Suzuki Jimny 2022 1.5 VVT 4WD 5MT Pro test PL Pertyn Ględzi 

za ile udało Ci się go kupić ?

@@Pecannn kupiłem z 10proc rabatem,bo mam już motocykl Suzuki. Kilka dodatków dobrałem.

@@jarosawkucharski6392 Dług się czeka teraz? Czy to prawda, że za montaż dodatkowych akcesoriów Suzuki każe sobie płacić?

Nie tak do końca - w Japonii Jimny jest oferowany z silnikiem 0.66T, ma mniejszy rozstaw kół, nie ma nakładek na błotnikach, zderzaki są węższe - wpada dzięki temu w kategorię kei-car, więc jak by nie patrzeć - miejską.

🤣🤣🤣🤣🤣

To nietabletowe radio jest fenomenalne w kompozycji z resztą deski i ma CD odtwarzacz, oraz pomarańczowy kolor podświetlenia

Teraz już kupisz z tym tabletem, jak i również z automatem.

@Michael Samuelle Po pierwsze nie pod co drugim domem, po drugie nie o to mi chodzi, chodzi mi o to,że w krajach, które wymieniłem nie ma tych durnych norm i można kupić auta, które zostały wycofane z Europejskiego rynku właśnie z ich powodu. Tam jest wybór a tu nie....pozdro.

@Michael Samuelle Chyba do tyłu...auta elektryczne były już na początku XX wieku zostały wyparte przez spalinówki, bo są w stosunku do nich bardziej ograniczone. Wydobywanie litu,kobaltu w krajach Afrykańskich to jest super ekologiczne...popatrz sobie. Proste auto z prostym niewyśilonym silnikiem jest bardziej ekologiczne niż auto, hybryda do której baterię trzeba zbudować, a żeby zbudować trzeba wydobyć te metale, które są szkodliwe przy wydobywaniu, trzeba baterię utylizować co jest szkodliwe, tak samo z elektrykami 100%, tak samo że spaliniakami z małymi wysilonymi czyt.mniej trwałymi silnikami masą ekozjebanego osprzętu itd. Więcej się to wszystko zużywa więc bardziej intensywnie się te podzespoły produkuje , więc więcej truje środowisko. Fakt, w czasie jazdy fizycznie emisja jest mniejsza....,ale...co z tego....to jest ciężki i trudny temat.

@Michael Samuelle Jeśli nie wiadomo o co chodzi, wiadomo o co chodzi😀😀😀 nikt z nas zwykłych obywateli nie wie jak to wygląda od kuchni. To co jest w tv czy w radiu w programach info to jest tylko to co Oni chcą żebyś my usłyszeli...to tak samo jak np w wywiadach z dziennikarzami politycy pięknie mówią elekwentnie itp, a jak się głębiej w to,,zatopisz,, i posłuchasz jakiś taśm,albo posłuchasz co np mówi były mafiozo Masą,albo dziennikarz śledczy Sumliński, siądziesz pomyślisz, to się dopiero oczy otwierają. Te wszystkie kontakty polityków z bandytami, Ci biznesmeni co lata oszukiwali na np vacie itd itd. Jeśli w skali Polski są takie jaja to jak to wygląda w skali całej Europy....?

Niva ma większy rozstaw osi, większy rozstaw kół, stały napęd na cztery koła i brak ramy, wszystko razem może robić różnicę. Pytanie jeszcze, czy przekładnia kierownicza jest ślimakowa jak w Jimnym...

Ludzie kupowali i zaraz po wyjeździe z salonu sprzedawali +10k spokojnie. Ilość jaką rzucają na nasz rynek jest śmiesznie mała, chyba kilkaset sztuk tylko

Ja swojego jeszcze zamówiłem z produkcji z 2017 i po 6 miesiącach przyjechał...chyba jako ostatni z tego modelu.

@@CynicznyNonkonformista tak pokombinuje, że będzie szkoda całkowita - mała kwota do wypłaty, a duża wartość wraku.

Chyba jeździsz na drewnianych kołach lub po glinie. Mój od 3 lat nie chce pokazać więcej niż 9.1 l (automat) , a lata z pedałem gazu w podłodze.

@@radosawhuawei6186 Mierzyłem kilka razy przez pierwsze pół roku, zawsze było 12, później już nie, bo w sumie kogo to obchodzi. Po pięciu latach 20kkm mam.

