć to opcja dla samotnych ...ja moją żonę nauczyłem jezdzić motocyklem ... gdyby wybuchła wojna ...to bedzie powtorka z 1939 roku ... bylismy sami i teraz tez bedziemy a NATO nje istnieje ... bedzię rząd londynski gdzie Tusk lub jego następca przy kieliszku shery i cygarze bedzie nas zachęcał do walki z kilamtyzownej willi pod londynem ...
Rower też jest dobry. Brak paliwa. No jedynie chyba jedzenie i woda. Co prawda wolniejszy od samochodu, ale zaleta to na pewno jest cichy i bezawaryjny.
Uciekanie z rodziną to glupota. To się nie uda i tyle, bo drogi będą poblokowane. Więc jak się ma fundusze i więcej niż 40 lat to trzeba uciekać samemu. Żona jak ogarnięta, znająca plan ucieczki i dysponująca odpowiednimi zasobami ucieknie i dołączy z dzieciakami...
@@Piotrek581 Dlatego ja mam opcje auto i rowery ... Najpierw ucieczka autem dopóki będzie to możliwe a potem przesiadka na rowery ... Oczywiście to kolejna opcja bo chyba najlepiej uciekać motocyklem 125 ... Musi być mały motocykl w razie zjechania w szutrowe czy polne drogi .. Choć mam nadzieję że te plany nigdy nie będą zrealizowane ..
Mieszkam w górach na totalnym zadupiu i jestem samowystarczalny pod kontem żywnościowym i energetycznym, więc to raczej w moje rejony będą ludzie uciekać. Powołać się nie dam, wolę się ukrywać niż wylądować w maszynce do mięsa!!
U nas w Polsce jest ponad 1mln Ukraińców. Facetów zdrowych i sprawnych fizycznie. Dlaczego oni nie chcą walczyć za swój kraj? Dlaczego nasi mają ginąc na froncie w obronie Ukrainy?
Tylko spokój nas uratuje. Media robią ludziom z mózgu papkę. Od dłuższego czasu nie mam telewizji. Mam za to więcej przestrzeni i mniej strachu oraz czas dla siebie i rodziny.. Tego wam kochani, wam wszystkim życzę. Strach zniewala. Tracicie cenne minuty życia na gonitwie za iluzjami. Nie dajcie sie zwariować.
Nie oglądam tv od wielu lat a i tak słyszę o wojnie na wschodzie i ostatnio wciąganiu nas do niej cały czas. To, że nie masz tv i informacji z niej płynących nie oznacza, że nie wydarzy się coś ,czego nikt o zdrowych zmysłach nie chce.
@@premassbaloon4023 Co wy macie nasrane z tym hasłem "nie dajcie się wciągnąć w wojnę" ? Proszę mi wytłumaczyć co wy przez to rozumiecie. Przecież nikt sam z siebie nagle poprzez udanemu wciągnięciu w wojnę nie pobiegnie na Ukrainę walczyć, w sumie nawet nie mam pojęcia co pod tym lakonicznym hasełkiem ma się kryć. Jak nas Rosja zaatakuje i będziemy musieli się bronić to i tak automatycznie zostaniemy wciągnięci w wojnę. Dodatkowo to że sami naiwnie będziecie myśleć, że nic wam nie grozi to nic wam nie da, to nie samo spełniające się życzenie, tylko kompletny idiota może uważać, że jak "nie da się wciągnąć w wojnę" bo nie będize nic na ten temat mówił i unikał informacji to go nikt nie zaatakuje czy tam mówiąc inaczej nie będzie miał prawa go zaatakować !!! Do uniknięcia wojny nie wystarczy pobożne życzenie o jej niechceniu tylko jednej ze stron, szczególnie tej która może być ofiarą, tylko obu stronom albo przede wszystkim tej która jest prowodyrem i agresorem. Wielkie gówno ci z tego, że sobie myślisz, że nie chcesz wojny, bo to nie ty tylko twój agresor zdecyduje kiedy i czym cie zaatakuje. Jak wykorzystasz swoje podejście o "nie daniu się wciągnąć w wojnę" jak ruska hołota wparuje ci z buta do domu. Staniesz z uśmiechem na ustach i powiesz, że: panowie ależ mnie to nie dotyczy bo ja się nie dam wciągnąć w wojnę ?? Sorki ale albo totalnie nie rozumiem tego hasła albo jest ono kompletnie debilne.
