Jako, że dopiero co miałem okazję przez kilka dni jeździć Swiftem Sport, pozwolę sobie dodać kilka uwag do tego bardzo fajnego testu. Zryw do setki - zgadzam się z Panem w pełni, że po stokroć ważniejsza jest frajda z jazdy (której tutaj mamy ogrom), aczkolwiek Suzuki od lat zawyża dane fabryczne w tym temacie. Wg szczegółowych testów przeprowadzonych przez Performance Drive, wersja z niedostępną w Polsce automatyczną skrzynią rozpędza się do setki w 7.01, wersja z manualem 7.39 (co też daje pewną informację o samej skrzyni). A to już nie jest tak daleko od znacznie mocniejszej konkurencji. Nie zgadzam się natomiast absolutnie z podawaną przez Pana ceną na poziomie 95 tysięcy. Właśnie patrzę na konfigurator, do tego auta nie można dokupić nic konkretnego poza lakierem i plastikowymi ozdobami, cała reszta jest w standardzie. Zgodnie z konfiguratorem, żeby osiągnąć 95 tysięcy, należałoby kupić wszystkie te plastiki, do tego czapki, kurtki, koszulki, plecaki, ręczniki, portfele, parasole, zegarki, tostery, klapki, okulary, no i obowiązkowo smoczek i śliniak ;)
Wlasnie w tej chwili sprawdzilem ten konfigurator. Moze o innym konfiguratorze rzecze Pan Maciej. Bazujac na tym co znalazlem na stronie producenta to zasadniczo dodatkami sa wlasnie te elementy o ktorych Pan pisze.
@@boro531 do tego tylko 3* w testach zderzeniowych. Bagażnika nigdy nie było :-) trzeba Jimny traktować jako 2osobowe auto. W poprzedniej generacji była taka fajna wkładka w miejsce tylnej kanapy i bagażnika.
Ale chociaż siatka ogórków się mieściła :) Faktycznie te 3 gwiazdki dziś to bardzo słabo. Ale bryła mi się podoba. Taki kanciak i to surowe wnętrze jak w starym pajero, coś na ten styl. Motoryzacja zatacza koło, a ja się cieszę, bo stylistyka jajka mi nie odpowiada.
Brałem pod uwagę również Suzuki Swift Sport bo zapowiedzi mówiły co prawda o mocy 140 koni ale również niebywale małej masie. Masa oczywiście jest 970 kilogramów ale niestety po wprowadzeniu do oferty okazało się że cena 79900 odstrasza bo: -Ford Fiesta ST kosztuje 84 tysiące ale ma 200 koni,znacznie lepsze osiągi i podobno daje frajdę po horyzont,no i jeździ jak marzenie ! - Volkswagen Polo GTI kosztuje co prawda 89690 zł ale z DSG,gdy wejdzie wersja z manualną skrzynią biegów będzie tańsza o około 7 tysięcy a więc będzie około 82690zł i autko ma silnik dwulitrowy,o mocy 200 koni i 320 niutonometrów. Nie ma może wyposażenie komfortowego ale do zabawy i frajdy jest wystarczające,no może dokupiłbym climatronica żeby nie wachlować pokrętłami. I nic więcej nie jest mi potrzebne. TO HOT HATCH !!! (Mam Yamahę MT-09 która nie ma niczego ale ma 115 koni,waży 188 kg i jeździ jak wściekła !!! Prowadzi się jak dziecinny rowerek i jak na niej jadę to czuję jakbym leciał!!! I nie potrzebuje żadnych abs-ów,podgrzewanych kanap,manetek czy kontroli trakcji,chcę tylko jechać i być wolnym. I tego samego oczekuję od Hot Hatcha !!! ) Reasumując,gdyby Swift Sport kosztował 69900 no to poważnie zastanawiałbym się nad kupnem tego modelu i porzuciłbym marzenia o Polo GTI czy Fordzie Fiesta ST ale cena niższa o dwa czy trzy tysiące nie przekonuje mnie do tego samochodu biorąc pod uwagę osiągi i niebywałe zalety rywali. Pozdrawiam.
Z ceną uturbionych silników Suzuki mocno przesadziło: już dopłata do 1.0t w porównaniu do 1.2 to 10 tys. PLN. Tu kolejne 10 tys. PLN za dodatkowe 30KM... Jak ktoś może wziąć auto ze stocku, to za nieco ponad 80 tys. PLN może kupić Puga208 GTi (który jest o niebo lepiej wykonany i ma lepsze osiągi - oczywiście o ile go znajdzie). Dla porównania ze zwykłymi wersjami: Pug za silnik 1.2t (110KM) zamiast 1.2 (82KM) chce "tylko" 6 tys. PLN.
