REGULACJA SPRZĘGŁA Romet Dezamet | Koniec serwisu Romet 2375 | Koniec naprawy silnika 023 dla widza 

Łapka wjechała 👍🏻👍🏻 Pozdro 👊🏻👊🏻

Witam serdecznie widzę że robisz staranna czystą robotę Dariusz jestem pozdrawiam z Rejowca ok Chełma Lubelskie

Zgadza się odnośnie tych pierścieni na koszu sprzęgłowym, te w handlu najtańsze lepiej sobie darować bo pękają. Ja chyba z Almota tylko zakładałem.

Witam, ja długo meczyłem sie z orginalnym zapłonem, wkońcu zdecydowałem sie na cdi i jestem zadowolony, ogar ma jeżdzic i tyle, frajda z jazdy trwa, niezmiennie od 34 lat 😁 🏍. Odnosnie pierscieni, takie 30 letnie to zakłada sie zwykłym srubokrętem, nowe to szajs, pozdro.

Bardzo ddobrą robotę Robisz , dobrze Objaśniasz , naprawdę super , tak Trzymaj .

29:30 o tym co mówisz ma miejsce w motorowerach Simson, ale nie w silnikach rometa, komora itp, w Simsonach w zależności od rocznika, modelu silnika, modelu prądnicy stosowano różne cewki, 6v, 12v o różnej mocy, także zapłony elektroniczne były, i tak na każdej prądnicy, konkretniej na obudowie (stojanie) są wybite dane numery stanowiące o parametrach danej prądnicy według serwisówki czy innej fachowej książki, i tak samo na każdym magnecie wybite są także numery dla identyfikacji magneta po to by można było je "sparować" z dedykowaną mu prądnicą, oczywiście na magnecie numery nie się identyczne jak na prądnicy, są to całkiem inne numery które musimy odszukać w tabeli w książce by dobrać odpowiednie magneto do odpowiedniej prądnicy. Cewki , a konkretniej same rdzenie cewek, ale też ilość nawiniętego drutu, grubość drutu decydowało jakie magneto jest potrzebne, z tego też względu magneta w motorowerach Simson miały magnesy namagnesowane z różną siłą dla danego modelu magneta, niekiedy podczas wymiany magneta iskra na świecy była, ale silnika już nie dało się uruchomić, z powodu zbyt słabej "mocy" iskry. W polskich magnetach takich różnic nie ma, mimo że wizualnie magneta różnią się od siebie to tylko z powody roku produkcji i zakładu gdzie zostało wyprodukowane, parametry elektryczne, elektroniczne prądnicy, i parametry namagnesowania magneta nie posiadały różnic pomiędzy sobą, skoro na jednym magnecie odpala silnik, a na drugim nie przy istniejącej iskrze na świecy to po prostu owe magneto " walało" się razem ze stalowymi częściami które "zabrały" część mocy magnesom, zostało w jakimś stopniu rozmagnesowane, można je namagnesować, są ludzie, firmy które zajmują się tego typu rzeczami. 29:40 potrzebujesz tylko "diagnostycznego" czyli drugiego na 100% sprawnego magneta, gaźnika, a nawet prądnicy które to podzespoły mógłbyś w razie konieczności podstawić w zamian za istniejące po to żeby móc stwierdzić co jest niesprawne, takie części "diagnostyczne" bardzo się przydają i zaoszczędzają człowiekowi czas w poszukiwaniu niekiedy prostego, ale bardzo trudnego do zdiagnozowania uszkodzonego elementu. Przecież CDI jak padnie to tym bardziej go nie naprawisz :) , a różnica w kosztach jest kolosalna. Po odpaleniu silnika brzmi jak sieczkarnia, nie słyszę tego w realu, ale przez głośniki i daje taki głos jakby magnesy magneta były luźne, popękane, bądź ocierało magneto o cewkę/i, , możliwe też że ten dźwięk wydobywa się z cylindra, ?,

