Sapkowski-Cała PRAWDA o współpracy z Netflixem 😮 

Historia zatoczyła koło, znowu narobili mu smrodu i gówna, a niedawno jeszcze chwalił ten serial. Dajcie już spokój z tym bucem. 😂

Ja najpierw obejrzałem film (polski) zanim wziąłem się za książki. I muszę przyznać że zawsze w mojej wyobraźni kiedy czytałem byli Zamachowski i Żebrowski. Oboje tak genialnie pasują do swoich ról że po prostu nie umiałem sobie inaczej ich wyobrazić. Ostatnio ponownie wziąłem się za czytanie książki i mimo że byłem już po pierwszym sezonie Wiedźmina netflixowskiego to nadal podczas czytania Geralta widziałem jako Żebrowskiego i Jaskra jako Zamachowskiego 😊

O proszę co to mi youtube zaproponowało. Dzięki za fajny materiał, spoko się słuchało, czekam na jakieś kolejne materiały. :)

Andrzej nie ma szczęścia z reklamowaniem swojej twórczości...

Szkoda go strasznie jaki by nie był widać na tym fragmencie ze go to zabolało❤

W fantastyce i fantasy siedzę już ok 55 lat od kiedy zacząłem płynnie czytać - zacząłem od Verne'a i tak jak to jest pózniej Wells , ERB z Tarzanem z Barsoom , itd itd przez zloty wiek SF ( otrzywiscie to co bylo przetlumaczone na j.polski )- a z naszych to Korewicki - Przez ocean Czasu - raz wydane ok 56 roku nie do zdobycia ( dzieki Wojtkowi Sedenko - wydano powiesc ponownie )- w latach 55/56/57 wydano po raz pierwszy trylogię Tolkiena ( posiadam w swojej biblioteczce te oierwsze wydanie z obwolutami w stanie 5 na 6 bo raz czytałem i nigdy nikomu nie pożyczyłem i tu wygralem poniewaz raz sie nacialem i pozyczylem pierwsze wyd Obloku Magelana -Lema i wrócilo po roku w oplakanym stanie jakby ze stonosób to czytalo nie szanujac kultu " pozyczone traktuj jak swoje "-!i tak do teraz rózną literaturę czytam ale ta ma szczególne wzgledy i to przez wspomnianego ERB i Haggarda cykl Ona - zwlaszcza - dziwie się ,ze jeszcze nie wznowili do tej pory tytulu swietnego po Onej - " W krainie Kor "- tylko nieliczne juz egzemplarze kraza wsród " zbieraczy "ksiazek ...ale nie o to chodzi zainteresowalo mnie to wielkie zainteresowanie Sapkowskim i jego cykl Wiedzmin - bo gdzies do 2018 r nie czytalem ( mam tylko ten nr Fantastyki gdzie jest konkursiwe opowiadanie o Wiedzminie i to bo krótkie to wtedy przeczytalem - a jak sie okazuje to bylo mimo ,ze nie wygrało początkiem wielkiego Boomu )- no i skusilem na kupienie jednego z 8 tomów sagi o Wiedzminie konkretnie tom 2 - i próbuję go od 2018 roku przebrnąc ale jestem na ok 36 stronie no i mi nie wchodzi - jednak kazdy ma swój gust jedni są zafascynowani Wiedzminem a inni tak sobie a mi nie podchodzi wogóle - mam zasadę zaczynajac czytac cos obojetnie z jakiego nurtu literatury jak tobie lekko nie wchodzi czytanie tak do ok 30 strony i sprawia tobie to mękę nie czytaj bo to nie ,ze nie rozumiesz tylko nie lubisz np stylu pisania , itd itd osobiscie Sapkowski mi nie wchodzi i dlatego czytam Fantasy ale innych autorów a jest ich tych co trawię oho ho 👋👋👋👋👋⭐🤠

Jak tak można potraktować autora po filmie lecę obejrzeć cały wywiad :(

Sapek niech nie uważa ludzi za idiotów. Gry nie są już na czasie, więc każdy nowy jak usłyszy "Witcher" to ma przed oczami serial. Chce on napisać nową książkę, więc nic dziwnego że chce się teraz odkleić od tego badziewia, bo jeśli ludzie pomyślą że książka jest na poziomie serialu to nikt jej nie kupi.

Niestety Andrzej jest wybitnym pisarzem i nikim więcej, pokazał to POGARDZAJĄC CD Projektem i ich grami. W świecie korporacji A. Sapkowskiego darzy się bardzo duży dystansem, ponieważ firmy się boją, że będą miały styczność z powtórką z rozgrywki jak to było z CDpem. I żeby nie było, ja do pana Andrzeja nic nie mam, on sam sobie taką reputację zgotował.

Filmy i seriale to utwory zbiorowe - pracują nad nimi tysiące osób. Autor pierwowzoru literackiego to jedna z nich. Podpisuje się więc umowy. Jeśli sprzedaje się prawa do ekranizacji, to można negocjować prawo do nadzoru scenariusza. Ale jeśli się tego nie zrobiło, to nie ma co płakać po fakcie.

Sapek znowu sapie XD Tak to jest, jak człowiek bierze się za pisanie książki na podstawie gry ;) :D

Jak to się stało?:) Koleś wziął za oddanie praw do swojej książki OGROMNĄ kasę i miał WYJEB...NE co się dalej z tym serialem stanie. Jakoś twórca One Piece nie miał problemu, żeby wpłynąć na showrunnerów i serial został bardzo dobrze przyjęty. No wszelkie próby obrony Sapka wzbudzają jedynie śmiech.

A ja chciałbym zapytać po jakiego grzyba ogłaszał że o jakości serialu "ręczy swoim nazwiskiem"? Mówił to w materialach promocyjnych serialu. Ile to jego nazwisko kosztowało?

Sapokowski niech przestanie wreszcie płakać, że go cały świat oszukuje i czyta co podpisuje. Wstyd taką niedojdę z siebie robić.