Bardzo lubię takie samochody. Wystarczająca moc, niska masa, małe gabaryty, zawieszenie umożliwiające dynamiczną jazdę a wszystko to przy użyciu nie koniecznie kosmicznej technologi i komputerów o mocy obliczeniowej stosowanej w statkach kosmicznych. Co więcej relatywnie niewielka moc pozwala na korzystanie całego zakresu obrotomierza na każdym biegu a nie jak w supersportach jeździ się na obrotach trochę wyższych od biegu jałowego na 8 biegu. Super auto do zabawy i szlifowania umiejętności jazdy bez robienia krzywdy samochodowi. Kolejny argument za, to że raczej te auto nie zrobi Ci krzywdy i nie chce zabić kierowcy za każdym razem jak się wcisnie gaz do dechy tak jak to ma miejsce w wielu 400-500 konnych ultimate sportach. I ostatni aspekt ekonomiczny, zakupu czy eksploatacji (nie pali przecież 30l/100km) a nawet jak się przygrzmoci w coś to nie będą to koszty rzędu kilkadziesiąt tyś wzwyż.
Bardzo lubię gdy wsiada Pan do takich małych "pierdziwozidełek". Zmienia wtedy Pan swoja "optykę" i mówi ... jak nie Pan! :-) Po prostu jest to wówczas nieco inny PERTYN - i tak lubię. Zmienność jest cool! Bardzo dziękuję za materiał i ślę ukłony od wiernego widza!
W nowoczesnych samochodach klimatyzacja obniża moc silnika przy niskich, średnich obrotach. Przy wysokich obrotach=nagłym przyspieszaniu komputer przekierowuje moc zużywaną na klimatyzacje na moc potrzebną do szybkiego rozpędzenia się. Taka "wykastrowana" klimatyzacja potrafi skutecznie chłodzić przez jeszcze około minutę, prawie bez poboru mocy. Minuta w zupełności wystarczy do skutecznego wyprzedzania.
Zamówiłem ten samochód i absolutnie nie ma możliwości żeby kosztował aż takie pieniądze. Jest to wersja wyposażona maksymalnie i poza lakierem nie ma opcji dodatkowych !!!
Panie Macieju, bardzo dziękuje za ten super test. Dowiedziałem się, że rzeczywiście auto to daje dużo frajdy z jazdy! :) I o to chodzi. Szkoda że ta skrzynia trochę psuje zabawę, ale może to poprawią. Co do ceny to 89900 to sporo, ale podobno mają znieść 10% cło na samochody japońskie. Mogli by zrobić jakąś tańszą wersję bez tych niepotrzebnych asystentów, tabletów itp - to tylko rozprasza i zmysły przytępia. W praktyce z tych multimedialnych wodotrysków korzysta się tylko raz żeby zobaczyć do czego to służy a potem to już jest bezużyteczne. Jak dla mnie wystarczy: obrotomierz, wskaźnik temperatury, komputer pokładowy - zużycie paliwa w różnych konfiguracjach, klimatyzacja ale dla pasażerów - ja nie potrzebuję, No i jeszcze radyjko a szyby mogą być na korbkę :D - reszta do śmietnika, oprócz niezbędnych systemów bezpieczeństwa. A i jeszcze światła ledowe są ok - nie obciążają tak alternatora. Z doświadczenia wiem że Suzuki podaje realne parametry spalania, to 6.8 l/100km po mieście jak na pocket rocket to rewelacyjny wynik :) Jeszcze raz dziękuję! A na koniec filmik który udało mi się znaleźć, gdzie Swift Sport przyspiesza do setki poniżej 7sekund. Ktoś się odważył wejść na czerwone pole :D ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-1RQrgY_1V0Q.html
W kwestii wolnossących hot hatchy chętnie zobaczyłbym test evergreena w postaci Hondy np w wydaniu Civica Type R EP3/FN2 albo lepiej coś klasycznego w rodzaju Integry Type R DC2.. :)
Jeśli ktoś chce mieć tańszego i szybkiego Swifta może pokusić się o zakup auta z silnikiem 1.0 Boosterjet 112 KM i podkręceniem go za pomocą chip tuningu do 130KM. Cena rocznika 2017 (który ciągle jest dostępny) w wersji Premium Plus to 57400 zł, jeśli dodamy do tego powiedzmy koszt chip tuningu (ok. 1500-2000 zł) to za kwotę poniżej 60 tysięcy dostaniemy sportowo prowadzące się autko, które będzie miało tylko 10KM mniej niż wersja sport za 80 tysi.
