Moja dziewczyna miała dziwne marzenie - to Skoda Forman Silverline. Czyli Favorit, ale w kombi. Przytargana z Niemiec. Nie zrozumiecie. Fanpej: / motobieda Obrazki: / motobieda
Cholera w 93r dostalem od rodzicow kaszlaka z 85r ale wujek mial nowke sztuke Faworitke i czesto nia powozilem na trasie Kwidzyn -Koszalin 280 km to byl kosmos 1.3 ale i 160km/h to sie odpychalo
Szczerze, najczęściej jesteś motoryzacyjnym głosem w moim kiblu 🤣 Edit :Do Motobiedy: Korzystając z okazji że tyle lajków pod tym postem, więc jest szansa że to przeczytasz, proszę, weź zrób recenzję tego ruskiego ziła de210 pługa wirnikowego do odśnieżania lotnisk co jest napędzany silnikiem z czołgu t55, najbardziej ruskiej z ruskich wymysłów motoryzacji. To jest tak cholernie ruski sprzęt, że gdybyś tym odśnieżył przykładowo miasteczko Wilanów, połowa kwiatu warszawskiego społeczeństwa stamtąd wymieniłaby audi na uaza a druga połowa przestałaby golić jaja i nogi.
kiedyś do laguny1 combi z kolega mialem „wierszyk” a brzmi on „reno laguna combi, nie jedzie tylko trąbi” przez to że sąsiadowi co chwile sie elektryka rozwalała i często padał akumulator i reakcja samochodu to było trąbienie xd
Witajcie w kolejnym odcinku motoryzacyjnego głosu w twojej ... doopie! Zawsze czuję że on tak powie,a tu kużwa o jakiejś piwnicy.A najlepsze to o tym schowku ,który brzmi jak klapa od sedesu!Dobre.
A z tyłu jeszcze "dalekozachodni" (baardzo daleko na zachód wszak dotrzemy na wschód), importowany silnik z Zaporożca, z korbą w zderzaku. Taki honker siałby postrach na ulicach. Z przodu pierdzenie Syreny, z tyłu chłodzona powietrzem rakieta, a pomiędzy... dwie tony rozpaczy na czterech kołach...
Na zmianę biegów jest sposób. Na łączeniu z wybierakiem skrzyni trzeba rozwiercić otwór i zamiast fabrycznego kołka dać porządną śrubę, już nie pamiętam czy 10 czy 12kę, i porządnie skręcić. Połowa luzów odejdzie i dźwignia nie będzie tak latać. Do elementu pod podłogą też można dostać zestawy naprawcze.
Przyjacielu wiesz czemu dawali rozpórkę pomiędzy, kielichy nie chodziło tu tylko o pękającą szybę. Na spawalni robili gamonie którzy sabotowali produkcję, zamiast 70 spawów na pasie przednim miałeś 50 albo co gorsze nawet 40. Co bardzo osłabiało konstrukcję, takie same rzeczy działy się i u nas w FSO/Daewoo. Przy produkcji Lanosa, Matiza a później Aveo i Sparka. Człowiek nie świadom tego kupował, bubla który stwarzał zagrożenie na drodze. A wiem to z pewnych źródeł, od osoby która pracowała w FSO/Daewoo i widziała to na własne oczy. Poza tym sam miałem Lanosa, w którym wstawiono rozpórkę po tym jak dwa razy pękła mu szyba. Tego typu ludzi za taki sabotaż bym od razu zwalniał z pracy, co zrobił Volkswagen jak tyko przejął skodę. Niestety u nas w FSO/Daewoo to nie przeszło zbyt silne lobby związkowe. Popatrz sam w jednym zakładzie miałeś tak Solidarność, Solidarność 80 i Komitet Obrony Robotników KOR. Trzy komórki związkowe w jednym zakładzie, i kolega koledze bronił plecki jak któryś coś nawywijał.