@@Patyk1980 Moi m skromny zdaniem żadnej wojny nie będzie(obym się nie mylił)Przecież mamy jakiś wywiad który może z jakimś wyprzedzeniem przewidzieć ruchy naszego wschodniego sąsiada.A narazie jest narracja taka że coś wyciekło,że francuzi będą wysyłać żołnierzy a to że nasz marszałek wgniećie władzia,a to że ruszy powszechna mobilizacja(kanał Piotra Powałki) a to rakieta ,smigłowce z Białorusi...etc.Zero konkretów tylko same przypuszczenia.Tak naprawdę to jesteśmy na wojnie ale informacyjnej. Straszy się ludzi za każdym rogiem i przez to spirala sama się nakręca.(najmodniejsza choropa świata to pokazała)A odbywa się to dzięki PRYWATNYM kanałom informacji jak i dystrybutorom(czytaj.producenić kompów,telewizoró,telefonów,sieeci telekomunikacyjne)Moim zdanie najbliżej było do konfliktu jak zle się potoczyły sprawy w smolensku.Jeżeli po takiej aferze nie doszło do konfliktu to co trzeba zrobić żeby doszło.Oczewiście małymi kroczkami też można sprowokować ale to już inna kwestia.Tak więc "hasło nie dajcie się wciągnać do wojny" to kolejny podgrzewacz.A tak na marginesie dla mnie całą ta sytuacja to jest odciągniećie od rzeczywistych problemów czyli od protestów rolników.Pozdrawiam
Znów karmienie wojną ...kolejny kanał który programuje ludzi i " gotuje żabę " Zacznijcie mówić, że nie chcecie wojny! Że Rosja nie jest naszym wrogiem... Bo nie jest! To Polski rząd I media postawiły się po jednej ze stron konfliktu i włączyły Nas w wojnę ofermy Batalionowe... jaka ucieczka ? ! Wy zabiegajcie o pokój... ile napisaliście listów, czy maili do redakcji informacyjnych...do premiera I prezydenta, że nie godzicie się na wojnę?! ...Co zrobiłeś jeden z drugim żeby wojny nie było? Ilu z was bohaterów napisało do ambasady Rosyjskiej, że Polacy nie chcą wojny ?! .. . Siedzicie cicho i przyjmujecie los jaki wam dają politycy zamiast sami kreować rzeczywistość... wszystkie partie w sejmie prą do militaryzacji i są przeciw Rosji, oraz jawnie występują przeciw temu krajowi ...Wy na nich głosowaliście...to wojna będzie też waszą winą...tak jak Niemców w 1939...Bo dokonali wyboru... jeżeli my dostarczamy sprzęt ukrainie , logistykę, zaopatrzenie to jesteśmy już na wojnie z Rosją... I to trzeba skończyć...trzeba zabiegać o rozejm i pokój...Bo nam nikt nie pomoże!!!. A na koniec ...tylko frajer pójdzie na wojnę za anglosasow ...Oni obalili legalny rząd w Kijowie w 2014ni od tego zaczął się syf... chcą wojny z Rosją to niech walczą na Alasce a nie znów w Europie... nie znacie histori dlatego znów starcimy...!!!
@@danielnuckowski5778 racja racja ja bym się kierował do Niemiec i dalej do UK, znam rejony i język mieszkałem tam 12 lat...a po ewakuacji rodziny to pewnie bym wracał lać kacapa... Pozdrawiam również.
Prawda jest taka ze bedziemy srać marznącym stolcem w okopach kiedy nasz elita dawno zza granicy bedzie przesyłać nam pozdrowienia i slowa wsparcia dla bohaterów walczących. Brzmi znajomo ? Ja mam plan w razie czego co zrobić gdy coś się zacznie. Omijam drogi, stacje paliw itd. chce dostać sie tylko tam gdzie moja rodzina bedzie bezpieczna, sobą się nie przejmuje. W wolnym czasie musze sprawdzić moją zaplanowaną trasę czy uda mi sie tamtędy przebić. Współczuję ludziom z miasta, naprawdę.
Jeśli już odnosisz to do konkretnej sytuacji, to w dającej się przewidzieć przyszłości nie widzę armii rosyjskiej w Polsce. Najwyżej ataki rakietowe, ale biorąc pod uwagę jak lekko potraktowali Ukrainę (porównujac np. z bombardowaniami NATO, że już o Strefie Gazy czy Falludży nie wspomnę), to też nie jakoś dramatycznie. Raczej będzie nędza ekonomiczna i pobór nieprzeszkolonych cywilów którzy bedą mieleni w okolicach Kijowa. Większość ukraińskich "uchodźców" nawet nie widziało prawdziwej wojny.
Oj zgadzam się 👍 Generalnie działań konwencjonalnych tu nie widzę, parę rakiet wiadomo z czym sprawę załatwi, pas spalonej ziemi oddzielający zachód od wschodu i tyle
Wiedząc co się święci gdy rozpoczęła się wojna na Ukrainie za wczasu wyjechałem za granicę tu ogarnąłem robotę, mieszkanie i niebawem sprzedam to co posiadam w Polsce i rodzinę ściągnę do siebie.... koniec tematu nie mam zamiaru ginąć za nie swoje interesy.
Jasny przekaz , mam w dupie kraj w którym się urodziłem, miejsce w którym mieszkam i jak coś będę żebrał na ulicach obcych miast, a bronić swojego nie będę 😁 Politycy wyjadą, a reszta albo się obroni , albo straci wszystko, niech takie cwane misie nie myślą że nagle znikną, korek będzie zaczynał się w Warszawie a kończył na Niemieckiej granicy. Putin wie że miękkie faje mają przewagę na zachodzie i będzie szedł jak po swoje i tylko ludzie zdecydowani i siła mogą tego bydlaka powstrzymać. Takie gadki jemu służą !😆
Tu raczej chodzi to jak system ustawiony i że garstką powoduję cierpienie i śmierć szarych ludzi i ma benefity z akcji które robi krzywdę ludziom bo to im się opłaca i sami mają z tego korzyści bez większego ryzyka czy realnej odpowiedzialność i
Na początek polecam książke : Survival w mieście. Realne sekrety przetrwania , Selco Begovic , człowiek przetrwał oblężenie Sarajewa , po tej lekturze zdacie sobie sprawę co się dzieje z ludźmi w sytuacjach takich jak wojna i do czego są zdolni.
Chris szanuję cię za Twoją mądrość, praktyczne podejście, mądre rady. Przyjemnie się ogląda Twoją produkcję - dziękuję. Jeśli chodzi o Twoje zapytanie w filmie to zgadzam się z Twoim zdaniem - ciężko się nie zgodzić.
Rodzina za granicę do rodziny a mnie niech szukają po lasach bo napewno nie zostawię dzieci bez ojca a żony beż męża za tych co ludzi na wojnę wysyłają a sami ...,.......
A ja wam powiem coś w co pewnie wielu nie uwierzy, ale wszelkie przepowiednie mistyków mówią że przy trzeciej wojnie światowej najlepiej będzie w Polsce, może nie w dużych miastach, lepiej na wsiach, i oczywiście zginie wiele ludzi ale w innych krajach będzie dużo gorzej. Trzeba się modlić o Opatrzność Bożą na ten czas i przygotować się duchowo.