Mi się podoba. Rozważałem nawet zakup, ale zawieszenie w "cywilnym" swift'cie mnie odstraszyło. Nie nadawało się wg mnie do normalnej jazdy po mieście. Tutaj Pan chwalił, ale jak rozumiem to zawieszenie jest "w porządku" jak na hot hatch'a i bynajmniej nie jest lepsze niż w innych wersjach? Poza tym... mając do wyboru suzuki czy WV UP GTI.. co wybrać? (wiem, że trochę inny rozmiar, ale jednak...)
Jak wspomniano poniżej cena tego modelu jest kompletna (zawiera wszystko i można jedynie dokupić akcesoria i niefabryczne stacje multimedialne czy nawigacje w miejsce fabrycznej) i z lakierem metalik to ok 82k. VW polo jest mocniejszy i ma DSG ale z podobnym wyposażeniem jest 25k droższy. Nawet po odliczeniu owego DSG pozostaje 15k różnicy, a to trochę jest.
Autko jest rewelacyjne ale niestety w PL sprzedaż zabije cena. Nie porównujemy do lidera w tej klasie 2.0 gti najdrozdzego ale i najmocniejszego najnowszego. Daleko nie ma co szukać Fiesta ST na starcie od 84 tyś zł. Obojętnie jak naga by to była wersja. Chyba nie trzeba dodawać nic wiecej. To nie modele za 40 tyś zł. Tylko kupuje je ktoś kto wie za co płaci i do czego służy. To 5 czy 8 nie robi tak już dużej różnicy. Niestety samochodzik ma jedyną zaletę wagę. PS od 70 tyś zł startuje goła Ibiza FR 1.5 150KM. Za 10 tyś można nieźle doposażyć już...
@@Islatec fiesta st line z porównywalnym wyposażeniem i silnikiem (1.0 140KM) kosztuje 6k więcej i faktycznie jest konkurencyjna ale to nie st. ST po doposażeniu jest droższe te 20k.
@@anemusek St line fiesta 140KM startuje od 70 tyś zł. W tej chwili jest rabat i cena wyjściowa jest od 64 tyś na starcie w oficjalnym cenniku. Jest ceną daleką do 80 tyś ceny swifta. A Wersja St jest od 85 tyś zł. bez rabatów goła nawet jak pod zamówienie.
@@Islatec ale prownujmy tak samo wyposażone wersje, a nie całkowite golasy do full wypasu. Poza tym mam przed sobą cennik forda i st 5d zaczyna się od 89k za golasa (st line po doposażeniu i uwzględnieniu rabatu jak podawałem powyżej). Wg cennika po doposażeniu jest 20k droższa niż Suzuki. Nie manipulujmy faktami . Ps. Jak ktoś kupuje tak drogie maluchy to obowiązuje standard minimalny wyposażenia, który Suzuki oferuje. Doposażenie do tego minimum konkurencji bardzo winduje jej cene. Znacznie powyżej ceny Suzuki. Powtarzam, to standard typu musi być więc nie piszmy , że można golasa kupić taniej bo dla potencjalnego klienta nie wchodzi to w ogóle w grę.
@@anemusek no dalej będę dyskutował. W chwili obecnej oficjalnie masz na stronie forda rabat 6 tyś zł nie mam zamiaru niczym manipulować. 64 tyś zł wersja St line 140KM kosztuje. Wyposażamy za 16 tyś zł do 80 tyś zł jak kosztuje swift.Tak jest w cenniku na stronie forda od 64 tyś zł goła wersja St line fiesty 140KM. Dokładamy w opcjach aby była tak wyposażona jak swifta za 80 tyś. Tyle. Dalej idźmy. W fordzie da się uzyskać rabaty 6 i więcej tyś zł. W suzuki już nie. Ale aby nie rozwodzić się zbytnio. Za 80 tyś nabędziemy Ibize FR150KM lub Fiestę St line 140KM oba bardzo dobrze wyposażone auta. Które uważam za lepszy wybór za te pieniądze niż Swift.