17:15 wspominasz o pękających nowych pierścieniach zabezpieczających sprzęgła, nic nowego , prywaciarz, jak i "biedne" kraje odwalają sztukę byle jak z byle materiału jaki wpadnie im w ręce, tak samo było z zabezpieczeniami sworzni typu "seger" z oczkami na szczypce, tylko lekkie naciśnięcie i pękały, okazało się że były po prostu odlane z żeliwa z pęcherzykami powietrza w strukturze metalu, a powinny być raczej z jakiegoś sprężystego "staliwa", podobne miejsce miały i nadal mają pierścienie tłokowe, zrobione z bardzo dużej gradacji materiału plus "bańki" powietrza, często dosłownie przy minimalnym naprężeniu podczas zakładaniu pierścieni na tłok pękają, nikt mi nie może zasugerować braku umiejętności, narzędzi, sposobu zakładania i innych, przeszło 40 lat pracy w branży i setki silników zrobionych od drobnych napraw do remontów kapitalnych różnych silników motorowerów, motocykli oraz kilku samochodowych, po prostu z"z gówna bata nie ukręcisz", dlatego zazwyczaj osobiście jeżdżę po nowe części, a co najmniej z właścicielem silnika, pojazdu. 19:15 nie podoba mi się wygląd, zagięcie zawleczek kołkowych sprzęgła, powinieneś je włożyć łbem w przeciwnym kierunku do obrotów wału pracującego silnika jeśli masz zamiar zagiąć je w tył czyli do pozycji łba/oczka zawleczki, a to po to żeby podczas pracy nie było możliwości rozgięcia zawleczek, a jeśli chcesz tylko zawleczki w jakimś tam stopniu tylko rozszerzyć wkrętakiem do jakiegoś stopnia to powinieneś włożyć je łbem w kierunku obrotów silnika, druga sprawa, wiem że może chcesz zaoszczędzić zawleczki na następne rozbiórki sprzęgła, ale dobrze byłoby gdybyś zagiął w koło ona "wąsy" zawleczki, trzecie zawleczki na płasko czyli oczkiem na zewnątrz silnika, czwarte zbyt długie zawleczki należy przyciąć do należytej długości a to dlatego że gdy są zbyt długie, byle jak zagięte, pod wpływem pracy silnika, i siły odśrodkowej, bezwładności, potrafią się odchylić, odgiąć od talerza dociskowego i zaczną haczyć o pokrywę sprzęgła "kapę", dość że otrzymasz sporo drażniącego, niepokojącego hałasu, to w dodatku pokrywa będzie od środka niszczona, oś dźwigni sprzęgła także, staraj się zaginać je z obu stron w tak zwaną przeze mnie "jaskółkę". Ogranicznik/odbój kopniaka, nie wiem czy ludzie nie mają wiedzy, czy nie mają tego elementu, chodzi mi o gumowy odbój ogranicznika kopniaka, masz tam górną gumę, jest ok, ale u dołu też powinna być guma, jest na to gniazdo, guma podobna do górnej lecz inna, jest większa od górnej, na pewno większość powie po co, fabrycznie powinna tam być, a to po to że co niektórzy bardzo "głęboko" kopią zwłaszcza gdy nie mają innego ograniczenia zasięgu kopania jak podnóżki kierowcy czy inne ograniczenia, po drugie są tacy idioci którzy gdzieś widzieli, słyszeli że motor jeździ do tyłu, czyli odpalają motor na "pych" do tyłu tym samym powodując wyłamanie przegrody w karterze przy wymienionym powyżej mechanizmie naciągu sprężyny kopniaka/ odbojniku, dolna guma zabezpiecza przed ewentualnym wyłamaniem przegrody kartera poprzez pchanie pojazdu do tyłu z włączonym biegiem, jak również przy zbyt głębokim kopnięciu w