Zobacz ilu ucieknie. Ja poczekam i wejde do ich domów. Tak własńie może być. Ludzie uciekną,żadnej wojny nie bedzie w mediach nastraszą. A pejsaci zajmą wasze domy.
Tak! Naj gorzej będzie w Niemczech podobno. Polecam południe polski lub poprostu tereny poza miastami. Od dawna się zastanawiałam i doszłam do tego szczególnie z dziećmi, w obcym miejscu nie jest śmiesznie, specjalnie jeśli kasa się kończy! Kto pomoże? A u siebie masz rodzine!
Fajnie jest usłyszeć, że ktoś ma te same poglądy. Wydaje mi się, że jesteśmy w podobnym wieku (pewien realizm spojrzenia) i oboje mamy rodziny (to też zmienia poglądy na świat i politykę). Ale mimo wszystko zamierzam stąd nawiać. Jeśli się nie uda i nie zdążę.... zawsze zakładam, że mój plan się posypie. Dlatego działam w paramilitarce. Uczę się zachowań i działania wojskowego. Na własny użytek. Tak by nie być w aktywnej rezerwie, która pierwsza pójdzie na front. Potem dopiero kilka milionów pasywnej. Gdy zacznie się rozpierducha podejrzewam, że nie starczy koszarów, ani jednostek czy nawet żandarmerii by ganiać po całym kraju kilka milionów chłopa, których wartość bojowa będzie bardzo niewielka. Nawet powołanie takiego ogromu ludzi przed wejściem wojsk wroga byłoby logistycznym koszmarem. A gdy zaczną spadać bomby na Warszawę.... zacznie się chaos, korupcja, wiadomo. A urzędnik państwowy nie będzie już chroniony przez prawo, policję czy sądy. Będzie wrogiem, który może cię zabić wysyłając na front... a to mocno zmieni nasze wzajemne relacje. Podejrzewam, że wpakowanie kuli w łeb czy noża w brzuch komuś kto będzie zagrażał naszemu bezpieczeństwu w warunkach gdy śmierć będzie wokół nie będzie stanowić żadnego dylematu. To co naprawdę utrudnia zadanie to, że wokół same kraje NATO. To znaczy, że nawet jak przedrę się przez granicę do takiej Słowacji czy jakimś cudem do Grecji, czy Włoch.... to tamtejsze służby (jako sojusznicze również w najwyższej gotowości) będą raczej skutecznie wyłapywać wszelkich obcych na swoim terenie. Bez wody, jedzenia, idąc nocą i omijając osady ludzkie.... będzie bardzo ciężko przedrzeć się przez całą Europę. Wyłapią nas. A potem (mając do wyboru w ramach artykułu 5 NATO wysyłać do bronienia Polski swoich chłopaków czy jakiegoś polskiego uciekiniera nawet minuty nie będą się zastanawiać). Sądzę, że jeżeli już zaśpimy w naszej ucieczce i utkniemy w kraju to wszechobecny chaos będzie naszym najlepszym sojusznikiem a nie żadne ucieczki na piechotkę przez pół Europy z nożem, konserwą i zapałkami.
Ja nigdzie spierdzielał nie będę, bo tu jest mój kraj. A co do obrony świń u koryta, jeszcze zobaczymy. W ciężkich czasach trzeba postępować brutalnie. Mentalnie jestem na to gotowy.
JA pójdę do woja tylko pod jednym warunkiem. Tylko wtedy kiedy rotacyjne błazny i reszta wieprzy też. Mój dziadek i pradziadek swoje odsłużyli, a po wojnie jeszcze latami w więzieniu siedzieli. Pradziadek dwie wojny przeżył a po wojnie 'wyzwoliciele' go w więzieniu wykończyli.
Od 2022 roku tankuję paliwo co tydzień. Mieszkam na Warmii i mam rodziną w Szczecinie. Wiem, że zawsze tam dojadę na tym paliwie, które mam. Ten zwyczaj uratował mnie w trakcie paniki paliwowej.
A pofantazjujmy w drugą stronę. A co jesli atak nastąpi od zachodu? Gdzie wtedy uciekniesz? Bo od wschodu to co najwyżej atak może być rakietowy z możliwością eskalacji w stronę niekonwencjonalną, więc ucieczki nie na wiele się przydadzą.
Ja kupiłam 2020 domek na południowej hiszpani w lesie w górach. Straciłam kupę kasy. A tam, jesteś sam… czuje się odcienta od wszystkiego bez możliwości na zarobek. Jak dolgo to naprawdę funktionuje? Dla mnie 3 dni. Teraz wynajmuje ten domek i sprzedam. Poco takie życie!? Raz byłam tam 2 tygodnie z mężem i 6 letnią cieką. Curka prawie dostała depresje z samotności! Ja całkiem straciłam strach! Mam wszystko całkowicie w dupie! Żyje i jeśli co to umieram! Obojętne ale: teraz żyje!!!!
Życie w czasie wojny ma się nijak do tego w czasie pokoju. I jeżeli ktoś opowiada, że gdy wróg wkroczy to zabiera manatki, wsiada do samochodu i np. na zachód to moim zdaniem się myli. Nic nie będzie normalnie działało, a ludzie w panice nie będą przyjaźni. Chaos na drogach, powyłączane Tesle na A2, A4 lub inne zdarzenia zablokują drogi. Nie będzie komunikacji telefonicznej i internetowej, nie będzie łatwego dostępu do paliwa (kolejki, chaos, kradzieże i walki na stacjach paliw). A po spotkaniu żołnierzy wroga może być jeszcze gorzej, a ty będziesz bezradnym świadkiem bestialstwa tych kreatur do czasu, gdy nie przyjdzie pora na ciebie. Do 100 km od granicy zachodniej mieszkając, liczyłbym się z ewakuacją. Mieszkam na wschód od Wisły i nie liczę na cud.
