Jednodniowy wypad na rzekę Supraśl. Październik 25 stopni na termometrze. Rzeka podobna do Biebrzy. Raczej dla tych, co lubią trzciny.
Z racji tego, że w moim packrafcie nie ma pompowanej podłogi, psiakowi napompowałem i złożyłem karimatę na pół. Przez pierwsze 12 km nie spotkałem na rzece nikogo. Cisza, spokój, pełna symbioza z naturą, czyli dokładnie tak jak powinno być na wodzie.
15 окт 2024