dźwignię rozrusznika nożnego czyli kopniaka. Zębatka łańcuchowa słaba, ale to zależy jaką ma na kole tylnym oraz w jakim stanie jest łańcuch, nie ma sensu zakładać nową zębatkę na wyjechany łańcuch, na łańcuch który może nawet nie posiadać już części rolek, w starszych książkach zalecano wymianę zębatek na 2 wymiany łańcucha, czyli zużywasz 2 łańcuchy i dopiero wymieniasz zębatki, ale w czasach teraźniejszych jest to uzależnione od materiału z jakiego zrobiono łańcuch i zębatki, po prostu trzeba co jakiś przebieg zerknąć na zębatki i łańcuch w jakim są stanie , zużycie także zależy czy smarujemy/konserwujemy łańcuch czy nie, po jakich drogach jeździmy czy po utwardzonych, asfalcie czy po nieutwardzonych piaszczystych, polnych, wszystko ma wpływ na zużywanie się układu przeniesienia napędu. Moim zdaniem miałeś dobrze zębatkę założoną, powiadasz że są 2 rodzaje zębatek, owszem, ze względu na budowę dwa i dwie wielkości 12 zębów i 13 zębów, co do budowy jedne starsze mają po obu stronach kołnierz, nowsze raczej prywaciarskie tylko kołnierz od strony nakrętki, więc trzeba wymieniać tulejkę dystansową pod zębatką w zależności jaką zębatką montujemy. 22:35 pamiętaj że często otwory pod śruby mocujące prądnicę nie są do "końca" wywiercone, a nawet jeśli są to otwór nie posiada gwintu do dna, warto zmierzyć głębokość w stosunku do śrub, do karterów, i nawiercić głębiej, nagwintować, użyć dłuższych śrub i jest ok, zamiast kombinować i niszczyć stojan przerabiając na śrubę M6. No i widzisz bez sprawdzenie możliwości gwintowania, wiercenia głębiej dajesz tulejki z gwintem pod które i tak trzeba było wiercić, a co będzie jak to puści , wystarczyło dać dłuższe śruby M5 miejsca jest tam sporo, co najmniej 1-1,5 cm ponad standardowe śruby. 26:33 magneto, wygląda na moje, z zaginionego komara z silnikiem kanciakiem na nożne biegi, silnik po kapitalnym remoncie na oryginalnych częściach w latach około 2000 roku, a drugi rowek służył do tego że do remontu kapitalnego użyłem nowego wału ale do komara, a jest w tych silnikach różnica położenia cylindra przez co klin na wale jest w innym miejscu, mogłem owy wał zamienić w sklepie u znajomego, wówczas różnica w cenie była 10 zł, ale ten komarowski był oryginalny i już z nakrętkami z obu stron na M10 nie jak to miało miejsce we wcześniejszych wałach od strony sprzęgła było M8, , a magneto też jest z innego silnika ponieważ oryginalne posiadam do dziś w kolorze khaki w którym oderwała się tuleja/piasta z krzywką , było zbyt słabo zgrzane, dlatego magneto zostało zamontowane z zapasów, a że wał inny to trzeba było zamiast piłować rowki pod śruby regulacyjne w prądnicy, które nie zawsze wystarczały po wypiłowaniu do ustawienia zapłonu, doszedłem do wniosku że zrobię drugi rowek pod klin w magnecie pilnikiem iglakiem, stawiam na 99,9% że to moje magneto, ciekawe co z silnikiem i całym komarem, na którego papiery mam do dnia dzisiejszego, jedynie wyrejestrowałem go po 2000 roku, jeśli byś mógł podaj mi chociaż nazwisko właściciela silnika, i nr silnika ,zostałem okradzionym na przeszło 20 tyś zł, zapisałem stronę z twoim filmem tak na wszelki.

