Sailing Phi^Phi: Episode  

I wygląda na to, że wpływ masztu na sprawność żagla na lewym i prawym halsie jest istotny. Z większym żaglem powinna być mniejsza różnica. Będę to testował w nadchodzącym sezonie 😊 Pozdrawiam serdecznie !

Pozdrawiam serdecznie 😊😊😊

Wszystkiego dobrego 😊

@@ZarzyckiRoSSY Dzięki.

Grotżagiel 3.6 m2 był pierwszym, który uszyłem, jeszcze do proa Igła 1.0. Rejka i bom mają po 3 m - takie kijki bambusowe były dla mnie wtedy dostępne. Nawet tak mała powierzchnia żagla umożliwia sprawne żeglowanie, szczególnie na większych akwenach, silnym wietrze i wybudowanej fali. Testowałem to na jeziorze Drawsko i Zatoce Puckiej. Dodatkowy 1 m2 jako bezan bardzo stabilizuje Pasję 400, która jest 4 metrowa. 8 m2 grota + 1 m2 bezan to komfortowe pływanie przy słabych wiatrach, ale zawsze jest większa szansa wywrotki. W każdym razie, w obu grotżaglach gejtawami można szybko, w dowolnej pozycji jachtu względem wiatru, całą powierzchnię ożaglowania refować do zera w kilka sekund. Problem oczywiście może być jak coś się splącze i zablokuje, no ale takie ryzyko jest wpisane w pływanie na żaglówce :-) Z mojego doświadczenia wynika, że optymalny jest żagiel, którego rejka i bom stanowią 90-100% długości jachtu a żagiel (kleszcze kraba) jest cięty z materiału prostokątnego o proporcji boków 2:1. Po przecięciu wzdłuż przekątnej, z dwóch kawałków otrzymujemy trójkąt równoboczny o dobrej smukłości. Trójkąt równoramienny o tych samych długościach rejki i bomu będzie miał większą powierzchnię ale bom przy niektórych ustawieniach może kolidować z głową, czego chcemy raczej unikać pływając na małej łódce w pojedynkę :-) Powodzenia w budowie i eksperymentach z kleszczami kraba. Jeżeli będzie potrzeba więcej informacji proszę napisać na pkzarz@wp.pl Pozdrawiam serdecznie, Aloha !

@@ZarzyckiRoSSY dzieki za wskazówki !