Mieszkam w UK rejon Surrey, jezeli jest ktos w poblizu daj znac. Rozmawialem z Zona na temat ewentualnej ewakuacji i ona jest w temacie. Mam tez Core 11 lat wiec jest kogo bronic. Rozmawialem takze z naszymi znajomymi w tym samym miescie (mamy tu trzy rodziny z dziecmi) w ktorym teraz mieszkamy. Mamy do siebie 10min na piechote. jak dojdzie do zamieszek to wszyscy skupiamy sie w jednym domu i bronimy tego miejsca razem. Do lasu jest blisko ale nikt z nas nie ma takiego przygotowania na zycie w lesie. Plecak ucieczkowy mam. Zbieram na kusze dla Zony, Cora bedzie latac z wlocznia a ja z przodu jako "tank". Taki przynajmiej plan. Trzy rodziny ktore tu ma to dwie sa z Brazyli a jedna z Polski. Moze nam sie uda? Jak ktos z Surrey to prosze sie odezwac, w grupie sila. Dziekuje i pozdrawiam wszystkich.
Ten plan ekwipunku dla Twojej rodziny jest bez sensu. Córka z włócznią ma stanowczo za mało STR i DEX, żeby trafiać a w ogóle, żeby wykręcić konkretny DPS. Kup jej lepiej bębenek czy tamburyno to będzie nakurwiac buffy 😂. Ty natomiast wyposaż siebie w konkretnego wyenchantowanego Axa i shielda +10 DEF, bo inaczej dużo nie zdziałacie w takim party.
Powiedzmy sobie szczerze, modelowa rodzina to dwójka rodziców i średnio dwójka nieletnich dzieci. A. Nie zrobisz z żony i dzieci dywizjonu prepersow. B. Wyposażenie, plecaki, kieszonkowe pontony, spadochrony, składane maczety, cała apteka na plecach nie zadecyduje o naszym przetrwaniu. Osób nie znających wojny, przemocy, śmierci nic nie jest w stanie na tą wojnę przygotować. Jedynym czynnikiem decydującym o powodzeniu ucieczki i przeżyciu będzie czas, refleks. Zadecyduje moment kiedy zapali ci się lampka, wsiądziecie do auta, powiecie „spierdalamy” bo drogi i lotniska są jeszcze w miarę puste…
NIE ZGADZAM SIE Z TYM TEORIAMI TRZEBA WALCZYC NIE Z WROGIEM ALE Z WLADZA JA JESTEM SLABY ALE NAPEWNO BYM PRUBOWAL ZABIC ZANDARMA GDYBY PRZYSZED DO MNIE I CHCIAL ZEBYM SZED DO WOJA ZADNEGO SIE PODPOZADKOWANIA JEZELI SIE PODPOZADKUJEZ TO JESTES MORDERCA TRZEBA STAWIAC OPUR WLADZY
@@dariuszlaabs1071 nie mówimy w tej chwili o tym czy dorosły facet powinien walczyć czy i jeżeli walczyć to z kim tylko mówimy o obronie rodziny i ewakuacji jej członków którzy potencjalnej walki nie mogą podjąć… osobiście mam dzieci w wieku 2 i 4 lata, sugerujesz że moje dzieci mają z kimś walczyć?
Zgadza się, nienawiść polityków i społeczeństwa do R. Jest tak duża, że to musi się źle skończyć. Ale to trwa od 2007 pierwszych rządów pis. Potem już z górki: szczucie w tv, szczucie w. Kościele i jesteśmy gdzie jesteśmy
Z większością komentarzy tutaj w zupełności się zgadzam. Ale co myślicie o tym żeby zostać na miejscu i się zabunkrować (okolice Poznania, wieś, domek z działką i dużym garażem.) co sądzicie, aby się przygotować i zostać. Zrobić odpowiedni zapas jedzenia, wykopać studnie, ziemiankę, kupić jakieś generatory prądu co by tylko mieć światło i łączność, może jakaś mała fotowoltaika, w domu jest alternatywne zasilanie- kominek. Co sądzicie o takim przetrwaniu na własnym podwórku ?? Ogarnąć kałacha i przeczekać. Może w te rejony „nie dojdą”. Wolę już chyba chować sie na wsi niż w jakiś lasach. Dodam że mam żonę i dwójkę dziecię- 5 i 1,5 roku
Kolego, to jest też w miarę dobry plan. Zostać w miejscu, które się zna ,jak najdłużej się da. Ci co przybędą, nie wiedzą tego co Ty. Resztę ukryć w sobie znanych, różnych miejscach. Mieć możliwość chwilowej ,szybkiej ewakuacji, bądź chwilowego schronienia gdzieś na uboczu. I potem ponowny powrót. O prowiancie nie będę nawet wspominał... Zalecał bym również zasadę " geryman". Unikać jakich kolwiek konfliktów i myśleć nie standardowo. Postępować niestandardowo. " Okraść swój dom. Sponsorować, poniszczyć. Ma wyglądać ,że ktoś już ograbił. I że niea sensu szukać. Wartościowe rzeczy/ jedzenie ukryć w różnych miejscach. Myśleć i być świadomym. To chyba na tyle. Pozdro Piona PS 1 Najpierw ludzie będą bardzo szybko głodni. Jeśli będzie zimno- hipotermia. Będą chcieć się ogrzać. Nie zrozumie tego ten, co nigdy porządnie nie zmarzł ma sniegu- warto zatem to poćwiczyć, jak i również działanie w bardzo nie komfortowych warunkach. Np deszcz, noc itd. PS2 Warto się zgrupować u razem coś bronić.. Tylko w obecnych czasach " zdobycie " zaufanej I ogarnietej osoby graniczy z cudem. Jednakże zawsze próbować i nigdy się nie poddawać . PS3. Osobiście raczej też starał bym się przeczekać największą panikę. Potem i tak będę musiał udać się w inne rejony- bez jedzenia zwyczajnie umrę. A to zawsze kiedyś się skończy.