fajny odcinek bardzo dobrze było pokazane jak reguluje się całe kompletne sprzęgło super odnawiasz silniki z tych Rometów z okresu PRL na prawdę super

Podkładki izolujące na ośce platynek😊

Hej😀👍

Hej, z tymi zaplonami mam to samo, wydaje sie ze wszystko wymienione a i tak raz iskra jest raz nie ma

Silnik dla widza, "naciąg sprężyny kopniaka", może będzie ok, ponieważ chyba składałeś wszystko na sucho, nie dając oleju gdzie powinno się dać podczas składania między innymi na oś startera w miejscu uszczelniacza osi czyli "oringu", przypuszczam że masz tam sucho, przyjdzie olej do skrzyni biegów "silnika" powinno być ok. 7:48 widzę że bardzo głęboko masz schowany uszczelniacz wału, czyżbyś włożył go odwrotnie, przez przypadek czy było to celowe działanie jak np w motocyklach MZ MZ ETZ 125, 150, 250, 251:) , ma to swoje dobre i uzasadnione działanie o którym teraz nie będę się rozpisywał. Dobra robota z koszem, zeszlifowanie "wybitych" miejsc przez tarcze ułatwi lżejsze, płynniejsze działanie sprzęgła, poszedłeś trochę na łatwiznę, (szlifierka", pilnik w rękę, kosz w imadło i jazda, podstawą jest identyczne zeszlifowanie wszystkich miejsc o tyle samo. Wspominasz o złym działaniu sprzęgła na "starszym" zabieraku, powiem kolego że nie były tylko 2 rodzaje sprzęgła, zabieraka, począwszy od komarków na pedała było ich co najmniej 4 a może nawet 6 typów, było sprzęgło odśrodkowe, np w pegaz-ie, które można było wmontować w każdego komara czy rometa z silnikiem "jajko", "kanciak", następnym sprzęgłem jest sprzęgło na 4 "bolce" z górną przekładką i zabierakiem jako jedna część, później niemal identyczne sprzęgło ale na 3 "bolce", w nim tak jak w poprzednim górna przekładka tarcz i zabierak to jeden element, , po tych sprzęgłach były te o których wspominasz i pokazujesz zabierak, czyli ten bez pierścienia zabezpieczającego i tym samym regulacyjnego, po tym sprzęgle weszły te z tym że właśnie pierścieniem regulacyjnym, zła regulacja czy niemożliwość dobrej regulacji sprzęgła wynika zazwyczaj z nienależytej grubości korków tarcz sprzęgłowych, oraz z nieprawidłowej sprężyny włożonej w układ sprzęgła, tych sprężyn dość że do każdego rodzaju/modelu sprzęgła była ona inna to jeszcze prywaciarze klepali na pałę jak im pasowało, jeśli włożyłeś w układ sprzęgła należytych części nie miało być prawa że nie zadziała jak należy. 11:50 rodzaj sprzęgła, zabieraka nie ma nic dorzeczy w stosunku w jakim silniku będzie zamontowane, bardziej konstruktorom owego sprzęgła wpadł do głowy pomysł by stworzyć taki zabierak żeby można było wymieniać tarcze sprzęgłowe, przekładki bez odkręcania i zdejmowania zabieraka z wału, z czym to się wiąże wiadomo, częste odkręcanie i zakręcanie nakrętki na wale powoduje uszkadzanie gwintów nakrętki, wału, zdejmowanie i ponowne wkładanie zabieraka na wał, konkretniej na drobny wieloklin wału powoduje najczęściej że prawie nigdy nie trafimy w te same miejsce na wieloklinie więc powoduje to szybsze zużywanie się wieloklina zwłaszcza na czopie wału, zabierak z pierścieniem eliminuje te zagrożenia w dodatku pozwala nam wyregulować sprzęgło nawet w ten czas gdy włożymy tarcze o nienależytej grubości korków, to chyba całe sedno zmiany zabieraka bez zabezpieczenia na ten z zabezpieczeniem pierścieniowym/regulacyjnym. Pokazujesz "niedowiarkom" regulację sprzęgła w książce, owszem że takowa jest, ale nawet jeśli ktoś posiada książką to z lenistwa nie chce nawet mu się zerknąć do niej, woli odpalić neta i obejrzeć kilka "durnych" filmików które nic nie wnoszą w kwestii remontów silnika, a bardziej szkodzą niż pomagają potencjalnym poszukiwaczom pomocy, skoro potrafi jeden z drugim odpalić "kompa" , przeglągarkę sieciową to czy nie potrafi znaleźć w sieci np skan, zrzut książki czy książki w PDF-ie jeśli takowej nie posiada i nie stać go na kupno, przecież książka to zazwyczaj prawdziwe, miarodajne źródło informacji zwłaszcza literatura fachowa, producenta, serwisówka itp pisma, a nie wzorują się i powielają głupoty podane w beznadziejnych filmach z,sieci, nie wszystkie filmy są takie, ale duża większość, chyba zbytnio się nie pomylę jeśli powiem że to co najmniej 90% filmów wprowadza w błąd, podaje fałszywe, nieprawdziwe informacje z których korzysta sporo "idiotów" niepotrafiących "wyguglować" i odnaleźć w sieci potrzebnych informacji. Lepiej schowaj tę książkę i nie pokazuj na filmach bo wezmą cię jak innych odkrywców jak kopernik itp, zaraz powiedzą że to nieprawda co jest w tej książce, mam taki "zatarg" z jednym "idiotą" z pod wschodniej granicy, który twierdzi że naprawia, remontuje WSK-i, a książki chyba w życiu na oczy nie widział, zaciera pod rząd 3 świeżo przeszlifowane cylindry i nowe tłoki zwalając winę na zakład który robił szlify cylindrów, ale tłoki już sam kupił bez zachowania luzu montażowego tłoka do cylindra, gościu jest bardziej pusty niż pusty nocnik, czym więcej porad i prawdziwej wiedzy mu wpisuję w komentarzach tym jest gorzej, a idioci subskrybują jego chory kanał jak i osobowość.Jestem 12:19 jadym dalej :)