Czy światła mijania w technologii Led w tym modelu dobrze oświetlają drogę czy tylko przeciętnie? Czy miał Pan okazję jeździć tym modelem również w nocy?
Witam, czy bd lub jest wplanach test nowego Audi Q8? Oczywiście na 99% nie bd mnie stać na takie auto ale ciekawie ogladaloby sie test tego samochodu z Panskim udzialem.
Absolutnie nierzetelny, przeklamany test z wyraźnym faworyzowaniem niemieckiej motoryzacji. Akurat ten test do poprawy :) Pytam gdzie test przyspieszenia? Gdzie porowananie osiagow realnych z konkurecją ? :) Cena na full tego auta to obecnie 79900 bez zadnych dopłat. Wział auto pogadał i zadowolony - boli mnie to dlatego pisze co uważam. I to oslabienie auta przez klimatyzacje. Gdybym zajmowal sie na kanale tematyka motoryzacji odpowiedzialbym testem tego auta i powiedział jak jest czyli relatywnie o stosunku masy do mocy/momentu oraz o realnych osiagach i porownal realne ceny ktore można uzyskac w salonie z konkurecja :) przyklad podobnie wyposazone polo to 100k fiesta st 90k . Ja po wizycie w salonie Suzuki dostalem propozycje rabatu 78 000 albo w cenie katologowej lakier ktory wymagal doplaty 2500. Wiecej przygotowania mniej gadania.
No to widzę, że Suzuki poleciało w temacie ceny. Mam wrażenie, że jak na swoją pozycję na aktualnym rynku aut i na to jak wygląda cenowo i jakościowo konkurencja, to przedobrzyli o jakieś 10 albo nawet 15 tysięcy złotych. No ale cóż zrobić.
popatrz na ignisa... jest już ze 2 lata a widziałes toto na ulicy? prawda taka że suzuki mam wrażenie nie nadąża za konkurencją i chce sprzedać słabe auta za sporą cene
luk klo Zerknij na statystyki sprzedaży w innych krajach europejskich. A poza tym cała ta Europa to tylko mała przystawka w stosunku do sprzedaży np. w Indiach.
Fajny samochód dla singla fakt 10k za drogi ale też w Suzuki nie liczą na sprzedaż tysięcy tej wersji... spokojnie tą dychę w grudniu będzie szło zbić :) jednak ja wolałbym nową polówkę gti która fajnie urosła :) nawet słabiej wyposażoną :)
Czekając aż pojawi się w Polsce testówka UP! GTI, poszedłem na jazdę próbną tego SSS. Jestem zachwycony. I za 80tys auto jest na full wypas. Nie wiem tylko czy chcę żółty kolor, bo z nim auto nie jest Już takim sleeperem. Z ciekawostek, na instagramie jest post w którym hamownia twierdzi ze auto seryjnie wyciska 155KM. Czyżby Japończycy byli tak bardzo pesymistyczni co do osiągów silnika i auta?
Japończycy skromnie podchodzą do podawania danych technicznych. Honda civic 1.5 turbo podaje 182 konie a na hamowni wychodzi 200, 205 km. W przypadku suzuki widziałem wykres 15km ponad serię. Nie oszukują jak Niemcy z normami spalin w grupie vag.
Fan samochodów Suzuki - to brzmi jak gatunek wymarły. Fakt, robią samochody bardzo ciekawe, ale jakość ich wykończenia odstaje o lata świetlne od konkurencji. 3 lata temu zachęcony testami w internecie pojechałem zobaczyć Grand Vitarę. Z zewnątrz super, ale po otwarciu drzwi przeraziłem się. Materiały jak u znajomego w Tipo... :-/
To może chociaż mało pali przy normalnej w miarę przepisowej jeździe? Przejechałem sie pare lat temu poprzednią 136 konną wersją i byłem pod super wrażeniem. Gokartowość zawieszenia i osiągi zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Pozdrawiam
Na bank będzie mało palić. Dla silników Suzuki jest to charakterystyczne. Rodzice mają Vitarę z wolnossącym 1.6 i jak się wyjedzie z miasta to przy normalnej jeździ bez wyprzedzania wszystkiego, po prostu jazda w kolumnie to ciężko 5.5 litra przekroczyć. Ojciec robi masę tras typu 3-5km a średnie na kompie to 6.6. Doładowany silnik 1.4 w Vitarze też jest chwalony za oszczędność. Wiadomo, że to turbo i bezpośredni wtrysk więc jak się ciśnie to pije więcej, ale generalnie jak rozmawiałem w salonie z gościem który ma Vitarę S to mówił, że 6.0-6.5 to jest taki jego normalny wynik.