Potrzebujesz grupę, ktoś musi pilnować co masz, ktoś musi pozyskiwać to co potrzebne, ktoś musi dbać by to się jakoś kręciło dalej. Minimum kilkanaście-dziesiąt osób. Jeśli cała wieś/placówka się nie ogarnie razem, to niewielu z nich przeżyje.
Większość moich znajmych sądzi, że jak by wybuchła wojna w Polsce to nie będą walczyć tylko uciekną. Naiwność ludzka nie zna granic. Również uważam, że w razie W nikt nie pomoże Polakom w taki sposób jak my pomagamy, raczej widzę namioty otoczone drutem kolczastym dla kobiet i dzieci przy granicy niemieckiej ;)
Jeśli 90% ludzi będzie tak myśleć to będzie wesoło. Przypominam, że 100 lat temu ludzie mieli mocno sprane banie romantyzmem ginięcia z ojczyznę. Francuzi na pewnym etapie stwierdzili, że nie będą robić za mięso armatnie. Stąd ta opinia o nich że tchórze, a oni zwyczajnie zaczęli racjonalnie myśleć. Nawet Rosjanie uciekali, zaczynali trzeźwieć na umyśle. Stalin ateista uruchomił cerkwie i zaczął Bogiem tresować, aby tylko walczyli. W obecnych czasach ludzie z zachodu nawet gdy dostaną giwerę, to będą całymi oddziałami uciekać.
@@jannowak1074 Czyli uważasz, że jak rozpocznie się wojna, spadnie w miejscu twojego zamiejszkania kilka bomb, zobaczysz na ulicy zwłoki ludzi których znasz, albo zobaczysz nadjeżdźające czołgi i żołnierzy z bronią to zachowasz stoicki spokój i zdrowy rozsądek i poddasz się albo uciekniesz ,,gdzieś'' oraz że to samo uczynią wszyscy ludzie dookoła Ciebie? A po tym wszystkim atakujący żołnierze widząc to, że się poddajecie zaczną się uśmiechać, zaczniecie się przytulać i nastanie pokój na świecie bo nikt nie będzie chciał walczyć? :D
@@patUlak Lepiej to nie znaczy, że traktowali dobrze. Niemiec mógł cię rozstrzelać za spojrzenie na niego. Za wzięcie jabłka z ziemi które spadło z drzewa, była kara śmierci na miejscu.
Zawsze mi się podobała Szwajcaria. Można camping robić gdziekolwiek. Neutralna do bólu. Inwazję na Ukrainę przewidziałem z kilkutygodniowym wyprzedzeniem zwyczajnie śledząc konta OSINT na tweeterze. Ważne żeby mieć dolary na koncie w zagranicznym banku bo złotówka byłaby bezwartościowa. Walizki to kłopot jak autostrada stanie. Plecak dla każdego w rodzinie wystarczy. Osobiście uważam, że nie został nam nawet rok spokoju. Ukraincy już 17latków werbują także jużniedługo nasi żołnierze pojadą fortyfikować Dniepr.
@@piotrekj.1277cokolwiek co nie jest własnością prywatną zakazane może być miejscem Twoim campingowym z grubsza mówiąc. Trzeba mieć pieniądze w wielowalitowym zagranicznym banku żeby były bezpieczne, inwestować w akcje towary bitcoina , mieć możliwość szybkiego przewalutowania itd. Gotówkę papierowa trzeba też mieć ale bez przesady. Bardziej ufam takiemu systemowi niż własnym możliwościom samoobrony przed zabraniem mi tej gotówki którą mam fizycznie. Nie wszędzie za granicą zapłacisz gotówka. Na zachodzie jak ktoś płaci banknotami powyżej 100ojro to patrzą jak na przestępcę. Wszystko co fizyczne mogą Ci zabrać ale hasła do banku które masz w głowie nie zabiorą.
Nie werbują . Rozważają o obniżeniu wieku poborowego z 27 do 25. Oczywiście że pojadą żołnierzy - im wcześniej tym lepiej! Skąd teoria że NATO mają obronić taksówkarze, ujowe tynkarze, listonosze i w ogóle 50 letnie jegomości zmęczone wódką, papierosami, choróbskami i rodzinami? Na serio ktoś uważa że bohater ma całe życie ćwiczyć żeby w 45 pójść na emeryturę, a ktoś w 52 ma odłożyć maść na hemoroidy, kropli na serce i iść bronić Wszechświata? Nie chodzi tu o moralność i inne bzdury - NIE UDA SIĘ! Nie da się na wsiach nałowić pilotów śmigłowców oraz obsługę wyrzutni rakiet! A oni za niedługo się kończą !
@@piotrekj.1277 Jaki kolaps? Po prostu nie oddadzą jak Ukraińcom :D Kolejki pod polskimi bankomatami nie po socjal którego niema, a żeby jakoś na drobne raty zabrać oszczędnośći
@@piotrekj.1277 Wszystko co fizyczne podczas ucieczki możesz stracić. Zarówno plecak jak i gotówkę. Hasła do banku zagranicznego które masz w głowie nikt Ci nie zabierze. Od hipotetycznego collapsu ważniejsza jest elastyczność finansowa, możliwość inwestowania w akcje, towary, bitcoina, szybkie przewalutowanie i płatności kartą za granicą. Tam się już praktycznie z gotówki nie korzysta. Jak się nie daj Boże rozdzielisz z Żoną to jak sobie pieniądze przekażecie?