Patent z dwoma rowkami jest taki że jak się miało dobry wał z komara i montowało się go do rometa to albo kosz trzeba przestawić albo inaczej Magneto zamontować...wtedy robiło się dodatkowy rowek. Jak stożek jest dobry to to działa dobrze. Jak jest idealne połączenie wał Magneto to klin pełni tylko funkcje ustawcza. A gaźniki z komara trzeba rozebrać wybić z gaźnika rozpylacz wyszytkio wyczyścić i złożyć na dobrej przepustnicy i 89% gaźników działa. Sprzęgła tego docisku były 3 rodzaje...jeden był na 4bolce i blaszany był ten korpus co się przykrecalo do wału.

Ciekawe ile taki silnik wytrzyma przebiegu. Czeka mnie remont silnika .. pozdrawiam

Czy masz link do zakupu sprawdzonych o odpowiednich wymiarach podkładek pod kosz sprzęgłowy ? Rozebrałem obecnie dwa silnik 023 i każdy z nich miał inne elementy coś na zasadzie " nasi tu byli " Zabierak z pierścieniem zabezpieczającym ma być w modelu 023 a jakie modele miały zabierak bez pierscienia bo w jednym z silników był właśnie bez pierścienia. Niestety o ile kosz sprzęgłowy mam okej to oryginalne przekładki kosza mam już zużyte i czy polecasz dobrej jakości zamiennik warty zakupu ?

Witam jak z Krakowa jeżeli chodzi o drugie miejsce na klin w magnecie to w latach 80 jak sobie załatwić wał na przykład od komara a nie do Rometa to tak się nieraz przerabiają właśnie żeby przesunąć klimę

Taki mechanior a nie wie dlaczego ktoś zrobił drugi rowek na magnecie ....proste - bo ktoś kiedyś założył wał od s-38 .

Ja wczoraj 3h straciłem nową cewka zapłonowa urwał sie pręcik co kabel wysokiego napięcia się przykręca wsadziłem starą z półki iskra by konia zabiła ale i tak nie odpalił wymieniłem młoteczek na nowy niby wszystko ok ,ale nie mógł osiągnąć mocy i się nie wkręcał to podmieniłem gaźnik na totalnie randomowy z półki tylko go przedmuchałem i romecik chodzi teraz jak z fabryki wolne obroty ma wkręca się odpala igiełka, niestety tak to jest z polskim sprzętem :(

Jak ktoś chce zostawić oryginalny zapłon ale zrobić z niego elektroniczny to radzę zrobić tak jak napisałem bo wtedy kosz i Magneto jest to samo tyle że cewki świetlne zostają oryginalne ale i tak fabryka nie robiła kierunkowskazów w tych motorowerach

witam po dzwieku silnika jakby malo paliwa dostawal pozdrawiam

Możesz robić na CDI zaplonach ale te co masz do naprawy na starym to jeszcze napraw 😂😂😊

Co sądzisz o nowych zapłonach iskrownikowych?

ostatnio kupiłem kadeta z silnikiem 023 i jeśli wrzucę bieg w dół to dźwignia pozostaje w tym miejscu czy to tak ma działać?

witaj po złożeniu sprzęgła i regulacji po wciśnięciu dzwigni sprzęgła coś dziwnie dzwoni tylko na sprzęgle jakieś pomysły???