Wiesz, jadąc ciężkim Qashqaiem (benzyna 1.6) w kolumnie 80km/h też nie przekroczyłem 5,4l/100km - po prostu fizyka (jazda z jednostajną prędkością z niewielkimi oporami powietrza). Za to każde wyprzedzanie potrafiło szybko podnieść tę średnią...
Jak dla mnie skrzynia działa bardzo dobrze i przewidywalnie. Przy usportowionych wersjach małych japońców, jest normą precyzyjne używanie sprzęgła i dźwigni zmiany biegów (jeździłem wcześniej Yaris I TS sport turbo (chyba najlepsza MT w segmencie małych sportowców i Colt Ralliart też bardzo precyzyjna ale nie to co Yaris) Ciekawe jednak jak by połączyć skrzynie AT która jest dostępna w 1.0 Boosterjet zmocniejszym silnikiem 1.4 turbo. Mogła by być zabawa:)
Australia: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-L0C0xLnEQ5c.html Honda Civic Type R 0-100km/h: 7.435sec 0-400m: 15.397sec @ 166.5km/h Hyundai i30 N 0-100km/h: 7.481sec 0-400m: 15.395sec @156.5km/h i... Suzuki Swift Sport Turbo 0-100km/h: 8.050sec 0-400m: 15.999sec @ 153.1km/h Czyżby ciepły klimat i zarazem mniejsza gęstość powietrza, tak bardzo osłabiało takie potwory jak Type R i i30N? Gdzie te mają fabrycznie odpowiednio 5,7 s i 6,1 s do setki?
Krzysztof Bok Ciekawe. Tutaj także Australia, więc i warunki chyba podobne, a wyniki znacznie lepsze (7.01 i 7.39 dla Swifta): ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-uAM4opE0jIk.html
Naprawdę fajne auto, ale przy tej cenie sparowanej z plastikami, które błyszczą i tą skrzynią biegów, to jest jakieś nieporozumienie :/ Jak na japoński samochód naprawdę ładny okaz.
Mam sporta z 2009 roku i skrzynia też nie lubi szybkiej zmiany i sprzęgło do dechy . Byłem w salonie i sporta brak do testów a czas oczekiwania na samochód sześć miesięcy chyba że brać co zostało a mało zostało .Suzuki nigdy nie powalało wykończeniem ale lubię swojego ŚWISTAKA
w moim Sporcie 2009 skrzynia lubiła szybkie zmiany. ale do czasu, bo przy ok 100tys się posypała i musiałem kupić nową haha. niestety to słaby punkt tego auta, zaraz obok mniejszych problemów jak katalizator, alternator, czy spręzarka klimy. :p poza tym genialny wózek. 3 lata temu przesiadłem się z takiego na cuprę 280 i uważam, że swift dawał więcej frajdy choć w cuprze zabawa ze szperą w zakrętach jest przednia to jednak suzi niesamowicie radośnie się pomykało. no ale ja nie jestem papierkowym onanistą, który mierzy 100-200 tylko uwielbiam pośmigać po zakrętach
to ty lubiłeś szybkie zmiany biegów ja wymieniam olej w skrzyni co 50tyś kilometrów i działa jak złoto z katalizatorem też sobie poradziłem a tak to po zakrętach śmiga jak przeciąg
Mirek R może ci działa jak złoto ale faktów nie oszukasz- to bardzo delikatne skrzynie i tyle, tak samo katalizatory szybko padają- ja miałem trzy, pierwszy wymieniony na gawarancji przy 35tys km, a później już sam musialem kupować. pewnie założyłeś emulator pozytywnego sygnały z sondy od kata :) przesiadka do cupry to był ogromny krok do przodu, osiągi inna bajka ale frajda w swifcie była większa, co dla osób które tym autem nie jechały jak widać po komentarzach tutaj wydaje się niemożliwe no ale pewnie średnia wieku komentujących to 16 lat i patrzą głównie na dane techniczne, a ja się upieram, że przy małych hothatchach nie osiągi są ważne, a wrażenia za kółkiem
Maciej M dokładnie skrzynia słaba ale staram się o nią dbać kata mam fabrycznego analiza spalin wychodzi jak w nowym a emulator mam tak kombinowany że aż miło .Serwis zamontował mi tą tulejkę ale nic to nie dało rozwiercałem skracałem aż trafiłem za dziesiątym razem od 60 tyś cisza a mam 140 tyś
Jakby mnie ktoś pobił. Paczę jak w koty i nie ogarniam. 1.4 140KM 230Nm poniżej tony i 8.1, w dodatku manual ośka i wypada przodem z zakrętu. I jeszcze pewnie pali 7-9? To tak: mój dołnsajzing j.renegade 1.4 170KM 250Nm ma 8.8, 1430kg, nie wyjeżdża przodem bo ma 4x4, automat 9 biegów działa super, frajdy jest od metra z jazdy. Gruba wersja 128k PLN, wplacilem 20% i teraz 35 x tyś netto. No jak się nie zamieniam.