Są jakieś krawężniki w Twoim mieście, do których nie masz podjazdu Jimnym? :)

@@bertone8289 Były, ale teraz, czyli od 12 lat, chyba już takich nie ma…

Była, ale nikt tego nie chce. Wadliwe i nie nadające się na dłuższe dystanse. Amerykanie takich taczek nie kupują .Mimo cen. A terenowe? Te Jimny są dobre na godzinę jazdy. Po co to komu jak tutejsze są i wygodniejsze i stabilniejsze, a słuchanie pracy silników to amerykański nałóg. Czego słuchać u Suzuki? I nikogo nie obchodzi czy auto zrobi 500,000 mil. Po 5-8 latach to Meksykanie tym już kury w klatkach wożą w Meksyku. Pasjonaci to żaden rynek. W Polsce też nikt tego nie kupi jak ludzie będą bogatsi. A na teren wystarczy spojrzeć co jeździ w Skandynawii albo Islandii. Tam można sprawdzić co warty jest ten wasz Jimny. To tylko bieda auto jak Niwa. Lekki i tyle jego przewagi.

@@avecezar7696 Właśnie byłem na Islandii 2 tygodnie temu i tych Jimmnych kiedyś jak u nas Maluchów na ich drogach.

Ja się zastanwiam między Jimny a Mazda 3. Cena wyjściowa jest taka sama, ale jeśli chodzi o wyposażenie i komfort to Mazda bije na głowę, Moim zdaniem Jimny trochę za drogie jak na tak liche wyposażenie.

Łata od niwelatora wchodzi ;) ale ze zgrzewką piwa jest już problem.

Czytalem ze to jest warunkiem dopuszczenia w Unii ,jako auto "specjalnego użytku". Powodem jest duza emisja co 2.

Jeśli masz N1 w dowodzie jako ciężarówka to musisz mieć przegrodę od części ładunkowej. Z tego co wiem to można przerobić na wersję osobową ( fotele, pasy, demontaż kraty) tylko musi to zrobić specjalna firma i zarejestrować na osobówkę.

Wystarczy zwiększyć prędkość odtwarzania i jest super.

Jest coś w tym kręceniu kierownicą, czujesz się jak kierowca autobusu w PRLu

100k to nie tak mało

Dyrdymały Pan piszesz i od Pertyna to się Pan odwal! :D

@@CubeShimmy Twoja stara to jest dyrdymał

był wcześniej odcinek z wersja 4 osobową

Prestiż w Dusterze? XD Zaletą Jimnego jest charakter, zwraca uwagę bo wygląda jak zabawka. W nim się wyróżniasz i po to się go kupuje. Duster to tylko kolejny klon jakich wiele

@@wujekstalin1 Z prestiżem w samochodzie jest jak z pogodą: pogoda jest zawsze, lepsza lub gorsza. Podobnie prestiż - duży albo mały. Nie wiem jak inni ale ja nie kupuję samochodu żeby się wyróżniać i dlatego jeżdżę skromną E-klasą.

Jeżeli dla kogoś zabawka dla dzieci to prestiż to współczuję.

@@sweeneytodd2976 To ty coś pierdolisz o prestiżu cały czas podczas gdy wiadomo o co chodzi z kupnem auta jak Jimny. Ale spokojnie, nie każdy musi mieć fantazję w życiu. Tak samo jak idziesz na pewne ustępstwa kupując Ferrari to tak samo jest z Jimnym. Bo chcesz to mieć mimo że na papierze np. nie ma sensu. Bo jako jedyne auto to zbytnio nie ma ale jak bym takie posiadał to wiem że bym do niego wsiadał z uśmiechem na gębie. A że inne się może lepiej prowadzi? No i chuj. Przeżyłem Fiata 126p i Czinkłoczento to przeżyję wszystko

@@wujekstalin1 Ja też mam fantazję. Jak kupiłem swoją E-klase to założyłem LPG - oczywiście auto ma benzynowy silnik. Reakcje ludzi na stacji benzynowej gdy podjeżdżam autem za ponad 300 tysięcy (tyle kosztował w salonie, teraz po dwóch latach kosztuje na pewno sporo mniej) i widzą że tankuję gaz do kuchenek jest bezcenna. A te komentarze! Mimo że mówią cicho, to słyszę. I te spojrzenia! To jest dopiero zabawa! Ale nie to jest najlepsze. Najlepsze było gdy pojechałem do warsztatu żeby umówić się na montaż instalacji. Reakcja majstra gdy mu powiedziałem że ma ją montować w nowym samochodzie i że mam w d.. gwarancję warta była każdych pieniędzy. Tak się bawią bogaci.