Szczerze mówiąc to nie wiem czy bedzięmy w stanie przewidzieć kiedy wcześniej nalezy się zapakowac i spierdolić z kraju z rodziną, natomiast jakby doszło do tego że się przegabi odpowiedni moment jak 95% Ukrainców, bo większość spierdalała dopiero jak wojska ruszyły a nie na kilka tygodni wcześniej jak działo się strategiczne zgrupowanie wojsk rosyjskich na granicy. Wiec nie mysle ze będę mądrzejszy i trzeba będzie uciec na granice Niemiec pewnie. Ja jestem z Gdańska i zastanawiam się jak dobrze zaplanowac trase ucieczki plus czy będzie możliwe spierdolić za granice unikając straży granicznej jesli ta wtedy sie pojawi. Co o tym myślisz czy potrafisz może coś doradzić?
Zauważ jedno :) Polska to nie Ukraina jeśli chodzi o obszar. Teoretycznie w razie konfliktu Rosjanie przy Wiśle będą w 48 godzin, a nie ma jakichkolwiek planów zatrzymania ich na tej linii (plany zniszczenia mostów itp.)... Osobiście nie widzę szans w tak krótkim czasie na jakąkolwiek skuteczną ewakuacje tak dużej liczby ludności, do tego panika itd. zrobi swoje. Z brutalna walką kto zajmie miejsce w pociągu itp. też trzeba się liczyć (w takich momentach ludzie niestety tracą ludzkie odruchy). Nie chce siać czarnowidztwa, ale niestety jestem realistą i to dobrze nie wygląda. NIestety lata zaniedbań w obszarze armii, obrony cywilnej itd. ma swoje konsekwencje w takich wypadkach.
Dzień dobry, wyświetlił mi się Pana film z polecenia yt. a kim Pan jest z zawodu? Mundurowym? Jako cywil, boje się zielonych,. Obawiam się, że to oni w razie "w" będą robić to co na U tj. strzelać w plecy do dezerterów.
@@Chris_Ferrari_Survival no, kierowniku. tu Pan jest bezpieczny niczym syn ministra Sikorskiego. On podobno też z U-2S-A Army. Tam zdaje się tylko z obywatelstwem jankeskim przyjmują.
Mieszkam w UK i mam dylemat czy jechać na wakacje do Polski? Jeżdżę co roku z dziećmi do dziadków .Jak Myślicie kiedy mogą się odpalić z mobilizacja? dzięki pozdrawiam ✌🏻
dla mnie czerwona lampka, to bedzie pokazowka, ze lapia na ulicach w Polsce banderowcow za fraki i do wozu na front. Oczywiscie nic takiego nie beda robic, ale zrobia pokazowke, zeby nie bylo, ze Polak sie buntuje, bo ukry siedza u nas, a my na froncie. Druga arcy czerwona lampka, to jakikolwiek personel polski wojskowy na terenie Ukrainy, obojetnie w jakim charakterze. To bedzie jednoznaczne z wypowiedzeniem wojny ruskim i zwolnienie nato z obowiazku nam niesienia pomocy. Dopoki ktores z tych dwoch sie nie wydarzy to w Polsce jest sie jeszcze bezpiecznym. Jak ktores sie wydarzy i ktos sobie nie zyczy ginac za holowownie i chazarow to tego samego dnia musi zachowac sie tak jak dal przyklad swego czasu rzad Polski.
Rozmyslalem nad takim scenariuszem niestety albo stery jestem samotnym wilkiem. Na szczescie mam przyjaciela za granica z ktorym mam kontakt i poruszalem z nim ten temat. 👍 Dluga droga do przebycia ale punkt zaczepienia jest. Na ten moment Chris z poprzednich postow wiesz jest u mnie problem i musze jak najszybciej z tego wyjsc . To moj cel na ten moment. Przezorny zawsze ubezpieczony . Trzymajcie sie , pozdrawiam 🌳🍀
Zgadzam się z Tobą, czytałam kilka książek w ktorych jest opisane jak wyglada wojna, jacy są ludzie po wojnie jak przeżyją. Słyszałam opowieści starszych ludzi o czasach wojny. To jest po prostu straszne i chcialabym, aby nas to nie dotkneło. Nie wiadomo jednak co Ci politycy szykują. Najlepiej to ciągle mieć pelny bak i w razie w uciekać na zachód. 😢
Witam Prawda jest taka że ewakuacja samochodem osobowym czy dostawczakiem/busem będzie jedną z szybszych opcji, lecz najbardziej zawodną. Ponieważ istnieje ryzyko że staniemy w korkach czy to na drogach ekspresowych,autostradach, przejazdach czy mostach. Innych przykładów nie będę wypisywać, lecz nie oszukujmy się ale kilkanaście samochodów załadowanych nawet w połowie oznacza ciężar kilkunastu ton. A prędzej czy później i tak będziemy zmuszeni kontynuować ewakuację pieszo i czy to będzie 10km czy 50km albo po kilkaset to będzie zależało od sytuacji. Dlatego warto sobie analizować ile zajmie nam wędrówka pieszo z punktu A do punktu B, x dystans, x czas, x kg ciężaru bagażu jaki będziemy nieść. Szybciej niż pieszo będzie rowerem albo motocyklem z bańką kilku litrów paliwa, to i tak mniej niż samochód.
Dlatego skala bycia przygotowanym (też dostęp do informacji) i czas podjęcia decyzji o ewakuacji ma znaczenie. Inną sprawą jak zrealizujemy założone procedury.
Biorąc doświadczenie mojej rodziny z IIW. Podstawa to wiedziec kiedy. Patrząc na pstepy Rosjan w ciagu 1,5 dnia przebyli 140 km. To daje okolo 90 km na dobe. To daje okolo 4 km na godzine. W czasie IIW najwiekszym utrudnieniem w prowadzeniu dzialan byli uchodźcy. Jak sie zacznie to juz pozostaje do lasu zmykać bo sie zadaleko nie ucieknie jezeli chodzi o wschodnia sciane. Czesc zachodnia bedzie mial wiecej czasu jak desantu nie zrobia na tyły. Ogolnie przechlapane. A z tego co mnie doszlo maja zablokowac granice.