Tomaski Automat 9 biegów w Renegade 1.4 działa super?? Trzy sekundowe opóźnienie kick-down to jest super?? W zakrętach Renegade rzeczywiście nie wyjedzie przodem, bo wcześniej się przewróci. W teście łosia rezultat zbliżony do pickupów. I jeszcze podnosi tylną oś przy awaryjnym hamowaniu... Do setki pędzi nieźle, choć daleko za Swiftem (w rzeczywistości SS ze skrzynią AT do setki ma 7.01, wersja z manualem 7.39). I ma świetny (choć bardzo awaryjny) napęd 4x4, przy czym jest to tzw. traction awd, nie performance awd. A SS można latać bokiem, nie brakuje takich filmów na yt.
@@Tomaskii Zdecydowanie za mało przejechałeś. A o zmuleniu tej skrzyni w zestawieniu z 1.4T są gigabajty na forach, od Polski po Australię. W zestawieniu z dieselem 2.0 daje radę. I pomimo Twoich wspaniałych życzeń w moim kierunku, ja szczerze nie życzę Ci tego, co przeszedł z tym autem jeden z moich widzów (w ciągu dwóch lat samochód spędził w serwisie 20% czasu).
@@4x4.tests.on.rollers Zatem raz jeszcze: gdy już zderzą się, napisz. Gigabajty for i kontynentów zawierają psioczenia tych, którym auta padły. Mój działa i na forach o tym nie napisałem, jeszcze. Twoją logiką ani mustanda GT kupić, bo padają skrzynie, ani tego i tamtego bo na forum napisał koleś, który wrzucił film na YT, którym pokazuje, że między 7 i 8 to jest inaczej niż między 4 a 5tym biegiem, a spryskiwacze nie trafiają w szybę ponad 120kmh. Psioczeń na połączenie 1.4 170KM z A9 nie może być wiele bo to tak drogie jak na Renegade i na tak okrojonych rynkach dostępne, że dziwię się że w wgle chce mi się pisać tu.
@@4x4.tests.on.rollers zapewniam, że ktoś szukający Renegade z A9 nie trafi tu, do Pertyna ględzącego o 500X. Zabawne nawet, gdy nieposiadacz podpiera się forami i filmami z YT, by właśnie co? 95% aut kupują przedsiębiorcy, którzy po trzech latach o autach zapominają i mają kolejne. Zrobię max 40kkm i oddam, a czytam, że zdecydowanie za mało najeździłem. No skisłem. Edit: padniesz krzyżem na cały weekend rozumiem, gdy jutro rano wrzucę film z domu do firmy i nie wyskoczy check gearbox.
A tu ciekawostka Suzuki Swift Sport VS Toyota Yaris GRMN. Suzi przegrywa o długość samochodu... ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-o8lfR05WeNY.html
Dzień dobry Panie Macieju.Podobny problem ze skrzynią występuje w nowym Ignisie-z dwójki nie mogę wbić trójki,tylko muszę ją starannie znaleźć.Mam pytanie czy w tym modelu też jest problem z układem kierowniczym bez samocentrowania.Pytam,bo jest to denerwujące w Swifcie standartowym i w Ignisie.
Piotrze O,stosujesz argumenty ad personam,zamiast pisać o układzie kierowniczym,Jest to nie na miejscu.Jeżeli nie odpowiadają Ci wypowiedzi prowadzącego,to je skrytykuj bez wycieczek w stronę prowadzącego.Wiem,że obejrzałeś test Baleno zrobiony przez Wahacza i zwróć uwagę,że on również mówił o układzie kierowniczym,który nie ma samocentrowania.
