Samolot PZL P.50 pojawia się w różnych opracowaniach także pod nazwą PZL P.53. Samolot był dziełem inżyniera Wsiewołoda Jakimiuka, który od jesieni 1935 r. pracował nad koncepcją nowego samolotu myśliwskiego przeznaczonego dla lotnictwa armijnego, czyli jednostek lotniczych pracujących na rzecz ogólnowojskowego związku operacyjnego obejmującego kilka tak zwanych Wielkich Jednostek, czyli brygad kawalerii oraz dywizji piechoty, wraz z jednostkami pomocniczymi. Polskie lotnictwo wojskowe w czasie wojny, miało być złożone z dwóch różnych pionów. Pierwszym z nich było lotnictwo armijne, czyli jednostki przydzielone do poszczególnych armii. Drugim lotnictwo dyspozycyjne Naczelnego Wodza. W warunkach 1939 r. lotnictwo dyspozycyjne Naczelnego Wodza składało się z Brygady Bombowej oraz Brygady Pościgowej. Wracając jednak do głównego wątku, to prace nad nowym samolotem myśliwskim zostały podjęte w latach 1936 - 1937. W nowej konstrukcji widziano następcę samolotu PZL P.11, jednocześnie zakładając, że dostępny PZL P.24 będzie produkowany głównie z myślą o odbiorcach zagranicznych. Konstruktor zakładał, że nowa maszyna będzie miała duży potencjał rozwojowy i przewidywał, że do kadłuba uda mu się wstawić silnik o mocy od 600 KM do 1000 KM. Jednocześnie przewidywano zastosowanie czterech karabinów maszynowych. Zgodnie z obowiązującymi w tym czasie na świecie tendencjami, Jakimiuk zdecydował się na zastosowanie układu dolnopłata z chowanym podwoziem, chociaż początkowo, wzorem amerykańskiego P-36, przewidywano także zastosowanie układu ze stałym klasycznym podwoziem, który jednak nie został zrealizowany. Podczas prac projektowych kierujący pracami nad nowym myśliwcem inżynier, zdecydował się na zastosowanie niektórych elementów pochodzących ze starszego PZL P.24. Wykorzystano elementy tylnej części kadłuba samolotu, część usterzenia, a także zewnętrzne części płata. Najważniejszy problem stanowił jednak odpowiedni silnik, którego początkowo upatrywano w silniku Mercury VI S o mocy 605 - 645 KM, lub zmodyfikowanej wersji tej jednostki napędowej, która miała zostać opracowania w kraju i oferować większą moc dochodzącą do 700 KM. Na etapie obliczeń prowadzonych w wytwórni założono, że samolot z tym silnikiem będzie rozwijał prędkość maksymalną 430 km/h. Wkrótce potem pojawiła się jednak opcja pozyskania nowego brytyjskiego silnika Mercury VIII, a także jego kolejnych wersji rozwojowych, które miały oferować znacznie większą moc dochodzącą do 890, a w porywach nawet do 920 KM. Przy zastosowaniu takiego silnika na papierze myśliwiec mógłby rozpędzić się do prędkości 480 - 510 km/h. Wartości te różnią się w zależności od źródła. W tym samym czasie konkurencyjny zespół, w składzie inż. Kazimierz Korsak i inż. Tadeusz Tarczyński, opracowali projekt samolotu myśliwskiego, w układzie dwubelkowym - przypominającym nieco opracowany znacznie później szwedzki samolot myśliwski SAAB J-21. Maszyna miała być napędzana silnikiem Foka, który miał osiągać moc 450 - 500 KM, przy bardzo małej masie własnej. Był tylko jeden problem - silnik nigdy nie powstał, zaś projekt myśliwca stworzonego przez inżyniera Korsaka, nie został skierowany do realizacji. Później zastanawiano się jeszcze, czy nie powrócić do tej koncepcji - jednakże ostatecznie władze PZL zdecydowały się podjąć próbę realizacji projektu, któremu nadano robocze określenie PZL-45 „Sokół”. Miał to być tak zwany lekki myśliwiec - projektu jednak nigdy nie zrealizowano.
W materiale wykorzystano fragmenty nagrań pochodzące z kanału Korneliusza Zioło.
/ @korneliuszzioo8176
A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: buycoffee.to/b...
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
/ @balszoi
#airforce #aviation #lotnictwo #fighter #myśliwiec #polska #poland
6 окт 2024