Gratuluje zakupu fajnej łodzi od Pana Wojtka. Silnik jest zamocowany prawidłowo ale moc 6 km jest za słaba aby wprowadzić łodź w ślizg i to jeszcze przy 2 osobach. Łódź jest płsskodenna i potrzebuje więcej mocy aby wyĵść z wody i płynąć w ślizgu. Silnik 10 km powinien rozwiązać problem. Ale bez przesadnego załadowania łodzi. Pozdrawiam posiadaczy Power Basów
Andrzeju będzie ciężko bo coś słabo idzie ten silnik mam taki sam ale na łodzi ponad 6 metrów ciśnie niesamowicie. A po drugie może ich blokuje brak założonej zrywki i brak kamizelki "operatora wodolotu"
Ja dziś właśnie skróciłem ten silnik w sensie stopę bo wystarczy mieć wałek z ali za 100 zł. Dokładnie chodził tak samo czyli mulił i 10km/h bo siedział w wodzie tak głęboko, że z nią walczył a nie z łodzią. Jutro się przekonam jaka to różnica.
Nie mam jakiegos wielkiego doswiadczenia, ale na moje oko to ten silnik siedzi stanowczo za gleboko w wodzie. Ja bym sprobowal go podniesc tak z 3-4cm Powinien isc znacznie lepiej.
Juz wszystko wiadomo. Załozylem silnik 10koni do power bassa 365 i jest bez szału. W jedna osobe 10koni wejdze w slizg i plynie okolo 30 nangodzine. W dwie osoby juz tak rozowo nie jest...predkosc maksymalna 17km/h. Takze podsumowujac....10koni tez jest za malo...wiec wasza 6 nic wiecej z tą lodka nie zrobi
Doszliśmy do podobnych wniosków po kilku miesiącach obserwacji i testów w różnych sytuacjach i warunkach atmosferycznych, niedługo kolejny mocniejszy nabytek 💪
Na silniku 6 koni ta łódka powinna płynąć okolo 20km/h. Mam silnik Mercury 2,5 konia...on pcha łódz długosci 3.8 z predkoscią 9 km/h. Ewidentnie ten wasz mieli wode za łódka...jest źle wytrymowany.