Szanuję Pana testy, zawsze merytoryczne i rzeczowe, ale tutaj chyba trochę Pan popłynął. Co według Pana kryje się pod hasłem "cała reszta wymaga dopłat" i "do jeżdżenia na co dzień"? Przecież Swift Sport jest jako jedna wersja wyposażenia, która kosztuje 79 900 zł i w tej cenie jest już pełne! wyposażenie. Dopłaty wymaga jedynie ewentualny lakier metalizowany, lub jak ktoś chce, elementy wizualne (dodatkowe spoilery, nakładki, listwy itp.) Proszę o wyjaśnienie swojego toku myślenia i wytłumaczenie ceny 95 000 zł, gdyż nie wiem, skąd się to Panu wzięło. Pozdrawiam
Pertyn Ględzi Nikt nie jest alfą i omegą, każdy popełnia błędy. Szacun dla Pana za reakcję. Natomiast jeśli chodzi o stwierdzenie "do jazdy na co dzień" to jest to mocno pojęcie względne. Jednemu wystarczy klima i wspomaganie, inni muszą mieć skórę, panoramę, masaż tego i owego. Dlatego warto precyzyjnie wyjaśnić co ma się na myśli :) Dziękuję i życzę powodzenia w kolejnych testach :) P.S. w sprawach Suzuki w razie wątpliwości służę pomocą :)
Maciej mówi o wymierającym gatunku "samochodów arcylekkich" . A wiecie jak w Suzuki się uzyskuje taką masę? To naciśnijcie karoserię palcem w kilku miejscach i zobaczcie jak łatwo się ugina. Potem weźcie w rękę pasy bezpieczeństwa - cienkie niczym wstążka. I jeszcze te wszystkie śruby, podobne to tych w motocyklach klasy 125 ;) A to dopiero początek, bo najbardziej odchudzone elementy konstrukcji są niewidoczne z zewnątrz i bez podnośnika. Tak, wiem, jakoś to się trzyma, jednak wrażenie dla przyzwyczajonego do solidniejszych aut jest specyficzne.
Blachy o grubości 0,2 mm to dziś standard, nie tylko w Suzuki, ale w zasadzie wszędzie. Karoseria to sukienka nadająca kształt, elementy konstrukcyjne pod spodem wykonywane są ze stopów o różnej wytrzymałości.
Aha, czyli konkurenci dają lepsze osiągi, więcej miejsca oraz lepsze materiały. Samochód jest lżejszy, ale z zakrętów wypadasz przodem, do tego cena z kosmosu. Bezsens.
Mały silnik, niski moment obrotowy, >8s do 100 (mimo, że auto waży TYLKO 975 kg!), wysoka cena, do tego auto jest po prostu brzydkie. Z czego tu niby czerpać 'FUN'?
gsl r Jeśli chodzi o FUN - miałeś okazję tym jeździć? Co do silnika i momentu - znacznie mniej niż 8 do setki, bliżej 7. Co do urody, to o gustach się nie dyskutuje. A cena - tu już rynek sam podyktuje czy jest wysoka czy nie.
Nie jeździłem i raczej nie będę, skoro za ~8tys więcej mam Fiestę ST, nie wspominając o Polo GTI (89tys) czy nawet tańszej Ibizie FR (1.5 150km) :) Moim zdaniem gdyby to auto kosztowało +/- tyle co up! GTI - warto byłoby rozważać taką opcję. Co do FUNu.. To także kwestia gustu. Ja wyraziłem tylko opinię na podstawie faktów i obejrzanych testów. Raczej nie miałbym frajdy z jazdy autem, w którym jest niewielki silnik i słaba skrzynia, tylko dlatego że jest lekkie, dobrze trzyma się w zakrętach (nadal jest podsterowne) i jakoś tam się odpycha.
gsl r Jakoś tam się odpycha? Szybciej od Ibizy. I minimalnie wolniej od Fiesty (a w wersji AT tak jak Fiesta). Tyle, że to nie o to chodzi. Podstawowy gokart jedzie 50 km/h, a frajda z jazdy nim jest znacznie większa, niż ze znacznie szybszych osobówek. Ale co kto lubi. Trzy cylindry we Fieście zawsze można zagłuszyć dzięki bajeranckiej aplikacji z odgłosami innych silników płynącymi z głośników. To dopiero fun...