Oj kolego, ty chyba jeszcze nie widziałeś jak ten typ silnika wkręca się na obroty, ten który prezentujesz to typowa "pierdziawka" a nie silnik który wkręca się na obroty. Kiedyś kupiłem taki silnik nowy w sklepie który zamontowałem do komara z przednim zawieszeniem wahaczowym, przejeździłem na tym nowym silniku 12 lat bez remontu, jedynie łańcuch wymieniałem, zębatki, sam silnik był bezawaryjny, nawet ostatnie może ze 3 lata już zbytnio o niego nie dbałem, miał tylko wyjeździć ile się da do remontu kapitalnego. Po weryfikacji ustawień, regulacji producenta silnika na czas docierania dbałem o ilość oleju w paliwie z dokładnością aptekarską, jedynie czego nie przestrzegałem to prędkość maksymalna, co silnik dostał pod tym względem to tylko ja i on sam wie. Po przedłużonym nieco okresie docierania zrobiłem korektę i należytą regulację silnika, czyli zmiana ilości oleju w paliwie na mniejszą, zmiana regulacji gaźnika czyli składu mieszanki paliwowo-powietrznej na uboższą, oczywiście standardowy przegląd i regulacja przerwy na przerywaczu i zapłonu, wszystko w odniesieniu do używanego wówczas paliwa, czyszczenie układu wydechowego także było wykonywane co pewien okres czasu. Silnik pracował jak "ta lala", wkręcał się na obroty jak pilarka spalinowa, mimo że silnik był zamontowany w komarze którego sam odnowiłem od zera to konkurował z wiele ładniejszymi, mocniejszymi i szybszymi simsonami, nie było lepszego komara w mieście i okolicy. Silnik tak pięknie wkręcał się na wysokie obroty że pewnego dnia wracając z pracy do której miałem przeszło 3 km, a miałem taki "głupi" nawyk że gdy podjeżdżałem do domu, pod drzwi garażu pod domem robiłem kilka mocnych przygazówek, i jednego razu tak się stało jak robiłem tę przegazówkę z wciśniętym sprzęgłem że kosz zatarł się na wale mimo że olej w silniku był, luz kosza na wale należyty, tak wkręcał się na obroty że olej nie miał nawet szans dostać się pomiędzy otwór w zębatce kosza a wał. Oczywiście w trybie przyspieszonym, awaryjnym w kulka minut naprawiłem ową usterkę, trzeba było usunąć z wału lekkie ślady "zaciągnięcia" miękkiego materiału z jakiego robione były owe wały. Jeśli silnik jest w dobrym stanie, odpowiednio wyregulowany, dostaje odpowiednie paliwo, olej, i kierowce który go kocha i dba o niego to ten silnik, pojazd odwdzięczy się jego właścicielowi, czy to w mocy, prędkości, niezawodności, bezawaryjności, a nawet ratując sytuację potrafi uratować właścicielowi życie, wiem co mówię ponieważ przeszło 40 lat pracowałem i pracuję z jednośladami, motorowery, motocykle, i sam takich przypadków doświadczyłem na własnej osobie łącznie z uratowaniem życie własnego. To chyba bardziej opowiadanie niż komentarz, ale chciałbym że niektórzy wiedzieli co mają w garażu i na co jest stać ich pojazd, nikt inny jak wy sami nie będzie znał najlepiej swojego pojazdu, lepiej jak siebie samego. Mówisz że na którymś zapłonie silnik gasł na światłach, zazwyczaj tak się dzieje gdy na świecy masz zbyt dużą przerwę pomiędzy elektrodami, bądź zbyt małą przerwę pomiędzy stykami przerywacza w iskrowniku (platynki). Trochę mnie poruszyły twoje słowa, a nawet wkurzyły dotyczące tego co stwierdzasz mówiąc że nie będziesz naprawiał silników ze standardowym zapłonem, a tylko te z CDI, jeśli naprawdę tak uważasz to nie jesteś mechanikiem, pasjonatem, tym który bardzo często daje ponowne "życie" silnikowi, pojazdowi, dlaczego idziesz na łatwiznę ???, jeśli chcesz łatwizny to olej brudzenie się podczas grzebania przy czymkolwiek, powiadasz że tyle jest roboty przy standardowym zapłonie, :) . to śmieszne co mówisz, mogę opisać ci z pamięci z zamkniętymi oczami z ilu części, śrub, podkładek,nakrętek, cewek i innych podzespołów składa się cały iskrownik/prądnica, jakich czynności musisz wykonać przy każdej z tych części, jakich regulacji poszczególnych części, jakich konserwacji, gdzie i po co musisz zrobić by prądnica jako całość działała długo i niezawodnie, nie ma tego aż tak dużo, podstawa to fachowa wiedza teoretyczna, rzetelna praktyka, przede wszystkim chęci, zamiłowanie do tego co się robi, umiejętności manualne, sumienność, uporczywe dążenie do celu, pokora zamiast wkurzania się że coś "wyskoczyło" nie po mojej myśli, i najważniejsze miłość do wykonywanej "roboty"niezależnie czy robię to dla siebie czy dla kumpla czy całkiem obcej mi osoby wszystkich traktuję jak siebie samego, a nawet innych bardziej od siebie, a to dlatego że posiadając wiedzę jestem w stanie sobie zrobić to i owo, a ktoś kto mi zaufał i dał mi swój sprzęt do naprawy, którego sam nie potrafił naprawić z takich czy innych względów, więc ja biorę całkowitą odpowiedzialność za to co zrobiłem przy jego sprzęcie, a robię często o wiele więcej niż jest to uzgodnione z właścicielem sprzętu, ponieważ to ja później odpowiadam za sprzęt jak i kierującym tym sprzętem, co gdyby stało się coś tragicznego na drodze z udziałem sprzętu który dopiero co naprawiałem ?, wszyscy obwiniali by mnie, bo ja go robiłem, takie gadanie byłoby, najważniejsze jest bezpieczeństwo kierującego pojazdem który naprawiałem, są to sprawne na 100% hamulce, sprawny w należytym stanie zespół przeniesienia napędu czyli łańcuch i zębatki, sprawne oświetlenie pojazdu, sygnał dźwiękowy, należyty stan opon i nieklejone dętki w kołach, należyte działanie zawieszenia przedniego i tylnego, to tylko kilka rzeczy przez których niesprawność czy nienależyte działanie możemy pozbyć się życia bądź odebrać życie innym. Za dużo napisałem, a można by tak cały dzień, a dopiero obejrzałem 4 minuty filmu :) jak coś mnie wkurzy w dalszej jego części, lub będę miał pomocne porady to napiszę następny "komentarz" :)