Mialem z ojcem favorit 135l. Zajebiste auto. Mam sentyment do frytki. Ruda zjadała spody drzwi, ale podłoga była idealna. Ppzdro. Czekałem na favorit czy forman
Dokładnie zanim to powiedziałeś to kliknąłem napis Komentarz dla mnie Skoda Forman to najładniejsza Skoda Favorit a jeszcze ta po liftingu z nowymi zegarami i w wersji Silver albo Black line z aluminiowymi felgami otwieranym dachem elektrycznymi szybami centralnym zamkiem czasami klimatyzacją Fabrycznym radiem No generalnie ze wszystkim co wtedy mogła mieć Skoda zapomniałem o spryskiwaczach reflektorów to było naprawdę dobre auto w bo przy 65 koniach przyspieszał o jak polonez gs-ie a paliło o 3 litry mniej głośniej również nie było A co do miejsca w środku no cóż dla mnie osobiście było więcej a mam 185 wzrostu Krótko mówiąc Skodą jeździło się o 4 osoby wygodnie nie z Polonezem Caro Plus A furmanem to już w ogóle bo było jeszcze gdzie położyć badać
U mnie w mieście bardzo długo jeździł taką czerwoną pan który sprzedawał pierwsze i najlepsze lody kręcone z automatu. Pamiętam ją od połowy lat 90-ch.
Pamietam szal na favoritki w Polsce, to byl poczatekat 90tych, byc moze koniec 80tych, ale swoj apogeum mial w kazdym razie juz w ostatniej dekadzie XX wieku. Skadinad rzadki byl widok favoritek kombi. Ale ten szal zlal sie do fascynacji golfem II, kadettem i zaraz pozniej astra F i golfem III. W kazdym razie ten segment byl popularny.
Eee tam 5lat jeżdziłem favoritem co do rozrządu to można o nim zapomnieć, pęknie to pęknie zakłada sie następny i upala dalej, tak silnik bezkolizyjny :D favorit, forman, felicja 1.3, octavia 1.4 MPI, fabia 1,4 MPI to są silniki bezkolizyjne. co do wnętrza ja sobie z tym poradziłem montując górną część deski z felicji, a takie siedzenia chyba kazdy polift miał. Ogólnie z favorit byłem zadowolony ;D.
w zwykłej felici w schowku można schować 3 butelki wódki 07 i pół litra o ile schowek jest pusty, a na kieliszki i literatki jest miejsce na półce pod schowkiem a przed półką z bezpiecznikami oraz przekaźnikami, faforit forman podoła?
Nigdy favoritki mi nie podchodziły nawet w czasach jak bylo to nowe auto, dla mnie to wizualnie bliźniak Samary i w dawnych czasach potrafiłem je pomylić, grzybowo to na starcie wyglądało, i szczerze Polonez to przy tym jest "dizajnerski"
@@niesluchamwackow2137 astra jedynka w sedanie jak najbardziej tak zaraz obok Sieny i inyvmch takich średniaków do przemieszczania się z punktu A do B, natomiast 3 drzwiowy hatchback to tak jak kadett był obiektem mokrych snów domorosłych szybkich i wściekłych
Taki zegarek elektroniczny przy lusterku wstecznym miałem w Lancii Delcie z 1983 tyle że nie LCD a LED (czerwony) i miał więcej funkcji niż tylko zegarek. A swoją drogą Faworitka bardzo przypomina Deltę. Przypadek?
Ciekawy samochód, wg mnie może się podobać, ma ciekawą jak na dzisiejsze czasy linię i kształty; chciałbym zobaczyć go zrobionego na igiełkę! (może na jakichś ładniejszych, większych kołach? 😏 może jakiś drobny wizualny tuning? 😅)
Prawdziwy z Ciebie Romantyk!!! Oblubienicę syfilisem zaraziłeś i słusznie jesteś z tego dumny. Osiemnastowieczny klimat Waszej, patologicznej (do słownika elektorat 'złodziei księżyca' odsyłam) potwierdza w pełni, jak na owe czasy, profesjonalny montaż...
Honker jako główna nagroda TAK!!! chce go chce go chce go. A co do tego formana to w 90 roku to była wypas fura taki trochę rydwan prestiżu. Na disco w remizie można było wyrwać jakąś Krystynę albo Karynę na taką lymuzynę.
W kombiaku napewno ładniej wyglada nie ma nawet co polemizować. Jak jeszcze dorzuci sobie okrągłe halogeny na przednia atrapę i relingi na dach to będzie całkiem spoko. Pozdrawiam