Jesteś bardzo dobrze zorientowany , temat jak najbardziej na czasie i powinniśmy poważnie myśleć co robić gdy nas napadną . Mam spakowany plecak ucieczkowy i zapasy w samochodzie . Mam auto terenowe to w razie czego przejadę nawet przez małą rzekę . Za ten kraj walczyć nie będę ! Tylko za rodzinę którą kocham , i za rodzinę mogę oddać życie , za kraj NI CHUJA . Uczcie się przetrwania w lesie w trudnych warunkach i róbcie zapasy , szukajcie po lasach starych bunkrów i kupcie broń . Mam rewolwer i strzelbę , pewnie gdy spotkam wrogich wojskowych nic nie pomoże , bo oni chodzą w grupach a nie w pojedynkę , to czarnoprochowy gnat nic nie da . W lesie długo nie wytrzymacie bo zapasy się skończą , i co dalej ? Będzie jebane the Walking Dead , i szukanie po obcych domach i sklepach kromki chleba i puszek . PRZEJEBANE ! I to wszystko przez pierdolonych polityków którzy narobią gnoju a potem nam karzą za nich walczyć ? To jest tragiczne ! Życzę wam szczęścia , aby w razie najgorszego mieć bezpieczne miejsce i zapasy . Pozdrawiam !🫡
Panie kolego @Chris Ferrari Survival. Ja mam od dwóch lat z żoną ugadane. Jak od strony FR wystąpi "W" to ona wsiada w najmniej palący samochód (zawsze mamy sprawne) i jedzie na zachód gdzie od kilkunastu lat żyje moja siostra. Nawet jak przyjdzie porzucić to auto, żeby ostatecznie dostać do Irlandii to i tak będzie się kalkulowało. Ja mam na miejscu pewne obowiązki w ramach OC. Choć ta formacja prawie ostatnio umarła i jest zachowana w postaci szczątkowej ale mimo to planuję zostać, pomagać i ewentualnie walczyć. Bo tylko siła pokona siłę. Dobry człowiek z bronią pokona złego człowieka z bronią. I tu pojawia się problem powszechnego przeszkolenia. U nas nadal pokutuje wbite przez czasy komunistycznego PRLu pojęcie, że broń to zło wcielone. A w złym świecie zbrodniarze potrafią posługiwać się pistoletami czy karabinkami a zwykli obywatele mają tą wiedzę ograniczaną. Może zabezpiecza to kilka statystycznych przypadków niewłaściwego użycia tej broni ale jednocześnie rozbraja i naraża cały naród. Inaczej planuje się podbicie państwa gdzie mieszkańcy są rozbrojeni a inaczej gdzie w myśl "Roty": "Twierdzą nam będzie każdy próg". Edyta: i na koniec usłyszałem jak dzwoni Twój telefon z melodią z "Airwolfa". Jesteś dobrym rocznikiem skoro tą melodię ogarniasz. :)
Jaki obowiązek. Państwo również ma obowiązek dbać o obywatela, jego bezpievczeństwo i bezpieczne granice. Nic z tych trzech rzeczy od 80 lat niezauwazyłem. Sorry szanuję cie za decyzję, ale nigdy nie zostawie zony i dzieci samychj, a kraj jak każdy inny. Krajowi nic nie jestem winny. Mama mnie urodziła i to ona mnie wychowywała i to jej mogę być wdzięczny.
@@jarosawszulc2404jak słyszę "Państwo ma obowiązek" to od razu pojawia mi się przed oczami mem "Niech ktoś, coś". Państwo to my. Jeśli pozwalamy aby politycy realizowali bezsensowne programy propagandowe zamiast powrócić do idei jaka stała za Przysposobieniem obronnym to lipa. Dyrektorki w szkołach boją organizować strzelnice wiatrówkowe bo "Józek Marian to broń i będziemy bandytów hodowali". Mężczyźni oddali kształcenie postaw patriotycznych w ręce kobiet. Tymczasem taka jest Rzeczypospolita jakie jej młodzieży chowanie. Służba w zawodowej armii powinna być nobilitującym ale obarczonym odpowiedzialnością przywilejem. Pozostali obywatele powinni wiedzę ogólnowojskową zdobywać w... szkole średniej/liceum. Bez względu na płeć. Z praktyką w jednostkach wojskowych na zasadzie drugiej "zielonej szkoły". Co do twojej mamy. Urodziła Cię w Polsce a nie w jakimś afrykańskim bantustanie. Miała wolności, prawa i obowiązki wynikające z Konstytucji RP (nawet te nieco wypaczone w czasach PRL). Żyjąc, lecząc się i kształcąc na rzecz wszystkich składających się na to obywateli masz takie same wolności, prawa i... obowiązki. Oczywiście możesz powiedzieć ADIOS! Bo żyjesz w wolnym narodzie. Zza żelaznej kurtyny już tak łatwo nie dało się uciec. Niemniej jako facet, który uciekł aby unikać walki będziesz zawsze traktowany w docelowym kraju jako mieszkaniec drugiej kategorii. Szczególnie jeśli jeśli jesteś obywatelem kraju związanego sojuszem z państwem w którym szukasz ochrony.