Bardzo lubię Suzuki bo te auta niczego nie udają. W tym wypadku jestem jednak na "nie" ze względu na mało atrakcyjną cenę i osiągi, które nie urywają pewnej części ciała. Dzięki za uczciwy test! Ktoś pytał, czy istnieje w przyrodzie takie zwierzę jak fan Suzuki? Oczywiście! Sam nim jestem. Auta proste, spartańskie, bezawaryjne i bezpretensjonalne. Jednak ostatnio przeginają z ceną. Np. Duster zjada Vitarę cenowo, co odnotowuję z przykrością.
"bo te auta niczego nie udają. " Ten udaje współczesnego hothatcha :D. Lepsze przyspieszenie, bo 7.9 s do setki miało Punto GT 24 lata temu. Późniejszy model - HGT był już mocno krytykowany za 8.4 i słaby dół, bo bez turbo ;).
Piotr C. To jest hotchatch (na miarę naszych możliwości). 😉 Pakować mocniejszy motor w taką puszkę to średnio dobry pomysł. A do zakrętów i 140KM styknie. Miałem cięższą Alfę 147 z silnikiem 120KM i na zakrętach robiła dużo mocniejsze auta. Na prostej każdy chojrak. Zawias się liczy a nie moc.
Piotr C. Dane dotyczące przyśpieszeń podawane przez Suzuki można między bajki włożyć, w rzeczywistości te auta są 1-1.5 sekundy szybsze. Swift Sport z automatem rozpędza się do setki w 7 sekund, z manualem bodajże 7,4.
Jeździłem poprzednią wersją sss przez 6 lat, ten nowy jest tak brzydki, że ciężko się na niego patrzy. Nie rozumiem projektantów, poprzednia wersja była dużo bardziej spójna stylistycznie.
Mateusz Skowron O gustach się nie dyskutuje, ale skoro zacząłeś, to dla mnie właśnie poprzedni jest szkaradny, głównie przez przednie reflektory sięgające przedniej osi... Dwie generacje wstecz wygląda po stokroć lepiej, ale nie tak dobrze, jak obecny.
@@piotro9994 taki sens, że porównuję swój konkretny wybór w konfiguratorze. Nie zamierzam porównywać pod kątem konkretnego wyposażenia gdyż biorąc UPa mógłbym pominąć kilka pozycji których nie da się pominąć w SSS. Czy warto wydać 15tys więcej na Suzuki? To jest ciekawe pytanie i właśnie tyle więcej będę musiał na niego wydać. Nie porównuję tu wyposażenia 1:1 bo i auta nie są nawet z tej samej klasy :).
@@piotro9994 nie zrozum mnie źle, uważam że różnica w cenie nie jest duża. Tyle że biorąc VW mogę zrezygnować z rzeczy których nie będę potrzebował. Biorąc UPa na pewno nie wziął bym tylu wodotrysków ile daje SSS, stąd liczona różnica w cenie aut które osobiście brał bym pod uwagę jest jednak większa.
To już lepiej kupić najtańszą Skodę Fabię w jakiejś promocji z silnikiem 1.0 TSI 95KM, pojechać do warsztatu tuningowego gdzie wgrają program na 115KM, ewentualnie coś tam zawieszenie utwardzić (pewnie straci się gwarancję :)) I już jest prawie UP GTI. Różnica w masie to tylko 40kg (1035kg vs 995kg) na niekorzyść Skody. Ale jakoś z dystansem podchodzę do silnika o tak małej pojemności. Może jak by go wsadzić do czegoś lżejszego, coś w stylu Suzuki Celerio (805kg) to byłby dopiero szatan :D UP GTI fajny był by z silnikiem 1.5 TSI - ale pewnie by się tam nie zmieścił. Ciekawą osiągalną alternatywą wydaje mi się Seat Ibiza 1.5 TSI za 7 dyszek kiedyś widziałem, a teraz patrzę i nie ma go już w cenniku.
Faktycznie poszli trochę swoją drogą, w stronę ewolucji, nie rewolucji, ale boczna linia okien jest okropna. Siedząc w Swifcie na tylnej "kanapie" można poczuć się jak zwierze wiezione na rzeź. Więźniowie w swojej celi też mają takie małe okienko :)
Mojej żonie się podobał - wygląda jak auto dla kobiety (z LEDami). Nawet zamówiłem (co prawda zwykłą wersję, nie GTi). Tylko się dealer nie popisał i nagle zamiast tygodnia kazał czekać ponad 3 miesiące (więc wybrała Puga208).