Kiedy coś z jawą robby nagrasz ? 😀

Cześć, mam problem ze sprzęgłem w 023, po odpaleniu i wciśnięciu sprzęgła ogar gaśnie, rozebrałem sprzęgło, wymieniłem tarcze na nowe i dalej to samo, może miałeś podobny problem i wiesz na co zwrócić uwagę, a może kupić cały nowy zestaw i sprawdzić na nim?

Zapłon CDI to sobie włóżcie zamiast cewki iskarowej cewkę od Simsona świetlną 12 woltową ale tą grubą ,do tego gdzieś domocować czujnik impulsów i dospawać coś do impulsów na Magneto może być podkładka , cewka od skutera i moduł na prąd Stały..

Witam, gdzie dostać taką tulejkę naprawczą gwint pod zapłon?

Wyrzuć ten gaznik będzie ok

5:45 u mnie w s38 właśnie ta ścianka wyleciała, masz jakiś patent na to?

musisz rozebrac gaznik i zrozumiec jego dzialanie i budowe , bo jest zle ustawiony lub calkiem ktos , kto nie mial pojecia poprzestawial iglice , z gaznikami nie ma problemu , tak samo z zaplonem , pracuja bez zastrzezen ,tez musisz poznac ten temat

a dlaczego uzywasz silikonu zamiast uszczelek orginalnych , maja byc uszczelki , a nie siliko , takiej fuszerki nie bede chwalil