Nie zawsze ten optymizm jest mądry. Jak jesteś kobietą i masz 38lat i zostaniesz porzucona a marzysz o swoich dzieciach i rodzinie, to jak można myśleć optymistycznie i wierzyć, że żałoba minie za rok, potem pozna się odpowiedniego partnera, po roku ślub i staranie się o dziecko i w wieku 43lat , jak się uda to wszystko jakimś fuksem, można będzie zająć się macierzynstwem 👍👌
Mężczyźni w wieku 45lat którzy chcą mieć dzieci to co, maja wielkie szanse na poznanie partnerki w której się zakochają z wzajemnością i która będzie chciała i mogła im urodzić dzieci? Można być optymistą po rozstaniu, jak się ma 20lat