@@jarosawszulc2404napisałeś: "Państwo również ma obowiązek". No to pobudka. Państwo to jego obywatele. Jak woli w narodzie nie ma to nawet mając 100 lat od 80 tego nie zauważysz. Ale pocieszę Cię. Gdyby tak było jak to nie mielibyśmy zupełnie wojska. Po prostu te formacje się nie afiszują a jako zwykły Kowalski czy tam Szulc nie masz z nimi nic do czynienia. Pod koniec rządów PiS był fajny program dla wszystkich zainteresowanych w wieku produkcyjnym pn "trenuj z wojskiem". Brałeś w tym udział? Każdy obywatel w wieku 18-65 mógł się czegoś nauczyć. Wystarczyła odrobina chęci i jeden dzień z życiorysu. Wodę, szamę, ubezpieczenie zapewniało Państwo. Ten program to chyba jedyna rzecz jaka się PiS-owi udała. Może uwalili mój szacunek dla policji ale miałem okazję porozmawiać f2f z żołnierzami ćwicząc prawie tak samo jak oni i dzięki temu mogłem sobie wyrobić zdanie o ich służbie. Nie tam porucznik rezerwy Powałka nazywający szczepienia szczypawkami. Ale faceci i kobiety z jajami odróżniającymi HAHO od HALO.
Myślę o tym od kąd zaczołem wchodzić do lasu nie tylko na "spacer" i fakt, nadchodząca przyszłość nie zapowiada się ciekawie i niestety nie tyczy się to tylko Polski. Mam auto terenowe, fakt też wymaga remontu, mam kilka plecaków już spajowanych na godzine "W" reszta mojej najbliższej rodziny zna plan ucieczki i kierunek marszu, wszystko okaże się na granicy opuszczając kraj. ,wszystko czego się uczymy o przetrwaniu, całe to planowanie, przygotujmy się że wyjdzie z tego 50% dlatego, póki jest jeszcze czas dawajmy z siebie 150% dla siebie i swoich bliskich.
Dobra z innej beczki - gdzie patrzeć, by wiedzieć, że coś się szykuje? Ktoś tu wspominał, że kilka tygodni wcześniej sprawdzał jakieś osint na twitterze, inny się chwialił, że coś z satelity patrzył. Na co konkretnie zwracać uwagę?
Najlepiej działać z innymi tak aby nie dopuścić do wojny. Ucieknie jej nie zatrzyma. Ona zabierze wam wszystko i nie uciekniecie przed jej skutkami. Taka agitacja tylko utwierdza tych którzy do niej dążą, że wy również tego chcecie.
W pierwszej kolejności gdy ktoś mieszka z rodzicami to musi ich do tej ucieczki przekonać, dla czego bo Rodzice będą uważali że są w takim wieku że nie ma sensu uciekać, i to będzie pierwszy problem na waszej drodze, bo ludzie mają tak zapuszczone korzenie że nie widzą nic po za swoim miejscem zamieszkania, nie widzą sensu ucieczki, i to jest pierwszy problem prawdopodobnie nie do złamania dla nie których, a ty jako młody nie zostawisz rodziców i w pewnym sensie skazują oni ciebie na ten sam los co ich.
I osobiście jak by rodzina byłą za granicą a mnie mieli by wziąć na front to jedyne co bym zrobił to uciekł do lasu i starał się przeżyć jak najdłużej, nawet jak bym miał być przez to dezerterem, pewnie też starał bym się przebrnąć przez granicę tam gdzie naj mniej strzeżona.
W sytuacji bardzo opornych członków rodziny to chyba najlepiej sprawdzi się chloroform 😂. Głupie ale w sytuacji w miarę dobrego stanu zdrowia fizycznego to może być sposób ratujący życie członka rodziny który nie będzie chciał z nami ewakuować się a realne zagrożenie będzie od nas odległe tylko o kilka godzin.....
2027 bedzie rozpierducha na 100% Kamil wizje w punkt polecam kanal. On przewidzial wojne na ukrainie I ta w pl tez.Juz mowi o tym od 2020 roku z dokladniscia 100%.
Jak jest się bogaty to najlepiej mieć drugi dom za granicą. A gdzie to już teraz najlepiej się nad tym zastanowić a nie na ostatnią chwilą. Poczytać sobie o różnych krajach, pooglądać sobie filmy na yutubie na ten temat. I gdy się wybierze kraj uczyć się języka tego kraju i chociaż zgromadzić sobie pieniądze na wyjazd i żeby tam przez ileś miesięcy móc sobie żyć zanim sobie nie znajdzie pracy. Ale myślę że nie zdążysz wyjechać bo prędko jak coś będzie się miało dziać zamkną granicę żeby mężczyźni nie wyjechali. Bo wtedy mężczyźni dla polityków będą mięsem armatnim tylko oni będą mogli sobie wyjechać jak by im coś zagrażało.
Jeżeli chodzi o świat zachodni - w tajlandii już nie tak łatwo o miejsce bez białych twarzy, polecam kambodże znaleźć sobie kawałek ziemii gdzie kara za nieprzygotowanie do zimy jest zerowa, okres wegetacyjny cało roczny, dwie pory sucha i mokra. Z drugiej strony w cywilizacji zachodniej jestes w miare bezpieczny na codzień, tam dzieje sie dziki wschód a chińczycy tylko troszke lepsi od Ruskich
Kwestia plecaka ewakuacyjnego ma sens w przypadku kiedy nie wiemy co nas czeka, pakujemy w samochod rodzine i jedziemy jak najdalej sie da. Nie jestesmy tez zalezni w 100% od ewakuacji zorganizowanej. Przy w miare optymalnej temperaturze jesli nie dostaniemy schronienia od panstwa nie martwimy sie i działamy na własną reke. Druga sprawa jeżeli jestesmy celem strategicznym
Sytuacja naszej rodziny jest trudna teraz, a w przypadku W stanie się beznadziejna. Jest 2+3. Dzieci nie aż takie małe, ale wszystkie niepełnosprawne, gdzie jedno niechodzące, drugie też z problemami nieurologicznymi i z problemami w poruszaniu się, trzecie niedosłyszące. Ostanio sami zastanawiamy się co zrobić w ten trudny czas.